To forum wykorzystuje pliki cookie
To forum wykorzystuje pliki cookie do przechowywania danych logowania, danych o Twojej ostatniej wizycie, pliki cookie na tym forum śledzą również tematy, które przeczytałeś. Korzystanie z forum oznacza akceptajcę ustawień plików cookie. Możesz zmienić ustawienia plików cookie w dowolnym momencie w swojej przeglądarce.


Sprzęt oldschool'owy? W obronie flaneli
Moja kangurka: http://img76.imageshack.us/i/cam1h.jpg/
uszyta przez babcię z błękitnego (sic!) płótna namiotowego. Odbarwiona wybielaczem, farbowana na szaro-bury, plamy nanoszone sprayem, a deszczyk permanentnym markerem.
Fajną tradycyjną kangurkę widziałem w ofercie czeskiej/słowakciej firmy Humi. Nawet zastanawiałem się czy takiej nie kupić.

Czarną plastikową busolę AK produkcji NRD mam. Dostałem wieki temu od ojca. Co prawda pokrowiec się porwał, instrukcja zaginęła, ale z busoli korzystam nadal. I raczej nie zamienię jej na nic wypasionego.

A gdzie można dostać tradycyjne pumpy zapinane pod kolanem?

Z oldschoolu to jeszcze mam wełnianą czarną dokerkę (wydzierganą przez babcię) i pakistański beżowy pakol z wielbłąda.
-------------------------------------------
Bren

Odpowiedz
Nie rozumiem podniety namiotem z nadmuchiwanym stelażem. Lubawa produkuje nawet polowe hangary z tym systemem. Papcio Chmiel.. Wymiękam.
-------------------------------------------
Tadek

Odpowiedz
Bren
poszukaj na taniej odzieży, widziałem dużo takich spodni

Odpowiedz
> Blatio
> ''Angielski namiot pneumatyczny'' mnie rozwalił jednak :D
> Szkielet stanowią mocno napompowane rury gumowe...
> a ja myślałem, że takie coś to tylko fantazja Papcia Chmiela
> z ''Tytusa, Romka i A'Tomka'' :P

Ostatnio jesteśmy w temacie latawców (co po galerii tez już widać),
- tak są rozwiązane żebra w napędach kiteboardowych.
-------------------------------------------
http://wiki.smutek.pl

Odpowiedz
weźta wklejta jakieś zdjęcie kompasu NRD, bo jestem ciekaw. Moze byc ten z allegro, z pękniętym szkiełkiem:) nie kupię, ale chcę spojrzeć.
-------------------------------------------
Pies i nóż najlepszym przyjacielem człowieka.

Odpowiedz
http://allegro.pl/item753893176_kompas_a..._nowa.html

Mój różni się niewiele, głównie kwadratowym zamknięciem (na fotce jest okrągłe) i pokrowcem z grubej czarnej foli.
-------------------------------------------
Bren

Odpowiedz
''Nie rozumiem podniety namiotem z nadmuchiwanym stelażem. Lubawa produkuje nawet polowe hangary z tym systemem. Papcio Chmiel.. Wymiękam.''

Ok, Mistrzuniu, ale ja mówię to w kontekście TAMTYCH czasów (1960). Jakieś problemy z czytaniem ze zrozumieniem?

A z Papcia Chmiela się nie śmiej, bo mam wrażenie, że po prostu nie znasz tematu ;)
-------------------------------------------
''Miarą wielkości góry jest zmęczenie wędrowca.''

Odpowiedz
Skoro mówisz to w kontekście TAMTYCH czasów to ok. Nie mam problemów z czytanie ze zrozumieniem. Ale mówisz to o tym jakby to była fantastyczna sprawa dzisiaj. Z Papcia Chmiela w życiu bym się nie śmiał. Zbyt wiele radosnych chwil z lektury Tytusa. Z okresu nieśmiertelnych komiksów jednak bardziej podobał mi się Kajko i Kokosz:) No i ''Mistrzuniem'' nie jestem. W żadnej dziedzinie. Pozdrawiam.
-------------------------------------------
Tadek

Odpowiedz
Dzięki Bren, do mnie dzisiaj przyszedł Comet Recty, podpatrzyłem na zlocie u Cantoresa:)

OT- mam wszystkie Kajki i Kokosze, przeraża mnie że dzisiaj młodziez tego nie zna, to sa wspaniałe komiksy, z niezwykle pozytywnym humorem. Majstersztyki po prostu jak dla mnie.

Niestety Janusz Christa zmarł niedawno...a wczesniej choroba uniemożliwiła mu tworzenie. Ale w pamięci czytelników będzie żył wiecznie.
-------------------------------------------
Pies i nóż najlepszym przyjacielem człowieka.

Odpowiedz
OT.
PITdoggy.
Ja niestety nie mam już dziś ani jednego komiksu o Kajku. Podzielam całkowicie Twoje przerażenie nieznajomością młodzieży tego komiksowego segmentu. Niestety dzielni Kajko i Kokosz przegrali w starciu z amerykanizmami.
-------------------------------------------
Tadek

Odpowiedz
A jak tak, to przepraszam ;) Przypadkiem zrozumiałem to jako atak na Papcia i nerwy mi drgnęły :P

Ja ''Tytusy...'' trzymam i czytam do dziś.
Po prostu pierwszy raz naprawdę zetknąłem się z takim pompowanym namiotem w jednej z wczesnych książeczek ''Tytusa...'' jako małe dziecko i od tego czasu się tym nie interesowałem... i jak to zobaczyłem dzisiaj w książce, to do mnie dotarło, że WTEDY serio już były takie wynalazki :P

Kajko i Kokosz... też mam u siebie, Asterix i Obelix wysiadają... ostatnio nawet z uczniami próbowałem robić po angielsku artykuły o ''Kajkach...'' i Januszu Chriście... zapomnijcie, że ktokolwiek to kojarzy z gimbusów :P

A już o Funky Kovalu nie wspomnę :P
---
Edytowany: 2009-10-05 21:26:10
-------------------------------------------
''Miarą wielkości góry jest zmęczenie wędrowca.''

Odpowiedz
Poza ''Kajkami...'' mam schowane na strychu inne komisky Christy, wszystkie ''kleksy'' Pawel, wszystkie Thorgale i wiele innych. Mam nadzieję, że ktoś to po mnie będzie czytał;)
Na szczescie jest jeszcze młodzież która docenia te perełki- żeby daleko nie szukać Mati, syn Jędrusia czytał ostatnio ''kajka..'' gdy ich odwiedziliśmy z Kotem przed Dolomitami. Kot też jest fanem komiksu. Ale Mati to w ogóle pozytywny ewenement, patrzac na to jak połyka książki. Jak widzimy dobry komiks zamiłowaniu do ''tradycyjnej'' literatury nie szkodzi, a moim zdaniem wręcz przeciwnie:) Też na tych komiksach wyrosłem i też bez ''normalnych'' ksiązek żyć nie umiem.
-------------------------------------------
Pies i nóż najlepszym przyjacielem człowieka.

Odpowiedz
Jako ciekawostkę można dodać, że nauczycielem Szarloty Pawel w zakresie rysowania komiksu był... Henryk Jerzy Chmielewski ;)

Komiksy rulez... Funky Koval; Kajtek i Koko; później Kajko i Kokosz; Kapitan Kloss; Przygody Jonki, Jonka i Kleksa; Thorgal; Yans; Pilot Śmigłowca; Kapitan Żbik; różne komiksy Wróblewskiego - Skradziony Skarb; Figurki z Tilos; Lądowanie w Andach... itp.
Pochłaniałem bez reszty, cała masa tego była. Z perspektywy czasu wszystkie Punishery, Supermany itp. były chłamem... no, Batman jeszcze trzymał poziom, Spiderman czasami też był znośny... Ale polskich i tak nic nie przebije :)

Ale się OffTop zrobił :P

Wracając do książki Burcharda, opisuje on także wiele kuchenek, kocherów, prymusów turystycznych, jak zwał tak zwał. Wśród kuchenek na różne spirytusy, stałe, płynne, czy też różne inne świństwa, wyraźnie wskazuje, że przyszłość i tak będzie należała do lekkich palników gazowych, opisując ze szczegółami jak to wszystko działa w niskich temperaturach itp.

Opisany jest też ''angielski grzejnik do płynów (...)'', który dziś znany i ceniony jest jako tzw. ''Kelly Kettle''. Jednak widać, że facet się znał na rzeczy, także przy opisywaniu ciuchów turystycznych (w tym m.in. kurtek puchowych).

Bardzo spodobało mi się jedno zdanie:
''W impregnowanie nie wierzcie. Przemaka wszystko oprócz gumy i plastiku (...)''.

Genialna jest ta książeczka momentami, i mówię to bez ironii :)
---
Edytowany: 2009-10-05 22:19:49
-------------------------------------------
''Miarą wielkości góry jest zmęczenie wędrowca.''

Odpowiedz
No się zrobił OT:) ale wyobraź sobie teraz przeskok serię książek przygodowych z serii Tomek:) Tomek w krainie Yeti to moje pierwsze w literaturze spotkanie z Himalajami:)
-------------------------------------------
Tadek

Odpowiedz
Ech... a Tomki akurat mam, ale nie zdążyłem nigdy przeczytać... O dziwo, rządził Sienkiewicz (Krzyżacy - 4 razy, W Pustyni... - 2 razy) :P
A ''Porwanie Baltazara Gąbki'' Pagaczewskiego (książka, nie kreskówka) ktoś kojarzy?

A wracając do książki Burcharda, właśnie czytam o przygotowywaniu posiłków - pisze m.in., że na dłuższe wyprawy nie nadaje się tłuste żarcie, tylko lekkie, węglowodanowe. Psiakrew... 50 lat temu pisane, a w wielu miejscach naprawdę nie traci nic z aktualności... Zasada ''żelaznej porcji'' i hasło ją uzasadniające ''Lepiej nosić, niż prosić''... ulubione powiedzenie mojego ojca :D

Dalej - opisane noże przydatne podczas wypraw. Na jednym z rysuneczków - szwajcarski scyzoryk wielofunkcyjny... z logo Wengera :P Stronę dalej - opis jak samodzielnie wykonać latarkę czołową... opaska na głowę, lampka z przodu, płaska bateria z tyłu głowy... normalnie prawie jak Petzl Zoom :D
---
Edytowany: 2009-10-05 22:32:58
-------------------------------------------
''Miarą wielkości góry jest zmęczenie wędrowca.''

Odpowiedz
Ja pamiętam i nawet mam ''Baltazara..''. A Serię ''Tomek..'' czytałem dwa razy. Tak w ogóle to podobno Szklarscy nigdzie nigdy nie wyjezdzali, wiedze czerpali z encyklopedii! Tak powstało Złoto Gór Czarnych czy seria ''Tomek..'':)
-------------------------------------------
Pies i nóż najlepszym przyjacielem człowieka.

Odpowiedz
Heh, mam wszystkie Tytusy, niektóre z 2 wydania. Te z pierwszego to już ''białe kruki'', kto ma niech się cieszy.
Tej książki Burcharda nie znałem, chociaż czytałem jego książki o tematyce jaskiniowej.
No właśnie, nie wie ktoś jak to jest z prawami autorskimi do takiej książki, bo kurde jestem gotowy Blatiowi skaner wysłać, żeby się tylko chłopak z cytatami nie męczył ;)
-------------------------------------------
pracownik GRAPPA.PL

Odpowiedz
Hehe, przebijam! Krzyżacy - 9 razy, Potop - 10 razy + powroty do ulubionych fragmentów. Poza tym jestem fanem twórczości Juliusza Verne - jak podróże z jego bohaterami prowokowały do marzeń o wyprawach! A literaturę starej szkoły zdradziłem tak naprawdę tylko dla sagi ''Gwiezdnych Wojen''. Bodajże 92 książki z tej serii przeczytałem - większość za jednym posiedzeniem. Pięć chyba nawet w oryginale z powodu zwłoki polskiego wydawcy (Amber). A z Polskich dzieł nie wymieniłeś ''Koziołka matołka'' :)

McTofik - ztcp prawa majątkowe wygasają po 70 latach od śmierci autora...
---
Edytowany: 2009-10-05 23:32:21
-------------------------------------------
Pozdrawiam

Odpowiedz
Sam mam skaner, ale nie chce mi się go wytaszczać z pudła tak szczerze :D

Thrackan, zapomniałem o Koziołku... ale czytałem u kuzyna, żeby nie było :D
A coś takiego jak ''Wicek i Wacek'' to ktoś kojarzy?
Albo zabawny komiks o dwóch zielonych ludkach z kosmosu ''Wyprawa na Ziemię''?


P.S. W książce Burcharda nasze poczciwe stuptuty zwane są ''kamasze'' :)
---
Edytowany: 2009-10-05 23:23:52
-------------------------------------------
''Miarą wielkości góry jest zmęczenie wędrowca.''

Odpowiedz
thracan taka była włsanie moja podróż z literaturą podróżniczą. Po serii Tomka zawitał Verne:) W podstawówce przeczytałem wszystko co tam mieli jego autorstwa. Strogowa przeczytałem nie dawno. Ech łza się kręci w oku. Potem to już przeskok do Kapuścińskiego i Jagielskiego i jedna książka Zauchy. Pozdrawiam ''czytaczy'' podróżniczej literatury:)
-------------------------------------------
Tadek

Odpowiedz


Skocz do: