To forum wykorzystuje pliki cookie
To forum wykorzystuje pliki cookie do przechowywania danych logowania, danych o Twojej ostatniej wizycie, pliki cookie na tym forum śledzą również tematy, które przeczytałeś. Korzystanie z forum oznacza akceptajcę ustawień plików cookie. Możesz zmienić ustawienia plików cookie w dowolnym momencie w swojej przeglądarce.


Nie wiesz? zapytaj! - krótkie pytania, szybkie odpowiedzi
Poproszę o przepis na idealny Waszym zdaniem strój w góry na deszczową pogodę w chłodniejszy majowy dzień. Napiszcie, proszę, w czym Wy czujecie się najlepiej.
Jeśli to nie tajemnica, to podajcie też nazwy firm, które wyprodukowały ubranie.
---
Edytowany: 2012-03-28 22:47:51
-------------------------------------------
Marta

Odpowiedz
bielizna termoaktywna(jaka - to warunkują temperatury i gust), spodnie szybkoschnące (najlepiej jakiś nylonik, poliamid) kurtka z jakiejs lekkiej membrany, na dluzszą metę i tak jesteś cały mokry.

Stuptuty do smaku, jesli czujesz potrzebę :)

rozważyłbym ponczo jakieś lekkie (zamiast membrany w kurtce wtedy windshirt).

koniecznie szczelny worek w plecaku (klejone szwy, rolowane zamknięcie) i w nim śpiwór i komplet suchej bielizny

pokrowiec na plecak sobie daruj, jeśli mowa o solidnej zlewie to i tak nic nie da.


tyle luźnych myśli :)
---
Edytowany: 2012-03-28 22:53:49

Odpowiedz
Ziewnik, masz opcję edycji posta, nie pisz jednego pod drugim ;)

Tak, hardshell to kurtka z membraną - nieważne czy z lepszą, czy gorszą. Z jakąkolwiek. A każda membrana, nawet najlepsza, nie będzie nigdy oddychała tak jak ciuch bez membrany.

Softshell to nie jest ''lepszy polar'', bo zasadniczo niekoniecznie musi grzać. Są softy (np. wojskowy Level V Us Army, albo jego kopia APCU Helikona), które w ogóle nie mają ocieplenia, tylko chronią od wiatru.
Większość jednak dziś to połączone w jedno - zewnętrzna bardzo gęsto tkana wiatroodporna (do pewnego stopnia) tkanina + jakieś cieńszy lub grubszy ''meszek'' od spodu.
Jeśli jest za zimno, to pod softa można jeszcze zwykły polar dorzucić.

Sofshelle bezmembranowe są (niestety) z reguły znacznie droższe niż membranowa masówka. Najtaniej z bezmembranowych aktualnie można chyba dorwać nowy produkt Helikona o nazwie Delta Jacket. Minus - nie ma kaptura.

Jeśli już miałbym wymienić ubiór, w jakim ja bym poszedł w góry, to odpowiedź mam już od prawie roku jedną i niezmienną:
- dobra bielizna termo (na zimne pory jakiś strecz, latem coolmax);
- (opcjonalnie) polarek, np. Quechua za 34 zł - gdy jest bardzo zimno, poniżej zera, albo gdy mam tylko coolmaxową koszulkę przy ciele;
- i wreszcie clou programu - żaden softshell, żaden hardshell, tylko windshirt, czyli prościej, prosta ortalionowa wiatrówka, polecam ten temat:
http://tiny.pl/hpw44
- w razie ''W'' (czyli deszczu lub nagłej śnieżycy) - lekka i cienka kurtka membranowa, np. Marmot Precip, albo TNF Resolve, którą trzymałbym w plecaku z nadzieją, że nigdy nie będę musiał jej wyciągać.

W skrócie - windshirt zajmuje w plecaku zwinięty tyle co zaciśnięta pięść, chroni od wiatru lepiej niż którykolwiek bezmembranowy softshell, jaki miałem w rękach (prosty test na przedmuchanie ustami), do tego oddycha jak szalony. Od deszczu nie ochroni, ale od tego mamy lekką, cienką i mało miejsca zajmującą deszczówkę w plecaku.
Nie będę się rozpisywał o zaletach, bo w wątku i windshirtach i o HiMountainie Atmosie napisałem już dość, więc się nie będę powtarzał.

Tak czy siak od kiedy mam wiatrówkę, przestałem myśleć o softshellu. Dla mnie to najbardziej uniwersalny ciuch od lata po zimę, zależnie co się upchnie pod niego.
---
Edytowany: 2012-03-28 23:02:32

Odpowiedz
ludz:
Super,! mamy zbliżone upodobania: spodnie szybkoschnące i bieliznę termoaktywną posiadam i używam, stuptuty lubię: świetnie chronią buty przed błotem :-) worek w plecaku (myślałam, ze to wynazlek mojego męża ;-) )
Tylko ta kurtka.... mam ją już chyba 8 lat, nie wiem, jaka membrana jest lekka, to co noszę, to model: Milo Tival z aquatexem-- czy czas na zmianę? Co byś nie za drogiego polecił?

Blatio: Wow! dzięki, teraz zrozumiałam.... pomyślę nad windshirtem, a dziecię jakoś może przeżyje swój ''softshell'' kmk air-flo 5000, końcu mogę to coś potraktoać jako kurtkę od deszczu z gorszą oddychalnością.
==
uff! wreszcie wiem,czego potrzebuję: do kosza z tymi wynalazkami :-) a la softshell!
-------------------------------------------
Marta

Odpowiedz
ja zamiast kurtki preferuje pelerynę... z przynajmniej dwóch powodów:
1. pod peleryną mieści się plecak a pod kurtką nie
2. peleryna sięga do kolan lub niżej więc mokre od deszczu są tylko łydki i to co niżej, przy kurtce mokre są już uda...no i plecak
-------------------------------------------
Greg

Odpowiedz
Jedyny problem jaki pozostaje, to w rozsądnej cenie dorwać jakiegoś dobrego windshirta. Kultowy HiMountain Atmos już nie jest produkowany. W takim samym kroju jak Atmos, dostępny jest w Polsce np. Warmpeace Fly, albo wkładany przez głowę jak kangurka (i obok Atmosa posiadany przeze mnie) Warmpeace Escape.
Nie orientuję się szerzej w polskim rynku windshirtów, ale na chwilę obecną nic tańszego i lepszego nie przychodzi mi do głowy.
---
Edytowany: 2012-03-28 23:47:25

Odpowiedz
Greg_gr: wolę kurtke, a pelerynę mam w kieszonce w plecaku, jak zaczyna się ulewa, to zakładamy peleryny, takie śmieszne, czarne z białym wnętrzem, kapturami. Wyglądamy jak skrzyżowanie wielbłąda z zakonnikiem, kiedyś nas prawie pomylono z braciszkami ;-)

Blatio: tu można zapytać o Atmosa, może coś sie znajdzie:
http://avalanchesklep.pl/index.php?keywo...1&Itemid=1
-------------------------------------------
Marta

Odpowiedz
hehe, no przecież ja też nie latam w pelerynie gdy nie pada:P
a jak nie pada to po co Ci kurtka z membraną? lepszy windshirt jak słusznie prawi Blatio:)
-------------------------------------------
Greg

Odpowiedz
Ziewnik, to pytaj gdzie się da, ja Atmosa już mam od roku, podobnie jak bardzo duża część NGT-owiczów, bo robiliśmy rok temu grupowe zamówienie ;)
W wątku o Atmosie jest wszystko o zorganizowanej przez Piterosa akcji poszukiwania ostatnich dostępnych egzemplarzy.

A co do kurtki membranowej - kurtka to zło konieczne. Jeśli masz opcję noszenia peleryny w plecaku, to kurtki w ogóle nie bierz. Gdy nie pada, to chodzisz w bieliźnie termo i windshircie - po co pocić się w membranie? :)

Odpowiedz
przeczytałam wątek o atmosie.
cóż...do kurtki jakoś psychicznie się przywiazałam :-) że to takie zabezpieczenie świetne od deszczu, ale jak dorwę atmosa, to kurtka zostanie w szafie :-) na deszczowe dni po mieście.

pewnie, że windshirt najlepszy, udało Wam się mnie przekonać do niego :-)

Pozdrawiam!
-------------------------------------------
Marta

Odpowiedz
http://www.decathlon.com.pl/PL/spodnie-d...159896519/

Jeśli chodzi o nogi, używam tego w górach, jak zimno z getrami pod spodem. Rewelka, malutka waga, elastyczne, nie wygląda jak dres.
Nie pracuję w decathlonie - żeby nie było :-)
---
Edytowany: 2012-03-29 12:39:49
-------------------------------------------
Karol

Odpowiedz
Szukam buteleczki do wody utlenionej. Ale małej. W aptece najmniejsza buteleczka z wodą ma 100 ml. Szukam 50 ml. Coś takiego jak tu:
http://allegro.pl/buteleczka-50-ml-pe-i2213853842.html
Ale nie potrzebuję 10 sztuk za 40zł. Tylko jedna marna sztuka.
Gdzie coś podobnego można kupić?

Szukam też zakręcanego cienkiego plastikowego kubeczka 200 ml. Najchętniej przezroczystego. W Realu widziałem wczoraj 250 ml. Od biedy ujdzie, ale jakiś taki ciężkawy mi się wydawał. Na Alledrogo nie znalazłem w ilości mniejszej niż 100szt. Z kolei 5 sztuk ma odrobinę za dużą wielkość.

Może jeszcze zaglądnę przy okazji do jakiegoś sklepu z drobnym AGD.

Odpowiedz
Zbynek - widziałem takie wody utlenione po 10 ml, foliowe opakowania, poszukaj w necie. Miałem to w apteczce.

Ewentualnie, mały pojemniczek np. po kamforze i przelej małą ilość - od razu nie straci właściwości.
---
Edytowany: 2012-03-29 15:37:41
-------------------------------------------
karol

Odpowiedz
Jak wpływa stosunek gazów na czas i moc kuchenki?
30% propanu, 30% izobutanu i 40% butanu a propan/butan (optimus)

Odpowiedz
i czym się różni gaz 230g/460ml a 230g/380ml w działaniu. Obydwa ten sam producent. <2000m.n.p.m.

Odpowiedz
Zbynek kup sobie Burn shota - http://gieldaspozywcza.pl/Wiadomo%C5%9Bc...30689.html - no chyba, że zależy Ci na tej końcówce do sikania...

Odpowiedz
Zbynek.
50ml są napewno spirytusy salicylowe, a i takie w atomizerze przeszły mi przez ręce. Spirytus wylać, wypłukać flasze i jest.
A jak w aptece niema to się trza uprzeć żeby ściągneli (nie działa w sieciówkach).
A do apteczki to nie lepiej peroxygel?

Zakręcany cienki plastikowy kubeczek to na mocz dostaniesz za 50/80gr. Czasem są niezakręcane ale można znaleźć takie zakręcane.

pzdr

Odpowiedz
Dzięki wszystkim za pomoc. 50 ml może rzeczywiście od spirytu byłby najlepszy. Roztrzęsione ręce mogą przewrócić i wylać całość przy szerokim wlewie.
Na mocz słoiczki mają max podziałkę na 120 ml. Mam taki w domu. 200 to może być dla konia :-D Ale sprawdzę w aptece.

Dlaczego wolę wodę od żelu? Zawsze można choć trochę wypłukać ciała obce z rany. Szczególnie przy tym igiełkowym wylocie ciśnienie jest spore. Ech... walka o 50 gramów oszczędności :-D

Odpowiedz
a ja mam pytanie do uzytkowników spodni hima atmos. chcialem je wykorzystać na rower. Czy one dole sa zwężane? dzieki czemu nie beda mi się brudzic albo zahaczac o łancuch itp?

Odpowiedz
Atom, proponuję zakupić klipsy do spinania nogawek, widziałem takie ostatnio w Decathlonie.
Szkoda rezygnować z funkcjonalnego produktu choć ja preferuję do jazdy rowerem obcisłe spodnie z lycrą:) są praktyczniejsze:)
-------------------------------------------
Greg

Odpowiedz


Skocz do: