To forum wykorzystuje pliki cookie
To forum wykorzystuje pliki cookie do przechowywania danych logowania, danych o Twojej ostatniej wizycie, pliki cookie na tym forum śledzą również tematy, które przeczytałeś. Korzystanie z forum oznacza akceptajcę ustawień plików cookie. Możesz zmienić ustawienia plików cookie w dowolnym momencie w swojej przeglądarce.


Buty na rower
#1
Witam,
wybieram się do Norwegi w sezonie letnim i szukam butów na rower, marsz, odporne na wodę, przewiewne ze średnią cholewką chroniącą kostkę. Zagłębiając się w temat czuję się jak... Osiołkowi w żłoby dano, W jeden owies, w drugim siano. „Bajeczka o osiołku” Aleksandra Fredry. rozumiecie? :) czy ktoś zna idealne rozwiązanie.


-------------------------------------------
qba

Odpowiedz
#2
Witaj, polecam wątki:

https://ngt.pl/thread-1714.html- butki przewodnickie
https://ngt.pl/thread-3435.html- buty na niskie trekkingi
https://ngt.pl/thread-3537.html- buty do brodzenia w wodzie w wodzie
https://ngt.pl/thread-1520.html- Buty całoroczne na miasto i las?
https://ngt.pl/thread-3074.html- buty z izolowaną podeszwą

Poczytaj, może coś znajdziesz
-------------------------------------------
tytusofm.fotosik.pl

Odpowiedz
#3
Buty za kostke nie sa zbyt wygodne na rower i raczej bym odradzal, ja jezdze w TNF bouldering i sa ok, chodzilem w nich tez Norwegii po gorach i bylo dobrze, podeszwa (w miare sztywna) nawet na mokrej skale sie nie slizgala, maja gumowy otok co zbezpiecza je czesciowo przed woda i uszkodzeaniami. Jedyna wada to brak wodoodpornosci, bo wierzch jest z materialu (boki skorzane), jednak dzieki temu dobrze oddychaja i noga sie nie poci.
-------------------------------------------
yaro1986

Odpowiedz
#4
jak potrzebne Ci buty na rower to radze zainwestować w SPD, wersje turystyczną razem z pedałami możesz kupić teraz w granicy 300zł, a do chodzenia to inne buty, swoją droga kiedyś jeździłem Spectrumach Jacka Wolfskina, ale jak przesiądziesz się na SPD to już nie będziesz chciał jeżdzić w niczym innym

http://www.rowerowysklep.com/catalog/ind...=1a&page=1

http://www.bikeonline.pl/product_info.ph...ts_id=1484

http://www.bikeonline.pl/product_info.ph...ts_id=1483

http://www.bikeonline.pl/product_info.ph...ts_id=1144
-------------------------------------------
gg: 5838058

Odpowiedz
#5
Tez jestem zwolennikiem pedalow zatrzaskowych to rzeczywiscie najlepsze i najwygodniejsze wyjscie, tylko ze wtedy trzeba miec kolejna pare butow a one waza troche i zajmuja miejsce (pomijam juz cene tego rozwiazania), a przy wyjazdach rowerowych szczegolnie przy tak dalekich i to w teren gorski, te dwa elementy moim zdaniem sa kluczowe.
-------------------------------------------
yaro1986

Odpowiedz
#6
buty rowerowe ważą i zajmują miejsce ale za to rośnie wydajność machania nogami i dzięki temu skracamy czas jazdy i zmniejszamy zmęczenie, poza tym w wersji turystycznej zawsze można trochę pochodzić, choć jest to dość trudne ze względu na utwardzenia takiego buta ( w tańszych modelach na ogół włókno szklane)
-------------------------------------------
gg: 5838058

Odpowiedz
#7
jakieś buty z możliwie najtwardzą podeszwą plus noski (najbezpieczniej z takimi bez pasków). SPD szybko się zniszczą przy chodzeniu, po za tym są niewygodne.
-------------------------------------------
www.rower.fan.pl

Odpowiedz
#8
Arkadoo --> jest sporo modeli butów SPD w wersji ''light'', czyli skrzyżowanie zwykłego obuwia z klasycznym SPD. Spokojnie można w nich chodzić i zatrzask się nie niszczy. Są równie wygodne jak zwykłe buty. Jednak takie modele są znacznie mniej wydajne niż SPD specjalnie przeznaczone na rower.

Do długotrwałej jazdy nie znajdziesz lepszych butów niż SPD. A pisanie, że są niewygodne, to tak jakby powiedzieć, że w butach narciarskich kiepsko się prowadzi samochód.

Noski są cholernie niepraktyczne i lubią rzucić właścicielem o ziemię. Do długotrwałej jazdy tylko i wyłącznie SPD - nawet kosztem miejsca w plecaku.

Moim zdaniem szukanie kompromisu jest niemożliwe:

a) buty na rower powinny odsłaniać kostkę. W przeciwnym razie zwiększają zmęczenie (trzeba pokonywać ''opór materiału'' przy ruchu, jaki wykonuje noga podczas pedałowania).
b) powinny stopę usztywnić (twarda, niezginająca się podeszwa), aby cała siła przekazywana była do napęd
c) górna część powinna być lekka konstrukcyjnie i przewiewna, najlepiej z dodatkiem jakiegoś texa, żeby odprowadzać wodę.

Powyższe cechy to byłyby minusy buta do marszu.

Reasumując - jeżeli długotrwała jazda, to dla poprawy komfortu, wydajności, bezpieczeństwa polecam tylko i wyłącznie SPD. Do marszu inne buty.

Gdybym miał coś rekomendować, to osobiście już 5 lat przywiązany jestem do SPD Northface a konkretnie modelu CompAct 3D. Wszystko co wyżej +niezniszczalność. Mają też konstrukcję zabezpieczającą przed uszkodzeniem stopy w razie ekstremalnej siły działającej na pedał+but (np. uderzenie wpiętą nogą w jakąś przeszkodę). Kiedyś uratowało mnie to od niechybnego złamania nogi.

Odpowiedz
#9
Oprócz tego, że texy nie odprowadzają wody, lecz raczej zatrzymują wodę na zewnątrz. Przewiewność i texy to sprzeczność

Odpowiedz
#10
Leśny Dziadek>>

Mam niedoparte wrażenie, że również w nich szybko ściera się podeszwa odsłaniając bloki (to już trzeba byloby na pl rec rowery sprawdzić). Dlatego chodzenie w nich dalej niż 400m od roweru dla mnie nie ma sensu.
-------------------------------------------
www.rower.fan.pl

Odpowiedz
#11
Arkadoo,
jeżdżenie w noskach jest dość ryzykowne, mały wypadek i staw skokowy zostaje wyeliminowany na wiele tygodni jeśli nie miesięcy a noski bez pasków są delikatnie mówiąc o kant d... potłuc

poniżej przedstawiam pewną alternatywę dla obuwia turystycznego i trekingowego, jak w każdej alternatywie twórca poszedł na pewne ustępstwa względem wobec każdego z przeznaczeń

http://www.bikeonline.pl/product_info.ph...ts_id=1771
-------------------------------------------
gg: 5838058

Odpowiedz
#12
Rojas --> nie ciąłem moich SPD na kawałki, ale:

a) u góry jest siatka + nie mam pojęcia jaki materiał, który działa jak pompka. Woda, podczas ruchu stopy, jest ''wypychana'' na zewnątrz. W lecie buty schną w 10-15 minut jazdy po całkowitym ich zamoczeniu (np. w rzece). A nawet gdy są całkiem mokre, to nie czuć wilgoci na samej stopie.

b) miałem też SPD Adidasa model Durango i one, po zamoknięciu, zamieniały się w akwarium.

Czyli w tych NortFace musi być jakiś materiał, który zajmuje się transportem wody poza but.

arkadoo --> nie, nie ściera się. Przynajmniej nie ścierała się w tych, które ja używałem. Miały znacznie twardszą gumę na podeszwie niż SPD przeznaczone w klasyczny teren. Bloki są też w nich głębiej schowane i nie stukają o byle kamień.

Odpowiedz
#13
P.S. Oczywiście chodzi o NORTHWAVE nie NorthFace ;)

Odpowiedz
#14
świetnie, tylko to są wszystko teoretyczne rozważania.
but SPD- powinien być raczej obcisły- nie za ciasny, ale obcisły, aby nie marnować ruchu nogi, natomiast panowie jaki musi być but trekkingowy, jeśli nie ma stać się dla nas udręką? otóż to: przynajmniej numer większy, a to w przypadku spd odpada, bo będzie nam latać pięta.
niestety, ale do plecaka prawdopodobnie będzie trzeba włożyć butki SPD, choćby i były to sandały z zatrzaskami (takie robi shimano)....

Odpowiedz
#15
superol bedzie musial sam zadecydowac czy wybrac spd i zajac troche miejsca w sakwach i plecaku butami trekingowymi, ale za to wydajniej pedalowac, czy kupic buty trekkingowe do kostek z moliwie twarda podeszwa. Jeszcze jeden aspekt to cena, jak napisal kakado mozna kupic za 300zl (choc mozna i taniej) do tego nawet najtansze pedaly to okolo 80zl i jeszcze trekkingi kolejne pare stowek co razem da spora sumke. Wiec jesli masz pieniadze i miejsce na dodatkowe buty to kupuj spd.
-------------------------------------------
yaro1986

Odpowiedz
#16
Podpisuje sie wszystkimi czterema łapami pod tym co napisał Kakato. Jeśli raz spróbuje się jazdy w SPD w głowie dzieje sie coś takiego,że nie chce sie potem wsiadać na rower ze zwykłymi pedałami. A moim zdaniem noski to całkowite nieporozumienie i tak jak mówi Kakato, mały wypadek przy niewłasciwym uztkowaniu moze skonczyć sie bardzo powazną kontuzją.
Jesli chodzi o buty to jest sporo modeli turystycznych jak np Adidas El Moro. Ja używam typowo kolarskich butów Adidas Gradient II w połączeniu z pedałami Shimano M-520. Naprawdę fajne.
Główna zaleta zatrzasków to to, ze wykorzystuje sie całą kadencje podczas pedałowania, bo nie tylko naciska sie pedały ale także ciągnie je do góry. W porównianiu do nosków są super bezpieczne- uderzenie ok 60 km/h w asfalt na zjeździe i wypinają sie od razu ;)

Odpowiedz
#17
nie ma butów do jazdy rowerem i trekingu jednocześnie.To co napisał ''leśny dziadek'' to jest kompromis. Buty do jazdy i do chodzenia:
np do sklepu czy połażenia po miejscowości w której nocujesz.Napewno nie nadają sie do pójscia w góry.Podeszwa się wcale tak szybko nie wyciera. Mam już kilka lat tego typu buty shimano i są jeszcze dobre.
-------------------------------------------
tadek

Odpowiedz
#18
kakato, maximus >>
mam na mysli bezpieczne noski, tj. takie bez pasków z samym tylko trzymaniem z przodu.
-------------------------------------------
www.rower.fan.pl

Odpowiedz
#19
no i jaki to ma sens w tym momencie?
jeśli noski są plastikowe- pójdą w górę ze stopą, jeśli będą metalowe- też się wygną do góry i w tym momencie sens zastosowania tego cuda traci byt....
choć lepsze to niż zapięte noski, bo bezpieczniejsze, ale czy ma sens? na moje nie.

Odpowiedz
#20
dołaczam sie do zdania wielu poprzedników spd na nogach trekingi w sakwie, sama jazda w butach trekingowych za kostke bedzie męczarnią, i masz duze prawdopodobienstwo obtarcia kostki :/

-------------------------------------------
odpisz 1% podatku pomóz realizowac marzenia

Odpowiedz


Skocz do: