To forum wykorzystuje pliki cookie
To forum wykorzystuje pliki cookie do przechowywania danych logowania, danych o Twojej ostatniej wizycie, pliki cookie na tym forum śledzą również tematy, które przeczytałeś. Korzystanie z forum oznacza akceptajcę ustawień plików cookie. Możesz zmienić ustawienia plików cookie w dowolnym momencie w swojej przeglądarce.


Wyprawa TorellExepedition / sprzęt na Spitsbergen
#1
Wstęp...
Na NGT pojawiało się już wiele wątków dot. ''sprzętu na ...''. Był sprzęt na pustynie, w tropiki, na treking po Tybecie/Chinach, na telewizyjną selekcję, sprzęt na MB, sprzęt na stopa, czy też dla amatorów w tatry....ale brakowało w tym pewnej surowości w aspekcie sprzętowym.....

Rozwinięcie....
....surowości Spitsbergenu, do którego mam prywatnie ogromną słabość przez dawne dzieje...

Konkret czyli adminie skończ przynudzać:
Z pomocą przyszli nam niespodziewanie chłopaki z wyprawy TorellExepedition, którzy w wątku termosowym rzucili 2 zdania dot. termosów, które zabierają ze sobą. Od słowa do słowa na forum i prv postanowiłem założyć dedykowany wątek dotyczący tej wyprawy i sprzętu jaki będzie im służył.

Tak więc drodzy forumowicze oddaje ten watek do Waszej dyspozycji....pytajcie, piszcie i zapodawajcie kij w szprychy, pomagajcie... a ekipa z TorellExepedition mam nadzieje podzieli się tu info co i jak


liczba uczestnikow: 5 osób
czas trwania: 15.03.2012 – 15.04.2012
gdzie: Spitsbergen od Longyearbyen po Polską Stację Polarną Hornsund nad zatoką Białych Niedźwiedzi
dystans: 400km
środek transportu: narty+pulki
strona wyprawy: http://torellexpedition.pl/

p.s.
od admina do ekipy wyprawowej:
Swojego czasu objeliśmy patronat nad Trawersem Jeziora Onega w Rosji. Macie wiele wspólnego w kwestii sprzętu (np. pulki). Rzućcie okiem na ten watek:
https://ngt.pl/thread-664 3.html
oraz ich stronkę:
http://azymutwschod.pl/

-------------------------------------------
miód na skołatane adminowskie nerwy

Odpowiedz
#2
Witajcie,
Dzięki przychylności administratora Marcina zagościliśmy na dobre na forum NGT.
Wiosną tego roku wybieramy się na miesięczną wyprawę na Spitsbergen.
Planujemy przejść na nartach z Longyearbyen do Polskiej Stacji Polarnej Hornsund i z powrotem (łącznie ok. 400 km). Trasa będzie prowadziła między innymi lodowcami Ziemi Torella. Czeka nas biwakowanie w namiotach, pokonanie kilku przełęczy i dwóch zamarzniętych fiordów. Ekwipunek chcemy ciągnąć na pulkach.
W tej chwili kompletujemy sprzęt, przygotowujemy się kondycyjnie, zasięgamy rady u doświadczonych polarników. Sami wiemy jak trudno zdobyć informacje o odpowiednim ekwipunku na takie eskapady. Niektóre jego elementy wymagają zaprojektowania i wykonania specjalnie na nasze potrzeby.
Chcielibyśmy podzielić się z Wami naszymi doświadczeniami i spostrzeżeniami.
Na stronie wyprawy zaczęliśmy pisać o kompletowanym sprzęcie, przedstawimy testy od skarpetek po narty, pulki czy namioty.
Z czasem zamieścimy kompletną listę ekwipunku.

W tym momencie możecie przeczytać:
relację z naszej pierwszej wizyty w firmie Yeti:

http://torellexpedition.pl/?p=710 ,

wstępny test termosów Stanley i informację o wodoszczelnych workach Ortlieb:

http://torellexpedition.pl/?page_id=344

Liczymy na Wasze krytyczne uwagi, opinie i porady.

Dziękujemy za zainteresowanie Torell Expedition 2012.
---
Edytowany: 2012-01-02 22:53:14
---
Edytowany: 2012-01-02 22:54:24

Odpowiedz
#3
Świetny pomysł i fajny początek roku dla forum.

Trzymam kciuki za waszą wyprawę, gratuluję pasji. I zazdroszczę :)

Odpowiedz
#4
Zainteresowanie macie jak w banku, przeglądając waszą stronę widzę, że będziecie też uwieczniać wyprawę na zdjęciach. Ciekawy jestem jak będą zachowywać się wasze aparaty fotograficzne w takich warunkach?

Odpowiedz
#5
Piotrze, za dokumentację fotograficzną będzie odpowiadał przede wszystkim Michał Jastrzębski - laureat Grand Prix tegorocznej edycji Wielkiego Konkursu Fotograficznego National Geographic.

http://torellexpedition.pl/?p=504

Oczywiście pozostali uczestnicy wesprą Go na miarę swoich możliwości. Michał pracuje na profesjonalnym sprzęcie Nikona. Polecam jego stronę:

http://www.naturalink.pl/

Tam można obejrzeć i poczytać o jego poprzedniej wyprawie na Spitsbergen - Arktyka 2010.

Odpowiedz
#6
Piotrze,
dwa lata temu, na tej samej trasie miałem ze sobą aparat Sony a300, i 4 akumulatory. nosiłem je zawinięte we flanele, w woreczku wełnianym schowanym jak najbliżej ciała. Spałem z nimi, jadłem, szedłem... tylko do zdjęć wyjmowałem i wkładałem do aparatu. zrobiłem około 900 zdjęć na jednym akumulatorze;) może to magia:] ale liczę na to samo w tym roku
-------------------------------------------
Michał Jasieński

Odpowiedz
#7
Dzięki za odpowiedzi, liczę na świetną dokumentację.

Odpowiedz
#8
Pochwalilismy się przyjeciem Torell Expedition do Waszego forum NGT

http://torellexpedition.pl/?p=776

Postaramy się sprostać Waszym oczekiwaniom :)

Odpowiedz
#9
Marcin ale ja bym odwócił gradację ważności. To ja czuje zaszczyt że chce się Wam u nas klepać. Damy radę. Chyba bardziej od Was czekam już na Wasz start!

Odpowiedz
#10
Gumi ma rację. Panowie nie traktójcie nas aż tak serio, nie musicie się tu ze wszystkiego rozliczać. 8P
Spora grupa przygląda się waszym planom z wielką ciekawością. Testy testami, ale przygoda najważniejsza.

Odpowiedz
#11
Dobrze robi, dać mu piwo. Im więcej się dziej na stronie wyprawy, im więcej o wyprawie w mediach (necie też) tym łatwiej o sponsorów - przecież nie z dobrego serca a dla reklamy coś taniej dają :D
-------------------------------------------
ot

Odpowiedz
#12
Ważne, aby im się udało.
---
Edytowany: 2012-01-04 01:04:58

Odpowiedz
#13
Pierwsze wpadki sprzętowe...

Po długich konsultacjach z kilkoma znanymi postaciami świata polarnego podjeliśmy decyzję - bierzemy miękkie ciepłe buty Sorela + wiązania koszykowe Berwin Backcountry Binding.

http://www.akers-ski.com/Merchant2/merch...=bcbinding

Wiązania z niemałym trudem, przy wsparciu znajomego polskiego polarnika z USA, kupiliśmy w przedświątecznej promocji w sklepie AkersSki.

Instrukcja do wiązań wyraźnie mówiła:

''Berwyn bindings will fit only up to size 11 UK size Baffin boots.''

Gwoli informacji, buty polarne Baffin, wyglądają tak:

http://www.baffin.com/polarseries-s/4.htm

My zdecydowaliśmy się na tańsze rozwiązanie, wybraliśmy buty Sorel Glacier:

http://www.sorel.com/Men's-Glacier%E2%84...lt,pd.html

Jak to zwykle w życiu bywa, po przymierzeniu na ''sucho'' okazało sie, że przód Glacierów nie mieści się wiązaniu Berwin Backcountry Binding.

Buty przydadzą się co prawda na nocne, misiowe warty, ale problem butów do wiązań pozostał nadal nie rozwiązany.

Na marginesie dodam, że drugim popularnym na takich eskapadach rozwiązaniem są wiązania Oversize Flexi - dostępne w Australii.

http://www.icetrek.com/index.php?id=762

Jak widzicie te trzymają but tylko za pietę i w śródstopiu.

Odpowiedz
#14
Cześć!

Pewnie przerabialiście tą kwestie już nieraz, ale spytam dla pewności: czy myśleliście o zabraniu w tę podróż butów do wiązań telemarkowych 75 mm? Ma je w użyciu m.in. ten gość:

http://andrewskurka.com/adventures/

Choć na Spitzbergen nie dotarł, więc nie wiem jak sprawdziłby się tam jego sprzęt.

Ł.
-------------------------------------------
http://www.shangri.pl

-
https://lukaszsupergan.com/

Przewodnik "Szlaki Polski. 30 tras długodystansowych":
https://lukaszsupergan.com/produkt/szlaki-polski/
Odpowiedz
#15
Łukasz - z 75 mm są dwa problemy:

1). Trzebaby poszukać ciepłych butów (dajmy na to z botkiem), takich jak np. produkuje Andrews - nie są zbyt łatwe do dostania + mają ograniczenia rozmiarowe (maksymalny rozmiar podeszwy bodajże 52 - co przy dobrze zaizolowanym bucie oznacza odpowiednio mniejszy rozmiar).

2). Niestety, ale w przypadku, gdy ma się buty 75 mm ze słabą izolacją, nie ma możliwości zastosowania z tym wiązaniem overbootów (np. 40Below czy OR Ranger Overboots.

Natomiast, 75mm czy to na Super Telemarku (nieprodukowanym już) czy Chili na pewno są bardziej sprawdzone od tych plastikowych wiązań.

Marcin

1) Baffiny można dostać w bardzo dobrych cenach m.in. w sklepie endless.com. Z tego co czytałem (chociażby na forum Backpackinglight)/się dowiadywałem, Baffiny są lepsze niż Sorele (pod względem termiki, wygody, wytrzymałosci i wagi).

2) Sam się przymierzałem do kupna Baffinów (pod rakiety śnieżne), ale skończyło się na Keen Summit County:
- mają je w mojej rozmiarówce (14 US),
- w US są tanie - do wyrwania za ok. $70,
- są znacznie lżejsze,
- mają super zrobiony przód buta (lepsza izolacja + mnóstwo miejsca dla palców),
- z overbootem i dobrą skarpetą (np. filcową/VB z RBH Designs) powinny spokojnie starczyć do temperatur rzędu -40,
- posiadają dobrą wkładkę.

Niestety buty mają też kilka wad (z najważniejszych - skóra kiepskiej jakości i plastikowe haczyki).
---
Edytowany: 2012-01-20 19:24:39
-------------------------------------------
picasaweb.google.com/rzez.immi

Odpowiedz
#16
No tak, chodziło mi właśnie o Super Telemark.

No cóż, jeśli nie, to wierzę Twojemu doświadczeniu. Temat wędrówek polarnych mam jeszcze przed sobą :)

Ł.
-------------------------------------------
http://www.shangri.pl

-
https://lukaszsupergan.com/

Przewodnik "Szlaki Polski. 30 tras długodystansowych":
https://lukaszsupergan.com/produkt/szlaki-polski/
Odpowiedz
#17
Rzez, dzięki za cenne informacje
Po kolnejnych konsultacjach skłaniamy się do ''zwykłych'' treków o 2-3 rozmiary wiekszych, cholewka nieskórzana!
Na nogę: cienka wełniana skarpetka, worek foliowy, średnia wełniana skarpetka, gruba wełniana skarpetka, gruby foliowy worek.
Pierwszy worek foliowy chroni grubsze skarpety przed wilgocią od pocącej się nogi.
Ten zewnętrzny worek foliowy chroni grube skarpety przed namoknięciem skarpet od śniegu topiacego się na powierzchni buta.
Przy okazji ten zewnętrzny worek ułatwia wkładanie całego majdanu do buta.
Nieźle brzmi ;) ?
A jednak właśnie takie rozwiązanie jest najpopularniejsze wśród wiekszości bywalców wysokich szerokości.
Wieczorem pierwszą najcieńszą skarpetę zostawia się na noc na zewnątrz - do przeschnięcia/zamarznięcia.
Następnego dnia zakłada się nową cienką skarpetę, pozostałe grubsze pozostają bez zmiany.

Na nocne warty Sorel Glacier

Odpowiedz
#18
Marcin

Tip do suszenia skarpet/łapawic/ogrzania się w śpiworze - warto zabrać ze sobą butelkę na wodę z szerokim wlewem oraz z materiału, który nie ulegnie odkształceniu, gdy wleje się od niego wrzątek (czyli ''pety'' niestety odpadają). Przy topieniu sniegu, część wody idzie na jedzenie, a pozostała część do picia + do rozpoczęcia gotowania następnego dnia (którą się wlewa do owej butelki). Jeżeli chcesz coś wysuszyć - po prostu zakładasz to na butelkę (wewnątrz wlewasz wrzątek). Zaleta jest taka, że skarpetki wysychają w około 5-6 minut, a butelka nie parzy nawet gdy łapiesz ją bezpośrednio dłonią.

Po wysuszeniu podstawowych rzeczy można z takiej butelki skorzystać wewnątrz śpiwora - coś a la termofor.

Ps. Moglibyście podrzucić listę szpeju z wagami i kalorycznością jedzenia?
Ps2. Dużo patentów jest opisanych w książce Mike'a Clelland'a ''Sztuka zimowej wędrówki'' + na stronie wyżej wymienianego Andrew Skurki. Kilka przykładów znajdziecie pod tym linkiem (http://books.google.pl/books?id=9GcOkIvB...=pl&pg=PP3) m.in. od strony 70.
---
Edytowany: 2012-01-22 11:39:02
-------------------------------------------
picasaweb.google.com/rzez.immi

Odpowiedz
#19
Rzez,
ciekawy patent z ta butelką, weźmiemy go pod uwagę.
Książkę Clelland'a miałem już w ręku, ale na pewno do niej będę wracał.
Co do listy/wagi szpeju:
Nasz magazyn powoli zapełnia się, ale nadal czekamy na kilka zamówionych elementów np: namioty (Helsport, Marabut), śpiwory, kurtki, spodnie (Yeti), karimaty, kurtki softshell i primaloft (Montano), ostatnie sztuki bielizny (Smartwool, Icebreaker), foki (Pomoca), liofy, radioboja itd.
Będziemy spisywać i ważyć jak wszystko zgromadzimy, tym bardziej, że niektóre z nich to prototypy wykonane na indywidualne zamówienie, inne będziemy jeszcze przerabiać.

Odpowiedz
#20
Z ciekawości - dlaczego takie ciężkie namioty?
-------------------------------------------
picasaweb.google.com/rzez.immi

Odpowiedz


Skocz do: