To forum wykorzystuje pliki cookie
To forum wykorzystuje pliki cookie do przechowywania danych logowania, danych o Twojej ostatniej wizycie, pliki cookie na tym forum śledzą również tematy, które przeczytałeś. Korzystanie z forum oznacza akceptajcę ustawień plików cookie. Możesz zmienić ustawienia plików cookie w dowolnym momencie w swojej przeglądarce.


[Bielizna] Termoaktywna męska góra
Mam pytanie na temat gramatury.
Mam do wyboru http://sklepbrugi.pl/4rar.html?&category...ntype[]=45
albo
http://www.asport.pl/p/23269,22/koszulka...zo-viking/

Brugi ma gramaturę 368g/m2, Viking jej nie podaje (tam są tylko oznaczenia Level 1-3...), ale na pewno mniej, bo miałem już obydwie w rękach.

Brugi przy tym samym rozmiarze jest mniejsza o jakieś 35%. No i teraz pytanie czy jest sens porównywać gramaturę skoro możemy mieć dużą gramaturę ale mało materiału (Brugi) lub mniejszą gramaturę ale więcej materiału?

Odpowiedz
Jakiś jest, ale najpierw trzeba by mieć ''wspólny mianownik'', czyli materiał, konstrukcję, itp., bo inaczej to porównywanie niczym motocyklu z samochodem - oba na paliwo ropopochodne i służą przemieszczaniu, ale na tym się podobieństwa kończą (powiedzmy).

Patrząc na tą Brugi, nasuwa się pytanie gdzie jest to 368g/m2., bo widać że nie wszędzie jest tyle samo materiału, o czym zresztą też piszą (''wyodrębnione obszary o wysokiej oddychalności i wytrzymałości'').

Raczej skup się na tym do czego ci dana koszulka potrzebna, dopasuj do siebie (temperatura, potliwość, kolorystyka, itp.), bo porównywanie gramatury odzieży dwóch rożnych producentów, z różnych materiałów, w różnej ilości i różnie skonstruowanych, jest mało ''miarodajne''.

Odpowiedz
Koszulka ma być na narty. Myślę że obydwie dadzą radę. Chciałem się tylko dowidzieć o gramaturze. Dzięki za odpowiedź. W sumie to mam możliwość kupienia dwóch w cenie jednej, więc chyba kupię obydwie. Jak spadnie śnieg, to napiszę która się lepiej nadaje.
---
Edytowany: 2015-12-17 09:24:47

Odpowiedz
Jaką koszulkę polecacie na upały? Bawełna, wełna, len odpada (sprawdzane). Mam Coolmaxa, DryFit, QuickDry i to jednak nie to. Niby fajnie koszulki suche tylko ja mokry. Dlatego zastanawiam się czy nie lepsze będzie coś obcisłego lub dopasowanego. Bliżej ciała. W chłodniejsze dni chodzę zawsze w Power Dry High Efficiency (uwielbiam ten materiał) Jakieś propozycje?

Odpowiedz
Ja ostatnio w sieci Martens kupiłem za 39zł koszulkę m-ki Elbrus. Fajna, lekka i co ważne nie zmechaciła się pod plecakiem. Pot odprowadza całkiem przyzwoicie i o to chodzi najbardziej.

Odpowiedz
Parę lat wstecz kupiłem rashguard z kolekcji Heat gear UA. Służył mi do sportów walki i powiem że świetnie chłonął pot.In minus tego że po treningu capił przeokropnie,ale to mały szczegół.

Odpowiedz
Polartec Power Dry

Odpowiedz
Power Dry mam. Zdecydowanie za gróbe. Chyba, że znacie jakiś ciuch uszyty z wyjątkowo niskiej gramatury.

Odpowiedz
U mnie sprawdza się to włókno: http://tnij.org/dryarn

Odpowiedz
Też mam Power Dry i ta z Elbrusa jest zdecydowanie cieńsza, fajnie elastyczna i dobierając dobrze rozmiar idealnie dopasuje się do ciała. Jak miał bym określić przeznaczenie, to PD na okres jesień/zima/wczesna wiosna, a ta druga na lato.

Odpowiedz
Sa rożne grubości Power Dry. Wiem ze sa z tego ciepłe bluzy ale ja mam cienki t-shirt ktory jest świetny na upały. Millet i TNF takie robi, inni pewnie tez.

Odpowiedz
marcink, jesteś mokry bo koszulki nie przylegają do ciała. musisz mieć coś co na całej powierzchni ciała przylega jak druga skóra, wtedy materiał odbiera wilgoć, schnie szybko a skóra jest sucha. Działa to bez znaczenia jaki to materiał choć oczywiście syntetyki schną znacznie szybciej.
Kwestia druga to zapachy - na jednym śmierdzi po jednym dniu, inny biega tydzień i nie śmierdzi zatem nie słuchaj opinii bo u każdego działa to inaczej. U mnie pod względem jest kiepsko, śmierdzi na mnie wszystko ale najlepiej sprawdzają się koszulki potówki z BCM Novatex, tylko, że niestety luźne są na tułowiu...
Ja mam najlepiej dopasowane ciuchy z under armour kolekcja heat gear, te najbardziej przyległe. Tylko te z wielu przetestowanych są jakościowo najmocniejsze, mocno przyległe na całej powierzchni i na tyle cienkie, że w upał nie gotuję się.
Wszystkie inne, które mam i miałem to albo luźna firana, albo szmata po kilku praniach.

Odpowiedz
@nowart

Mniej więcej to samo napisałem.

Może spróbuje z ThermalClime Sport S/S Crew - podobno jest bardzo cienka - tak jak wcześniej pisałem - używam Power Dry grubszego jak jest chłodniej i uwielbiam ten materiał.

Jak nie to spróbuje z heat gear

Odpowiedz
Jeszcze jest taka seria TNF, ''better than naked'', mam taka jedna i jest niezła.

Dopasowanej koszulki na upał to jednak bym nie polecał. Pot musi mieć szanse odparowywać z powierzchni skory żeby ja schładzać.
---
Edytowany: 2016-07-27 21:54:15

Odpowiedz
Widzę, że ten TNF też na Power Dry

Odpowiedz
Butchy - jeśli materiał ściśle przylega do skóry odbierając z niej wilgoć to chłodzi skórę dokładnie tak samo, jakby parowała z gołego ciała. Dodatkowo unikamy zimnego kompresu, który nawet w upalne dni jest po prostu nieprzyjemny. Pocę się naprawdę intensywnie i na mnie znacznie szybciej wysycha ściśle przylegający materiał niż luźno latająca firana choćby z najlepszych materiałów. No i komfort wg mnie znacznie lepszy.

Odpowiedz
@nowart, nie chłodzi tak samo. Mechanizm polega na tym, że woda odparowując pobiera energię (ciepło). Bielizna termiczna na niskie temperatury musi być dopasowana żeby właśnie odprowadzić pot ze skory i nie dopuścic do odparowywania potu z powierzchni skory.

Jak kto lubi, dla mnie zimy kompres w upalne dni jest jak najbardziej pożądany. Słyszałem nawet o biegaczach którzy przy ekstremalnych temperaturach wkładają sobie lód pod czapkę. Kolarze czasem sami polewają sie z bidonu.

Odpowiedz
Ja używam Odlo george , mam w rozmiarach ''m'' i ''l'' . Na upały zdecydowanie ''l''
-------------------------------------------
Grzesiek

Odpowiedz
@Butchy, jeśli materiał jest cieniutki i ściśle przylega do skóry to jest jak druga skóra. odparowująca woda chłodzi zarówno materiał jak i powierzchnię skóry. Nie wiem, może to kwestia materiału ale w bluzie heat gear mam uczucie jakby dodatkowo chłodziło mi skórę, zwłaszcza jak jest wilgotna.
A głowa to zupełnie inna para kaloszy i jej chłodzenie jest znacznie bardziej istotne z powodu możliwości dostania choćby udaru cieplnego. Ciepło ucieka przez stopy i głowę, dlatego te części najlepiej chronimy przed chłodem jak i upałem.

Odpowiedz
Ja mam na lato w górki jak jest chłodniej Under Armour four season czy jakoś tak. Longsleeve dwustronny. Na zimę szara strona na lato czarna. Daje bardzo radę. Chłodzi ciało odprowadza pot. W największe upały ja miałem na sobie i naprawdę jestem zadowolony. Pochłania też smród.

Odpowiedz


Skocz do: