To forum wykorzystuje pliki cookie
To forum wykorzystuje pliki cookie do przechowywania danych logowania, danych o Twojej ostatniej wizycie, pliki cookie na tym forum śledzą również tematy, które przeczytałeś. Korzystanie z forum oznacza akceptajcę ustawień plików cookie. Możesz zmienić ustawienia plików cookie w dowolnym momencie w swojej przeglądarce.


[Recenzja] Wolf Gang Włóczykij 19
#1
OPIS PRODUKTU:

- pojemność 14, 19, 24 litry
- 1 komora główna
- 2 kieszenie zewnętrzne
- 1 kieszeń wewnętrzna zamykana zamkiem
- wewnętrzny uchwyt na klucze
- 2 wewnętrzne przegrody siatkowe
- trok biodrowy
- trok piersiowy
- klamry Duraflex
- elementy odblaskowe

-----------------------------------------------------------------
RECENZJA:

DATA RECENZJI:
11-12-2006, 15:04

Czas użytkowania:

Plecak był zakupiony na początku 2006 roku. Użytkowany jest codziennie głownie na uczelni.

Po tym, jak rozleciał się mój Natalex, zacząłem poszukiwania plecaka stricte miejskiego o średnim litrażu. Właśnie pod takim kątem będę opisywał zastosowanie tego plecaka. Poszukiwania zakończyłem dość szybko, trafiając na Wółczykija. Zdecydowałem się na pojemność 19 litrów (o ile wiem występują także mniejsze -14 l, oraz większe - 24 l). O zakupie tego plecaka przesądził materiał, z którego jest wykonany - Cordura, oraz duże masywne zamki - YKK, czyli to co najczęściej ulega uszkodzeniu przy miejskich plecakach.


Wprowadzone modyfikacje

Praktycznie zaraz po zakupie zmieniłem firmowe tasiemki, przy zamkach, na solidniejsze repy, które dodatkowo przewlekłem tak jak robił to stary Alpinus, czyli krzyżowo przez obydwa oczka zamka. Zdecydowanie ułatwia to szybkie otwieranie plecaka. Pozbyłem się także pasa zarówno biodrowego jak i piersiowego. Warto zaznaczyć że pas piersiowy jest wyposażony w elastyczną gumkę (obecnie raczej standard), oraz klamrę z gwizdkiem (można wzywać taksówkę lub użyć w sytuacji awaryjnej).


Opis plecaka:

Nie będę się rozpisywał w tej części. Generalnie warto zaznaczyć ze plecak ma masę dodatków. Niektóre przydatne inne moim zdaniem mniej postaram się opisać ich funkcjonalność z mojej perspektywy. Uchwyt do noszenia w ręce jest zdublowany drugim służącym do wieszania. Początkowe sceptyczne nastawienie to tego kawałka taśmy zostało rozwiane praktyką. Wyciągnięcie cokolwiek z plecaka powieszonego na wieszaczku a na uchwycie to niebo a ziemia. Przydatne. Następnie uchwyt znajdujący się na froncie plecaka na.. no właśnie co? Czekan? Nie bardzo widzę inne zastosowanie a jeśli faktycznie na czekan to będzie on nam zdecydowanie ''przydatny'' w mieście :) Boczne przeszycia na taśmach oraz dodatkowa wstawka na bocznej dolnej części plecaka, choć przeze mnie nie wykorzystywana, może się przydać do przytroczenia czegokolwiek, wzmacnia też całą konstrukcję. Analogiczne przeszycia na pasach naramiennych. Element odblaskowy trochę mały ale ważny. Kieszenie zewnętrzne. Tu warto by się na chwilę zatrzymać bowiem są one naprawdę spore. Jedna większa jedna mniejsza. Początkowo wydawały mi się zbyt spore ale także praktyka to zweryfikowała. Obecnie uważam ze są one dobre. Przejdźmy do środka. Mamy tu jedną dużą komorę (format A4 się mieści swobodnie) na plecach i z przodu dodatkowo oddzieloną siatkowymi przegrodami. Przegroda z przodu dodatkowo zapinana zamkiem. Całość dopełnia małą kieszonka w której można zmieścić komórkę i klucze, także zapinana. Ta kieszonka bardzo mi się spodobała bo zdecydowanie bardziej chroni nasz dobytek, od kieszeni na zewnątrz. Także siatkowa kieszeń od z przodu kieszeni głównej jest dość przydatna do wrzucenia np. kalkulatora, płyt CD itp. Które nie są narażone na zgniecenie przez książki tak jak gdyby były wrzucone bezpośrednio do samej komory. W środku mamy jeszcze dodatkowy uchwyt na klucze, ja nie używam bo klucze leżą w kieszonce o której już przed chwilą pisałem.


System nośny, plecak w praktyce:

Jak wspomniałem na wstępie nie używam w tym plecaku pasa ani biodrowego ani piersiowego. W mieście bardziej to przeszkadza niż pomaga. Co do samych szelek są one grube i wygodne. Niestety osoby wąskie w barkach mogą mieć problem ze spadaniem jednej z szelek. U mnie występuje to przy bieganiu. Ciekawym rozwiązaniem jest podwieszenie końca taśmy służącej do regulacji szelek. Dzięki temu nic się nam nie majta. Oddychalność taka sobie, bez rewelacji. Nieprzemakalność raczej dobra. Nie ma tu pokrowca przeciw deszczowego, wszelkie zamki kryte są patkami a materiał gruby od środka jakby silikonowany. Nie ma co marudzić sprawuje się ok.


Stwierdzone wady:

Najpierw może nie wada a przyjemne rozczarowanie, po roku bardzo intensywnego użytkowania materiał jest jak nowy! Mimo ze plecak czasem brutalnie ląduje na ziemi spód plecaka nie jest poprzecierany. Aby nie było tak różowo trochę się pruje. Problem dotyczy głównie przeszyć na szelkach w miejscu pierwszego kontaktu taśmy z szelkami. Tam jednak przeszycie jest podwójne i na razie nic się nie odpruło ale 1/5 pierwszego szwu jest już historią. Trochę drobnych nitek pojawia się także na innych szwach gdzie szew łączy taśmę z materiałem (okolice rączki, gdzie szwy są także zdublowane). Nie robie na razie nic w tej sprawie jeśli prucie będzie postępowało będę się martwił na razie stanęło w miejscu. Natomiast szwy materiału z materiałem oraz wszycie zamków jest zrobione precyzyjnie i nie ma się tam do czego przyczepić.


Podsumowanie:

Po roku użytkowania mogę stwierdzić ze zakup był zdecydowanie udany. Drobne problemy ze szwami są na razie nieznaczne i nic poważnego się nie rozleciało, choć psują całość bardzo pozytywnego efektu. Całość dopełnia 30 miesięczna gwarancja.

Zalety:
- wytrzymały materiał,
- bardzo dobre zamki,
- dobra cena,
- 30 miesięcy gwarancji,
- sporo przydatnych kieszeni (w tym siatkowych).

Wady:
- prujące się szwy na taśmach.

OCENA PRODUKTU:

Wygoda: 4/5
Wyposażenie: 5/5
Wytrzymałość: 4/5
Ogólna: 4.33/5



Odpowiedz
#2
DATA RECENZJI:
18-04-2007, 21:19

Nosiłam ten plecak przez 2 lata i się kompletnie rozleciał

najpierw poszły zamki

w ramach reklamacji wymienili

a potem materiał sie przetarl

nie ekplatowałam go jakos szczególnie, tylko do szkoły

a mimo to nie dał rady

a!
i przemakał!!

jedyną zaleta była wygoda w noszeniu i fajne kieszonki

Zdecydowanie nie polecam!!

OCENA PRODUKTU:

Wygoda: 4/5
Wyposażenie: 3/5
Wytrzymałość: 1/5
Ogólna: 2.67/5



Odpowiedz
#3
DATA RECENZJI:
14-09-2007, 18:53

Plecak kupiłem ponad rok temu. W zamyśle miał być używany i na uczelnię, i na wszelkie wypady. Plecak nie ma żadnych udziwnień i zbędnych ozdóbek - ma prostą budowę i całkiem fajny wygląd. Wyposażony w dwie kieszenie i jedną przegrodę w głównej komorze pozwala na proste posegregowanie rzeczy.

Jeśli chodzi o jego właściwości, to pierwsze co rzuciło mi się w oczy, to moment pakowania go do reklamówki - przy zamkniętych zamkach próba ''spłaszczenia'' go wymaga użycia nieco siły, gdyż dość szczelnie zatrzymuje powietrze w środku, głównie dzięki zamkom YKK. Jest to bardzo przydatna rzecz zwłaszcza w upalne dni, gdy w środku przechowujemy jakąś czekoladę albo zimny napój - nie ma obaw o roztopienie się słodkości i ''zagotowanie'' się picia. Przekonałem się o tym choćby w te wakacje, idąc przez 20km po otwartym terenie przy bezchmurnym niebie - batony znajdujące się w środku w ogóle się nie roztopiły.

Kolejną ważną dla mnie cechą jest fakt, iż jest bardzo odporny na deszcz. Nie jedna ulewę już przeżył (m.in. w tym roku w Karkonoszach, podczas 8h na szlaku w deszczu) i nigdy zawartość głównej komory nie była nawet wilgotna. Plecak przy lekkim deszczu nie wsiąka wody, natomiast przy silniejszym wsiąknie, ale nie przepuści jej do środka.

Muszę przyznać, że mimo roku silnej eksploatacji, nie ma on żadnych znaków zniszczenia poza wspomnianymi wyżej prującymi się paskami (a w zasadzie jednym ;). Plecak wygląda na całkowicie nowy, czy to w środku, czy na zewnątrz. Naprawdę materiał jest bardzo, ale to bardzo wytrzymały. Podobnie i klamry - nie raz zdarzyło sie na nie nadepnąć (niekoniecznie mnie ;) a nie są nawet trochę ułamane.

Ma mało wad, ale na pewno do nich zaliczyć trzeba drobne problemy z bólem pleców po dłuższym użytkowaniu. Regulacja pasków pozwala na pozbycie się tego problemu, niestety do czasu, gdy znów plecy sie odezwą.

Podsumowując: Włóczykij jest znakomitym rozwiązaniem dla osób, które szukają wytrzymałego, małego i prostego plecaka na wszelkie okazje :)

Zalety:
+ niesamowicie wytrzymały materiał (cordura) i klamry
+ szczelnie utrzymuje temperaturę w środku
+ nie przepuszcza wody mimo wsiąkania w materiał
+ łatwo i szybko ''chodzące'' zamki YKK

Wady:
- paski strzępią się na końcach
- może powodować bóle pleców po długim użytkowaniu

OCENA PRODUKTU:

Wygoda: 4/5
Wyposażenie: 4/5
Wytrzymałość: 5/5
Ogólna: 4.33/5



Odpowiedz
#4
Posiadam plecak włóczykij 19. Przywiązałem się do niego, ponieważ, jeżeli się nie mylę, mam go już przynajmniej 6 lat. Nie używałem go intensywnie, ale i nie oszczędzałem. Noszony był głownie do szkoły oraz zajęcia sportowe. Niby mały, ale rzeczy na basen czy na piłkę ręczną mieściły się jakoś. Prany był kilka rany w zwykłej pralce.
Po jakichś 4 latach uzytkowania musiałem zniemić suwak, od głównej komory, ale mysę że wynikało to także z pakowania do oporu, i zamykania lekko na siłę :) Plastikowa klamra od pasa piersiowego połamała się, podczas ostatniej, srogiej zimy. Materiał na dnie plecaka posiada juz lekkie przeswity, ale nie ma się co dziwić. Rownież materiał wenątrz kieszeni, podarł się trochę.
Gdy kupowałem plecak, system nośny sprawdzał się dobrze, teraz, kiedy trochę podrosłem (20 l), nie lęzy tak fajnie, może wynika to z tych wąskich barków?
Generalnie jestem z niego bardzo zadowolony. Materiał wytrzymał te wszystkie lata ( kiedys przejechał po nim samochód ), co do przemakalności, to też się sprawdzał.
Pisałem w czasie przeszłym, bo zamierzam kupić nowy plecak, konkretnie wolfgang walker, tylko cały czas nie wiem czy 28 czy 35.
-------------------------------------------
Stefan

Odpowiedz
#5
Mam na stanie taka 19 jak w tescie, tylko szaro - czarna. Pojemnosc moim zdaniem moze byc choc 21 byloby lepsze. Plecak uzytkuje niewiele ponad rok. Zabieram go ze soba na uczelnie, na miasto oraz czasem na jakis dluzszy spacerek do lasu. Szkoda ze plecak jest dosc malo sztywyny, gdy sie laduje do niego spora ilosc rzeczy to robi sie okragly, nie mozna tez skorzystac z zewnetrznych kieszeni. Brakuje mi w nim jeszcze bocznych kieszeni z siatki. Co do kwestii szelek to uwazam, ze sa troche za szerokie, chyba wiekszy model ma te same?
Przez ten rok plecak nie ma praktycznie oznak uzytkowania poza przybrudzonym logiem firmy oraz zmechacona jedna szelka(zaczepia sie o rzep w kurtce), odblaski zaczynaja sie scierac. Wg mnie udany zakup i jezeli ktos potrzebuje plecaka bez fajerwerkow to polecam.

ps. Inna sprawa to polityka samej firmy. Niby maja niezla stronke w necie ale juz z dostaniem ich ciuchow sklepach bywa roznie. Dystrybucja po prostu kuleje.
-------------------------------------------
miczman

Odpowiedz
#6
A wie ktoś, do czego służy ta plastykowa klamra i ''gumowy'' sznurek, zamontowane z tyłu plecaka?

Odpowiedz
#7
zastanawiam się nad zakupem owego włóczykija w wersji 24 litrowej i tu pytanie: znalazłby się ktoś, kto włóczykija zabiera na rower? Dokładniej interesuje mnie stan pleców po jakiejkolwiek przejażdżce :)

ps. Owa plastikowa klamra i elastyczny sznurek to uchwyt na czekan/kij [kijki?] trekkingowy

Odpowiedz
#8
Plecy będa mokre.Włóczykij całą powierzchnią do nich przylega.Ale i tak to świetny plecak.

Odpowiedz
#9
wloczykij nie jest wygodny na rower bo sie kolibie na boki... sama mialam 24l i mysle ze lepiej kupic koszyk i wozic go w koszyku... zreszta uwazam ze jazda z ciezkim i wypakowanym plecakiem nie jest bezpieczna bo czesto trzeba machac rekami ze sie skreca a wtedy (w plecaku) latwiej o delikatne stracenie rownowagi jak sie przychyli plecak i lekko ''machniety'' manewr, co moze skutkowac wypadkiem drogowym, takie moje zdanie

Odpowiedz
#10
to znaczy rowerem zamierzam dojeżdżac na uczelnię, więc pakowany byłby jedynie książkami, ale dzięki wielkie za info :)

Odpowiedz
#11
a ja jezdze z nim na uczelnie na rowerze jakies 20 km w jedna strone... plecy mokre, gdy dzien upalny... a takto ok:) jesli zepniesz pasek piersiowy jest wygodnie i sie nie giba:)

apropo uchwytu na czekan:P czekanu nie przytraczalam, ale parasol, kurtke, żółwiowa maskotke jako towarzysza podróży...
-------------------------------------------
"gór mi mało i ciągle mi nie dość"

Odpowiedz
#12
ale zglaszam zazalenie!! u mnie nie bylo i nie ma ''wewnetrznego uchwytu na klucze''... hlip:(:(:(
-------------------------------------------
"gór mi mało i ciągle mi nie dość"

Odpowiedz
#13
jak również wewnętrznej kieszeni zamykanej zamkiem... :(

za to material mimo wielu ksiażek się nie wytarl:(
no i jeszcze bonus w sprawie gibania sie: na rowerze sie nie gibie, ale jak sie biegnie, to trzeba mocno sciagnas szelki, zeby sie nie gibal na boki - fakt.... jako, ze kocham zbiegac z gór, to przetestowane zostalo... najlepiej wtedy chwycic sobie tez boczne szelki z rece i jest super wygodnie i mozna biec i biec... a tak serio, to najlepiej biega sie bez plecaka jednak...
-------------------------------------------
"gór mi mało i ciągle mi nie dość"

Odpowiedz
#14
idziaczek:po prostu masz starszą wersję, od ok. 2 lat Włóczykij wygląda zupełnie inaczej, nawet nazywa się Włóczykij II.


Różnice są z grubsza opisane w teście porównawczym - moim zresztą :-P
https://ngt.pl/thread-3108.html
-------------------------------------------
fr

Odpowiedz
#15
joj!! to jestem nie na czasie:( gdyby nie to, ze moj ma sie niezle od tych 5 lat, i dobrze sie trzyma, to sprawilabym sobie nowy jako babskie widzimisie...
-------------------------------------------
"gór mi mało i ciągle mi nie dość"

Odpowiedz
#16
Zastanawiam się nad kupnem tego plecaka, ale zastanawiają mnie jego wymiary. Byłby ktoś tak miły i go zmierzył. Nigdzie nie mogę tego znaleźć :/

Odpowiedz
#17
idziaczek
2007-06-13 20:56
dorotaidziak@yahoo.com
ja mam plecak włóczykij 24l od lat 5 i jest to najfajniejszy placak jaki znam.
Używam go codziennie od 5 lat do szkoły / na zajęcia (oj! duzo ksiażek juz przenosił), jeżdzę na rowerze, i zabieram na 1-dniowe wycieczki w góry.
Mój nie przemókł jeszcze, a kilka deszczy już przeżył.
Zalety:
- ciekawa gama kolorystyczna
- uważam, że jest śliczny wizualnie
- kieszenie wygodne i łatwo dostępne
- pakowny, można się upchnąc na dwa dni nawet:)
Wady:
- chyba jedna seria plecaków drugiej nie równa pod względem materiału. Moja siostra kupila taki sam tydzien pozniej i przemakal i byl niewygodny...
- zmodyfikowalabym pas biodrowy na bardziej zabudowany
- brak troków bocznych, mimo, ze sa na nie miejsca w modelu 24l
ja polecam!
Ocena produktu
Wygoda 4
Wyposażenie 5
Wytrzymałość 5
OGÓLNA 4.67

~Piczak
2008-03-31 22:55
szymon.kopiczak@interia.eu
Mój plecak kupiłem 4 lata temu. Od tamtego czasu katuje go praktycznie codziennie chodząc w nim do szkoły, jeżdżąc na rowerze, chodząc po górach (1 dniowe wycieczki). Nie raz nim rzucałem w kolegów, parę razy został na deszczu, mimo tego plecak spisuje się świetnie. Ani razu nie przemókł, Cordura jak to cordura :) zero śladów użytkowania. Jedyną wadą to zamek, a dokładnie nitki które mocują ząbki do listwy przyszytej do curdury, przetarły się po 4 latach, ale przyszyłem owe ząbki zwykłą nitką i nie ma śladu po usterce. Wygodnie się go nosi, dobrze pomyślany pasek piersiowy. Generalnie polecam! Na pewno solidny i niezawodny plecak
Ocena produktu
Wygoda 5
Wyposażenie 4
Wytrzymałość 5
OGÓLNA 4.67

~Tomek
2008-04-22 22:06
Swojego Włóczykija kupiłem 8 lat temu, od roku używany sporadycznie, wtedy producent oznaczał go jako 20 litrowy. Plecak trzyma się do chwili obecnej, służył jako plecak do szkoły, na szlak i rower, w tym ostatnim sprawdzał się znakomicie ze względu na swój kształt. Po 4 latach użytkowania pojawiły się pierwsze ślady zużycia, przeciekanie w okolicy suwaków i wierzchu plecaka (powycierana impregnacja czy jak to tam zwał co znajduje się na lewej stronie materiału). W sumie zastanawiam się, czy to wina producenta, a może jednego z domowników, który pod moja nieobecność postanowił zrobić niespodziankę i uprał plecak, do tej pory nie wiem a jakiej temperaturze J Następne dały o sobie znać suwaki, tu także dopatruje się działania czynnika ludzkiego, gdyż nieraz zdarzyło mi się zasuwać placek podnosząc go do góry za suwaki.
Ogólnie jakość wykonania rewelacyjna, z tego co pamiętam kupiony za niewielkie pieniądze, a przeżył nie jednego dużo droższego i jakże popularnego w tamtym czasie Alpinusa.
Od początku przypadłością jaka towarzyszyła temu plecakowi było deformowanie się szelek tzn. wywijanie się gąbki do wewnętrznej krawędzi, w sumie w niczym to nie przeszkadzało, ale nieestetycznie wyglądało. Kolejną było niszczenie ubrań (mechacenie) na odcinku lędźwiowym pleców, może to wina złego dopasowania i regulacji szelek, jednak zbyt mocne dociśnięcie plecaka do pleców nie było zbyt komfortowe, ze względu na słaba, a wręcz nie istniejąca, wentylację.
Ocena produktu
Wygoda 4
Wyposażenie 4
Wytrzymałość 5
OGÓLNA 4.33
-------------------------------------------
Przeniesione przez administratora

Odpowiedz
#18
Czy Wolfgang produkuje swoje plecaki w Polsce i kiedy wreszcie Włóczykij II będzie dostępny bo na razie trudno go namierzyć na ich stronie a przez pośredników to boję się podróbek. Ewentualnie prosze o namiary na jakiś pewniaków co mi niewcisna jakiegoś knota:-)
-------------------------------------------
vuzela

Odpowiedz
#19
Witam, czy ktos wie czy mozna jeszcze gdzies dostac Włóczykija 19 ale wersję pierwszą, nie tą produkowaną aktualnie? Zalezy mi właśnie na tym modelu ;)
-------------------------------------------
Bartek

Odpowiedz
#20
W cerro torre i to za grosze .... 96zł o ile się nie myle....
-------------------------------------------
maciek

Odpowiedz


Skocz do: