To forum wykorzystuje pliki cookie
To forum wykorzystuje pliki cookie do przechowywania danych logowania, danych o Twojej ostatniej wizycie, pliki cookie na tym forum śledzą również tematy, które przeczytałeś. Korzystanie z forum oznacza akceptajcę ustawień plików cookie. Możesz zmienić ustawienia plików cookie w dowolnym momencie w swojej przeglądarce.


[Recenzja] Campus Veldom
#1
OPIS PRODUKTU:

typ: plecak miejski
materiał: Endura 600 HD 4XC/Endura 600 HD Ripstop 4XC
system nośny Basic
system klamer Duraflex
kieszeń na telefon komórkowy
pas biodrowy
waga: 0,90 kg
wymiary: 35x21,5x41,5 cm
pojemność: 30l

-----------------------------------------------------------------
RECENZJA:

DATA RECENZJI:
04-08-2012, 16:14

Kupiłem ten plecak jakieś cztery lata temu do użytku codziennego, na rower, na mniejsze wycieczki i jako bagaż podręczny przy większych wyjazdach. Zastąpił wysłużonego Campusa Roamera (choć długo nie mogłem się przyzwyczaić do tej zmiany). Przez te wszystkie lata towarzyszył mi niemal codziennie i myślę, że będę mógł co nieco o nim powiedzieć.

System nośny
Dość miękkie, gąbczaste szelki z siateczką od spodu, bez klamry na wysokości klatki piersiowej. Do tego pas biodrowy (bez żadnych zmiękczeń - goły wąski pasek) przyszyty na stałe. Tylna ściana plecaka nie posiada żadnych usztywnień, jedynie nieco gąbki.

Szelki są szerokie i wygodne, pozwalają na dość znaczne obciążenie, niestety brak usztywnień części tylnej powoduje, że przy większym ciężarze ma się wrażenie niesienia ''wora''. Pas biodrowy to kompletna pomyłka, wąska taśma, wżynająca się w ciało, która nie daje podparcia ani nie stabilizuje plecaka. Podczas jazdy na rowerze pomimo zapięcia ''pasa'' plecak jeździ na lewo i prawo, a cienkie taśmy obcierają niemiłosiernie.
Ocena: 3-

Materiały
Wytrzymałość pasków, klamer i troczków jest raczej dobra (raz wymieniłem jedną pękniętą klamerkę w ramach gwarancji), żaden pasek się nie rozplótł, klamry się nie zużyły. Paski są dość grube, średnio miękkie, wszystkie są na końcach zawinięte i przeszyte.
Ocena: 4+

Nie udało mi się uszkodzić materiału zewnętrznego, natomiast rozlazła mi się jedna podszewka (tylna ścianka kieszonki wewnętrznej) w sposób uniemożliwiający przyszycie (rozplecione włókna). Może na początku plecak miał jakąś wodoodporność, ale w często zginanych miejscach podgumowanie złuszczyło się szybko i od tego czasu plecak nasiąka bardzo łatwo. Wielokrotnie też zamoczyłem zawartość plecaka kładąc go na wilgotnym podłożu.
Po latach noszenia nieco zmechaciły się szelki na ramionach i dolna część pleców. Ponadto plecak dość mocno mechaci koszulki.
Kolory nieco wyblakły, ale po wypraniu (robiłem to jakieś trzy razy) plecak odzyskuje nieco życia.
Ocena: 3

Co do zamków, to są one grube i mają duże metalowe uchwyty, wydawać by się mogło, że są solidne, ale nie jest to do końca prawda - uchwyty najzwyczajniej w świecie przecierają się w miejscu styku z mocowaniem, a mocowania się rozginają. W efekcie wielokrotnie zdarzało się, że uchwyt wyślizgnął się z mocowania i zostawał w ręce. Udało mi się zetrzeć do zera jeden uchwyt i oderwać na dobre jedno mocowanie (zmęczenie materiału spowodowane ciągłą potrzebą doginania odginającego się mocowania). Ponadto duże i ciężkie uchwyty lubią sobie brzęczeć metalicznie w rytm kroków. Do tego jeszcze gruby zamek potrafił czasem wciąć materiał plecaka (zazwyczaj fałdę osłaniającą zamek).
Ocena: 2

Komory/kieszenie
Jedna duża komora z możliwością powiększenia (rozsuwa się przeznaczony do tego zamek, co mniej więcej podwaja objętość komory), dostęp bardzo dobry (zamek można rozsunąć prawie do ziemi z obu stron), ogromna pojemność - wielokrotnie nie mogłem się nadziwić jak dużo można wpakować do tego plecaczka. Dwa paski z zatrzaskami pozwalają na kompresję przestrzeni (i szybką dekompresję dzięki zatrzaskom). Jedyny minus, to to, że przy mocnym zapakowaniu plecak zaczyna przypominać kulkę (brak stelaża).
Ocena: 4

Do tego mamy obszerną kieszeń przednią wysuniętą do przodu (czyli wypełnienie głównej komory nie zabiera nam przestrzeni z kieszeni przedniej), a w niej ideał organizera! Naprawdę, organizer jest świetny, składa się na niego jedna duża zasuwana kieszonka, jedna mniejsza (też zasuwana) i obok dwie małe przegródki, obie kieszonki są przyszyte tylko z boków i z dołu, co sprawia, że za każdą z nich tworzą się jeszcze dodatkowe kieszonki. Klamerka na klucze to standard, ale najlepsza rzecz, którą odkryłem dopiero po dwóch latach użytkowania, to dodatkowe przegródki po bokach, umieszczone w fałdach materiału ograniczających rozwarcie kieszeni. Z każdej strony dwie wąskie przegródki idealne dla długopisów i ołówków oraz dwie szersze (na pendrive itp.).
Ocena: 5+

Na prawej szelce jest całkiem obszerna kieszonka na komórkę, natomiast nieco martwi brak siateczek zewnętrznych i dodatkowych kieszonek.

Troki/zaczepy
Nie ma tego zbyt wiele - na przedniej kieszonce można znaleźć troki oraz duży haczyk, które z mojego doświadczenia tylko przeszkadzały (wiele razy zdarzyło mi się zahaczyć o coś sznurkiem, najczęściej w pociągu). Z przodu na lewej szelce znajduje się plastikowe koluszko, którego często używałem do zawieszenia okularów przeciwsłonecznych.
Ocena: 2

Inne
Bardzo pozytywny szczegół, który przydał mi się częściej niż bym myślał - górna rączka (do noszenia plecaka jak torbę) posiada gumową ''obudowę'', która znacznie zwiększa powierzchnię styku z dłonią i eliminuje problem wżynania się pasków. Po latach z rączki zaczęły odpadać kawałki gumy, ale po dziś dzień jest ona funkcjonalna.

Plecak posiada jeden duży odblask z przodu (na lewej szelce) i dwa długie paski odblaskowe z tyłu.

Podsumowanie
Wady:
- brak usztywnienia pleców
- kiepskie zamki
- słaba wodoodporność
- mało (zewnętrznych) kieszonek
- nieprzydatny pas biodrowy

Zalety:
- tani (kosztował mnie ok. 60zł)
- świetny organizer
- wytrzymałe materiały
- kieszonka na komórkę

Czas użytkowania: ~4 lata (po czym odszedł na emeryturę)

OCENA PRODUKTU:

Wygoda: 3/5
Wyposażenie: 3/5
Wytrzymałość: 3/5
Ogólna: 3.00/5


[Obrazek: campus%5B1%5D.jpg]

[Obrazek: campus2.jpg]


Odpowiedz


Skocz do: