NGT

Pełna wersja: [Recenzja] Kwark 080040 Power Stretch Pro
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2 3 4 5 6 7 8 9
Bluzę otrzymałem dosłownie w drodze od przechodzącego listonosza w ostatnim dniu starego roku.
Dziękuję Kasiu.
Po przymierzeniu na szybko wbijam się w rozmiar pomimo świątecznego brzucha. Rękawy faktycznie bardzo długie - 68 cm od wszycia pod pachą do mankietu. Na mnie za długie o całe 24 cm.
Przy pierwszym założeniu na koszulkę uciskała mnie pod pachami i już tasowałem w myślach obrazy szczupłych NGTowiczów.
Założona na ,,gołą'' klatę jest prawie OK.
Waga 288 g, ,,spakowana'' do własnego kaptura tworzy ,,piłkę'' o obwodach 48 x 52 cm (piłkę do hamerykańskiego futbolu ).
Idę na rower bo się robi ciemno.
Oczywiście podziękowania dla ADHD Radka Radziq'a ;)

Paweł, chciałbym zobaczyć zdjęcie tych rękawów za długich o 24 cm na Tobie ;-) Jestem więcej niż pewien, że popełniłeś błąd w pomiarze; prawdopodobnie zapominając o łapkach, bo zakładam, że mierzyłeś jednak w systemie metrycznym, więc to najbliższy gruby błąd jaki jest prawdopodobny rachunkowo ;-)

Podoba mi się Twój pomysł z piłką w kapturze! Fajny pokrowiec!

Trochę pobiegasz po lesie i będzie jak ulał, a że wchodzi na Ciebie tylko jako pierwsza warstwa, to i dobrze, bo inaczej był używał wyłącznie jako druga warstwę i dużo w ten sposób stracił.. ;-)
-------------------------------------------
Nanga Dream 2013-2014! Justice for all łoi!

No to parę spostrzeżeń na temat fioletowej bluzy, takiej jak ta:
http://kwark.pl/kwark_eu/Psp/psp_080_040_pl.html

Udało mi się prawie idealnie trafić z rozmiarem tj. mogłaby być 2-3 cm dłuższa, ale to bardziej dla efektów wizualnych niż użytkowych, nic mi się nie odsłania nawet przy podniesieniu rąk w górę.

Jak napisała p. Kasia: bluza była ''użytkowana przez ponad rok, ale w cieżkich warunkach, często w jeżynach i krzakach''. Przy dokładniejszych oględzinach znalazłam 4 małe dziurki (jedna zaszyta) - nie mają tendencji do powiększania się tj. dzianina nie puszcza oczek - to duży plus. W dobrym świetle widać minimalnie spilingowanie na łokciach, ale naprawdę trzeba się przyglądać żeby to zauważyć. Jak na rok używania w ciężkich warunkach stan bluzy jest bardzo dobry.

Używałam bluzę przez ostatnie 5 dni (ściągana była tylko do spania), co mi się podoba:
- elastyczny materiał - mierzyłam ją na gołe ciało, cienki t-shirt i grubszą bieliznę z długim rękawem, w każdym przypadku bluza jest dopasowana i nie krępuje ruchów. Mocno ''skatowałam'' łapki - dłonie to mój najlepszy regulator ciepłoty, więc ściągałam i zakładałam łapki bardzo często w tym na i pod rękawice różnych grubości, po tych 5 dniach były trochę zdeformowane, ale po praniu odzyskały kształt i elastyczność.
- łapki - genialny fason, do tej pory miałam bluzy z otworami lub pętelkami na kciuk, taki kształt łapek daje zdecydowanie więcej możliwości, chociaż przy grubszym/sztywniejszym materiale byłby kłopotliwy (odstający otwór na kciuk przy zdjętych łapkach)
- waga i objętość po spakowaniu - 250 g i rozmiar pomelo, tym razem to nie miało znaczenia, bo bluza ani razu nie wylądowała w plecaku, ale m.in. z tych powodów będzie to mój podstawowy ciuch na wyjazdach

Co mi się nie podoba:
- brak kieszonki/osłonki maszynki zamka pod brodą, może nie jest to bardzo uciążliwe, ale ten cm materiału osłaniającego maszynkę by się przydał
- kaptur - jest dla mnie zdecydowanie za płytki tj. całe czoło mam odkryte (no, mam dużą głowę, ale bez przesady), dlatego ani razu go nie zakładałam, dobra strona to to, że zdjęty nie zajmuje dużo miejsca na karku i nie przeszkadza przy założonym kapturze softshella. Gdyby przód kaptura był przedłużony i zakrywał czoło, byłoby idealnie.

Trudno mi po tych kilku dniach napisać o termice, przez cały wyjazd miałam na sobie cienki T-shirt, bluzę Kwarka i cienki bezmembranowy softshell Marmota Vapor Trail. Temperatury od +10 (w słońcu może i lepiej) do -5 z porywistym wiatrem (na Babiej), ciepłotę regulowałam zakładając i zdejmując czapkę, buffa, kaptur softshella i rękawiczki, oraz rozpinając/zapinając zamki bluzy i softshella. Nie marzłam i nie przegrzewałam się, mogłam nawet siedzieć w bluzie w pociągu powrotnym bez obaw, ze zapachem wypłoszę innych podróżnych.

PS. Jak znajdę jakiegoś zdolnego fotografa, to może później wrzucę zdjęcia :-)

Marta, możesz zerknąć na moje zdjęcia z recki, z założonym kapturem, proszę? Zdjęcia są w odnośniku w pierwszym akapicie. Mnie kaptur zasłania całe czoło nawet na zdjęciach, a mogę go z łatwością naciągnąć mocniej! To prawie kominiarka, a nie kaptur; szkoda, że u Ciebie się nie dopasował do końca, kapturokominiarka to wielki plus tej bluzy, że oszczędza się na noszeniu czapki, no i że się jej nie da zgubić i nie trzeba szukać po kieszeniach! Ciekaw jestem tego koloru!

No u Ciebie wygląda super, może to jednak problem z rozmiarem głowy. Wstawiam byle jakie zdjęcie - specjalnie schowałam grzywkę pod kaptur, żeby było lepiej widać.
---
Edytowany: 2014-01-06 12:11:03


[Obrazek: 8431-124-1.jpg]

Aj nie mogę przy edycji dokleić kolejnego zdjęcia. Możesz zmierzyć swój kaptur tak jak na zdjęciu?


[Obrazek: 8431-125-1.jpg]

Mój egzemplarz mierzony w ten sposób ma 19-20 cm, rozmiar M damski. Kaptur wchodzi głęboko, jak kominiarka.

Marta, mógłbym zmierzyć, ale to tylko zaciemni obraz..
Po pierwsze mam inny rozmiar bluzy... Ty masz M, ja mam L ;-)

Po drugie, jak widać na moich zdjęciach kaptur jest uszyty dobrze, po prostu Ty za dużo móżdżysz i mózg Ci się rozwinął nad wymiar ;-) Nie będę tutaj podawał rozmiarów swojej głowy, bo ktoś zaraz zacznie dyskusje, że kobiety mają większe głowy od facetów..

A tak bardziej na serio, jak się coś kupuje w Kwarku, trzeba się pomierzyć dokładnie, wedle rozmiarów, które Kwark podaje, załączam jeszcze raz ludka. Marta, zwróć uwagę, na to jak Kwark mierzy głowę, zupełnie inaczej niż Ty! (Fajny kolor Ci się trafił)

W większości przypadków firmie się uda wpasować w gotową rozmiarówkę (i taką bluzę można zawsze wymienić/odesłać), a jak ktoś się nie dopasuje, zostaje szycie na wymiar.

Ja już wszystkie Power Stretchowe rzeczy szyje na wymiar, nie kosztuje to dużo więcej, a jestem jednak dużo bardziej zadowolony! Postaram się dorzucić gdzieś zdjęcia dwóch podobnych rzeczy z tego samego materiału, jedna z gotowca, druga na wymiar, żeby każdy zobaczył różnicę!
-------------------------------------------
Nanga Dream 2013-2014! Justice for all łoi!


[Obrazek: 8431-127-1.jpg]

radziq, zauważyłeś mój post? ten sam rozmiar, a pomiar różni się o 4 cm, więc chyba nie w wielkości głowy jest problem.

Radziq, dostałam tą bluzę używaną od p. Kasi do testów, więc nawet z takim kapturem mi się podoba. Bluza była szyta na czyjeś zamówienie, widocznie ten ktoś miał mała głowę :-)
Kolor jest zupełnie inny niż na zdjęciu, intensywnie fioletowy, dużo ładniejszy niż to niebieskie (kiepska lampa błyskowa).
Jak będę kupować w Kwarku lniane koszulki (na które mam ochotę od jakiegoś czasu, tylko budżet się nie dopina) to na pewno będą zamawiane na wymiar.

Kilka słów z mojej strony...
Nie wiem ile lat Kasia używała bluzę ale egz. który dotarł do mnie nie ma prawie śladów pilingowania. Oczywiście dozbrajając oko w wypasioną lupę i przeglądając centymetr po centymetrze trochę mini kulek by się znalazło ;)
Mam porównanie do produktów Kwarka z początków ich działalności w sposób pośredni - koledzy mają i używają jako superciepłej bielizny (góra i dół). Te produkty spilingowały się masakrycznie. Tak jak już pisałem prawdopodobnie wpływ na to miała odzież noszona na Power Stretcha.
Reasumując bluza od Kasi kulek nie posiada.
Na ,,łapce'' jest jedna dziurka. Same łapki noszą ślady używania - materiał jest zbity i jakby cieńszy. Ale to normalne jeżeli chodzi się z kijkami. Więcej wad wszelakich nie stwierdziłem.
W odróżnieniu od Marty, która bluzę testowała tekingowo ja używałem jej rowerowo. W odniesieniu do obecnej (wiosennej) pogody chcąc scharakteryzować ja jednym słowem to - jest ZACIEPŁA.
W związku z rozmiarem zakładałem ją na gołe ciało.
Na pierwszy ogień na bluzę założyłem tylko wiatrówkę B&C, a na głowę dodatkowo opaskę Kanfora, która uzupełnił kaptur kwarkowej bluzy.
W kieszeń wiatrówki wsadziłem czapkę od Kwarka i buffa jako rezerwę.
Okazały się zbędne - szczególnie buff bo bluza bardzo dobrze termicznie zabezpiecza szyję. Temperatura w okolicach zera. Teren to trochę płaskiego lasu - lekko wznoszący się asfalt - górki z podjazdami w lesie. Po 5 km postój by sprawdzić jak szybko się wychładzam. Po 10 min. kolejne 5 km. Bluzę przepociłem, plecy mokre.
Drugi ,,płomyczek'' to ustawka z Yaro w Józefowie. Na bluzę soft bezmembranowy Kwande i dodatkowo wiatrówka bo... było po deszczu i samochody ,,bryzgały''. Oczywiście się spociłem. W drodze powrotnej już tylko soft.
Wczoraj zrobiłem już konkretna trasę poprzedzoną ok półgodzinnym graniem w piłkę. Bluza i soft + opaska na głowę. Trasa to ok 40 km ale w zróznicowanym terenie - dużo błota i piachu na podjazdach. Oczywiście jak (prawie) zawsze zabłądziłem ;)
Efekt był taki, że o 1530 znalazłem się w leśnych opłotkch Celestynowa, a... o 1600 rozpoczynał się ostatni z konkursów T4S. Dałem z siebie wszystko :) i o 1603 byłem już przed telewizorem. Efekt - soft przepocony całkowicie. Bluza oczywiście też ale w odróznieniu od Kwande nie sprawiała wrażenia mokrej szmaty. Szkoda, że jej ne zważyłem - było by wiadomo ile wody zatrzymała w sobie.
Na razie zapach się nie zmienia więc jej nie piorę.
Wnioski subiektywne - na temp. 0 do +10 st C i rower zbyt ciepła, założona na gołe ciało w połaczeniu z softem/wiatrówką nie odprowadza aż tak dobrze potu na plecach (pod pachami znacznie lepiej).
Dziś akurat była super pogoda i zdecydoawłbym się na jazdę w samej bluzie ale... wolne się skończyło i pora wracać do roboty.
Oby wiosna trwała jak najdłużej ale jak już zima przyjdzie to oczywiście test przy temp. ujemnych.
---
Edytowany: 2014-01-07 17:03:52

