To forum wykorzystuje pliki cookie
To forum wykorzystuje pliki cookie do przechowywania danych logowania, danych o Twojej ostatniej wizycie, pliki cookie na tym forum śledzą również tematy, które przeczytałeś. Korzystanie z forum oznacza akceptajcę ustawień plików cookie. Możesz zmienić ustawienia plików cookie w dowolnym momencie w swojej przeglądarce.


[Bielizna] z natur. materiałów /z wełny merynosów, merino
W mojej ocenie mokra wełna lepiej grzeje niż mokry ''sztuczniak'', dlatego zima wolę bieliznę z wełenki. Wilgoć odprowadza gorzej i dłużej schnie, ale to wszystko jest napisane w tym wątku - wystarczy poczytać.
---
Edytowany: 2013-03-07 11:29:18

Odpowiedz
Wiem wiem, to jest jasne. Pytałam ogólnie wieloaspektowo czy tańsza wełna potrafi być w czymś lepsza od zwykłej bawełny albo od taniego poliestru. I tu różnie bo np. może gorzej odprowadzać wilgoć niż poliester ale jednak mniej śmierdzieć itp. Takie subtelności ;)

Odpowiedz
No wełna schnie długo, ale daje fajny komfort cieplny. Nie lubię chodzić w samej wełnie przy dużej aktywności bo długi czas schnięcia + podmuchy wiatru działają podobnie (choć nie tak bardzo) jak zimny bawełniany kompres. Najlepsze dla mnie połączenie do cienka koszulka z wełny i na nią jakaś przylegająca szybkoschnąca warstwa, np. wełna i strech choć to połączenie na duże mrozy. Wełna daje fajny komfort cieplny a stretch odciąga wilgoć.
Jestem facetem i dużo się pocę :)
-------------------------------------------
w robocie

Odpowiedz
dla porównania i odmiany sprawdziłem drogą koszulkę IB seria 150

zniesmaczony tym, ze Aldi i Deca bardzo szybko woniały (3 dni), pomyślałem, że wrócę do korzeni
zapożyczyłem od żony koszulkę IB 150, co prawda jedyna w jaką się zmieściłem to bezrękawnik (nosiłem pod koszulę lnianą), więc nie miałem okazji się wykazać ze swoim szczególnie pachnącymi miejscami.. ale wszystkie inne damskiej IB 150 były za małe..

po dwóch dniach pracy biurowej woń niczego sobie, do prania, może nie tak silny i owczy zapach jak Aldi (bezwzględnie znalazłem już dno, do którego mogę się odnieść), ale i tak do niczego, Renata potwierdziła, że jej te koszulki bardzo szybko zaczynają mocno dokuczać, wydaje mi się, że ma ze 4 IB z serii 150, na pewno 3, więc wie

piszę o zapachach, bo inne właściwości w tych koszulkach są w porządku, a największą zaletą wełny jest właśnie nie łapanie zapachów ;-) jeśli komuś się uda kupić taką, która nie łapie zapachów ;-)

wniosek
generalnie zgłupiałem.. na pewno nie będę dalej nosił koszulek żony (bo jak ktoś zobaczy, to będzie niezła jazda)
na pewno też IB 150 nie kupię do sprawdzenia, bo nie ma co sprawdzać... mam IB z serii 200 i 260 i nie ma szału, pod żadnym względem, ani termiki, ani wagi, ani odrowadzania wody, ani zapachów, ani niczego innego, RedRam (też IB) je bije na głowę i jest dużo tańszy
-------------------------------------------
wielki wtest wszelkich welniakow wtrakcie

Odpowiedz
To dla porównania ja opiszę jak się sprawują moje koszulki wełniane, a dodam że pod względem zapachowych mam raczej wygórowane standardy odnośnie mojej garderoby ;)
Wełny używam w ogromnej większości do aktywności, które nie są jednorazowe tzn. trwają minimum kilka godzin, w czasie których potrafię się mocno spocić, po to żeby za chwilę ''wyschnąć'' - typowym przykładem jest chodzenie po górach. Rzadko używam na co dzień (bo mi szkoda) chyba że przebywam dłużej na dworze i potrzebuję komfortu cieplnego.
W mojej krótkiej karierze z wełną używałam jak do tej pory:
- dwóch t-shirtów Kwarka gram. 120 lub coś koło tego 80% merino + 20% poliamid
- koszulki z krótkim rekawem Devold Multisport gram. 185, 100% merino
- koszulki z długim rekawem Icebreakera gram. 260, 100% merino.

Najświeższe wrażenia mam z IB - tydzień używania na nartach zjazdowych codziennie, po tygodniu praktycznie zero wrażeń zapachowych, koszulkę wypralam z czystej przyzwoitości. Przed wyjazdem narciarskim była nowa i nie prana. Po pierwszym praniu ponownie użyta na biegowkach i nartach zjazdowych dzień po dniu - jest jakiś nieśmiały zapaszek pod koniec 2. dnia, ale spokojnie można by ją jeszcze używać bez zgorszenia otoczenia.

Koszulki Kwarka: używane w lecie przy temp. czasem powyżej 25st. C - noszę na zmianę, średnio pod rząd jakieś 7 dni. Były prane już kilkakrotnie, jedną jest bardziej zuzyta i ta chyba szybciej ''wymięka'' w temacie zapachu. Ale są to dopiero delikatne symptomy ;)

Koszulka Devolda: używana przy temp. powyżej 10st. C do max 20 (powyżej jest mi w niej za gorąco) używana przez kilka dni (ok. 5-6) raczej w odstępach tzn. dzień odpoczywa, potem ją noszę - generalnie bardzo pozytywnie tzn. nie daje oznak przykrego zapachu, ani też nadmiernego zapachu owcy ;)

Tak to u mnie wygląda i dlatego bardzo cenie sobie wełnę właśnie do długotrwałych działań w terenie. W góry na dłuższy wypad biorę ze sobą mniej ciuchów, a lepiej się w nich czuje :)
---
Edytowany: 2013-03-10 01:54:27

Odpowiedz
@radziq

Dziwne, moja żona tego nie potwierdza, a jest bardzo wyczulona ;-)
Bawełniane, sztuczne po jednym dniu lądują w pralce (mimo moich protestów)
IB i SW. nawet po kilku dniach ''nie rusza'' :-)
-------------------------------------------
Tux

Odpowiedz
wczoraj robiac pranie trafilem na jedna z koszulek zony IB 150, ma ja gdzies ze dwa lata, jedna z niewielu kupionych za normalna cene (gdzies z dwie paczki), glownie uzywana na codzien, niezbyt intensywnie, bo jak to kobita, ma tyle rzeczy, ze... dziury masakryczne..

musi damska zbroja ja tak zniszczyla, ale wyglada w tych miejscach w ktorych moze ocierac ja BiustoNosz jak by ja banda wyglodnialych moli dopadla, ja swoje welny ceruje bardzo czesto i mi to nie przeszkadza, dla Pan raczej to juz dyskwalifikuje taka koszulke.. w tym przypadku bardziej zdala by sie lata niz cerowanie.. Panie niech uwazaja!

Przy okazji dopytalem ja o opinie o lapaniu zapachow tych IB 150, ta ktora ja nosilem wonieje juz po dniu mocno dla niej, inne z bieda wytrzymuja dwa dni

Tux, jakie macie koszulki? Mnie sie zdaje, ze to sie zmienia z latami mocno.. Renata ma niby cztery 150-tki a widzi miedzy nimi roznice

akurat SW nic nie mamy, wiec sie nie wypowiadam zupelnie

Dzis nosze IB RedRam, czwarty dzien i zapach neutralny (trzecia koszulka z krotkim rekawem w tym czasie na wierzchu, kolejno Patagonia, Peak Performance, Fjallraven, wszystkie letnie), RR zdarzalo mi sie nosic i dwa tygodnie, ale wtedy to juz draznila delikatne miejsca na rekach i szyi, niestety cena za ta jest to, ze ciagle ja ceruje, ale i tak to jest dla mnie najlepsza welna jaka mam, kazda powinna trzymac przynajmniej ten poziom, nie inaczej

Odpowiedz
@radziq

IB to akurat 260 ''Tech top''; ''Apex'' z 200 i 150 seria GT
SW też 200

Zima wróciła to już 4 dni noszę IB 260 Apexa i nikt uwagi nie zwrócił ;-)

Odpowiedz
To są koszulki IB Renaty

IB SF 150 Tech T Lite (GT)
IB SF 150 Retreat Tank
IB SF150 Tech T Lite
wszystkie 150 mają cenę ~200 PLN, dwie (nie GT) kupiła dużo taniej
wszystkie ocenia tak samo, nosi w codziennych warunkach maksymalnie dwa dni, bo później wonieją za mocno...

odbiór wełnianych produktów jest bardzo indywidualny
- ja na przykład lubię drapanie na skórze, sprawia mi przyjemność (wiem, dziwne) ale a najbardziej wrażliwych miejscach rąk (po drugiej stronie łokci) to drapanie zamienia się w uczulenie, więc ostatnio na co dzień preferuję krótki rękaw
- dużo, jeśli nie najwięcej zależy od naszego punktu widzenia, czyli od punktu odniesienia, do czego porównujemy, czy to nasz pierwszy kontakt z wełną, ja swojego czasu byłem zachwycony koszulką IB 200, której teraz w ogóle nie używam, jest za ciężka, źle uszyta, właściwości materiału są słabe..
- trzeba zachować dużo rozsądku przy zakupach wełny, bo można się bardzo łatwo przejechać, nie chce pisać, że producenci wkręcają klientów, ale śmiało napiszę, że percepcja produktu w oczach sprzedawcy i sposób jego reklamowania, może się bardzo różnić od odbioru przez klienta, który wyda za niego grube piniondze (ale tak chyba jest z każdym dobrem ery postindustrialnej)
-------------------------------------------
nie lubię sądów ostatecznych

Odpowiedz
Czy Wasza odzież z wełny merinosów sypie kłakami? Kupiłem bluzkę 100% merino 230g Trekmate i po wypraniu/wysuszeniu jak potrząsam tym nad wanną to masakra jakaś ..pełno małych kłaczków z tego leci i leci i w miarę czasu nie widać żeby miało przestać - cała wanna niebieska. Materiał nie kłuje ale te kłaczki jak się spocę to będę cały uwalony tym syfem. Czy wszystkie cienkie bluzeczki z merynosów tak mają? Posiadam od kilku lat grubą bluzę z dodatkiem merinosa ale oprócz mechacenia, to nic się nie sypie a w tej cienkiej bluzeczce to takie dziadostwo, że nie wiem czy od razu to wyrzucić. Bluzka wygląda jak to:
http://tnij.org/vk42
http://tnij.org/vk4x
---
Edytowany: 2013-05-05 21:37:30

Odpowiedz
Nie, w IB, Stoic i Smartwool nie mam takich objawów...

Odpowiedz
W moich koszulkach z Decathlonu nic takiego sie nie dzieje.
-------------------------------------------
turysta

Odpowiedz
A czy jak przejedziecie mokrą dłonią po Waszych produktach z merinosów, to czy zostają Wam na dłoni włókna? Bo ja mam całą dłoń niebieską z tych malutkich niteczek. Ale sprawdzcie to tylko w odzieży ze 100% merinosa, bo może ten efekt nie występuje w zmiksowanych materiałach.
Jeśli tylko u mnie tak jest, to przestrzegam przed badziewiem marki Trekmates.

Odpowiedz
Kupiłem kiedyś Trekmatesa w Tk.maxx w Kr za jakąś okazyjną cenę (50 pln?), ale jeszcze nie zdążyłem jej użyć ani wyprać. Namoczyłem dziś kawałek i przejechałem dłonią, ale żadnych farfocli nie zauważyłem. Dam znać po praniu...
-------------------------------------------
JL

JL. (Dzięki za nowe forum)
Odpowiedz
Ponownie nie. Prawdopodobnie problem kiepskiej przędzy lub złego tkania. Dotyczy nie tylko tanich firm i naturalnych materiałów, kiedyś podobnie miałem z bielizną z Polartec Dry.

Odpowiedz
@root
1. jeśli możesz, zarzuć proszę zdjęcia
2. 230g to nie jest cienka bluzka, dla mnie bluza, dla większości ciepła koszulka, gramatura czystej wełny schodzi z łatwością do 150g/m^2 i to jest cienka, letnia koszulka
3. stawiam na to, że kupiłeś tę koszulkę okazyjnie? wygląda mi na to, że była przechowywana w niewłaściwych warunkach, może też przez długi czas..
4. wełna jest produktem idealnym, ale to natura i to nie produkt ropopochodny, więc się zużywa dość szybko, poczytaj sobie ten wątek, a o niedostatkach wełny (naturalne zużywanie, możliwość zjedzenia przez mole) najlepiej poczytaj na blogu kwarka
5. ja testuje namiętnie wszelkie wełniaki i z doświadczyłem tego, że z takich cienkich produktów o gramaturze 150g/m^2 właśnie wełna ucieka, ale ten proces trwa lata; powiedzmy w 2 lata bardzo intensywnego użytkowania może to być ubytek na wadze rzędu 3-5%, błąd pomiaru odpada, chociażby dlatego, że idzie za tym też zauważalny spadek termiki, ale nie przypominam sobie w tej chwili aż tak dużej ilości kłaków w niczym co mamy z wełny
6. wybranie dobrej wełny, dopasowanej do aktywności jaką się preferuje to poważne zadanie, ja przejechałem się już na drogich, firmowych jak i tanich, mniej firmowych produktach, dużo w tym marketingu, dużo zależy od indywidualnego odbioru

@Bleys
cały czas u Ciebie mój drogi pokutuje to, iż uważasz, że taki np. Power Dry to jeden rodzaj materiału, od momentu jego powstania produktowany w idealnie ten sam sposób; wielki błąd, jest ich wiele, ta sama jest tylko nazwa (dla niemieszania konsumentom za wiele) nawet w jednym roku jest kilka odmian pod tą samą nazwą, nie mówiąc już o tym, że zmieniają się z latami, to tylko łatka, tak jak Power Stretch Pro, Power Shield (na którym się też przejechałeś) i tak samo jest z wełną, te produkty się zmianiają z tysiąca powodów i najlepszej firmie może się zdażyć, że wybierze kiepską partię; chociaż akurat Polartec wymaga od producentów, żeby odrzucali jakąś sporą część ich produktów, które są oczywiście sprzedawane mniejszym firmom jako odrzuty;
ja bym nie był taki surowy jak Ty, żeby na podstawie jednej przygody z danym materiałem, go tak mocno negować, jak widzisz moje przygody z wełną, to większość to porażki a i tak jestem jej entuzjastą, byłem młodszy, to też parę razy tak osiądziłem, do dziś mi wstyd..

kolejny naturalny materiał na mojej obecnej tapecie to LEN
zanabyłem w drodzę zakupu z drugiej ręki, w cenach rynkowych circa 4 EUR za sztukę dwie koszulę z krótkim rękawem, kołnieżykiem i zapinaną kieszonką na piersi
do tej pory używałem na codzień, ale od kiedy są temperatury powyżej 20C, przekonałem się, że są idealne na słońce i w tym sezonie zamierzam z nich korzystać na łonie natury, mam kilka syntetycznych koszul odorowych (Vaude, Haglofs, Patagonia), których używałem do tej pory, nie są złe, chyba tylko Patagonia ma w sobie jakiś dodatek bawełny, ale len zrobił na mnie dużo lepsze wrażenie
zupełna ochrona przed słońcem, upał nie dociera do ciała
zupełna ochrona UV
bardzo przyjemny na ciele
z moją tendencją do przegrzewania się (zwłaszcza głowy) kołnieżyk, które sobie można postawić i zakryć szyję, robi dużą różnicę, a waga tak dramatycznie nie wzrasta..
-------------------------------------------
...

Odpowiedz
Skąd te wnioski na temat co u mnie pokutuje? :-) Przeciez nic takiego wyżej nie napisałem... Napisałem o jednej sztuce, wiec daleki bylem od generalizowania... I nigdzie nie napisalem, ze skreslilem Power Dry z powodu akurat tej konkretnej bielizny. Mialem kilka innych produktow tej samej firmy z PowerDry bez tego feleru. Owszem, pozniej pozbylem sie calego polartekowej bielizny, ale z powodu przejscia na merino. Z sztucznej bielizny zostaly mi tylko koszulki z x-static, wiec mozesz domyslac sie powodow :-)

I trudno mi tez zgodzic sie z argumentem o sprzedawaniu odrzutów mniejszym firmom. Jesli cos ma orginalne metki, naszywki itp, to chyba nie bylo odrzutem? Do tego materialu Polartec jak najbardziej sie przyznawal. Po prostu kontroler w fabryce mial gorszy dzien i przepuscil felerna partie...

Odpowiedz
Posiadam trzy koszulki merino z Decka i trzy Rossignol-a i nie zauważyłem, by po dwóch dniach noszenia łapały jakoś mocno zapach. Trochę to dziwne.

Odpowiedz
mam IB - i żadnych problemówz paprochami

Odpowiedz
Co do tych zapachow to trzeba dodac ze rozni ludzie roznie sie poca i ich pot ma mniej lub bardziej intensywny zapach co przekladac sie moze na to ze jednemu koszulki smeirdza po 3 dniach a innemu po 3 ''tygodniach'' nie.

Oczywiscie to jak welna jest obrobiona tez ma znaczenie.

Odpowiedz


Skocz do: