03-08-2007, 08:26
Rumcajs wiem jakie sa skutki uzywania palnika benzynowego w namiocie i dlatego twierdzę, że jest mniej wygodny niż gazowy.
Jaki palnik ? gaz czy benzyna ?
|
03-08-2007, 08:26
Rumcajs wiem jakie sa skutki uzywania palnika benzynowego w namiocie i dlatego twierdzę, że jest mniej wygodny niż gazowy.
03-08-2007, 08:27
Zdecydowanie benzynę można sobie odpuścić, palniki są ciężkie, drogie i upierdliwe w użytkowaniu. Z gazowych kuchenek polecam Coleman F1 light
jest jeszcze lżejszy od Microna (77g) ima o wiele większą moc (4800W). Nie jest to żaden bajer bo jak się odkręci zawór na maxa to aż huczy a wode gotuje błyskawicznie. Z wad to tylko średnia stabilność ale nieduże garnki (1-1,5l) stoją bez większych problemów. ------------------------------------------- Przeniesione przez administratora
03-08-2007, 08:27
Ciekawe czy znajde tego colemana F1 w trojmiescie, ale tez poszukam...
Co do Microna to zastanawia mnie jedna rzecz, czy posiada on piezozapalnik? Bo tutaj w sklepie: http://msport.com.pl/produkt.php?menu=2&...4840dda5f2 jest napisane, ze bez piezozapalnika, a tutaj, na tronie producenta, ze ma: http://www.primus.se/Primus/Products/pro...ItemId=356 Wiec, jak to jest? :) ------------------------------------------- Przeniesione przez administratora
03-08-2007, 08:28
~Śpiochu mylisz się, głęboko. Palniki na bezynę wcale nie są ciężkie czy upierdliwe w użytkowaniu. Są droższe ale za to wydajniejsze i tańsze w eksploatacji.
------------------------------------------- Przeniesione przez administratora
03-08-2007, 08:28
m. benzynowe nie są bardziej upierdliwe?? Trudniej sie dziadostwo rozpala i po gotowaniu na tym w namiocie masz powiedzmy uczucie podobne do kaca. Niezaprzeczalnym plusem kombajnów jest powszechna dostepnośc paliwa.
------------------------------------------- Przeniesione przez administratora
03-08-2007, 08:29
-> Munkas
benzynowych kuchenek nie używa się w pomieszczeniach zamkniętych, bo produkują trujący i bezwonny tlenek węgal uczucie kaca jest uczuciem przestrzegającym przed nadchodzącym śmiertelnym zatruciem :D ------------------------------------------- Przeniesione przez administratora
03-08-2007, 08:57
-> rumcajs
maszynka nie produkuje bezwonnego tlenku wegla :P tlenek wegla zasadniczo powstaje podczas spalania (w tym przypadku weglowodorow) w niewystarczajacej ilosci tlenu moim zdaniem ilosc spalanego paliwa (gaz vs benzyna) jest zblizona - (benzyna ma nieco wieksza wartosc opalowa) wiec tak naprawde jest to niezaleznie od rozdzaju paliwa a uczucie kaca predzej daje zestawienie - smrod benzynki - samej z siebie, ktory bardzo lubi sie utrzymywac oraz jej opary - przed spaleniem => to moja teoria wysnuta z korzystania z maszynki benzynowej dla masochistow polecam wariant extreeme - wziac do ust mala ilosc benzyny (potem wypluc, bo nie przelkniesz, predzej zwrocisz) => tylko potem przez 3 dni nie ma smaku, leb nawala i ogolnie BARDZO niemilo ------------------------------------------- dzis sam jestem dziadkiem...
03-08-2007, 09:02
być może Twoja nie produkuje...
zapewne ostrzeżenia na istrukcjach obsługi maszynek to taki żart producentów... ------------------------------------------- ... nemo me impune lacessit ...
03-08-2007, 09:09
http://www.msrcorp.com/support/pdfs/xgk.pdf
strona z ''Warnings'' ------------------------------------------- ... nemo me impune lacessit ...
03-08-2007, 10:46
tlenki węgla (czy to w postaci tlenku węgla (IV) czy (II)) powstają w przypadku spalania węglowodorów. i najlepszą możliwą opcją, przy spalaniu w dużej ilości tlenu - jest to że wytworzy się dwutlenek węgla. (spalanie cąłkowite) w warunkach jakie mamy zwykle w kuchence benzynowej mamy półspalanie (produkt to tlenek węgla (II)) a w najgorszym wypadku - spalanie niecałkowite, które produkuje sadzę (węgiel)
nie widzę opcji żeby kuchenka mogła nie produkować takich oparów... pozdr
03-08-2007, 15:36
do vit : ok, zgodze sie, ze moglem sobie wyszukac ten watek, gdybym zauwazyl pewna rzecz, ktora nie koniecznie jest taka oczywista, a mianowicie po kliknieciu na ''szukaj'' (robilem tak, bo zawsze tak robie, poniewaz uzywam forum czesciej, i wiem co to netykieta, itd), ale napisane bylo, ze przenosi mnie na google, i wyniki tez byly podane w googlach, dopiero teraz zauwazylem, ze podaje w googlach ale tylko strony z domeny ntg. Takze moj blad, zgodze sie, ale nie zdziwie sie jesli wiecej osob sie pomyli.
ja z kolei pozdrawiam :)
14-09-2007, 23:54
Witam
Dlaczego wszyscy podają wagę samego palnika bez np. butelki z paliwem (wiem, że są różne rodzaje i wagi). Nawet do zwykłych ''kostek'' można wlać różną ilość paliwa. Poza tym mam odczucie, że ''pogoń'' za lżejszym jest pewnego rodzaju HIPOKRYZJĄ bo co znaczy 10 czy 30 dkg wagi palnika? w porównaniu z masą wędrowca z plecakiem, ilością zabieranej przez niego wody i jedzenia, a w końcu łatwiej zrzucić te 30dkg jeśli komuś naprawdę zależy na wadze. Trochę mi to przypomina rowerki i pogoń za ''lżejszymi'' shimano, ale już 20kg nadwaga rowerzysty jest pomijana milczeniem. ------------------------------------------- majka
15-09-2007, 00:01
30 dkg to są np trzy czekolady a czasem mieć dodatkowo 3 czekolady a nie mieć robi wielką różnicę
poza tym 30dkg tu 30 tam i plecak staje się wyraźnie lżejszy dobranoc ------------------------------------------- wracam w góry tam musi być jakaś cywilizacja
15-09-2007, 21:43
Widze ze w ta rozprawa miedzy gazem a paliwem cieklym mija sie z celem...
Gaz jest ,to prawda latwy w uzyciu , dobrze sie spala i kuchenki sa lekkie , jednak minusy to problemy w minusowych temp. oraz jego trudno dostepnosc w niektorych czesciach swiata.. Paliwo ciekle mozna dostac wszedzie(disel) a to ze trzeba umiec taka kuchnke rozpalac..no coz... cos za cos. Ja posiadam Primus Omni Fuel i moge uzywac i gazu i paliwa cieklego i jak na jakies wieksze wyprawy ide ja zabieram , druga mam Optimus Crux ktora swietnie sie chowa pod sklepieniem 250ml kartusza z gazem.. Tak wiec wszystko zalezy od potrzeb. W zyciu bym nie bral na zime gazu a w lecie cieklego.. Jak dla mnie to mija sie z celem.. Pozdro. ------------------------------------------- D-Rock
21-09-2007, 05:02
Do Wiktor'a. A może zamienisz 3 czekolady na 30dkg mniej wody w 1,5 l butelce? Wszystko robi różnicę tylko nie wszystko tak znaczącą. Ja pisałem o jednym 30dkg a nie serii 30dkg, więc plecak staje się cięższy max o 30dkg ze względu na kuchenkę. Pozdrawiam :)
Do D-Rock Zawsze byli zwolennicy obu rozwiązań. Ty masz jasno wytyczoną granicę-OK, mnie się nie chce trzymać w chacie kilku palników czy kuchenek w zależności od pory roku, czy rodzaju trasy-wole mieć jeden system solidny, chociaż nie zawsze optymalny, który znam i szybko zgarniam do plecaka (nie zastanawiając się czy wystarczy mi gazu w kartuszu). Fakt, takie rozprawy przypominają rozważania o wyższości świąt Wielkanocnych nad świętami Bożego Narodzenia. :) Temat wątku zachęca do takich przemyśleń :) --- Edytowany: 2007-09-24 07:33:14 ------------------------------------------- Pogda zawze jest doba, tyko nie zawze nam odpwiada
26-09-2007, 19:05
butan:
Temperatura wrzenia -0,5°C (272,5 K) tak więc, poniżej tej temperatury pali się sam propan (którego jest jak dobrze idzie 30%)( zwłaszcza, że kartusz ma skłonność do samoczynnego oziębiania się na skutek rozprężania gazu), chyba, że możesz odwrócić sobie kartusz i skierować gaz w formie płynnej do palnika (Primus ES, MFS itp.) na zimę - paliwa płynne, na lato, powyżej 3500 - również I jeszcze do wszystkich maniaków obniżania wagi: jeśli tak bardzo zależy Ci na tych 30dkg, to zastanów się, ile warstw ocieplających leży obok Ciebie w plecaku, gdy Ty śpisz w śpiworze, i jakąż olbrzymią mają masę... ;-) czyż nie lepiej zabrać lekki śpiwór, i spać we wszystkich ciuchach? ------------------------------------------- to mówiłem ja - jarząbek
15-06-2009, 20:02
w moich poszukiwaniach trafiłem na palnik Colemana F1 SPIRIT.miał ktoś z nim styczność ?albo macie swoje propozycje, szukam palnika do 150zł najlepiej bez platikowych części,bezawaryjnego i wygodnego .waga ma dla mnie drugorzędne znaczenie
z góry dzięki
15-06-2009, 22:39
~~man napisał: ''na zimę - paliwa płynne, na lato, powyżej 3500 - również''
Na lato zdecydowanie gaz powyżej 7000m również. Tu link do mojej dyskusji bo nie chce mi się przepisywać: http://forum.turystyka-gorska.pl/viewtop...0&start=30 Wiosna. jesień również gaz a w zimie na typowych kilkudniowych wycieczkach też można gotować na gazie choć nie jest to optymalne. Benzyna króluje jedynie na długich wyprawach przy dużych mrozach (arktyka) w pozostałych przypadkach można ją zastąpić gazem. Ale jak ktoś lubi kombinacje z benzynówką to droga wolna. Ja jestem zbyt leniwy by niepotrzebnie nosić cięższy palnik i jeszcze się z nim użerać. ~~Majka napisał: ''Poza tym mam odczucie, że ''pogoń'' za lżejszym jest pewnego rodzaju HIPOKRYZJĄ bo co znaczy 10 czy 30 dkg wagi palnika? w porównaniu z masą wędrowca z plecakiem, ilością zabieranej przez niego wody i jedzenia, a w końcu łatwiej zrzucić te 30dkg jeśli komuś naprawdę zależy na wadze.Trochę mi to przypomina rowerki i pogoń za ''lżejszymi'' shimano, ale już 20kg nadwaga rowerzysty jest pomijana milczeniem.'' Dla mnie to nie jest hipokryzja, zrzucam pojedyncze gramy na wszystkim co się da i potem wychodzi plecak 10kg zamiast 20kg. Pewnie dałbym sobie radę z tym cięższym ale po co mam sobie niszczyć zdrowie (kręgosłup, stawy) jak mogę chodzić z tym lżejszym. Wymaga to trochę kombinacji i zachodu ale wg. mnie warto. A sadła nie ma skąd zrzucać (BMI- 21) więc łatwiej mi zaoszczędzić na palniku. Ja wiedzę problem z innej stronie. Wielu uważa że'' lepiej nosić niż się prosić'' a potem w krzyżu strzyka, problemy z kolanami itp.
16-06-2009, 07:17
Od kiedy zastosowałem czysty propan nie mam problemu ani zimą i to nawet przy -20 , sprawdzone również na wysokości 4500 m npm
Chodzi jak tralala ------------------------------------------- Jaco
16-06-2009, 09:54
jaco<<<<<<<
a skad Ty bierzesz ten czysty propan ------------------------------------------- ...nic to |
« Starszy wątek | Nowszy wątek »
|