Ziewnik, masz opcję edycji posta, nie pisz jednego pod drugim ;)
Tak, hardshell to kurtka z membraną - nieważne czy z lepszą, czy gorszą. Z jakąkolwiek. A każda membrana, nawet najlepsza, nie będzie nigdy oddychała tak jak ciuch bez membrany.
Softshell to nie jest ''lepszy polar'', bo zasadniczo niekoniecznie musi grzać. Są softy (np. wojskowy Level V Us Army, albo jego kopia APCU Helikona), które w ogóle nie mają ocieplenia, tylko chronią od wiatru.
Większość jednak dziś to połączone w jedno - zewnętrzna bardzo gęsto tkana wiatroodporna (do pewnego stopnia) tkanina + jakieś cieńszy lub grubszy ''meszek'' od spodu.
Jeśli jest za zimno, to pod softa można jeszcze zwykły polar dorzucić.
Sofshelle bezmembranowe są (niestety) z reguły znacznie droższe niż membranowa masówka. Najtaniej z bezmembranowych aktualnie można chyba dorwać nowy produkt Helikona o nazwie Delta Jacket. Minus - nie ma kaptura.
Jeśli już miałbym wymienić ubiór, w jakim ja bym poszedł w góry, to odpowiedź mam już od prawie roku jedną i niezmienną:
- dobra bielizna termo (na zimne pory jakiś strecz, latem coolmax);
- (opcjonalnie) polarek, np. Quechua za 34 zł - gdy jest bardzo zimno, poniżej zera, albo gdy mam tylko coolmaxową koszulkę przy ciele;
- i wreszcie clou programu - żaden softshell, żaden hardshell, tylko windshirt, czyli prościej, prosta ortalionowa wiatrówka, polecam ten temat:
http://tiny.pl/hpw44
- w razie ''W'' (czyli deszczu lub nagłej śnieżycy) - lekka i cienka kurtka membranowa, np. Marmot Precip, albo TNF Resolve, którą trzymałbym w plecaku z nadzieją, że nigdy nie będę musiał jej wyciągać.
W skrócie - windshirt zajmuje w plecaku zwinięty tyle co zaciśnięta pięść, chroni od wiatru lepiej niż którykolwiek bezmembranowy softshell, jaki miałem w rękach (prosty test na przedmuchanie ustami), do tego oddycha jak szalony. Od deszczu nie ochroni, ale od tego mamy lekką, cienką i mało miejsca zajmującą deszczówkę w plecaku.
Nie będę się rozpisywał o zaletach, bo w wątku i windshirtach i o HiMountainie Atmosie napisałem już dość, więc się nie będę powtarzał.
Tak czy siak od kiedy mam wiatrówkę, przestałem myśleć o softshellu. Dla mnie to najbardziej uniwersalny ciuch od lata po zimę, zależnie co się upchnie pod niego.
---
Edytowany: 2012-03-28 23:02:32