To forum wykorzystuje pliki cookie
To forum wykorzystuje pliki cookie do przechowywania danych logowania, danych o Twojej ostatniej wizycie, pliki cookie na tym forum śledzą również tematy, które przeczytałeś. Korzystanie z forum oznacza akceptajcę ustawień plików cookie. Możesz zmienić ustawienia plików cookie w dowolnym momencie w swojej przeglądarce.


Jaki palnik ? gaz czy benzyna ?
w sensie czy jest to produkt warty kasy i wagi? zalezy mi zeby w plecaku nie bylo zadnych ostrych krawedzi od takich standardowych palnikow. a u jetboila mozna to wszystko schodwac do kubka i nic nie wystaje.
-------------------------------------------
majk

Odpowiedz
majk - ty stwierdzasz co potrzebujesz.

JetBoil jest stosunkowo trwalym i uniwersalnym rozwiazaniem. Jesli uwazasz ze go potrzebuejsz mozesz smialo zakupic. Oczywiscie JetBoil jest ograniczony obecnie do paliwa gazowgo.
-------------------------------------------
Filemoon

Odpowiedz
a po co benzynowy - chemiczny styknie i jest wielorazowego użytku.
Ostatnio w lidlu za jakieś grosze były.

Odpowiedz
Doczu przeczytałem w h** twoich postów, na różnych forach, o śpiworach i innych wynalazkach :) Wiesz bardzo mnie bawi Twoje podejście do tematu, wszystko na luzie bez gramowego zboczenia:) W tygodniu zabieram się za czytanie Twojej stronki, jako że udało mi sie namówić kobietę, na ''włóczęgostwo'' trzeba sobie trochę poczytać:):) i złapać jakiegoś teoretycznego ''doświadczenia''.

Odpowiedz
Nie wiem, czy to właściwy wątek na problemy z kuchenką wielopaliwową, ale spróbujmy.
Jakiś czas temu kupiłam wielopaliwowy wynalazek Fire Maple, prosto z Chin. To moja pierwsza kuchenka tego typu i nie miałam pojęcia jak się z nią obchodzić. Gotowałam więc, nie przejmując się czyszczeniem.
Za pierwszym razem, kiedy moc palnika zaczęła spadać otworzyłam instrukcję i odkręciłam wszystkie odkręcalne według instrukcji elementy. Pomogło. Niestety w instrukcji nie było informacji o tym, że drucik wewnątrz rurki doprowadzającej paliwo do palnika jest wyjmowalny i służy do czyszczenia, więc go nie wyjmowałam.
Po jakimś czasie znów zaczął słabnąć płomień, ale analogiczny zabieg nie przyniósł żadnego rezultatu. Po mojej próbie czyszczenia ta metalowa rurka zatkała się całkowicie i teraz w ogóle nie dostarcza paliwa do palnika.
Metalowy drucik siedzi w środku rurki i żadnymi siłami nie jestem w stanie go wyjąć by ją odetkać.
Tu pytanie do Was- macie jakiś pomysł co z tym zrobić? Kombinerki/ obcęgi/ szczypce nie dają rady.
Do gotowania używałam benzyny z azjatyckiego dystrybutora, więc mimo, że kupowałam najlepszą i tak było w niej pełno syfu i barwników. Może pomoże jakiś środek chemiczny, rozpuszczalnik czy coś innego?

Odpowiedz
Spróbuj zatopić rurkę w Coca Coli na ok. dobę. Jak nie puści, można spróbować podgrzać rurkę opalarką elektryczną (po podgrzaniu zwiększy średnicę i powinna puścić drucik. Bezwzględnie należy pamiętać, aby nigdzie nie znajdowały się resztki paliwa lub jego opary!!! Jeśli zbiornik na paliwo jest zintegrowany z kuchenką, to należy go bezwzględnie zalać wodą.
Doradzam trochę w ciemno, bo nie wiem jak wygląda ta kuchenka.

Odpowiedz
Co do Jetboila. To znalazłem takiego chinola.
http://tiny.pl/grplc
i taki
http://tiny.pl/grplf

Pierwszy lżejszy, drugi ma opcję postawienia innego gara, ale wazy 600g.

Co myślicie?
---
Edytowany: 2016-05-31 19:30:13

Odpowiedz
Na temat fire-maple była juz dyskusja. Ten z linku wyglada na nowa wersje. Może zwiększyli moc palnika?

Odpowiedz
Dzięki, przeczytałem. Wychodzi na to że chinole metodą prób i błędów dochodzą do całkiem dobrej jakości. Opinie coraz lepsze.
---
Edytowany: 2016-05-31 19:42:57

Odpowiedz
@Parker09 dziękuję! Na pomysł z Colą sama bym nie wpadła. Moja kuchenka to Fire Maple Turbo FMS-F5, ma chyba dość standardową konstrukcję. Dam znać jak efekty.

Odpowiedz
Zastanawiam się nad kupnem kuchenki typu JetBoil. W tym roku chcemy jechać na dwa tygodnie do Gruzji z namiotem i kuchenka gazowa ma być naszym głównym źródłem ciepłych posiłków.

W tamtym roku w beskidach używałem zwykłego palnika i o ile gotowanie wody odbywało się na nim całkiem szybko to nie dało się w nim za bardzo gotować. I tu pojawia się pytanie, czy w kuchenkach typu JetBoil jest to możliwe? Niby Minimo ma taką opcję. Może ktoś z was poleca coś innego?

Odpowiedz
Nifir - na każdej da się gotować jak robi się to z głową :)
Ale fakt na jednych kuchenkach robi się to lepiej na innych gorzej.
Niemniej kupno Jetboila tylko po to by gotować na nim potrawy IMO mija się z celem.
Gotowanie potraw w takich małych pojemnikach, to mordęga, bo dla kilku osób trzeba wykonać taką operację kilkukrotnie, a to przekłada sie na zużycie gazu, który moze Wam być niełatwo nabyć na miejscu. Sam zakup takiej kuchenki do tanich nie należy.
Na taki trip w ten rejon świata sugerowałbym zakupić kociołek 3 lub 5L (zaleznie od ilości osób) i gotować w nim nad ogniskiem (jesli nie wybieracie się wysoko w góry)
Plus jest taki, że potrawy sa przygotowywane jednocześnie dla wszystkich uczestników, mają niepowtarzalny smak, a kociołek aluminiowy można kupić za śmieszne pieniądze.
Jesli koniecznie chcecie przyrzadzać posiłki na gazie, to polecam zwykły palnik z jak najbardziej rozproszonym płomieniem i garnek z grubszym dnem.

Odpowiedz
Właśnie zwykły palnik i menażkę 2l mam. Na dwie osoby nam starczało w górach i teraz też potrzebuję to tylko na góry. Problem był jednak dopiero jak chciałem np. ugotować ryż, czy kaszę. Palnik nawet na najmniejszym ustawieniu bardzo mocno podgrzewał wodę przez co niepotrzebnie zużywaliśmy gaz i chciałbym tego uniknąć.

Odpowiedz
jaki palnik ?

Odpowiedz
KOVEA HIKER

Odpowiedz
No to zainwestuj w garnek z grubym dnem i na małym ogienku powinno się dać bez problemu gotować coś więcej niż wodę.
Albo jak masz menażkę alu to zainwestuj w stalową.

Odpowiedz
Ale w jaki sposób grube dno garnka zmniejszy ilość gazu podczas gotowania? Chciałbym by kuchenka gotowała zarazem szybko, jak i miała możliwość przykręcenia do takiego stopnia by można by była w stanie utrzymywać te ~90°C przez dłuższy czas.

Odpowiedz
Możesz zainwestować w MSR Pocket Rocket, ma dużą możliwość regulacji, od ''rakiety'' do prawie że świeczki. Do tego jest malutka. Jetboil to bardzo droga sprawa jak na wyprawę do Gruzji.

Pytanie w temacie. Czy ktoś testował na mrozie Optimus Vega lub podobne palniki gazowe, gdzie kartusz można postawić do góry nogami? Interesuje mnie czy może zastąpić palnik benzynowy w temperaturach poniżej -20.
---
Edytowany: 2016-07-07 09:42:16

Odpowiedz
Nifir - nie zmniejszy ilości gazu w sposób widoczny, ale potrawa nie będzie przywierać momentalnie. Moja uwaga do dużej ilości zużytego gazu, dotyczyła Jetboila, bo tam musiałbyś dla każdej osoby gotować osobno więc gaz idzie x2.
harry85 - Pocket rocket absolutnie nie nadaje sie do takiego gotowania. Tzn da się, ale będzie to trwało wieki.
Co do vegi to nie używałem, ale większość palników gdzie kartusz można odwrócić, powinna dac radę przy tych -20.

Odpowiedz
Mam Vegę, jak każdego chyba palnika z rurką da się używać na mrozie z gazem. Tyle że jak propan się skończy trzeba kartusz rozgrzać pod kurtką żeby go odpalić. Na zimowym gazie nie sprawdzałam, ale możliwe że nawet nie trzeba rozgrzewać. Tak czy owak dużo to wygodniejsze od benzyny.
-------------------------------------------
http://acrossthewilderness.blogspot.com

Odpowiedz


Skocz do: