15-09-2015, 10:25
Ad. 4.
Z ulotki jest 30 minut. We właściwej ku temu temperaturze. Nie jest tam podana. Czyli pewnie pokojowa: 22 stopnie.
Zimna woda wymaga już znacznie dłuższego czasu. Z ulotki: 2 godz dla temp poniżej 10st.
Takiej wody nie trzeba już gotować.
W praktyce jest tak, że stosujesz odkażoną wodę zawsze, a jak raz zjesz twarogu więcej niż koledzy, to sr... minimum przez 1 dzień. A może to były pomidory :-) Więc higiena ponad wszystko. Ale w naszej strefie klimatycznej raczej nie grożą takie rewolucje.
Lepiej gotować minutę niż w ogóle.
Woda z kranu w tamtej strefie klimatycznej nie jest uznawana za zdatną do picia dla Europejczyka. Więc jakiś sposób uzdatniania jest konieczny.
Możesz też używać sterylizatora UV. Na baterie, lub aku. Np. SteriPen. Jakiś czas temu zamieściłem obszerną reckę.
Możesz kupić jakiś filtr z pompką ręczną.
Z ulotki jest 30 minut. We właściwej ku temu temperaturze. Nie jest tam podana. Czyli pewnie pokojowa: 22 stopnie.
Zimna woda wymaga już znacznie dłuższego czasu. Z ulotki: 2 godz dla temp poniżej 10st.
Takiej wody nie trzeba już gotować.
W praktyce jest tak, że stosujesz odkażoną wodę zawsze, a jak raz zjesz twarogu więcej niż koledzy, to sr... minimum przez 1 dzień. A może to były pomidory :-) Więc higiena ponad wszystko. Ale w naszej strefie klimatycznej raczej nie grożą takie rewolucje.
Lepiej gotować minutę niż w ogóle.
Woda z kranu w tamtej strefie klimatycznej nie jest uznawana za zdatną do picia dla Europejczyka. Więc jakiś sposób uzdatniania jest konieczny.
Możesz też używać sterylizatora UV. Na baterie, lub aku. Np. SteriPen. Jakiś czas temu zamieściłem obszerną reckę.
Możesz kupić jakiś filtr z pompką ręczną.