11-12-2006, 14:57
OPIS PRODUKTU:
- pojemność 14, 19, 24 litry
- 1 komora główna
- 2 kieszenie zewnętrzne
- 1 kieszeń wewnętrzna zamykana zamkiem
- wewnętrzny uchwyt na klucze
- 2 wewnętrzne przegrody siatkowe
- trok biodrowy
- trok piersiowy
- klamry Duraflex
- elementy odblaskowe
-----------------------------------------------------------------
RECENZJA:
DATA RECENZJI:
11-12-2006, 15:04
Czas użytkowania:
Plecak był zakupiony na początku 2006 roku. Użytkowany jest codziennie głownie na uczelni.
Po tym, jak rozleciał się mój Natalex, zacząłem poszukiwania plecaka stricte miejskiego o średnim litrażu. Właśnie pod takim kątem będę opisywał zastosowanie tego plecaka. Poszukiwania zakończyłem dość szybko, trafiając na Wółczykija. Zdecydowałem się na pojemność 19 litrów (o ile wiem występują także mniejsze -14 l, oraz większe - 24 l). O zakupie tego plecaka przesądził materiał, z którego jest wykonany - Cordura, oraz duże masywne zamki - YKK, czyli to co najczęściej ulega uszkodzeniu przy miejskich plecakach.
Wprowadzone modyfikacje
Praktycznie zaraz po zakupie zmieniłem firmowe tasiemki, przy zamkach, na solidniejsze repy, które dodatkowo przewlekłem tak jak robił to stary Alpinus, czyli krzyżowo przez obydwa oczka zamka. Zdecydowanie ułatwia to szybkie otwieranie plecaka. Pozbyłem się także pasa zarówno biodrowego jak i piersiowego. Warto zaznaczyć że pas piersiowy jest wyposażony w elastyczną gumkę (obecnie raczej standard), oraz klamrę z gwizdkiem (można wzywać taksówkę lub użyć w sytuacji awaryjnej).
Opis plecaka:
Nie będę się rozpisywał w tej części. Generalnie warto zaznaczyć ze plecak ma masę dodatków. Niektóre przydatne inne moim zdaniem mniej postaram się opisać ich funkcjonalność z mojej perspektywy. Uchwyt do noszenia w ręce jest zdublowany drugim służącym do wieszania. Początkowe sceptyczne nastawienie to tego kawałka taśmy zostało rozwiane praktyką. Wyciągnięcie cokolwiek z plecaka powieszonego na wieszaczku a na uchwycie to niebo a ziemia. Przydatne. Następnie uchwyt znajdujący się na froncie plecaka na.. no właśnie co? Czekan? Nie bardzo widzę inne zastosowanie a jeśli faktycznie na czekan to będzie on nam zdecydowanie ''przydatny'' w mieście :) Boczne przeszycia na taśmach oraz dodatkowa wstawka na bocznej dolnej części plecaka, choć przeze mnie nie wykorzystywana, może się przydać do przytroczenia czegokolwiek, wzmacnia też całą konstrukcję. Analogiczne przeszycia na pasach naramiennych. Element odblaskowy trochę mały ale ważny. Kieszenie zewnętrzne. Tu warto by się na chwilę zatrzymać bowiem są one naprawdę spore. Jedna większa jedna mniejsza. Początkowo wydawały mi się zbyt spore ale także praktyka to zweryfikowała. Obecnie uważam ze są one dobre. Przejdźmy do środka. Mamy tu jedną dużą komorę (format A4 się mieści swobodnie) na plecach i z przodu dodatkowo oddzieloną siatkowymi przegrodami. Przegroda z przodu dodatkowo zapinana zamkiem. Całość dopełnia małą kieszonka w której można zmieścić komórkę i klucze, także zapinana. Ta kieszonka bardzo mi się spodobała bo zdecydowanie bardziej chroni nasz dobytek, od kieszeni na zewnątrz. Także siatkowa kieszeń od z przodu kieszeni głównej jest dość przydatna do wrzucenia np. kalkulatora, płyt CD itp. Które nie są narażone na zgniecenie przez książki tak jak gdyby były wrzucone bezpośrednio do samej komory. W środku mamy jeszcze dodatkowy uchwyt na klucze, ja nie używam bo klucze leżą w kieszonce o której już przed chwilą pisałem.
System nośny, plecak w praktyce:
Jak wspomniałem na wstępie nie używam w tym plecaku pasa ani biodrowego ani piersiowego. W mieście bardziej to przeszkadza niż pomaga. Co do samych szelek są one grube i wygodne. Niestety osoby wąskie w barkach mogą mieć problem ze spadaniem jednej z szelek. U mnie występuje to przy bieganiu. Ciekawym rozwiązaniem jest podwieszenie końca taśmy służącej do regulacji szelek. Dzięki temu nic się nam nie majta. Oddychalność taka sobie, bez rewelacji. Nieprzemakalność raczej dobra. Nie ma tu pokrowca przeciw deszczowego, wszelkie zamki kryte są patkami a materiał gruby od środka jakby silikonowany. Nie ma co marudzić sprawuje się ok.
Stwierdzone wady:
Najpierw może nie wada a przyjemne rozczarowanie, po roku bardzo intensywnego użytkowania materiał jest jak nowy! Mimo ze plecak czasem brutalnie ląduje na ziemi spód plecaka nie jest poprzecierany. Aby nie było tak różowo trochę się pruje. Problem dotyczy głównie przeszyć na szelkach w miejscu pierwszego kontaktu taśmy z szelkami. Tam jednak przeszycie jest podwójne i na razie nic się nie odpruło ale 1/5 pierwszego szwu jest już historią. Trochę drobnych nitek pojawia się także na innych szwach gdzie szew łączy taśmę z materiałem (okolice rączki, gdzie szwy są także zdublowane). Nie robie na razie nic w tej sprawie jeśli prucie będzie postępowało będę się martwił na razie stanęło w miejscu. Natomiast szwy materiału z materiałem oraz wszycie zamków jest zrobione precyzyjnie i nie ma się tam do czego przyczepić.
Podsumowanie:
Po roku użytkowania mogę stwierdzić ze zakup był zdecydowanie udany. Drobne problemy ze szwami są na razie nieznaczne i nic poważnego się nie rozleciało, choć psują całość bardzo pozytywnego efektu. Całość dopełnia 30 miesięczna gwarancja.
Zalety:
- wytrzymały materiał,
- bardzo dobre zamki,
- dobra cena,
- 30 miesięcy gwarancji,
- sporo przydatnych kieszeni (w tym siatkowych).
Wady:
- prujące się szwy na taśmach.
OCENA PRODUKTU:
Wygoda: 4/5
Wyposażenie: 5/5
Wytrzymałość: 4/5
Ogólna: 4.33/5
- pojemność 14, 19, 24 litry
- 1 komora główna
- 2 kieszenie zewnętrzne
- 1 kieszeń wewnętrzna zamykana zamkiem
- wewnętrzny uchwyt na klucze
- 2 wewnętrzne przegrody siatkowe
- trok biodrowy
- trok piersiowy
- klamry Duraflex
- elementy odblaskowe
-----------------------------------------------------------------
RECENZJA:
DATA RECENZJI:
11-12-2006, 15:04
Czas użytkowania:
Plecak był zakupiony na początku 2006 roku. Użytkowany jest codziennie głownie na uczelni.
Po tym, jak rozleciał się mój Natalex, zacząłem poszukiwania plecaka stricte miejskiego o średnim litrażu. Właśnie pod takim kątem będę opisywał zastosowanie tego plecaka. Poszukiwania zakończyłem dość szybko, trafiając na Wółczykija. Zdecydowałem się na pojemność 19 litrów (o ile wiem występują także mniejsze -14 l, oraz większe - 24 l). O zakupie tego plecaka przesądził materiał, z którego jest wykonany - Cordura, oraz duże masywne zamki - YKK, czyli to co najczęściej ulega uszkodzeniu przy miejskich plecakach.
Wprowadzone modyfikacje
Praktycznie zaraz po zakupie zmieniłem firmowe tasiemki, przy zamkach, na solidniejsze repy, które dodatkowo przewlekłem tak jak robił to stary Alpinus, czyli krzyżowo przez obydwa oczka zamka. Zdecydowanie ułatwia to szybkie otwieranie plecaka. Pozbyłem się także pasa zarówno biodrowego jak i piersiowego. Warto zaznaczyć że pas piersiowy jest wyposażony w elastyczną gumkę (obecnie raczej standard), oraz klamrę z gwizdkiem (można wzywać taksówkę lub użyć w sytuacji awaryjnej).
Opis plecaka:
Nie będę się rozpisywał w tej części. Generalnie warto zaznaczyć ze plecak ma masę dodatków. Niektóre przydatne inne moim zdaniem mniej postaram się opisać ich funkcjonalność z mojej perspektywy. Uchwyt do noszenia w ręce jest zdublowany drugim służącym do wieszania. Początkowe sceptyczne nastawienie to tego kawałka taśmy zostało rozwiane praktyką. Wyciągnięcie cokolwiek z plecaka powieszonego na wieszaczku a na uchwycie to niebo a ziemia. Przydatne. Następnie uchwyt znajdujący się na froncie plecaka na.. no właśnie co? Czekan? Nie bardzo widzę inne zastosowanie a jeśli faktycznie na czekan to będzie on nam zdecydowanie ''przydatny'' w mieście :) Boczne przeszycia na taśmach oraz dodatkowa wstawka na bocznej dolnej części plecaka, choć przeze mnie nie wykorzystywana, może się przydać do przytroczenia czegokolwiek, wzmacnia też całą konstrukcję. Analogiczne przeszycia na pasach naramiennych. Element odblaskowy trochę mały ale ważny. Kieszenie zewnętrzne. Tu warto by się na chwilę zatrzymać bowiem są one naprawdę spore. Jedna większa jedna mniejsza. Początkowo wydawały mi się zbyt spore ale także praktyka to zweryfikowała. Obecnie uważam ze są one dobre. Przejdźmy do środka. Mamy tu jedną dużą komorę (format A4 się mieści swobodnie) na plecach i z przodu dodatkowo oddzieloną siatkowymi przegrodami. Przegroda z przodu dodatkowo zapinana zamkiem. Całość dopełnia małą kieszonka w której można zmieścić komórkę i klucze, także zapinana. Ta kieszonka bardzo mi się spodobała bo zdecydowanie bardziej chroni nasz dobytek, od kieszeni na zewnątrz. Także siatkowa kieszeń od z przodu kieszeni głównej jest dość przydatna do wrzucenia np. kalkulatora, płyt CD itp. Które nie są narażone na zgniecenie przez książki tak jak gdyby były wrzucone bezpośrednio do samej komory. W środku mamy jeszcze dodatkowy uchwyt na klucze, ja nie używam bo klucze leżą w kieszonce o której już przed chwilą pisałem.
System nośny, plecak w praktyce:
Jak wspomniałem na wstępie nie używam w tym plecaku pasa ani biodrowego ani piersiowego. W mieście bardziej to przeszkadza niż pomaga. Co do samych szelek są one grube i wygodne. Niestety osoby wąskie w barkach mogą mieć problem ze spadaniem jednej z szelek. U mnie występuje to przy bieganiu. Ciekawym rozwiązaniem jest podwieszenie końca taśmy służącej do regulacji szelek. Dzięki temu nic się nam nie majta. Oddychalność taka sobie, bez rewelacji. Nieprzemakalność raczej dobra. Nie ma tu pokrowca przeciw deszczowego, wszelkie zamki kryte są patkami a materiał gruby od środka jakby silikonowany. Nie ma co marudzić sprawuje się ok.
Stwierdzone wady:
Najpierw może nie wada a przyjemne rozczarowanie, po roku bardzo intensywnego użytkowania materiał jest jak nowy! Mimo ze plecak czasem brutalnie ląduje na ziemi spód plecaka nie jest poprzecierany. Aby nie było tak różowo trochę się pruje. Problem dotyczy głównie przeszyć na szelkach w miejscu pierwszego kontaktu taśmy z szelkami. Tam jednak przeszycie jest podwójne i na razie nic się nie odpruło ale 1/5 pierwszego szwu jest już historią. Trochę drobnych nitek pojawia się także na innych szwach gdzie szew łączy taśmę z materiałem (okolice rączki, gdzie szwy są także zdublowane). Nie robie na razie nic w tej sprawie jeśli prucie będzie postępowało będę się martwił na razie stanęło w miejscu. Natomiast szwy materiału z materiałem oraz wszycie zamków jest zrobione precyzyjnie i nie ma się tam do czego przyczepić.
Podsumowanie:
Po roku użytkowania mogę stwierdzić ze zakup był zdecydowanie udany. Drobne problemy ze szwami są na razie nieznaczne i nic poważnego się nie rozleciało, choć psują całość bardzo pozytywnego efektu. Całość dopełnia 30 miesięczna gwarancja.
Zalety:
- wytrzymały materiał,
- bardzo dobre zamki,
- dobra cena,
- 30 miesięcy gwarancji,
- sporo przydatnych kieszeni (w tym siatkowych).
Wady:
- prujące się szwy na taśmach.
OCENA PRODUKTU:
Wygoda: 4/5
Wyposażenie: 5/5
Wytrzymałość: 4/5
Ogólna: 4.33/5