To forum wykorzystuje pliki cookie
To forum wykorzystuje pliki cookie do przechowywania danych logowania, danych o Twojej ostatniej wizycie, pliki cookie na tym forum śledzą również tematy, które przeczytałeś. Korzystanie z forum oznacza akceptajcę ustawień plików cookie. Możesz zmienić ustawienia plików cookie w dowolnym momencie w swojej przeglądarce.


W jakich warunkach nalezy prac polar?
#1
Wiem ze byl juz taki watek na tym forum. Jednak nie moge go znalezc przez wyszukiwarke. Prosilbym kogos uprzejmego i z dobra pamiecia :) zeby wkleil ten link. Z gory dziekuje.

Odpowiedz
#2
Pierzesz w temp max 40 stopni.
Nie uzywasz proszkow do prania ani zadnych srodkow
zawierajacych zmiekczacze wody.
Nie nalezy tez stosowac plynow do plukania.

Najlepiej prac w specjalnych preparatach do prania welny.

Oczywiscie pranie tylko i wylacznie reczne i zadnego wirowania.
-------------------------------------------
Marek

Odpowiedz
#3
W zasadzie można prać w pralce (bez wirowania!), ale ja piorę ręcznie. Potem wycisnąć (nie wykręcać), pozwolić obcieknąć i i dopiero potem powiesić.
Bardzo dobrze sprawdza się szare mydło albo płatki mydlane, ale trzeba dobrze wypłukać. Ponieważ polar nie ma membrany, moze tez być i kokosal albo łagodny proszek.

pozdrówka
-------------------------------------------
Tomek

Odpowiedz
#4
dlaczego nie wirować? dlaczego nie prac w proszkach z detergentami? sorry, ale to jakis belkot i absurd. przecierz polar to zwykly poliester, zadnych impregnatow i membran, nic co moze sie popsuc. a najlepsze jest o zbijaniu sie polara w czasie wirowania! ciekawe czy ktos stwierdzil czy zbija sie juz po pierwszym razie czy po pietnastym! jak mocno sie zbija 17,5 % czy 78,88 % z objetosci na mm kwadratowy!
ludzie wyluzujcie!
pzdr.

Odpowiedz
#5
Misiek ja juz to przetestowalem empirycznie.
Siostra kupila polar w tym samym sklepie co ja i w tym samym czasie. Ja piore tak jak pisalem wyzej, Ona uzywa pralki. Moj po tych 3 latach uzywania wyglada niemal jak nowy. Natomiast jej zrobiul sie jakis taki cienki i jak by ''mniej gesty''.


-------------------------------------------
Marek

Odpowiedz
#6
Michu>>>>> Jasne, że się zbija!! Może nie po pierwszym praniu, ale po jakimś czasie da się to bez problemu zauważyć. Ja z lenistwa zniszczyłem sobie polar w ten sposób. Ale to już było dość dawno temu. Nie stwierdziłem w jakim procencie się zbija, ale że się zbija to pewne! Może wytłumaczysz wobec tego, dlaczego miałoby się ''nie zbijać'' od wirowania?
-------------------------------------------
Fenrir

Odpowiedz
#7
ja z lenistwa zawsze wiruję, nie chce mi się czekać aż wyschnie - niech się zbija, w niczym mi to nie przeszkadza
od wyglądania to jest garnitur i krawat, a nie polar
natomiast wg. mnie proszek do prania polarowi nie szkodzi
-------------------------------------------
... nemo me impune lacessit ...

Odpowiedz
#8
fenrir>> no wlasnie, pytanie dziala w druga strone. dlaczego ma sie zbijac, co powoduje ze sztywne wlokno poliestrowe trwale odksztalca sie w czasie wirowania? to moze nie wolno juz zwijac polara, trzymac w plecaku, nosic pod plecakiem itd?

wytlumacze Ci dlaczego to jest belkot. polar jest o tyle dobrym ciuchem, ze nie ciagnie brudu i zapachow, co przy intensywnym korzystaniu prac mozesz raz na miesiac. ktos kto uzywa go tylko w gorach moze wlasciwie prac go tylko 2, 3 razy w roku. co to daje? ano to ze polar wczesniej ci usiadzie na lokciach, ramionach i plecach zanim zdazysz go pare razy wyprac!

a ktos kto pisze ze po 3 latach polar wyglada jak nowy, to znaczy ze go wcale nie uzywa.

oczywiscie to jest moje zdanie i jak ktos chce to niech se nie wiruje. ale nie zgodze sie z stwierdzeniem, ze ''nie wolno'' wirowac.
pzdr.

Odpowiedz
#9
Faktycznie, najlepiej by było jakby wisiał cały czas w szafie...:) W sumie to masz rację, zakładając jednak , że pierze się kilka razy w roku. Po kilku praniach różnice są pewnie bardzo nieznaczne. Wydaje mi się jednak, że są. Ale to tylko moje zdanie... Więcej już nic nie piszę, bo moja wiedza w tej materii dotyczy tylko mojego przypadku.
pzdr:)
-------------------------------------------
Fenrir

Odpowiedz
#10
Michu << Wcale nie twierdzę, że nie masz racji w kwestii prania polara, ale podane przez Ciebie przykłady zwijania, noszenia w plecaku itd. nie są dobrym porównaniem, ponieważ w procesie odwirowania występuje:
a) działanie dużej siły odśrodkowej ORAZ
b) środowisko wodne z jego oddziaływaniem na włókna ORAZ
c) działanie podwyższonej temperatury (min. 40 stopni) ORAZ
d) tarcie materiału o ścianki bębna pralki i twarde elementy polara (suwaki, obszycia, guma ściągaczy)
Z tego względu ja wolę jednak wyciskać.

Rumcajs << Nie chodzi o wygląd, ale o termikę polara. Zbite włókna dają cieńszą warstwę izolacyjną, a jednocześnie słabiej przepuszczają pot.

Pozdrawiam

Odpowiedz
#11
-> Dziadek
Może i masz rację, ale ja nie odczuwam zmiany termiki polara ani gorszej oddychalności po praniu, a dla mnie istotne są moje wrażenia z praktycznego stosowania, a nie wywody teoretyczne.
A poza tym: w zimę kiedy chodzę w polarze jest mi za gorąco, a jak stoję jest mi za zimno zatem używam kamizelki puchowej, zaś w lato to wogóle nie ma większego znaczenia bo kurtka polarowa jest za ciepła, a na wiosnę i na jesieni nie odczuwam różnicy pomiędzy bluzami z polartecu, z których jedna była prana ze 30 razy, a druga 2 razy...
Tak więc nie będę się spierał - po to mam pralkę z wirówką, żeby ją używać... Ciekaw jestem czy miłośnicy prania w rękach i niewirowania robią tak też z swoją bielizną polarową?


-------------------------------------------
... memo me impune lacessit ...

Odpowiedz
#12
Rumcajs < O gaciach nie piszę, bo takowych polarowych nie posiadam. Koszulki piorę ręcznie. Natomiast moja ulubiona kurtka polarowa, bardzo dobra jakościowo i licząca sobie ponad 10 lat, nie wytarta na łokciach, ramionach itd., po licznych praniach zmieniła gramaturę z 200 na chyba 50. Nadal wygląda dobrze, ale grzeje słabiutko.
I takie jest moje ''wrażenie z praktycznego stosowania''.
Fakt, że obecnie polar nie jest tak cenny jak kiedyś (dlatego rozumiem podejście Twoje i Michu), ale przyzwyczajenie szanowania go pozostało.

Odpowiedz
#13
mam setke Alviki od jakichś 10 miesięcy, chodzę w niej na co dzień, piorę raz na tydzień i praktycznie nie ma śladów zużycia. piorę w pralce, wiruję itp. jeżeli chodzi po polary, nie popadajmy we frustrację - można spokojnie prać w normalnych proszkach, tym bardziej jeżeli to jest polartec... więcej zachodu jest z kurtkami, ale to już inna bajka...
-------------------------------------------
luzzz

Odpowiedz
#14
witam grupowiczów,
pytanie moje brzmi: w jakich proszkach/płynach pierzecie polary ?
wiem ze chemia moze obnizyc ich wlasnosci termoizolacyjne,
a trudno teraz znalezc cos co nie zwiera roznych dodatkow, supercząsteczek, zmiękczaczy, ekstraktów itd...
ciekawi mnie tez czy komus sie zdazylo zaobserwowac takie pogorszenie jakosci polara po wypraniu
podajcie nazwy produktow ktorych uzywacie;)
pozdr
-------------------------------------------
condor

Odpowiedz
#15
Perwoll... Ja piorę ręcznie w delikatnych płynach do wełny. Zresztą w tym piorę większość ubrań turystycznych, z kurtkami membranowymi włącznie. Tanio i nie zaobserwowałem pogorszenia jakości czegokolwiek.

Odpowiedz
#16
Zgodnie z radami forumowiczów,postanowiłam ''bezpiecznie'' wyprać gore windstpper w ... szarym mydle ... totalna porażka!
Owszem membranie nic się nie stało,ale smród szarego mydła tak się ''zadomowił'' w tkaninie,że za nic nie chce się wypłukać i wstyd wychodzić między ludzi :( Nie wiem,moze sa szare mydła ''nie śmierdzące'' (lub ładnie pachnące) ale typowe szare mydło ODRADZAM !!! Teraz jak jedę w tej kurtce autobusem to wszyscy odwracają się o demnie bokiem ... ciekawe dla czego ... :(
-------------------------------------------
jak by co, to sory za błędy ortograficzne

Odpowiedz
#17
Magda - wypierz jeszcze z 3 razy i na szwach , jesli masz wstawki w kurtce koloru czarnego pozostanie szary osad , ktory z trudem bedziesz mogla usunąć... Ja mam 5 letniego alpinusa z membr. hydrotex xpower -oprocz 2moze 3 razy zawsze pralem w zwyklych proszkach i membrana nadal nie przecieka i nie luszczy sie... jedyne co to pilnowalem temp. max 40st. (oczywiscie zawsze obficie płukam)Ijak czytam o tym belkocie , ze proszek nie! nikwax tak ! to mnie z lekka mdli...

Odpowiedz
#18
ja mojego windstoppera (Alpinus - stormy pass) piore w pralce w normalnym proszku od ponad 2 lat i nie zauwazam zadnego pogorszenia parametrow oddychalnosci, nieprzepuszczlanosci wiatru itp. !! A i co do jego wygladu nie mam zastrzezen - oprocz normalnych sladow uzytkowania !!

Odpowiedz
#19
nie wiem kto pisał o szarym mydle, ale z tego co pamiętam mowa była o płatkach mydlanych do prania (takich jak np. do bielizny dla niemowalków)
ja piorę WS, SoftShelle i kurtki membranowe w Tech Wash Nikkwaxa, a grube zabrudzenia np. na mankietach zczyszczam wcześniej właśnie płatkami mydlanymi (mają swój zapach, ale typowo mydlany i delikatny, nie tak intensywny jak szare mydło)
-------------------------------------------
... nemo me impune lacessit ...

Odpowiedz
#20
Rumcajs- w moim wypadku okreslenie ,,szare'' odnosilo sie wlasnie do platków mydlanych... nie wspomne o tym ,ze ich cena w porownaniu z proszkami (nawet najlepszymi) moze smiało konkurowac.. i nigdy juz nie wypiore zadnej kurtki (jak wspomiałem z czarnymi wstawkami) w zadnym mydle! nikwax co prawda jest na bazie mydła, ale widac ma jakies dodatki ktore nie zostawiaja tej wstretnej szarej wzerajacej sie substancji w szwy.

Odpowiedz


Skocz do: