[Odzież] Kwark

[Girl Scout]

''Nie jestem majętnym człowiekiem i liczę się z pieniędzmi'' (i podobne w jednym z poprzednich postów Lwika) - oczywiście wszyscy pozostali użytkownicy rekrutują się z listy najbogatszych Polaków:>
Naturalne, że każdy woli kupić szpej taniej, ale takie natychmiastowe dopytywanie o rabaty i grupówki po prostu nie robi dobrego wrażenia.

Kwark ma taką politykę, że produkuje rzeczy dobrej jakości i nie musi się reklamować, ale i na upusty raczej nie ma co liczyć. Nawet końcówki kolekcji sprzedaje po cenie regularnej. Chyba jedyna okazja na tańszy zakup to poszukanie kwarkowych ciuchów w normalnych odorowych sklepach (choćby w Skalniku) i polowanie na promocje, ale wtedy trzeba mieć dość standardową budowę ciała, no i pogodzić się, że wybór wzorów czy kolorów będzie ograniczony. Sama tak właśnie zakupiłam bluzę, którą niebawem mam nadzieję przeciorać na szlakach.

[LWIK]

Po przeczytaniu tego pierwszego posta @Leppy zrobiło mi się po prostu tak po ludzku smutno, dlatego też nieco zirytowałem się. To jedno słowo było dla mnie za daleko posuniętą krytyką. Niczego to jednak nie wnosi do dyskusji i więcej nie ma co o tym pisać. Zarejestrowałem się na forum, aby poznać życzliwych, miłych ludzi z wiedzy, których być może będę mógł skorzystać. Życzę wszystkiego dobrego Wam wszystkim w tak miły i słoneczny dzień jaki mamy dzisiaj :)
-------------------------------------------
Lwik

[m]

Może już wystarczy tego ciosania kołków na głowie lwika za to, że spytał czy dostanie upust jako użytkownik forum. Zakładam, że Kasia się nie obrazi z tego powodu na całe NGT, rabatu poza kolejnością nie dała - więc nikt nie zyskał, nikt nie stracił, lwik posypał głowę popiłem. A politykę ceną Kwark niech prowadzi bez naszej pomocy.
Zabawne bo Tadek, drugi inkwizytor zarejestrował się wczoraj (chyba, że dopiero od wczoraj jako przedsiębiorca, ale to i tak zabawna koincydencja :D )
-------------------------------------------
m

[beskidbike]

@leppy, możesz w takim razie przedstawić jakieś reguły, od kiedy można się uważać za forumowicza i na tej podstawie pytać o rabat gdziekolwiek? (sklep, firma, schronisko)
Przedstawiłeś na przykładzie autobusu ogólnie znane i przyjęte zasady ''dobrego wychowania'', które są dobrze postrzegane w społeczeństwie.
Mógłbyś dać jakiś analogiczny odnośnik do takich zasad dla użytkowników forum i robionych przez nich zakupów (z rabatem dla forumowiczów) ?

Ps. Kiedyś byłem osobiście w Montano i powołując się jako użytkownik forum zrobiłem zakupy z rabatem. Nie widzę w tym nic złego

[leppy]

beskidbike
ale właśnie nie chodzi o reguły ani o prawo (bo prawo miał), tylko o moje własne, prywatne, osobiste odczucie, któremu dałem wyraz w jednym delikatnym i krótkim wpisie. O wrażenie, w którym wspomniała Girl Scout.
Nawiasem - w moim odczuciu za forumowicza można uważać się po kilku miesiącach aktywnego uczestnictwa w forum. Granica czasowa płynna, ale na pewno nie jest to kilka dni (zatem można sobie darować dyskusję w zakresie ''ile to jest kilka miesięcy'').
Pozwoliłem sobie zatem DELIKATNIE przedstawić własną ocenę pytania o rabat dla forumowiczów po kilku dniach od rejestracji na forum. I tyle. Dopiero post w odpowiedzi, przedstawiający moją króciutką wypowiedź jako ''kneblowanie'', ''linczowanie'' i ''postrzeganie przez pryzmat'' (a ja od zawsze postrzegam przez szkiełko i oko, ale nie pryzmat), sprowokował mnie do dalszych wynurzeń.
Natomiast jeśli Twoim zdaniem uważanie się za forumowicza pełną gębą (rabat) od momentu rejestracji jest OK, to super - pełen luz. Mnie wydało się to słabe, dla Ciebie jest OK - no i pięknie.
Przepraszam, nie miałem już pisać na ten jakże banalny temat (szkoda czasu, a posty i tak pewnie polecą), na pewno więcej już nie będę. Tutaj odpowiedziałem przez szacunek dla Ciebie (beskidbike), jako starego dobrego forumowicza. :)

[beskidbike]

Spox :)
Szanujmy się bez wylewania od razu na kogoś wiadra pomyj :)

[turysta]

Stop. Tutaj wszyscy jesteśmy równi. Nie ma forumowiczów lepszego i gorszego sortu.