[Recenzja] Wisport Canyon

[~kuskus]

Hurra, a do mnie właśnie dzisiaj przyszedł;]

[~guapek]

Cześć!

Byłby ktoś tak łaskaw by wrzucić zdjęcia plecaka na plecach ?

Z góry ślę podziękowania.

Guapek
-------------------------------------------
...

[~brt]

Witam,


Przyłączam się do próśb o foto Canyona.
Przydała by się jakaś małą foto prezentacja ;)
-------------------------------------------
pozdrawiam

[~Dzikun]

Ja swojego Canyona używam od ok. 5-6 lat. Moim zdaniem bardzo dobry model, niezwykle pakowny i wytrzymały, a i wody zbyt wiele nie łapie. Do niewielu rzeczy mogę się przyczepić. Jedną z nich jest 1-stronny zamek górnej kieszeni, gdy jest napakowana w trakcie biegu zdarza się, że się rozpina. System nośny na warunki miejskie wystarcza zupełnie, podobnie usztywnienie pleców. Na co dzień nie używam pasa biodrowego, jedynie podczas biegania po plaży, bardzo się wówczas przydaje i pozwala uniknąć obtarć pleców. Wentylacja, no cóż, po latach trochę się plecy ubiły, więc nie jest to już to samo, co na początku. Kieszenie z siatek bardzo pojemne, pozwalają bez trudu zapakować do nich nawet większą butelkę przy wsparciu dolnego troka. Przednia kieszeń swą pojemnością dorównuje górnej, a dostęp do niej jest bardzo łatwy. Kieszeń wewnętrzna bardzo przydatna, na co dzień trzymam w niej kamizelkę odblaskową (bezpieczeństwo przede wszystkim), torby eko, lekturę, co by nie latała po głównej komorze i niekiedy kurtkę p-deszczową. Mój plecak jest w codziennym użyciu i sprawuje się świetnie, a na 2-3-dniowe wyjazdy niektórym Canyon zdecydowanie wystarczy (troczyłem do niego śpiwór i niewielki namiot).