Zachęcony pozytywnymi głosami, zastanawiam się nad kupnem czegoś od Kwarka - dobrych polskich producentów warto wspierać. Recenzowana bluza jest jednak dla mnie - podejrzewam - za ciepła. Nie wiecie, czy firma szyje rzeczy z power stretchu o mniejszej gramaturze? Widziałem na stronie koszulkę z cienkiego power stretchu, ale fason (no i kontrowersyjny kolor) mi nie pasuje. Fajna jest za to ''Koszulka z krótkim rękawem Power Stretch Pro 080102'' (skąd do licha takie dziwne numeryczne nazwy?), ale boję się, że jest trochę ''za gruba''. Fason i kolory są fajne. Może jednak ktoś z Was ją widział, wie, jak się ma na grubość do np. bluzy ngt Montano? Na stronie nie widzę jej wagi - może ktoś wie?
Przepraszam za wpis trochę poza tematem, ale nie chciałem zakładać nowego wątku a i jakoś nie odnalazłem innego o ''Koszulka z krótkim rękawem Power Stretch Pro 080102''
-------------------------------------------
gavagai.ngt.pl

Tomku, kontrowersyjna wisienka z cordurą to najlepsza znana mi bielizna.. Kup krótkie legginsy do biegania/wspinania i koszulkę pomimo koloru.. Uszyj na miarę, blisko ciała, a koszulkę wybierz dowolną i poproś o wykonanie w wisience :-) Zanim się skończy, ja mam rezerwację kilku m w firmie.. Kupie z niej wszystko co wymyślę w tym roku.. Jeszcze jedne gacie i dwie koszulki, buffa... Polartec zrobił materiał lepszy niż wełna i wytrzymalszy od nylonowej strony PS Pro.. Przypuszczam, że przypadkiem, bo nie potrafią tego powtórzyć.. Więc to ostatnia okazja na cały świat, a nawet Kwark nie wie jaki ma cud w magazynie :-)
-------------------------------------------
Nanga Dream 2013-2014! Justice for all łoi!

Wiśniowe nalewki -uwielbiam! Mają charakter. Inaczej z kolorami odzieży - tu jakoś wiśniowy wydaje mi się trochę, czy ja wiem, zbyt mdły. W każdym razie napiszę do Kwarka i spytam o wagę tej 080102 - jeśli nie przekroczy 200 g, nie będę miał dylematu, czy aby nie skusić się na wiśniową odzież...:)
-------------------------------------------
gavagai.ngt.pl

Tomek jesteś następnym kandydatem (ze względu na budowę) na testowe wbicie się w bluzę od Kasi. Oblukasz sobie co i jak.
Ale na razie czekamy na zimę.

gavagai, ten kolor nie jest taki wiśniowy wcale, to raz. Dwa możesz go mocno zmodyfikować kolorem nici. Bokserski i legginsy do biegania mam z wisienki z szarymi nićmi, a kamizelkę już z czarnymi i wygląda to jak zupełnie inny materiał.. Postaram się wysłać Ci zdjęcia na @...

Wagi moich L-kowych rzeczy z wisienki
- boserki 127g (uszyte na wymiar były by może i 80g, bo te L-ki są na słonia)
- spodenki 153g (te są na wymiar)
- kamizelka 300g - spora ilość lamówki, bardzo ciężki zamek główny z szeroką listwą, dwie kieszenie z solidnymi zamkami, podwójny materiał w kołnierzyku, dziś zrobiłbym ją z krótkim zamkiem jak w bluzie z łapkami i kapturem.. I unikał lamówki ;-) A moja bluza z kapturem i łapkami z PR Pro waży 320g!

Kwark raczej nie będzie znał wagi Twojej wymarzonej 080102 w wersji z wisienki. To jest mała firma, oni fajnie szyją na wymiar, ale nie dają rady każdego uszytego na życzenie egzemplarza sfotografować, ani zważyć.. Wydaje mi się, że taka koszulka jaką chcesz będzie w Twoim rozmiarze, uszyta blisko ciała właśnie gdzieś w granicach tych 200g. Wagowo wisienka (PS z cordurą) może być całkiem zbliżona do PS Pro, ale nie jest taka mięsista ;-)

Pamiętaj też o Power Dry od Polarteca, Kwark ma jakieś kolory chyba. PD nie jest tak dobry jak PS, ale niektórzy sobie chwalą.

Mnie osobiście wisienka nie przeszkadza, jak już ją całą wykupię.., to wtedy będę pytał o cieńszą wersję Power Stretch Pro ;-)

Podoba mi się pomysł PRSa, żeby Tobie przekazać jedną z bluz z PS Pro darowanych przez Kasię, chyba warto żebyś w takim razie poczekał z zakupem 080102?

Pamiętaj też proszę, że sołtys ma trochę rzeczy z wisienki, mieszkacie niedaleko siebie to raz; dwa Łukasz zbiera się do recenzji swojej wisienkowej koszulki.


Ja dalej redukuję swoją szafę sprzętowo-ciuchową, oddając rzeczy, które mi się powtarzają, dublują. Małżonka przejęła za ciepłe dla mnie w komplecie z 080040 gacie 3/4 z PS Pro od Kwarka. Zastąpiłem te gacie tymi biegowymi z cordurowej wisienki, a na to zakładam zamiast spodni SS, spodnie od kompletu Atmos. Jest lżej, wygodniej i bardziej uniwersalnie; do tego w 080040 nie jest mi już tak strasznie za ciepło. Na 080040 wiatrówka z klasycznego pertexu. Cały czas przy tych temp 0-10C nie muszę nosić (i szukać po kieszeniach czapki), ani martwić się że zgubię rękawiczki.. Oszczędność na czasie i wadze. Łapki są świetne przy robieniu zdjęć, albo strzelaniu z lasera.. Do sikania też nie muszę ich zdejmować, tak jak rękawiczek..

W tym zestawie niepotrzebne okazały się spodnie SS.. Muszę powiedzieć, że jestem nimi coraz mocniej rozczarowany i wychodzi mi na to, że zamienie je na solidniejsze SS, takie na konkretniejszą zimę i z mniejszą ilością szwów, strasznie jednak przewiewają przy mocniejszych podmuchach.. Małżonka mi nie wybaczy, bo lubi te bajeranckie przeszycia.. Kombinacja legginsy plus wiatrówka okazała się lepsza ;-)

080040 chciałbym mieć w wersji z wisienki i tak, na wiosnę-lato ;-) Poczekam cierpliwie, aż Kwark będzie miał czas sprawdzić czy uda się zrobić kaptur tak jak w bluzie z PS Pro ;-)

Tomku, ciekaw jestem tej Twojej 080102 z wisienki, może jak uszyjesz ją przed moją 007, to zmienię zdanie?
-------------------------------------------
Nanga Dream 2013-2014! Justice for all łoi!

Radziq, materiał wiśniowy wygląda na fajny - cienki power stretch to może być to: szukam czegoś streczowego, opinającego na lato, więc gramatura jest ważna. Z drugiej strony nie chcę zwykłego t-shirta, bo jednak stanie na stanowisku w cieniutkiej koszulce czasami jest mało przyjemne. W takiej sytuacji wydaje sprawdził888888888880oby się coś takiego o gramaturze nieco mniejszej niż w bluzie Montano, z krótkim rękawem i zamkiem 1/2. Natomiast co do koloru to chyba się nie złamię - mam jakąś organiczna repulsję do kolorów ''okołoczerwonych'' - wiśniowy, różowy i pomarańczowy są mi równie nieprzyjemne.
-------------------------------------------
gavagai.ngt.pl

Moja 080040 nie przestaje mnie zaskakiwać.. ;-) Poradziłem sobie z nadmierną ciepłotą, czyli przystosowałem zestaw ubrań noszony razem z tą bluzą do temp 2-10C.

Oddałem legginsy 3/4 małżonce i zamieniłem je na krótkie spodenki do biegania ze wzmocnionej cordurą wisienki i to jest klucz. Do tego i na górę i na dół wiatrówka; tj. spodnie Atmos i kurtka Montane. Wczoraj w takim zestawie wędrowaliśmy ze Staszkiem 4h w deszczu, nie lało, ale padało solidnie non-stop, jak to w mojej okolicy. Wiatrówka przemokła, ale PS Pro dalej nie puścił niczego, pełen komfort cieplny, pełna oddychalność, coś pięknego takie łażenie w deszczu bez membrany! Paclite gnije w plecaku.. I oby zgnił... W drodze ponczo od Golite. Kaptur od bluzy właściwie został na głowie całe 4h, kaptur wiatrówki nie miał większego znaczenia, bo miałem jeszcze kominek z cordurowej wisienki - przepiękna sprawa, zatrzymuje wiatr i deszcz w sposób zadowalający. Przyszło mi do głowy, że spróbuję kupić od Kwarka kolejny kominek tym razem z aquashella, pewnie nie będą się chcieli zgodzić, ale jakoś może ubłagam.. W zimniejszych momentach klasyczny PS Pro plus wisienka plus kaptur od wiatrówki. Kupiłem też krótkie skarpety z PS Pro i wczoraj wrzuciłem je na grube skarpety Berghausa w moje śmieszne Meindle z membraną.. Piękna amortyzacja w ten sposób powstała, buty kupiłem za duże celowo, więc spokojnie się to zmieściło, oddychalność była przyzwoita, a jak ciepło w stopy, to wiadomo, że człowiek tak nie marznie ;-)

Łapki od bluzy mnie zadziwiają, są tak mordowane, że bardziej nie mogę. Wybór koloru nie był najlepszy, bo nie dopierają się do końca, ale cóż.. Działają! Na deszczu przemakają, a dalej jest ciepło i jak deszcz robi się lżejszy, schną na rękach ;-)

Jak mi się trafi lepszy dzień, spróbuję powtórzyć prysznicowy test Marty z PS Pro - bluza, legginsy, skarpety, nastawiam się na zimną wodę, bo jak znam Martę to takiej używała ;-)
-------------------------------------------
w edycji

Przejąłem od PRS czerwoną bluzę. Nie będę opisywał jej stanu, ponieważ Paweł zrobił to w sposób wyczerpujący. Nie wiem, ile była noszona, ale faktycznie wciąż jest w dobrym/bardzo dobrym stanie. Ślady używania - największe na obszyciu mankietów rękawów/łapek.
Niestety jest jednak na mnie odrobinę za mała. No ale to bodaj S, ja jestem M. Tak więc ''pije'' mnie nieco pod pachami, kiedy zamek jest zasunięty do końca. Dodatkowo trochę za krótka jest od przodu - może pępka nie odsłania, ale jednak kilka centymetrów za krótka. Zarazem o ile u góry jest ciasno, to w brzuchu za luźno - nie wiem, czy do wynik jej zdefasonowania się z czasem, czy taki był zamysł. Również kaptur jest - jak na moją sylwetkę i głowę - za mały - za bardzo odsłonięte jest czoło i trochę zbyt jest napięty na karku. Rękawy - faktycznie za długie. I faktycznie dość ciasne (ale to nawet daje fajne uczucie kompresji:))
Materiał przypomina mi ten z bluzy Montano, z pierwszej edycji, choć pewnie ma jednak większą gramaturę. Ale nie jest to aż taka różnica, jak sobie ją wyobrażałem - wyobrażałem sobie PS Pro od Kwarka jako gruby, mięsisty materiał, a w rzeczywistości okazał się całkiem normalny. Żeby zobaczyć, jak materiał znosi pot, zrobiłem sobie dokładnie ten sam zestaw zapacających ćwiczeń, które robię przy okazji testów Nessi. W jego ramach ćwiczyłem również w bluzie (ale nowej edycji) Montano (bez kaptura). W przypadku PS Pro wydaje mi się, że ćwiczyło mi się nieznacznie gorzej - dość szybko zrobiło mi się gorąco, być może nawet za gorąco. Zamek rozpiąłem na całej długości. Co ciekawe - na koniec bluza miała taki sam, dziwny sztuczny zapach jak bluza od Montano z pierwszej edycji (bluza drugiej edycji takiego zapachu już nie miała). Podobny zapach zaobserwowałem, kiedy poszedłem na ściankę i się solidnie rozgrzałem (choć nie spociłem). Tak samo również akumulowała pot. Tak więc myślę, że (oceniając sam materiał) nie umiem znaleźć specjalnych różnic między bluzą Kwarka a od Montano (poza tą być może, że Kwark nadaje się chyba na nieco chłodniejsze dni). Zdjęcia zapoconej bluzy wkleję, kiedy odpocznę:)
---
Edytowany: 2014-03-06 22:38:43
-------------------------------------------
gavagai.ngt.pl

Uuu...to się Radek nie ucieszy, jak przeczyta, że nie widzisz różnicy i że PS Pro nie jest super-hiper ;-)
Wrażenie małej,mniejszej gramatury może być spowodowane ''znoszeniem'' ciuszka. Może materiał trochę się zbił podczas użytkowania?

Stron: 1 2 3 4 5 6 7 8 9