Tanią i mała samopoującą matę można było nabyć w Decatchlonach, grubośc 2,5 cm, rozmiar 178/50, cena 99 zł, pakowana w woreczek o średnicy 17 cm i długości 25 cm. Sam żem sobie nabył takową i po 3 miechach mogę polecić, mimo - 7 stopni w nocy, snu w puchówce 600 gram, w namiociku Islandia II było ciepło a śnieg pod namiotem nie uległ stopnieniu co wskazuje na dobrą izolację. Aha na podłodze namiotu zawsze rozkładam przyciętą do kształtu podłogi folię NRC.
Co do wełny - mam kołdrę z wełny owczej i jakoś nie widzę jak można by z tego uszyć śpiwór... Owszem jest ciepła i fajna, ale cholernie ciężka i nie ma żadnych szans na kompresję
Liczba postów: 1750
Liczba wątków: 29
Dołączył: 07.01.2006
atanor chyba wszystko w tej materii zostało powiedziane na NGT, jeżeli masz jakieś pytania odnoszące się do konkretnego problemu to pisz. Zresztą napisz najpierw co wiesz o biwakowaniu zimą, to po pierwsze będzie ładna kompilacja całego tematu przydatna dla wszystkich, a po drugie łatwiej będzie coś dopowiedzieć :))
-------------------------------------------
bo ja tu w zasadzie jestem nikim...
Liczba postów: 64
Liczba wątków: 0
Dołączył: 12.12.2005
hmmm...
Mam zamiar pojechać sobie np. na Ślężę (1-2noce) i przetestować wszystko co mam i wiem, również mój badziewiasty jednopowłokowy namiot toya minipack i jego odporność na wiatr. Posiadam karimatę 12mm i St.Moritz'a. Zastanawiam się nad kupnem dodatkowo alumaty.
1 Karimata się powoli zagrzewa, bo na począdku leżąc na niej jest chłodna, a potem nie czuć zimna. Czy to normalne?
2.Chcem zobaczyć jak się gotuje w zimie(campingas mikro).
3.Jakies patenty z topieniem śniegu?
4.Zastanawia mnie urządzenie namiotu w środku - są jakieś zasady?
5.Czy ze śpiworu można zrobić graciarnie, bo kilka rzeczy (np. gaz, woda) potrzebuje ciepła?
6.Jak to wpłynie na termikę śpiwora?
7.Jak przedstawia się suszenie mokrych rzeczy?
8.Co zrobić w przypadku przemoczonych butów?
9.Jak głęboki ma być dołek na namiot?
10.Czy przysypanie jednopowłokowego namiotu śniegiem jest wskazane?
11.Jak wygląda biwak bez namiotu?
12.Co jest wtedy przydatne?
13.Jakies specjalne konstrukcje śnieżne (murki,jamy)?
14.Kiedy to jest potrzebne, a kiedy jest pracą o niewielkich korzyściach?
15.Jedzenie w zimie?
Narazie tyle...
-------------------------------------------
jestem harnas z Gór Kawczawskich
Liczba postów: 1750
Liczba wątków: 29
Dołączył: 07.01.2006
1. nagrzewa się powoli bo Twoje plecy nie oddają tyle ciepła co np. klatka piersiowa, a i przewodnictwo cieplne w karimacie chyba też nie jest największe
2. gotuje się dłuuugo, ale w zasadzie normalnie, czasem nie doczekasz się zagotowania wody :)
3. jesli jest Słońce to od razu po podniesieniu łba z namiotu biorę kubek, wrzucam do niego śniegu, stawiam go na Słońcu i po jakichś kilku/nastu minutach wracam - zależnie od temperatury i daty (wysokość Słońca!) część śniegu zdąży się rozpuścić a część nie. Niektórzy chuchają, inni wkładają kubek do śpiwora między nogi - też działa :) Uwaga na żółty śnieg !!! :D :D :D
4. standardowo to co najpotrzebniejsze w kieszonki i na półkę, jeśli się nie ma to jedynie inwencja pozostaje. Plecaki nakryte pokrowcem przeciwdeszczowym do przedsionka.
5. Pewnie że można :)) ja zawsze ładuję: kartusz z gazem, część ubrań (polar100, skarpetki, czasem dodatkowe spodnie bawełniane) - tak na wypadek gdybym zmarzł w nocy, ubrania mokre i wilgotne, czapkę, rękawiczki, komórkę, latarkę...nie zauwazyłem żadnej różnicy w komforcie termicznym poza tym że niemiło jest tuż po wejściu do śpiwora, kiedy wszystko jest zimne jak cholera :))
7. Mokre rzeczy (zależy jak mokre) jeśli są tylko wilgotne i nie zamarznięte to na siebie i lulu, jeśli naprawdę mokre to trzeba porządnie wytrzepać żeby trochę wilgoci wyparowało i pod śpiwór
8. ja zawsze noszę ze sobą dwie średniej wielkości bawełniane szmatki i w razie przemoczenia wypycham nimi wnętrze buta, w zasadzie niewiele to pomaga, ale zawsze coś. Jeżeli ma być naprawdę zimno to nie wkładam nic (szmatki by przymarzły i narobiły więcej szkody niż pożytku). Przykrywam też często jakimiś rupieciami, np.kurtką, spodniami zewnętrznymi etc.
9. to zależy jak bardzo chce Ci się kopać :)) ja kopię ok 20-25 cm - tak żeby pod tropik nie nawiało, niektórzy kopią pół metra
10. tego to ja nie wiem, nigdy nie przysypywałem. śnieg jest dobrym izolatorem ciepła więc może to trochę podwyższyć temperaturę, ale jednocześnie ciśnienie wywierane na tropik jest większe i istnieje większe prawdopodobieństwo że przemoknie (a może się mylę?)
11. kopiesz jamę śnieżną i w niej kimasz, nie wiem, nie próbowałem, nie powiem, ale teoretycznie może być cieplej niż w namiocie...
15. duuuuuużo kalorycznego żarcia: czekolady, chałwy, batoniki, smalec, boczek, rodzynki, cukier w kostkach, poza tym kostki rosołowe, zupki chińskie, jakieś puree z cebulką i boczkiem (są w takich niewielkich pudełeczkach nie pamiętam jakiej firmy). Jak jedziemy na dłużej, w więcej osób, a tym samym jest więcej gazu, ew. da się rozpalić gdzieś ognisko, biorę ryż albo kaszę kus kus, kawałek jakiegoś sosu, boczek i co tam mam pod ręką - wszystko miesza sie po zagotowaniu ryżu czy kaszy i chwilkę gotuję - żarcie świetne i cholernie kaloryczne.
Alumata konieczna, lepiej oczywiście gdybyś miał matę samopomp. ale gruba karimata też wystarczy. Poza tym obowiązkowo NRC-etka, termos, druga para rękawiczek, latarka i...srajtaśma (ja zawsze zapominam ;)))
ja i tak jestem jeszcze leszczem zimowym, więc moze ktoś podrzuci jakieś inne pomysły i obali moje :)
-------------------------------------------
bo ja tu w zasadzie jestem nikim...
tzn chodzi o taką karimatę co z jednej strony jest z alu??
i wtedy alu się daje do spodu czy bezpośdnio pod plecy??
Liczba postów: 766
Liczba wątków: 9
Dołączył: 03.01.2005
bezpośrednio pod plecy...
wtedy jest odbicie ciepła emitowanego przez ciało...
Liczba postów: 1424
Liczba wątków: 12
Dołączył: 05.04.2004
No i się rozpocznie dyskusja jak kłaść alumatę. Alu do ciała czy na zwenątrz.
Swego czasu na jednym z for (a może to i było tutaj) dyskusja była burzliwa :-)
Ja nie używam alumaty tylko NRC srebrnym do wewnątrz
-------------------------------------------
www.doczu.tk
Liczba postów: 766
Liczba wątków: 9
Dołączył: 03.01.2005
zasadniczo dyskusja jest tu zbędna, skoro działają proste prawa, podam następujące przykłady:
-np folia nrc: strona złota służy do użytkowania wtedy, kiedy organizm jest przegrzany i wystawiony na słońce. ma znajdować się po stronie bliższej ciała, natomiast strona srebrna ma za zadanie odbijanie promieni słonecznych. poza tym wystarczy spojrzeć czego ludzie używają na plaży czy to w górach, kiedy chcą opalić bardziej twarz.
-np ekrany termiczne przy kaloryferach wykonane w z alu- kolor srebrny, raczej nie są zwrócne w stronę dworu:)))
podsumowując, przy tak prostych zasadach, jakie stosuje się w praktyce, nie ma chyba sensu dyskusja na temat strony ułożenia karrimaty, ponieważ logicznym wydaje się, że kładąc się na stronie alu oczekujemy refleksji ciepła wytwarzanego przez nas samych, a co za tym idzie nie jego całkowitej, zbędnej utraty, jaką spowoduje przejście przez całą piankę karrimaty, a dopiero wtedy dotarcie do ostatniej warstwy czyli alu, która ma zwrócić, w pewnym stopniu, to co wytworzyliśmy sami:)))
Liczba postów: 1424
Liczba wątków: 12
Dołączył: 05.04.2004
przykłąd z ekranem termicznym jest taki sobie, ponieważ ekrany termiczne sa też po to aby nie dopuszczać do nagrzania tego co się znajduje za nimi, czyli spełniają funkcję izolatora.
Ja jestem zdania, że nie ma znaczenia jak położysz alumatę i tak bedzie izolować. Z folią NRC jest nieco inaczej.
-------------------------------------------
www.doczu.tk
wracam jeszcze do dyskusji Docza i chróściela - o ile pamiętam z fizyki, to należy rozpatrzeć układ w postaci ośrodka ciepłego (ciało) i zimnego (śnieg czy ziemia). W tym modelowym przypadku następuje przepływ energii cieplnej (wyrównanie stanów), a to zjawisko występuje zawsze z ośrodka o wyższym stanie energii (w tym przypadku cieplnej) do tego o niższej. Więc raczej rację ma chróściel, gdyż jego sposób umożliwia odbicie przez ekran energii wędrującej z ciała do gleby.
Przyszedł mi do głowy przykład z promiennikiem ciepła (spotyka się w różnych obiektach) - gdyby zstąpić metalowe (czy metalizowane) lustro jego ekranu szorstką pianką, to na pewno efekt odbicia byłby mniejszy, a on będzie istotny w bilansie podłogowo-namiotowym.
Najlepiej gdyby to zweryfikował jeszcze jakiś fizyk ;-), a desperacja czasem jest konieczna !
Pozdro !
raffi >>> dzięki za wyjasnienie. Rzuca to nieco światła na problem. Ja jednak w dalszym ciągu nie mam zamiaru przywiązywać do tego wagi.
-------------------------------------------
www.doczu.tk
OT: no to czekamy z tego co pamiętam to ktos po fizyce odwiedza to forum
-------------------------------------------
jak piszesz nie na temat to zacznij od OT
Liczba postów: 505
Liczba wątków: 14
Dołączył: 12.02.2004
''ktos po fizyce odwiedza to forum''
ano
moim zdaniem (jestem dawno, oj dawno, po studiach, a w tabele nie chce mi się zerkać) jest tak
są dwa efekty:
1) odbijanie - (im więcej odbije, tym lepiej dla kogoś, kto jest tam opatulony - rozumiem, że mówimy o zimie)
2) absorbowanie - tutaj ile ciepła (energii) ''zabierze'' nam ta nieszczęsna płachta zależy od pojemności cieplnej, na którą wpływają:
2.1)objętość ciała (większy kawałek materiału może ''zgromadzić'' więcej ciepła niż mniejszy kawałek tego samego materiału)
2.2) zdolnośc do absorbowania ciepła (nie wiem, jak to się nazywa, ale jest to podobne do przewodnictwa cieplnego)
Generalnie nawet, jeżeli aluminum będzie najlepszym na świecie przewodnikiem cieplnym, to jako, że jest go mało - płachty są bardzo cienkie, to dużo ciepła nam nie zabierze!
Stąd wniosek, że głównie wykorzystywanym efektem jest odbijanie.
Jak chodzi o kwestie przeniesienia w cień to jeśli to możliwe zawsze należy pacjenta tam przenieść.
Tylko niestety tzw. cień w 100% nigdy nie odcina człowieka od promieniowania słonecznego nawet jeśli zadaszenie jest zrobione z folii NRC (co na plaży zazwyczaj nie jest i tak proste). Powiedziałbym, że taki cień pod drzewkiem odcina może z 50 % promieniowania słonecznego. Prawdą jest, że folia ogranicza konwekcje i strumień ciepła w ten sposób transportowany będzie znacznie ograniczony. Jednakże strumień ciepła transportowany przez promieniowanie podczerwone będzie praktycznie w 100% wyeliminowany.
Mówiąc bardziej ściśle różnica pomiędzy strumieniem ciepła transportowanym poprzez konwekcje z człowieka do otoczenia z folią oraz bez folii NRC będzie w tym przypadku dużo mniejsza niż różnica strumienia cieplnego transportowanego poprzez promieniowanie do człowieka będącego w cieniu i poza cieniem. Dlatego bilans cieplny człowieka w folii NRC jest w tym przypadku prowadzi do szybszego odprowadzania nadmiaru ciepła oraz utrzymuje skórę człowieka w temperaturze niższej.
Jak chodzi kwestię złotej strony lub srebrnej matowej (spotykanej w innych kocach) to zapewne nie jest ona tak kluczowa, jednakże zawsze zwiększa efektywność działania o te 10%-20% choć np. w słoneczny dzień w zimie może odgrywać kluczową rolę.
Wiadomo, że NRC nie wymyślono by ratować turystów tylko by ogrzewać i izolować elementy sond kosmicznych i innego latającego badziewia. Nie wiem na ile NRCtki sprzedawane w sklepach są podobne do tych stosowanych w przemyśle kosmicznym i jak bardzo ich parametry odbiegają od swych pierwowzorów.
Może rzeczywiście się okazać, że niektóre NRCtki złotą stronę mają tylko dla picu.
-------------------------------------------
www.zhr.pl/33
złota strona folii NRC jest doskonała do przykrycia namiotu jak stoi na słońcu wtedy naprawdę można odczuć rolę jaką spełnia a czy ma to jakieś zanczenie w ratownictwie nie wiem ale nie zgodzę się, że w przypadku owinięcia poszkodowanego folią działa tylko jako dodatkowa warstwa wiatroszczelna i odblaskowa; napylone aluminium odbija promieniowanie cieplne wydzielone przez ofiarę i nie pozwala mu ''uciec'' i to jest podstawowa funkcja NRCtki ochrona przed wychłodzeniem a nie przegrzaniem
-------------------------------------------
www.dodo_1.ao.pl
Takie pytanie, zetknal sie ktos z was z taka tkaniną jak:Pertex Endurance Quantum, nie mylic z Pertex qunatum lub Pertex endurance :)...Na stronie pertex nic nie znalazlem, dostalem mailem od pewnej polskiej firmy taka odpowiedz jak ponizej
Pertex Endurance Quantum - czyli najbardziej luksusowa wersja DRY. W takiej wersji szyjemy śpiwory dla wielu odbiorów zagranicznych. Ma on takie same właściwości oddychające i wodoszczelne jak Pertex Endurance, tylko że jest lżejszy - Pertex Endurance waży 58g/m2 +/-4g/m2 a Pertex Endurance Quantum waży 44g/m2 +/-2g/m2.
Liczba postów: 553
Liczba wątków: 17
Dołączył: 14.08.2005
Hmm, czyżbyś chciał coś zamówić u Yetiego? Moim zdaniem nie warto przepłacać - wszystko wskazuje na to, że zawyżają parametry puchu i na dodatek mieszają gęsi z kaczym w niewiadomych proporcjach ;-). No chyba, że planujesz coś ekstremalnego i masz dużo kasy na dopłatę za sam gęsi puch ;-). Acha, jeszcze jedna ważna informacja - Pertex Endurance to membrana. Z tego faktu wynika:
1) że po dwóch-trzech sezonach traci w dużym stopniu swoje właściwości, a poza tym Endurance szybko się przeciera! Więc sądzę, że odchudzona wersja endurance będzie się przecierać jeszcze bardziej. Pozostaje tylko pytanie ile razy w roku użyjesz śpiwora. Jeśli kilka, to pewnie efektu nie zauważysz. Ale jak będziesz zabierał śpiwór w skały co dwa tygodnie od kwietnia do października, to zauważysz na pewno.
2) że śpiwór nie jest polecany na duże mrozy! W bardzo niskich temperaturach membrana (porowata, nie chemiczna) działa mniej więcej tak: para wydalona z naszego ciała i uwięziona w porach kurtki nie zdąży wyparować, zanim zamarznie, bo jest bardzo zimno. Efekt jest mniej więcej taki (tytuł zdjęcia: ''W takich warunkach Gore-Tex nie działa''):
http://www.expeditions.pl/galerie/2005_k...%20330.jpg
3) możliwe, że jestem w błędzie, bo nie wiem jakiego typu membraną jest endurance. W każdym razie napisałem co wiedziałem a teraz spadam się uczyć ;-)
Życzę przemyślanego wyboru!
P.S. Ja wybrałem Robertsa Makalu z Pertexu 4 ;-)
Liczba postów: 524
Liczba wątków: 0
Dołączył: 20.02.2006
Hammet >>
- z jakim limitem szukasz śpiwora ?
- jak go zamierzasz eksploatować (dry) ?
Pytam bo sam wybieram teraz śpiwór na zimę i chętnie dowiem się czegoś nowego.
Yeti też biorę pod uwagę, bo robi na mnie wrażenie moje maleństwo (300g puchu) w którym śpię bezawaryjnie do minus 5C.
-------------------------------------------
smog wawelski
Liczba postów: 553
Liczba wątków: 17
Dołączył: 14.08.2005
|