Witam
Czy ktos z Was pamieta jak nazywal sie dotepny w sklepach sportowych/harcerskich w latach 80/90 plecak ze stelazem zewnetrznym? Pojemnosc mial pewnie cos ok. 40-60l. Szukalem w googlach fotek jednak bez powodzenia.
Z gory dzieki
PS Gdyby ktos dysponowal takim bylbym rowniez bardzo wdzieczny za dokldadniejsze info o pojemnosci
-------------------------------------------
Rafal
~sasq pajak/grappa.pl
Gość
chodzi ci może o sporthofer-a model alaska - 75l??
albo raczej makalu 65l
tu jest jedna fotka
http://www.jaskinie.bialy-orzel.com.pl/Muzeum.htm
---
Edytowany: 2009-03-19 13:39:18
Ja mam takiego dwu komorowego GIEWONTA
-------------------------------------------
Maly
dzieki sasq za linka - niestety to zaden z nich; ten plecak jest jednokomorowy. Njgorsze jest to ze mam go w piwnicy, tyle, ze jestem daleko od domu. Pytam dlatego, ze zastanawiam sie nad zakupem Deutera Aircontact 45 lub 55 albo wyprobuje wlasnie ten stary polski. Pierwszy raz ide na wypad dwudniowy z noclegiem w lesie i nie jestem pewien jaka wybrac pojemnosc.
-------------------------------------------
Rafal
Liczba postów: 496
Liczba wątków: 0
Dołączył: 04.11.2006
Ha, miałem taki, stelaż rury alu, jednokomorowy, czarny, ''wyrafinowany'' system nośny ;D
Po mojemu miał ok. 55 l jak nic, 80 butelek piwa na luzie wchodziło :)
-------------------------------------------
wolność to outdoor i bokserki
Liczba postów: 612
Liczba wątków: 3
Dołączył: 02.07.2008
i kanister 20l sie dalo do rurek zamontowac :)
-------------------------------------------
...nic to
Moj jest sliczny niebieski, w kolorystyce Deuterow ACT lite ;) Pamietacie moze czy byl on wygodny na dluzsze odcinki piesze? Planuje ok 40km lesnych sciezek i bezdrozy, nocleg i ok 30km nastepnego dnia.
-------------------------------------------
Rafal
Liczba postów: 496
Liczba wątków: 0
Dołączył: 04.11.2006
Rafał, ten plecak był wygodny, hmm, z jakieś ćwierć wieku temu tzn. wtedy gdy go kupowałem. Można o nim powiedzić wszystko tylko nie to, że był wygodny. Z drugiej strony był niezniszczalny. Ja swój wyrzuciłem dopiero ze 3 lata temu, nie miał żadnych przetarć, rozdarć, a w mej młodości oj działo się, działo ;)
Spokojnie wytrzymał 3 tygodniową włuczęgę po Bułgarii. Przed wyjazdem zważyłem go i wyszło ... 38 kg. Przeżył wszystkie wypady dalekie i bliskie. Dał radę. Wydaje mi się, że obecne 60/65 nie są tak pakowne.
To był szczyt moich marzeń, wystałem go w kolejce z jakieś 9 - 10 godzin. Stałem w ciemno bo było tylko info, że ponoć mają być ale pewności nie miałem ;D.
Jednakże obecnie już nie wziałbym go na żaden wyjazd. Szkoda zdrowia. Rafał on skatuje Ci plecy.
To zabytek tylko na zloty oldschoolowe ewentualnie na jakieś perfomensy tudzież aby zadać totalnego lansu ;D.
-------------------------------------------
wolność to outdoor i bokserki
sasq pajak/grappa.pl - na zdjeciu z Twjego linku to juz wersja rozwojowa tych plecakow, chyba model Atlas.
~Rafal - wczesniejsze modele to byly m.in: Ural (2 komorowy), Elbrus (poj. ok 60l), Beskid - ten byl mniejszy (to te, ktore pamietam).
-------------------------------------------
Tomcio
~sasq pajak/grappa.pl
Gość
Wszystko zależy od tego o jakiej firmie mówimy
Plecaki takie produkował polsport oraz sporthofer(od ~1981)
ale podejżewam ze conajmniej 3-4 inne zakłady tez takie rzeczy robiły
Liczba postów: 810
Liczba wątków: 2
Dołączył: 12.02.2004
oj robiły różne, robiły - sam katowałem swoje plecy plecakiem bez żadnego logo czy nazwy, bo był w domu - kupił go jeszcze mój tato (wcześniej miał ''taczki'' własnej produkcji).
Pojemność tamtego plecaka szacowałbym na ok 55-60 litrów - wystarczała do spakowania się ze starym sprzętem i konserwami na 2 tygodnie :) ale śpiwór leżał w worku na ''kultowej'' półeczce pod workiem @-)
Rafal<< w kwestii komfortu, to ja Ci radzę tak: weź ten stary plecak, pochodź z nim przez te dwa dni.
Potem podejdź do paru sklepów turystycznych i poprzymierzaj obciążone (!) plecaki różnych firm. Plecy Ci podpowiedzą co lepsze :)
-------------------------------------------
http://ngt.pl/users/vick Wujaszek Lekkie ZŁO
Dzieki za odpowiedzi :] vick - chyba zrobie jak mowisz, nizealzenie jak niewygodny, dwa dni mysle, ze przetrwam. Poza tym nie bede tam nosil materialow budowlanych na domek jedorodzinny ;)
Pozdrawiam
-------------------------------------------
Rafal
Liczba postów: 8026
Liczba wątków: 214
Dołączył: 12.02.2004
no to pomalutku pomalutku mysle zamykamy temat....
Liczba postów: 8026
Liczba wątków: 214
Dołączył: 12.02.2004
Ronin przekonal mnie by jednak ów temacik pozostawić z nieco zmienionym tytułem, wszak bywamy czasami nieco sentymentalni, a i większość z nas popylała w relaksach z dziarsko wypakowanym polsportem na plerach.
Fajny wątek, fakt :-)
A relaksy to ''pikuś''. Pamiętam serię butów (pseudo)górskich w których super traperska podeszwa polegała na tym, że producent podeszwę ... pofalował. Tak, tak, to nie był bieżnik tylko taka ładna falka. Dokładając do tego fakt, że tworzywo było twarde nawet w lecie, to w zimie chodziło się w tym, przepraszam - jeździło, jak na łyżwach... Cholewka buta kolor miała taki żółtawy, o ile dobrze pamiętam... Kto powie co to za marka była? ;-)
-------------------------------------------
Widz
:]
Gdy wroce do domu zrobie fotke i podesle linka. Sam jestem ciekaw jaki to plecak nabylem ze 20 lat temu.
-------------------------------------------
Rafal
Liczba postów: 5526
Liczba wątków: 7
Dołączył: 05.11.2006
U mnie od jakiegoś czasu kisi się para starych Himalajów :P
Reanimowałem je olejem i tłuszczem, ale nadal są tak twarde, że nawet wysiedzieć nieruchomo w nich ciężko. W dodatku każdy but waży chyba ze 2 kg. Nie ma co, trzeba było być nielichym twardzielem, żeby w nich chodzić :P
-------------------------------------------
Calmness is the key to all kinds of success.
Liczba postów: 1647
Liczba wątków: 4
Dołączył: 04.11.2007
mam w domu starego polsporta poj ok 100l-120l ze stelażem zewnętrznym ,z którym będę jak na razie chodził po górkach puki sobie nie kupię własnego bo plecak jest mojego taty i trochę przechodzony ,ale nadal sprawny ,drugi to tez bodajrze polsport poj ok 50l ze stelażem wew oba schodzony ,ale nadal w stanie użytkowym
Ja na początku miałem plecak po ... dziadkach,a konkretnie babci. Czerwony z zewnętrznym stelarzem, ale nowoczesny chyba bo już z nylonu z wyszytymi inicjałami :D
-------------------------------------------
michalnotts
Liczba postów: 3390
Liczba wątków: 12
Dołączył: 22.03.2007
ja mam ~14letniego Heada, ma napisane na zewnątrz columbus, może to nazwa modelu? ;)
tak czy siak, przy pojemności ok. 30 litrów waży coś koło 600 gram, przy zastosowaniu pancernych materiałów ;]
<oszczędność oczywiście na systemie nośnym>
z powodzeniem go biorę jeszcze niekiedy w góry. Przez 13 lat nie tryknęło w nim absolutnie NIC. A przeżył m. in. używanie jako sanki ;)
|