To forum wykorzystuje pliki cookie
To forum wykorzystuje pliki cookie do przechowywania danych logowania, danych o Twojej ostatniej wizycie, pliki cookie na tym forum śledzą również tematy, które przeczytałeś. Korzystanie z forum oznacza akceptajcę ustawień plików cookie. Możesz zmienić ustawienia plików cookie w dowolnym momencie w swojej przeglądarce.


Sprzęt oldschool'owy? W obronie flaneli
#1
Witam
Czy ktos z Was pamieta jak nazywal sie dotepny w sklepach sportowych/harcerskich w latach 80/90 plecak ze stelazem zewnetrznym? Pojemnosc mial pewnie cos ok. 40-60l. Szukalem w googlach fotek jednak bez powodzenia.
Z gory dzieki

PS Gdyby ktos dysponowal takim bylbym rowniez bardzo wdzieczny za dokldadniejsze info o pojemnosci
-------------------------------------------
Rafal

Odpowiedz
#2
chodzi ci może o sporthofer-a model alaska - 75l??
albo raczej makalu 65l

tu jest jedna fotka
http://www.jaskinie.bialy-orzel.com.pl/Muzeum.htm
---
Edytowany: 2009-03-19 13:39:18

Odpowiedz
#3
Ja mam takiego dwu komorowego GIEWONTA
-------------------------------------------
Maly

Odpowiedz
#4
dzieki sasq za linka - niestety to zaden z nich; ten plecak jest jednokomorowy. Njgorsze jest to ze mam go w piwnicy, tyle, ze jestem daleko od domu. Pytam dlatego, ze zastanawiam sie nad zakupem Deutera Aircontact 45 lub 55 albo wyprobuje wlasnie ten stary polski. Pierwszy raz ide na wypad dwudniowy z noclegiem w lesie i nie jestem pewien jaka wybrac pojemnosc.
-------------------------------------------
Rafal

Odpowiedz
#5
Ha, miałem taki, stelaż rury alu, jednokomorowy, czarny, ''wyrafinowany'' system nośny ;D
Po mojemu miał ok. 55 l jak nic, 80 butelek piwa na luzie wchodziło :)
-------------------------------------------
wolność to outdoor i bokserki

Odpowiedz
#6
i kanister 20l sie dalo do rurek zamontowac :)
-------------------------------------------
...nic to

Odpowiedz
#7
Moj jest sliczny niebieski, w kolorystyce Deuterow ACT lite ;) Pamietacie moze czy byl on wygodny na dluzsze odcinki piesze? Planuje ok 40km lesnych sciezek i bezdrozy, nocleg i ok 30km nastepnego dnia.
-------------------------------------------
Rafal

Odpowiedz
#8
Rafał, ten plecak był wygodny, hmm, z jakieś ćwierć wieku temu tzn. wtedy gdy go kupowałem. Można o nim powiedzić wszystko tylko nie to, że był wygodny. Z drugiej strony był niezniszczalny. Ja swój wyrzuciłem dopiero ze 3 lata temu, nie miał żadnych przetarć, rozdarć, a w mej młodości oj działo się, działo ;)
Spokojnie wytrzymał 3 tygodniową włuczęgę po Bułgarii. Przed wyjazdem zważyłem go i wyszło ... 38 kg. Przeżył wszystkie wypady dalekie i bliskie. Dał radę. Wydaje mi się, że obecne 60/65 nie są tak pakowne.
To był szczyt moich marzeń, wystałem go w kolejce z jakieś 9 - 10 godzin. Stałem w ciemno bo było tylko info, że ponoć mają być ale pewności nie miałem ;D.

Jednakże obecnie już nie wziałbym go na żaden wyjazd. Szkoda zdrowia. Rafał on skatuje Ci plecy.
To zabytek tylko na zloty oldschoolowe ewentualnie na jakieś perfomensy tudzież aby zadać totalnego lansu ;D.
-------------------------------------------
wolność to outdoor i bokserki

Odpowiedz
#9
sasq pajak/grappa.pl - na zdjeciu z Twjego linku to juz wersja rozwojowa tych plecakow, chyba model Atlas.
~Rafal - wczesniejsze modele to byly m.in: Ural (2 komorowy), Elbrus (poj. ok 60l), Beskid - ten byl mniejszy (to te, ktore pamietam).
-------------------------------------------
Tomcio

Odpowiedz
#10
Wszystko zależy od tego o jakiej firmie mówimy

Plecaki takie produkował polsport oraz sporthofer(od ~1981)
ale podejżewam ze conajmniej 3-4 inne zakłady tez takie rzeczy robiły

Odpowiedz
#11
oj robiły różne, robiły - sam katowałem swoje plecy plecakiem bez żadnego logo czy nazwy, bo był w domu - kupił go jeszcze mój tato (wcześniej miał ''taczki'' własnej produkcji).

Pojemność tamtego plecaka szacowałbym na ok 55-60 litrów - wystarczała do spakowania się ze starym sprzętem i konserwami na 2 tygodnie :) ale śpiwór leżał w worku na ''kultowej'' półeczce pod workiem @-)

Rafal<< w kwestii komfortu, to ja Ci radzę tak: weź ten stary plecak, pochodź z nim przez te dwa dni.
Potem podejdź do paru sklepów turystycznych i poprzymierzaj obciążone (!) plecaki różnych firm. Plecy Ci podpowiedzą co lepsze :)
-------------------------------------------
http://ngt.pl/users/vick Wujaszek Lekkie ZŁO

Odpowiedz
#12
Dzieki za odpowiedzi :] vick - chyba zrobie jak mowisz, nizealzenie jak niewygodny, dwa dni mysle, ze przetrwam. Poza tym nie bede tam nosil materialow budowlanych na domek jedorodzinny ;)
Pozdrawiam
-------------------------------------------
Rafal

Odpowiedz
#13
no to pomalutku pomalutku mysle zamykamy temat....

Odpowiedz
#14
Ronin przekonal mnie by jednak ów temacik pozostawić z nieco zmienionym tytułem, wszak bywamy czasami nieco sentymentalni, a i większość z nas popylała w relaksach z dziarsko wypakowanym polsportem na plerach.

Odpowiedz
#15
Fajny wątek, fakt :-)

A relaksy to ''pikuś''. Pamiętam serię butów (pseudo)górskich w których super traperska podeszwa polegała na tym, że producent podeszwę ... pofalował. Tak, tak, to nie był bieżnik tylko taka ładna falka. Dokładając do tego fakt, że tworzywo było twarde nawet w lecie, to w zimie chodziło się w tym, przepraszam - jeździło, jak na łyżwach... Cholewka buta kolor miała taki żółtawy, o ile dobrze pamiętam... Kto powie co to za marka była? ;-)
-------------------------------------------
Widz

Odpowiedz
#16
:]
Gdy wroce do domu zrobie fotke i podesle linka. Sam jestem ciekaw jaki to plecak nabylem ze 20 lat temu.
-------------------------------------------
Rafal

Odpowiedz
#17
U mnie od jakiegoś czasu kisi się para starych Himalajów :P
Reanimowałem je olejem i tłuszczem, ale nadal są tak twarde, że nawet wysiedzieć nieruchomo w nich ciężko. W dodatku każdy but waży chyba ze 2 kg. Nie ma co, trzeba było być nielichym twardzielem, żeby w nich chodzić :P
-------------------------------------------
Calmness is the key to all kinds of success.

Odpowiedz
#18
mam w domu starego polsporta poj ok 100l-120l ze stelażem zewnętrznym ,z którym będę jak na razie chodził po górkach puki sobie nie kupię własnego bo plecak jest mojego taty i trochę przechodzony ,ale nadal sprawny ,drugi to tez bodajrze polsport poj ok 50l ze stelażem wew oba schodzony ,ale nadal w stanie użytkowym

Odpowiedz
#19
Ja na początku miałem plecak po ... dziadkach,a konkretnie babci. Czerwony z zewnętrznym stelarzem, ale nowoczesny chyba bo już z nylonu z wyszytymi inicjałami :D
-------------------------------------------
michalnotts

Odpowiedz
#20
ja mam ~14letniego Heada, ma napisane na zewnątrz columbus, może to nazwa modelu? ;)
tak czy siak, przy pojemności ok. 30 litrów waży coś koło 600 gram, przy zastosowaniu pancernych materiałów ;]
<oszczędność oczywiście na systemie nośnym>

z powodzeniem go biorę jeszcze niekiedy w góry. Przez 13 lat nie tryknęło w nim absolutnie NIC. A przeżył m. in. używanie jako sanki ;)

Odpowiedz


Skocz do: