To forum wykorzystuje pliki cookie
To forum wykorzystuje pliki cookie do przechowywania danych logowania, danych o Twojej ostatniej wizycie, pliki cookie na tym forum śledzą również tematy, które przeczytałeś. Korzystanie z forum oznacza akceptajcę ustawień plików cookie. Możesz zmienić ustawienia plików cookie w dowolnym momencie w swojej przeglądarce.


Mój sposób na komara, kleszcza, czyli tnij owada! ;)
Nie wiem czy było, ale na komary odstraszająco działa wrotycz. Wystarczy rozgnieść w dłoniach i przeciągnąć po skórze. Tylko nie spożywać, roślinka silnie toksyczna. Ale w formie zewnętrznej - działa dobrze.

Odpowiedz
na allegro można dostać deet w stęzeniu 97%. Czy można go czymś rozcieńczyć?

Odpowiedz
@bartolini pyta:
jaki środek na zabezpieczenie dzieciaka (powiedzmy, że półrocznego) przed kleszczami i innymi owadami ?
kwestia szczepienia przeciw kleszczowemu zapaleniu mózgu to pieśń przyszłości. dzieciak powinien mieć skończony rok.

kupiłam dziś dla czteromiesięcznego niemowlaka http://www.bioinsektal.com/
sprzedawca zapewnił, że można stosować od drugiego miesiąca życia
-------------------------------------------
Koty to dranie

Odpowiedz
Magilka, dzięki. przy okazji obadamy.
na razie dość dobrze sprawdzają nam się ''plasterki'' nasączone citronellą naklejane na wózek czy nosidełko. efekt taki, że ze spaceru leśnego wracam pogryziony, a Młoda nic a nic :) jedyny minus to cena produktu...

Odpowiedz
@-PITdoggy-
O wrotyczu nie wiedziałem, wypróbuję. Za to stosowałem z dobrym skutkiem piołun w wiązkach powieszony w sławojce, przegania komary i muchy. Palone w ognisku wysuszone jaskółcze ziele też je odstrasza (pod żadnym pozorem nie należy się tym smarować!!!), ale brak kontroli nad wiatrem ;) W zeszłym roku w lipcu w Bieszczadzie był armagedon - meszki+jusznice w ilościach przemysłowych, pomocna, i to bardzo, okazała się chłosta miętą ;)
---
Edytowany: 2013-06-28 21:00:43
---
Edytowany: 2013-06-28 21:02:02

Odpowiedz
Barto
wysmaruj dzieciaczka błotem
Widziałem na jednym filmie jak się Arnold wysmarował błotem to go nawet taki olbrzymi insekt z kosmosu nie dostrzegł :)

Odpowiedz
Zarówno wrotycz jak i piołun zawierają tujon, ciekawe, czy absynt też jest skuteczny na robactwo? Przy czym wrotycz wcale nie jest aż tak mocno toksyczny, pijam co jakiś czas wywar z wrotyczu i wciąż żyję:)

Odpowiedz
He, a niektórzy piją i absynt. Jak oni się nazywają? Absynenci?

Odpowiedz
Fajny artykuł o kleszczach (wywiad z panią biolog z WUM-u). Ciekawe spostrzeżenie, że kleszcze ''nie lubią'' tkanin syntetycznych.

http://tnij.org/0kz3

Odpowiedz
Ostatnio w kółko oganiam się od strzyżaków w lesie.
A z książki wyszedł mi jakiś czas temu zaleszczotek.

a to było?
http://tnij.org/0k39
-------------------------------------------
Gdy brakuje mi outdooru- jem obiad sporkiem.

Odpowiedz
PITdoggy-było,sporo firm od la taką odzieź produkuje
McTofik-potwierdzam,ja juź od lat idąc w las zakładam syntetyczne majty i koszulkę,kleszcze faktycznie tego nie lubią.
-------------------------------------------
slasz

Odpowiedz
McTofik tak nie lubią syntetyków że w tym roku złapałem aż 3, z czego jeden zainfekował mnie skrętkami boreliozy :P
Kończę właśnie antybiotykoterapię dwumiesięczną :)
Z tego co mi wiadomo, a jeszcze do niedawna nie było... lepiej się ubierać w jasne rzeczy wychodząc do lasu, ciemne kolory szybciej łapią słońce a kleszcze ciągną do ciepła.

Odpowiedz
Witam. Chodzę, śpię po lasach od 15 lat. Kleszcza miałem tylko raz, kiedy pokonywałem odcinek ok. 300 metrów polany, z trawą po pas. Moje długoletnie doświadczenie, wnioski oraz wywiady ze spotkanymi leśnikami, myśliwymi pozwoliły wyrobić zdanie na temat kleszczy. Po pierwsze, to że kleszcz skacze to mit, kleszcze najczęściej przesiadują do wysokości ok. 1,5 metra, w trawie, zaroślach i czekają na zwierzynę, ludzi którzy przechodząc ocierają się, wtedy po prostu się zsuwa pozostając na ciele. Wiadomo, najwięcej jest ich w trawie, najczęściej na polanach, więc dziwi mnie czasami widok bezkarnie opalających, przesiadujących ludzi na polanach, nie zdając sobie sprawy z konsekwencji. Wiadomo, jeżeli w lesie będziemy chodzić ***ie po gęstych zaroślach, np. paproci, ryzyko również jest duże. Z doświadczenia wiem, że najmniej jest ich w lasach iglastych, gdzie podłoże jest suche. W takich lasach przeważnie organizuję sobie nocleg. Druga sprawa to kwestia ubioru. Miałem okazję ostatnimi czasy oglądnąć program w telewizji, poświęcony temu tematowi. Mówiąc krótko, nie jasne, jaskrawe, jak również nie czarne. Wniosek, najbardziej zbliżone do kolorów lasu. Osobiście chodzę w mundurze. Słyszałem też, że jeżeli wyciągniemy kleszcza do 24h, ryzyko zarażenia boreliozą jest małe. Wiadomo też że nie wszystkie kleszcze są zarażone. Jeśli chodzi o komary to polecam środek o nazwie MUGGA. Jeden z lepszych i znanych nie tylko w Polsce.

Odpowiedz
Sezon się zbliża, sam stanąłem niedawno przed wyborem środków na wyjazd. Przy okazji natrafiłem na stronę w miarę dobrze opisującą substancje zawarte w większości dostępnych na rynku preparatów. Jest więc omówiony DEET, Picaridin, IR3535, środki naturalne, itp. Wszystko pod tym linkiem: http://www.zabierzkoniecznie.pl/Jak-wybr...ol-25.html

Ja ostatecznie zdecydowałem się na Repelent 50 bez DEET'a, z obawy o niszczenie syntetyków, a w sumie tylko takie zabieram na wyjazd :)

Odpowiedz
50%DEET używaliśmy w dużych ilościach na Uralu Polarnym i z syntetykom nic nie było natomiast mojemu synowi wylał się w siatce plecaka gdzie był wiktorinox i wykładziny częściowo rozpuściły się.
Dodam że środek był bardzo skuteczny.
-------------------------------------------
T.

Odpowiedz
Uwaga na kleszcze.
W tym roku pełno tego draństwa. Bieszczady nasze i słowackie na każdej chyba łączce mają tabuny drani. W ciągu 10 dni kolega wyciągał ich 8. Ja tylko 1 gada miałem. Za to z namiotu wyrzuciłem jednego noclegu z 5.

Odpowiedz
W Sudetach też gęsto, 5 dni/7 sztuk :-)
-------------------------------------------
http://www.acrossthewilderness.blogspot.com

Odpowiedz
Polecam codzienną cherbatę z czystka,pracuję w terenie i codziennie chodzę z psami do lasu nigdy nie miałam kleszcza i nie wiem czy to odstraszające właściwości cherbatki czy mnie nie lubią.
-------------------------------------------
iza

Odpowiedz
Czy wy te kleszcze zbieracie na sprzedaż? ;-D

Odpowiedz
Zbynek zatem proponuję koledze zrobić test metodą Western Blota, co prawda ELISA jest sporo tańszy ale też dużo mniej wiarygodny. Wystarczy czasami 1 kleszcz... Często na początku objawów nie ma żadnych, złudnie może nam się wydawać że nie jesteśmy zdrowi, a po kilku latach budzimy się z ręką w nocniku... Pierwszym najbardziej charakterystycznym sygnałem stwierdzającym o 100% zarażeniu jest ''rumień wędrujący'' sęk w tym że występuje on tylko u około 30% populacji.
Co do herbaty ziołowej z czystka, pije ją hektolitrami i póki co żaden mnie nie dziabnął, tylko nie wiem czy wynika to z wspaniałych właściwości odstraszających kleszcze przez zioło czy może z mojej ostrożności i przewrażliwienia :)
---
Edytowany: 2015-05-23 11:36:17

Odpowiedz


Skocz do: