To forum wykorzystuje pliki cookie
To forum wykorzystuje pliki cookie do przechowywania danych logowania, danych o Twojej ostatniej wizycie, pliki cookie na tym forum śledzą również tematy, które przeczytałeś. Korzystanie z forum oznacza akceptajcę ustawień plików cookie. Możesz zmienić ustawienia plików cookie w dowolnym momencie w swojej przeglądarce.


Obuwie trekingowe Bata
#61
2 pary butów z Baty i dwie pomyłki. Pierwsze sportowe nawet wygodne i jako całość mocne, ale miały pod piętą jakiś antyshock?, który po pół roku wyłamał się i do buta zaczęły dostawać się od spodu kamienia. Śmietnik, chociaż szkoda było, bo stan ogólny - dobry. Następne miejskie, jesienno-wiosenne. Kupione u schyłku wiosny nie doczekały jej końca. Wylądowały w reklamacji, bo odkleiła się podeszwa. Na początku jesieni po kilkakrotnym użyciu historia się powtórzyła. Teraz kleją po raz trzeci, ale lepiej wariata niż buty. Następnym razem poproszę o zwrot kasy, chociaż od początku chciałem jej zwrotu, ale ciągle dostaję buty ''naprawione''. W każdym razie trzeciego razu nie będzie.
-------------------------------------------
andy

Odpowiedz
#62
To, że część butów produkowanych w Bacie jest ''made in china'' nie ma się co dziwić. Większość firm produkuje w azji, bo tam taniej. Zdziwilibyście się, jakie firmy obuwnicze z tzw. ekskluzywnych, sprzedają buty z chin, wietnamu, bangladeszu itp. Tylko, że odklejają metki z info producenta i płacąc za nie 700-900 pln nawet nie wiecie, że kupujecie produkt azjatycki.
-------------------------------------------
Gość

Odpowiedz
#63
Kupiłem buty firmy BATA i teraz bardzo tego zaluje!!
Buty mialy byc na okres jesienny i znalalzem takowe, razem z ekspedientka - nawet na rachunku mam napisane, ze buty sa całoroczne, a co sie stalo?
Ledwo deszczyk spadl i od podeszwy przemakaja. No ok, zareklamuje - w koncu zawsze moze sie cos takiego zdarzyc- ale to jak bata TRAKTUJE KLIENTOW to glowa mała - TRAKTUJA KLIENTOW JAK OSOBY NA KTORYCH ZARABIAJA I TYLKO TO. zero podejscia - rzeczoznawca powiedzial, ze buty moga przemakac i juz - koniec sprawy i salon gdzie mi doradzili buty CALOROCZNE powiedzial, ze moge sobie isc do sadu.
Koniec kropka. BATA = OBEJSC Z DALEKA
-------------------------------------------
oszczedzam kłopotu

Odpowiedz
#64
Też kupiłem buty ''sławnej firmy Bata''. Buty zimowe. Przemokły na pierwszym deszczyku. Na szwach. Rzeczoznawca napisał że szew jest typu sandałowego i będzie przemakał o czym przy kupnie zostałem poinformowany. Wg ''sławnej firmy Bata'' jestem idiotą, kupiłem świadomie zimowe, przemakające przy najmniejszej wilgoci buty. Federacja konsumenta i Biuro Rzecznika Konsumenta nie zrobiły na kierowniczce sklepu w Szczecinie wrażenia. Musiałbym się ze ''sławną firmą Bata'' sądzić. Wiem już czemu tej firmy nie ma w cywilizowanych krajach Europy i US. Organizacje konsumenckie są tam dużo silniejsze i sprzedawać badziewia się nie da. OMIJAJCIE Z DALEKA!

Odpowiedz
#65
Wow, nie ma to jak szew sandałowy w zimowych butkach! Myślę, że sądzić się w takiej sytuacji ze ''sławną firmą Bata'' to jednak nie byłoby pozbawione sensu :)

Odpowiedz
#66
Na sądy trzeba mieć czas i chęci. Ja nie mam. Dałbym te pseudobuty zimowe jakiemuś bezdomnemu ale szkoda mi człowieka. Przedstawicielka sklepu na spotkaniu u rzecznika konsumenta znalazła rozwiązanie; mam chodzić w tych butach jak jest sucho :), :), :).

Odpowiedz
#67
Moje buty zaczęły przemakać tzn. jeden :) więc odwiedziłem okoliczne sklepy w poszukiwaniu butów. Wpadły mi w oko te buty http://www.bata.pl/artykul/80137 zakup w najbliższych dniach więc postanowiłem poczytać co nieco o nich na necie, a tam ku mojemu zdziwieniu masa niepochlebnych recenzji. Jak to jest z tymi butami ? rzeczywiscie są takie złe ? Często przemakają ? Chce ich używać w zimę w mieście no i jak się spiszą to na piesze wędrówki górskie w wiosnę, jesień czy jak się da w lato. Dodam że ja z Batą złych wspomnień nie miałem (zwykłe buty).

Jeżeli możecie to poradźcie jakieś buty do 300 zł max. 400.

Odpowiedz
#68
Nie kupuj butów ''sławnej firmy Bata''! Ja dopiero jak kupiłem i przekonałem się na własnej skórze że firma ma w nosie mnie i moje przemakające buty sprawdziłem w necie ci inni o tym myślą. Do głowy mi nie przyszło ze mogą świadomie sprzedawać tandetę. Teraz już wiem. Przy zakupie wziąłem też impregnat w sprayu, oczywiście firmowy. jak reklamowałem sprzedawczyni wmawiała mi ze go nie kupiłem. Idiotę ze mnie robili. Jak zapłacisz dostaniesz książeczkę w której jest napisanie że oni za przemakanie nie biorą odpowiedzialności. Wcześniej ci nie powiedzą. Zapłacisz to się dowiesz. Chcesz mieć tanie i niezłe buty idź do Makro kup sobie buty Alpina. Jakiekolwiek. Mam takie od roku (Mount). Niczego sie nie boją. Szukaj też przecenionych markowych Chiruca, Asolo, Dolomite i innych. Za 300 - 400 zł coś niezłego znajdziesz. O przemakaniu wogóle nie będziesz myślał jak i o reklamacjach, rzeczoznawcach itp. Chyba że jestes masochistą to ''sławna firma Bata'' będzie jak znalazł :).

Odpowiedz
#69
NIE KUPUJCIE BUTOW FIRMY BATA!!
zaplacilam 250 zl za buty, pochodzilam w nich 2 miesiace, zrobila mi sie dziura w podeszwie, oddalam je do reklamacji (widzial je wczesniej niejeden szewc i powiedzial ze jest to wada ewidentnie fabryczna!! przy produkcji dostal sie pecherz powietrza i zrobila sie dziura, buty zaczely przemakac od spodu)
reklamacji nie uwzgledniono, a wrecz wynikalo z tego pisemka ze powinnam byla chodzic w tych butach tak zeby nie dotykac ziemi- czytaj: latac
-------------------------------------------
koleżanka

Odpowiedz
#70
To prawda że buty Bata są do niczego.Ale nie można mieć pretensji do sprzedawców.Jak reklamowałem buty u nich po raz 3 to pani mnie przeprosiła. Widać było że dziewczyna wstydzi się za firme w której pracuje.
-------------------------------------------
AREK

Odpowiedz
#71
W sklepie Bata w Arkadii (Warszawa) jak nie uznano reklamacji, odmówiono wymiany oraz nie przyjęto zwrotu. Kupiłam buty w cenie 299 zł, następnego dnia zauważyłam wadę fabryczną. Nie noszone buty niezwłocznie odniosłam do sklepu celem wymiany na inną parę lub zwrot gotówki, oczywiście odmówiono, przyjęto reklamację której bez opinii rzeczoznawcy nie uznano. W tzw. protokole reklamacyjnym odpisano, że wada i owszem jest ale nie istotna. Dla mnie nowe buty to nowe buty bez wad. Złożyłam pozew do Polubownego Sądu Konsumenckiego. Bata może i te propozycję odrzucić. Zostanie mi droga cywilno prawna. UWAŻAJCIE!
-------------------------------------------
cyprienne

Odpowiedz
#72
Wielu z Was widzę, że nie ma zielonego pojęcia o tym co pisze!

...................................................................
1. Każdy but wykonany ze skóry może przemakać, bo taką charakterystykę ma skóra.
No chyba, że kupicie sobie buty plastikowe za 400 zł (jak tu jeden gostek
poleca)..........

2. Żadna firma obuwnicza nie daje gwarancji na obuwie!!!
Sprzedawca daje: ''2 lata odpowiedzialności'' a jest to duża różnica..........

3. Przy reklamacji butów zgodnie z ustawą klient może żadać o doprowadzenie
towaru do stanu zgodnego z umową, a nie zwrotu pieniążków.......

4. Ponad 90 % z Was nie używa pasty i żadnego imprergnatu do butów. (ręce zimą
kremujecie, a nie mają styczności z solą na chodnikach - to dlaczego BUTÓW NIE
KREMUJECIE).......

5. Ponad 60 % butów znajdujących się we Wszystkich polskich sklepach obuwniczych
jest produkowana w Azji. (Najśmieszniejsze jest to, że są tacy co za nie płacą
ponad 600 zł ;-))))

6. Jak chcecie aby noga oddychała, to kupcie burty skórzane, a jeśli chcecie
nieprzemakalne, to albo podobne wyglądem plastikowe, albo kalosze!!!

7. TO, że buty przez zimę nasiąkły solą z chodnika, nie oznacza, że należy je
reklamować - kochani: szmateczka i czyścimy buciki, a nie reklamujemy !
-------------------------------------------
ZORIENTOWANY

Odpowiedz
#73
~ZORIENTOWANY jak jestes tak zorientowany to napewno wiesz ze La sportiva daje gwarancje na buty

Odpowiedz
#74
zdezorientowany, znowu nadajesz??

Odpowiedz
#75
http://tiny.pl/hmlt1

Odpowiedz
#76
to może zacytuję coś dotyczącego butów:

''okres odpowiedzialności sprzedawcy wobec kupującego nie jest jednoznaczny z żywotnością produktu. Okres, w jakim produkt spełnia swoje wymogi jest zależny od sposobu i intensywności użytkowania oraz sposobu konserwacji. Oznacza to, że podczas intensywnego użytkowania żywotność obuwia może być krótsza niż okres odpowiedzialności sprzedawcy wobec kupującego, wynoszący 24 miesiące.''
-------------------------------------------
ZORIENTOWANY

Odpowiedz
#77
no i co to jest? Jeśli się coś cytuje to dobrze by było podać źródło/autora słów.
Ale oczywiście jest to racja. Nie można winić sprzedawcy za to, że źle się użytkowało dany produkt. Problem leży tylko w tym, że czytając ten oraz inny topic (Reklamacje sprzętu górskiego - czyli jak walczyć o swoje) można dojść do wniosku, że w tych butach nie powinno się... chodzić.
Pozdrawiamy dział marketingu.

Odpowiedz
#78
Poczytajcie komentarze ''szczęśliwych'' nabywców.
http://www.stylistka.pl/jesienna-kolekcj...entarze/3/

Odpowiedz
#79
Jako użytkownik kilku par obuwia tej firmy jedno mogę stwierdzić z pewnością- z wysoką jakością nie ma ono nic wspólnego. Szczególne buble to wszelkiego typu wynalazki Batowe typu Air system(system kanalików zapada się pod ciężarem przeciętnego użytkownika) lub Gel Fit (pekająca torebka foliowa, w której znajduje się wkładka żelowa), rozpadajace sie po kilku miesiącach normalnego użytkowania, co sprawia, że buty nadają się do wyrzucenia lub reklamacji, które z zasady nie są uznawane przez jaśnie oświeconych kierowników sklepów. W uzasadnieniu reklamacji znajdują się zazwyczaj stwierdzenia o niewłaściwej pielegnacji, długim okresie intensywnego użytkowania, chodzeniu w butach bez skarpetek ? co ma usprawiedliwiać wszelkie ujawnione przez użytkownika wady. Sugeruję omijanie sklepów tej firmy szerokim łukiem. Niech zabierają swoje buble do Czech.
-------------------------------------------
Grzegorz

Odpowiedz
#80
nie polecam, buty trekkingowe przemokły przy 10 stopniach mrozu po 15 minutach chodzenia. miało być waterproof, a jest wielkie g. Oczywiście reklamacji nie uznali, więc sąd ich czeka

Odpowiedz


Skocz do: