To forum wykorzystuje pliki cookie
To forum wykorzystuje pliki cookie do przechowywania danych logowania, danych o Twojej ostatniej wizycie, pliki cookie na tym forum śledzą również tematy, które przeczytałeś. Korzystanie z forum oznacza akceptajcę ustawień plików cookie. Możesz zmienić ustawienia plików cookie w dowolnym momencie w swojej przeglądarce.


[Recenzja] Fjord Nansen REKVIK III
#21
Tak jak pisałem na wstępie recenzji, Veig III już nie będzie produkowany, pozostanie w ofercie tylko w wersji III Pro, która waży 3,5 kg, więc różnica wagowa robi się bardzo duża.

Ogólnie nie mam dużo rzeczy, ale właśnie takie graty jak worek, duży plecak czy śpiwór robią mi wagę. Do tego zacząłem zabierać trochę elektroniki i to już dodatkowy kilogram. Chciałbym osiągnąć w całości 15kg max ale to będzie wymagało ostrego cięcia.

Odpowiedz
#22
To masz jeszcze przez 2 dni możliwość zamówienia śpiwora w Aurze.
Za mniej niż 550 zł będziesz miał Kokona w rozm. 184 cm.
Zysk na wadze ale też na objętości po spakowaniu. To po części rzutuje na mniejszy plecak (co oczywiście nie znaczy, że lżejszy), pi razy drzwi kolejne 700 g.
Luknij też na karimaty Fjorda
https://www.fjordnansen.pl/und_m_maty_ka...-3057.html
-------------------------------------------
wynik mierzy czyny

Odpowiedz
#23
Tak, natknąłem się już na ten wątek z Aurą, oferta rzeczywiście niezła. Nie miałem jednak jeszcze dość czasu, żeby rozeznać się w śpiworach puchowych (dotąd używałem syntetyków) a mam o nich tylko dość ogólne pojęcie. Z tego początkowego ''szumu'' jak na razie wyłoniły mi się lekkie wersje Cumulusa. Na ile to możliwe, lubię jednak bardziej świadomie decydować o zakupie, tym bardziej że będzie on na kilka lat. Muszę jeszcze więcej poczytać.

W kontekście karimaty, zastanawiam się nad jakimś bardzo lekkim materacem dmuchanym, izolacyjnie wygląda to obiecująco, boję się tylko, że ponieważ śpię na boku, to będę z niego spadać ;-)

Odpowiedz
#24
Spadać raczej nie będziesz bo się robi ,,kołyska'' (pod warunkiem, że nie nadmuchasz na dechę).
Izolacyjnie to jest dobrze tylko w ciepłych porach roku - w naszym klimacie to 3, góra 4 miesiące - dobrze jest coś i tak podkładać by zapobiec mikro przebiciu
Trekker L waży 500 g, a XL 700 g
https://www.fjordnansen.pl/und_m_maty_ma...-3056.html
Taka sama cena jest w Intersporcie
https://www.intersport.pl/sporty/turysty...-mck-trekk er-o2-245120.html
rzeczywistą wagę i wymiary masz w odpowiednim temacie.
TaR wagowo i rozmiarowo jest gdzieś pośrodku L i XL Trekkera
https://www.decathlon.pl/materac-dmuchan...05122.html
ale cena jak za XL ;)
Czy na tej nowej podłodze namiotu (dokładnie sypialni) ślizgają się karimaty/maty/materace?
Czy jest ona ,,matowa''?
Bo częściej niż czasami zdarza się przeca rozbić namiot na pochyłości...
---
Edytowany: 2018-11-08 20:50:24

Odpowiedz
#25
Przeniosłem swój wpis do ...
Jaka mata / wątek o matach / maty / materace
---
Edytowany: 2018-11-08 19:17:45
-------------------------------------------
W

Odpowiedz
#26
Gdzie jest admin? Koledzy, co to ma wspólnego z tematem wątku?
---
Edytowany: 2018-11-08 17:52:09

Odpowiedz
#27
@PRS

Dzięki za wszystkie uwagi, przyglądnę się temu dokładnie.

Co do śliskości podłogi o którą pytasz, to nie odniosłem wrażenia, żeby była mniej czy bardziej śliska od tradycyjnej. Jak się rozbijesz na pochyłości, to jak nie ''zaprzesz'' się plecakiem, to będziesz jechał ;-) I to prędzej pojedziesz na linii styku karimata - śpiwór niż podłoga - karimata. Przynajmniej ja tak mam.


@Gapcio

Będę tam szukał.


@T Atomicus

Wywołałeś temat wagi i tak jakoś się zagalopowaliśmy. Kończymy, sorry ;-)

Odpowiedz
#28
@Bleys

- ''zapytaj proszę jakiego kleju używają w łatach''
Np klej McNett Seam Grip + zestaw naprawczy tego producenta. Bez problemu też analogiczne produkty innych wytwórców i nie ma z tym klejeniem żadnego problemu.


@PRS

- ''Czy śledzie to te śledzie?''
https://www.fjordnansen.pl/product-und-2...y-EIR.html

Swoich zdjęć wprawdzie z takim przybliżeniem nie znalazłem, ale są to te same śledzie, które dobrze widać na tym filmiku :
https://www.youtube.com/watch?v=i_KOyt3vusk

Odpowiedz
#29
@PRS Namioty możesz kupić na części :) https://www.fjordnansen.pl/Czesci-namiot...d-204.html
W sprzedaży kiedyś można było znaleźć samą sypialnie z moskitiery, ale sprzedaż tego była bardzo niska więc na dzień dzisiejszy też nie kontynuujemy. Reszta pomysłów - przekażę do produkcji :)

@T Atomicus - tak Tolima miała poprzeczkę, ale to już inna konstrukcja trochę się zrobiła. Okienko w starych wersjach było (daaawnooo) ale był to dość dyskusyjny punkt stąd wycofanie.

@Bleys - oczywiście do części silikonowych muszą być kleje przystosowane do tego typu powierzchni. Wrócę niebawem z konkretną informacją na ten temat.

Odpowiedz
#30
Dzięki
Bez zważenia ,,aptekarskiego'' trudno by było podjąć decyzję.
Przykładowo sypialnia prawdopodobnie pasująca do Sierry III, Veiga PRO III i recenzowanego REKVIKa III to ceny 230 zł - 400 zł - 600 zł.
Jako onaniści sprzętowi zazwyczaj decydujemy się na zamianę ,,dobrego na lepsze'' jeżeli zysk na wadze to minimum 30% ale typowo to 50%.
Ale to tak w teorii, bo cenowo to bardziej by się opłacało kupić cały nowy namiot.

@Haniu luknij sobie na filmik https://www.youtube.com/watch?v=Qe7SOFGjFPA
Takie ,,cuś'' kosztem dodatkowych 700 g załatwiało by ,,problem'' wlatującej wody deszczowej do sypialni (ewidentna wada ,,rodziny'' wspomnianych wyżej namiotów), magazynowania tobołów dla 3 osób lub 2 rowerów, gotowania , etc.

Odpowiedz
#31
@PRS
+700g to wagowa orgia, nawet im takich pomysłów nie podsuwaj ;-)

''Onaniści sprzętowi'' - to niezłe ;-)

Odpowiedz
#32
Fajna recka- konkretna i z humorem :)

--------------------------------------------------------------------
Moje poglądy są subiektywne i tylko moje  :)
Odpowiedz
#33
Cantores, dzięki za miłe słowa :-)

Odpowiedz
#34
Brakuje mi w recenzji informacji, czy rzeczywista waga kompletnie spakowanego namiotu jest zgodna z tą deklarowaną przez producenta...
-------------------------------------------
Bartek

Odpowiedz
#35
Sekcja ''Waga''
''3-soobowy przestronny Rekvik III waży zaledwie niecałe 2,6 kg.''

To wynik faktycznego pomiaru, ważyłem na dobrej jakości wadze domowej. Niecałe, bo brakowało około 5 dkg do wagi deklarowanej. Można to więc ewentualnie potraktować jako błąd pomiaru.

Odpowiedz
#36
@Hermanos
Dzięki - w tzw. międzyczasie dotarłem do nowego egzemplarza wersji 2-os. - bo ta mnie interesuje. Pomiar za pomocą wagi, która daje błąd nie większy niż 1-2% (empirycznie potwierdzane wielokrotnie w domu), wyniósł 2,36-2,37 kg. Z tekturową metką producenta. Także w kwestii zgodności wagi rzeczywistej z deklarowaną - 10/10.

Chapeau bas i podziękowania za wysiłek włożony w przygotowany tekst recenzji! Oraz smykałkę literacką! Niektóre dość długie rozważania umieściłbym może raczej w ogólnym poradniku pt. ''Jaki wybrać namiot'', aniżeli w opisie cech tego konkretnego modelu.

Ciepło i życzliwie piszesz o jakości wykonania. ''Po blisko pięćdziesięciodniowym użytkowaniu, mogę powiedzieć, że taki nowy namiot jaki od Fjord Nansen do testu otrzymałem, taki też oddałem, nie stwierdzając w nim żadnych istotnych śladów zużycia.'' Brakuje mi jednak trochę szczegółów. Po prostu to brzmi niewiarygodnie pięknie!

Nie ukrywam, że firma Fjord Nansen nie znajdowała się do tej pory na mojej liście ''wyrobów godnych zaufania'' w kategorii namioty. Stąd brakuje mi paru konkretnych informacji ujętych w krótkich żołnierskich słowach. Na ile starannie wykonane i wykończone są główne szwy, czy nie wystają jakies nitki, czy taśmy podklejenia są nałozone gładko, bez bąbli, zmarszczeń itp? Te szwy są podwójne, potrójne? Na ile starannie wykonane są wszystkie inne elementy podatne na prucie lub wyrwanie: oczka/napy/rzepy/paski/tasiemki (niepotrzebne skreślić). Nic nie wspominasz o zamkach błyskawicznych. Czy są to zamki no-name? Przydałyby się też - może w kolejnych recenzjach tego typu - zdjęcia (zbliżenia) wspomnianych elementów. Próżno ich niestety szukać w katalogu Fjord Nansena.

Piszesz, że worek wykonany jest z materiału tropiku. Uwaga! To chyba nie jest Poliester - jak podałeś na wstępie recenzji - ale Nylon (z pokryciem Si z jednej, a PU z drugiej strony - zob. stronę FN). Jak ten worek wyglądał po 50 dniach użytkowania? Materiał worka pracuje oczywiście inaczej - jest mięty, zwijany, pocierany itp. - więc jest to pewien wskaźnik wytrzymałości użytej tkaniny. Jakaś dziura, złuszczenia, spękania itp?

Wg moich własnych kryteriów namiot koncepcyjnie bliski ideałowi - kopuła wolnostojąca, oparta na najprostszym możliwym układzie dwóch pałąków, ze stelażem zewnętrznym, dwoma wejściami (wentylacja) i wagą poniżej 2,4kg. Poza katalogiem Hilleberga nie znajduję właściwie konkurencji (research robiłem w zeszłym roku, chyba wiele się nie zmieniło). Nie szukam namiotu na dwumiesięczną odyseję na Spisbergenie, ale:
a. Chcę zminimalizować ryzyko, że namiot zawiedzie mnie w ciągu 1-2 tygodniowej ''wyprawy roku'', w czasie której awaria sprzętu oznacza koniec przygody;
b. Chciałbym, aby sprzęt był w stanie zachować swoje właściwości - punkt a. - na lata :-))
c. Dojrzałem do tego, że jestem skłonny za to zapłacić (droższy sprzęt ma znacznie wyższą wartość ''rezydualną'' - używane Hillebergi można po 10 latach oddać za połowę ceny, używane FN - raczej oddać znajomemu harcerzowi za przyjacielski uśmiech).
d. No ale z drugiej strony jestem sknera ;) Preferuję wolne środki przeznaczyć na ludzi potrzebujących niż na niepotrzebne wydatki sprzętowe.
Z takimi w głowie dylematami przeczytałem recenzję i waham się, czy nabyć to cudo, wydać 4x więcej na Hilleberga, a może ani to ani to...
---
Edytowany: 2019-03-14 13:18:27
-------------------------------------------
Bartek

Odpowiedz
#37
@barlak
Dziękuję za miły i jednocześnie bardzo merytoryczny wpis. Odniosę się po kolei do wszystkich kwestii, które poruszasz.

- Z mojego doświadczenia wynika, że Fjord Nansen nie przekłamuje na wadze namiotów. Mam wrażenie - i jednocześnie nadzieję - że to nie ta liga. Jeśli by się kiedyś okazało inaczej, na pewno to bardzo wyraźnie zaznaczę.

- Pisząc recenzję, mam właśnie taki dylemat, że zdaję sobie sprawę, iż niektórzy - PRS nazwał siebie i tę grupę ''onanistami sprzętowymi'' ;-) - oczekują recenzji bardzo technicznych. Niezwykle szanuję ich wiedzę, często z niej korzystam, ale z kolei sam nie lubię takich recenzji, w których opona jest opisana perfekcyjnie za pomocą ''matematyki'', natomiast bywa, że w zalewie technikaliów gdzieś umyka odczucie, jak się na niej jedzie. Każdy ma jednak swoje preferencje : dla jednych Taniec z Gwiazdami, dla innych Mistrzostwa Świata w tańcu akrobatycznym... :->

Jak zauważyłeś, stawiam więc raczej na taki tekst, który umożliwi komuś szukającemu namiotu znalezienie tego, czego szuka. Jest to pisane pod kątem namiotów Fjord Nansen, bo te recenzuję na podstawie intensywnego użycia i do nich mogę się uczciwie odnieść. Nie chcę po prostu opisywać czegoś, co widziałem tylko na zdjęciu albo raz pomacałem, bo to by już były niebezpieczne - i nieuczciwe wobec czytających - spekulacje.

- Jeśli chodzi o małą podatność namiotu na zużycie, nic w tym zbyt pięknego ;-) Mam jeszcze Galar Fjorda Nansena sprzed chyba dziesięciu lat, około dwieście rozłożeń na liczniku, wymieniłem tylko trzy albo cztery elementy stelaża z włókna szklanego (co jest standardem w przypadku tego materiału), jest kilka przybrudzeń od żywicy na tropiku oraz komarów zakilowanych ;-) w sypialni. Podszywałem też chyba jedną pętelkę, o ile pamiętam. Raz też impregnowałem go ''na zapas'', a nie z konieczności. Poza tym namiot nie odbiega wiele od stanu nowego. (głównie rozbijam się w lesie, a nie w pełnym słońcu).

Nie przejmuję się za bardzo namiotami, szczególnie tymi testowymi, żeby nie zniekształcać obrazu zużycia. Nie niszczę ich jednak z rozmysłem i specjalnie nie brudzę. Staram się być rozsądny. Jeżeli też tak masz, to nie wydaje mi się, aby pięćdziesiąt rozbić to miałoby być zawrotnie dużo...

Akurat od kilkunastu lat używam tylko namiotów tej firmy, o czym chyba nawet napisałem w którejś recenzji albo dyskusji do recenzji. I - co również podkreśliłem - nie robię tego z miłości, tylko z wyrachowania ;-) W moim odczuciu bardzo dobry stosunek ceny do jakości, w tym również trwałość mają tu decydujące znaczenie. Jeżeli ta ostatnia byłaby dla Ciebie ważniejsza niż waga, weź sobie Veiga II - jest raczej nie do zajechania, wręcz poraża swoją solidnością ! (jest moja jego recenzja zrobiona jako test porównawczy, wyłapiesz tam z łatwością różnice)

- Wszystkie namioty Fjord Nansen z którymi się zetknąłem, wykonane były bardzo starannie. Szwy równe (podwójne, o ile pamiętam), dobrze, szczelnie i trwale podklejone, żadnych skaz w tym zakresie nie napotkałem.
Oczywiście warto sobie dokładnie przejrzeć kupowany egzemplarz i upewnić się, czy spełnia on Twoje wymagania w tym zakresie. Mnie się w testowanych egzemplarzach nigdy nic nie spruło, jeśli wisiała gdzieś jakaś nitka, to była ona pozostałością po szyciu, a nie była wynikiem prucia się. Wystarczyło ją wyciągnąć i wyrzucić. Mam raczej hopla ;-) na tym punkcie więc takie rzeczy widzę od razu.

Nie wiem, jakiej firmy są zamki, żaden się jednak nigdy nie zaciął, nie zepsuł, ani zepsuciem nie groził. Są one dość cienkie, ale ma wrażenie, że to efekt wymogów i kompromisów wagowych.

- Faktycznie, wcześniej mieli na stronie FN jako materiał tropiku podany Poliester Ripstop PU i od nich przekopiowałem te dane. Teraz się zmieniło, widocznie mieli błąd.

''Materiał worka pracuje oczywiście inaczej - jest mięty, zwijany, pocierany itp. (...) Jakaś dziura, złuszczenia, spękania itp ?''
Nie wiem, co zamierzasz z tym workiem robić ;-) ja go noszę w plecaku (nie troczę). Wkładałem do niego np tropik, gdy był mokry. Worek ten - od Rekvika czy wcześniej Tromvika - wyglądał na koniec tak, jak na początku i trudno mi sobie nawet wyobrazić, aby po takim czasie mogło być inaczej !

