Liczba postów: 5526
Liczba wątków: 7
Dołączył: 05.11.2006
>> '' a mogliscie mi jakie spodnie do lasu poradzić?''
Mają być wodoodporne, czy nie?
O takie ciuchy najlepiej zadaj pytanie w tym wątku:
https://ngt.pl/thread-5300-page-139.html
Od siebie powiem, że proste bojówki BDU Helikona z NYCO ripstop powinny Cię zadowolić - dość wygodne i wytrzymałe, aczkolwiek nieprzydatne na temperatury powyżej +25 stopni, bo za ciepłe.
Liczba postów: 3
Liczba wątków: 0
Dołączył: 27.09.2013
Raku,
Dokładnie tak jak mówi Blatio. W lesie raczej nie będziesz uważał po czym chodzisz, nie raz przyjdzie ci pewnie przedzierać się przez jeżyny lub inne krzaki, bagna. Spodnie podobnie jak buty mają być praktyczne.
Ja zawsze do tego tematu podchodzę w ten sposób, że kupuję w takiej cenie, że gdybym je uszkodził to nie byłoby mi ich żal, a z drugiej strony nigdy szczególnie nie uważałem na to przez co się przedzieram.
Ja swoje letnie spodnie kupiłem na kiermaszu wojskowym - takie jednolicie oliwkowe bojówki. Natomiast zimowe spodnie kupiłem na aukcji internetowej pochodziły z demobilu chyba armii szwajcarskiej wyjątkowo ciepłe i z rozpinanymi na całej długości nogawkami.
Żadne żadne z nich nie są wodoodporne. Natomiast jestem z nich wyjątkowo zadowolony.
Liczba postów: 9
Liczba wątków: 0
Dołączył: 26.09.2013
Aha dzieki
-------------------------------------------
raku:-)
Liczba postów: 931
Liczba wątków: 1
Dołączył: 05.09.2013
chłopaki, znacie jakieś godne polecenia kalosze do lasu? Podeszwa żeby była solidna, antyprzebiciowa. Potrzebuję dla taty na jesień. Chodzi bardzo wolno po lesie z psem ale w najgorsze błota i knieje.
Liczba postów: 318
Liczba wątków: 1
Dołączył: 05.07.2010
Może konkretnego modelu nie polecę, ale warto poszukać w sklepach BHP kaloszy w klasie S5 :)
Liczba postów: 724
Liczba wątków: 4
Dołączył: 07.01.2014
Ja gdzieś chyba widziałem, takie fajne z kompozytowym i perforowanym podnoskiem. Najprawdopodobniej Michelin, albo Dunlop.
Liczba postów: 274
Liczba wątków: 0
Dołączył: 06.06.2007
wiktoru, w sprawie kaloszy też się zastanawiam dla siebie, na spacery z psem. Na znanym serwisie aukcyjnym jest kilka modeli polskiego producenta w znośnych kosztach (ok 25 zł czarne, 35 zł zielone). Myślę, że to kwota jaką jestem w stanie zainwestować :-)
Przypomniał mi się jednak fajny wpis na jednym z moich ulubionych blogów:
http://pieczeniewdupie.blogspot.com/2016...losza.html
-------------------------------------------
https://picasaweb.google.com/101891368622172825085
Liczba postów: 1
Liczba wątków: 0
Dołączył: 11.02.2018
Valkyrie
2018-02-11 15:49:34
83.11.221.88
nr 1
głosów -4
Dzień Dobry.
Poszukuję butów trekkingowych za kostkę na wyprawy w lasy zachodniopomorskie ewentualnie grille i ogniska, takie na wiosnę, lato i jesień. Przyznam, że kompletnie się na tej materii nie znam, ale fajnie jakby były wodoodporne. Buty będę używał trzy cztery razy do roku, wiec też nie chcę kupować, super hiper nie wiadomo czego. Myślałem o przedziale 300- 400zł. Teraz pytanie, czy jest coś w tej cenie, co nie będzie totalnym paździerzem i nie rozleci się po trzech czterech wyjściach?
Moją uwagę przykuły te buty pytanie czy warto?
https://www.thenorthface.pl/shop/pl/tnf-...obuwie/-cd f5?variationId=KX7
-------------------------------------------
Przeniesione przez administratora
Liczba postów: 189
Liczba wątków: 0
Dołączył: 26.10.2013
@Valkyrie
Witam
Może Lowa mountain boot gtx albo elite mountain gtx, żołnierze jednostek specjalnych sprzedają je za 300-500 zł, wytrzymają i 10 lat.
Ordnung muss sein !
Pozdrawiam
-------------------------------------------
mnemonic222
Leather is skin.
Liczba postów: 58
Liczba wątków: 0
Dołączył: 19.09.2016
Liczba postów: 6
Liczba wątków: 0
Dołączył: 21.11.2020
Cześć.
Jako ze ostatnio pogrzebałem moje obuwie codzienne czas nabyć coś nowego. I tak szukam, przeglądam, czytam i im więcej tego tym mniej wiem. Dlatego postanowiłem zapytać Was - znawców, praktyków i posiadaczy wszelakiego typu obuwia.
Szukam butów na co dzień: miasto, las, szybki wypad po piwo jak i długie spacery z psem. Do tej pory zarżnąłem 4 pary Arpenaz 500 z Decathlon'u i jakbym mógł to kupił bym następne (albo i ze 3 pary na zapas). Dla mnie były bardzo wygodne a i jakość/cena super. Niestety ten produkt nie jest już dostępny* więc szukam czegoś podobnego w dobrej cenie - powiedzmy do 200-250zł.
* - Chociaż bardzo mnie ciekawi jeden fakt. Co chwila widuję ludzi w tych Arpenazach wyglądających jak nówki i jeszcze chwila i serio kogoś "zaatakuję" z pytaniem "Skąd to, cholera, masz?"
Liczba postów: 3389
Liczba wątków: 12
Dołączył: 22.03.2007
Hm, ale ten produkt był dostępny tak ze 2 czy 3 sezony w decathlonie.
Jeśli zarżnąłeś w tym czasie 4 pary, to rozważyłbym, czy aby na pewno to się opłaca.
Sam miałem jedną parę i wytrzymały 3 miechy intensywnego używania.
Liczba postów: 6
Liczba wątków: 0
Dołączył: 21.11.2020
28-03-2021, 00:10
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 28-03-2021, 00:20 przez bpjl.)
(27-03-2021, 23:25)ludz napisał(a): Hm, ale ten produkt był dostępny tak ze 2 czy 3 sezony w decathlonie.
Jeśli zarżnąłeś w tym czasie 4 pary, to rozważyłbym, czy aby na pewno to się opłaca.
Sam miałem jedną parę i wytrzymały 3 miechy intensywnego używania.
Jak dla mnie one miały tylko jedną wadę projektową/fabryczną. Każdy jeden po sezonie bądź sezonie "plus" pękał z boku na wysokości małego palca. Ale ich ***isty plus był taki że po zakupie i założeniu nowych czułem jakbym miał na stopach dalej te moje stare, wygodne jak "kapcie" egzemplarze. Sprawdzały się w mieście, lesie, błocie, kamieniach, wspinaniu się po drzewach i brnięcia w innym "marasie". Po tym co w nich przedeptałem dla mnie opłacały się bardzo.
Liczba postów: 19
Liczba wątków: 1
Dołączył: 01.01.2019
Wiem, że to prehistoria, ale sam posiadam buty Mammut Raichle kupione w 2013 r. za 299 zł, głownie dlatego ze były chyba w jakiejś ultra promocji, najtańsze w sklepie, a wtedy nie bardzo wiedziałem na co zwracac uwagę. Mają membranę goretex plus podeszwę jakąś gripex.
W góry to one się nie nadaja z uwagi na miękką podeszwę, ale z przerwami łaże w nich po lasach, polach i bagnach, a od 2-3 sezonów używam jako butów jesienno zimowych na codzień
Są już wytarte, w obu otok już rozłaził sie z przyszwą ale ojciec przyszył mi je gruba nicią na swoje miejsce
Wierzcie lub nie, ale mimo prawie 10 lat łażenia, dalej podeszwa trzyma sie solidnie a membrana nie puszcza wody, przynajmniej dopóki nie łażę dłuzszy czas po mokrym śniegu.
Juz 2 - 3 lata temu zamierzałem je "dorżnąć" solą i błotem miejskiej dzungli i kupić jakieś nowe na Vibramie, ale na razie wciąż walczą. To jest jakość: )
Liczba postów: 620
Liczba wątków: 3
Dołączył: 24.08.2008
Ja natomiast od kilku sezonów mam Kaiteki. Teraz zakupiłem kolejną parę tych butów, model 11417. Poprzedni model 12817 podobny konstrukcyjnie zdechł po przeszło 3 latach i to też troszkę przez moje niedbalstwo. Użytkowane przez 3/4 roku prócz lata. Wiadomo, że zimą nieco mniej, ale jednak też bywało. Co do jakości to, raczej na plus. Szybko przetarł się zapiętak i okolice małego palca. Miałem reklamować, ale jakoś tak zeszło, że nie zdążyłem. Nie przeszkadzało to w użytkowaniu. Podeszwa całkiem spoko, oddychalność przeciętna. Sznurówki chyba nawet do końca oryginał? Nie jestem pewien na 100%.
Może któryś z tych modeli Ci podejdzie? Wadą jest numeracja, bo nie ma połówek. Jak Ci "siądą" to fajnie, jak nie ...
Mam też model 13103 , ale to inny but zupełnie.
Nie wiem ile w tym prawdy, ale podobno w razie reklamacji nie jest fajnie. Mam tu na myśli sklep gdzie dokonywałem zakupu. Ale to temat inny nieco.
Liczba postów: 67
Liczba wątków: 0
Dołączył: 16.03.2015
26-03-2022, 18:50
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 26-03-2022, 19:01 przez pampalini.)
Ja z kolei próbuje od trzech lat zarżnąć swoje 10 letnie Zamberlany Stormy i pomimo usilnych starań dalej żyją. Przez 7 lat były wykorzystywane głównie na górskie wypady, później spacery z psem, las, codzienne wyjścia do roboty (oczywiście w porach zimowych grudzień-marzec), podeszwa już mocno starta ale dalej dają radę. W cieplejszych porach do takich aktywności używałem różnych wariantów butów z francuskiej sieciówki, ale nie wykluczyłbym sprawdzenia nawet jakiegoś wynalazku z palcu targowego czy taniego sklepu obuwniczego (tylko trzeba by je dokładnie obadać).
Lata temu (mniej więcej na przełomie wieków) namiętnie korzystałem z oferty Wojasa, bo miał wtedy świetne buty, ale to już (chyba?) przeszłość, bo i cenowo i stylistycznie to już nie jest to samo. Nie wiem jak teraz jest z ich jakością, kiedyś były bardzo dobre.
|