- Cytujesz tu miejscami moje słowa i moje podejście, więc na pewno Rekvik nie zostawi Cię na lodzie. Alternatywą (poza sporo cięższym Veigiem II) jest też Tromvik II. Lżejszy od Rekvika II, ale konstrukcyjnie odmienny. O tych różnicach i wszystkim innym piszę w recenzjach na podstawie własnych doświadczeń i o tym, co może zaoferować Fjord Nasen w tym zakresie.

Nie jest to nigdy łatwe, ale ostateczną decyzję musisz podjąć sam. Gdyby istniał jeden doskonały namiot, to wszyscy tutaj mieli by go w swoim posiadaniu i temat by nie istniał...

Ja osobiście zawsze jestem skłonny dopłacić do jakości, ale tylko do takiego poziomu, jaki wymagam w związku z własnym zapotrzebowaniem. Nigdy zaś nie dopłacam i nie dopłacę do prestiżu.

Odpowiedz
#38
Chciałbym jeszcze zapytać o co kaman z tą wodą lejącą się do wnętrza sypialni w deszczu...??? Że jak deszcz zacina, czy co?

''Jedną z głównych wad namiotów z serii Sierra/Veig było to, że podczas deszczu gdy zmuszeni jesteśmy wyjść... a potem wejść ponownie... do sypialni wlewała się woda. Nie to, że jakieś hektolitry ale... trzeba mieć baczenie by przesunąć śpiwory, etc.
Czy zostało to wyeliminowane?''
-------------------------------------------
Bartek

Odpowiedz
#39
Nic się do środka nie leje, deszcz może sobie padać, jak mu się podoba.

Ten opis dotyczy otwartego namiotu, że w związku z jego konstrukcją przedsionek nie jest wysunięty (tworząc pełne zadaszenie) tylko od razu idzie w dół pod kątem. Jak więc otwierasz połę, to może parę kropel wpaść przez powstały otwór do środka sypialni, na pograniczu samego jej brzegu.

Zobacz na moje zdjęcia w recenzji, gdzie namiot jest otwarty. Wyobraź go sobie w rzucie pionowym.

Stwierdzenie ''Nie to, że jakieś hektolitry'' odnosi się właśnie do tych kilku kropel i jeśli o mnie chodzi, mocno zniekształca obraz sytuacji, a spałem we wszystkich tych namiotach i nawet sobie nie mogę przypomnieć, żebym to specjalnie odczuł, choć z natury rzeczy nie lubię w silnym deszczu wychodzić z namiotu. Jakiegokolwiek.

Wariant rozwiązania tej kwestii stanowi właśnie Galar, o którym wspomniałem (są zdjęcia w necie) gdzie przedsionek jest przedłużony dodatkowym pałąkiem. Jest to dobre rozwiązanie, ale mamy kolejny element do stelaża, a do tego rośnie waga i to już przy jednym wejściu. Biorąc to pod uwagę - w mojej opinii - mijało się to więc z celem.
---
Edytowany: 2019-03-14 22:38:04

Odpowiedz
#40
To może ja jednak troche dziegciu do tej beczki miodu dodam :/

Od 2016 roku posiadam Tromvika, wykonany jest z tych samych materiałów co Rekvik. Pod koniec 2017 na samych rogach namiot zaczął puszczać delikatnie wodę do środka. Zabezpieczyliśmy SeamGripem i było po problemie. W tym roku przepuszcza delikatnie podłoga na samym środku... nie to że woda się leje strumieniem ale czuć że w tym miejscu jest wilgotna.

Jak czytam opis Hermanosa jak to ''nie cacka się specjalnie'' z namiotami to trochę szlag mnie trafia ;) bo Ja się z moim cackam. Od początku użytkowania rozkładam pod podłogą odpowiednio docięty koc termiczny. Na ostatnim wyjeździe jednak tak nas zlało, że tą folią przykrywaliśmy wszystkie mokre ciuchy i plecaki w nogach namiotu żeby nie zamoczyć śpiworów, więc możliwe że środek przeciekał już wcześniej ale zwyczajnie dopiero teraz to poczuliśmy.

edit:
Tak skupiłam się na podłodze, ze zapomniałam o tropiku. Przez ten czas dorobił się również dwóch dziur:
-jedna ewidentnie od naciągania na ostatni pałąk
-druga to prawdopodobnie jakiś ostry kamyk podczas silnego wiatru. Rozstawiam namit głównie w górach więc takie rzeczy sie zdarzają.

Nie mówię, że to jest zły namiot, zwyczajnie daleko mu do tych starych pancernych.
---
Edytowany: 2019-03-15 09:20:09

Odpowiedz


Skocz do: