To forum wykorzystuje pliki cookie
To forum wykorzystuje pliki cookie do przechowywania danych logowania, danych o Twojej ostatniej wizycie, pliki cookie na tym forum śledzą również tematy, które przeczytałeś. Korzystanie z forum oznacza akceptajcę ustawień plików cookie. Możesz zmienić ustawienia plików cookie w dowolnym momencie w swojej przeglądarce.


Kuchenka benzynowa Prymus
#1
Witam.
Znalazłem na strychu kuchenkę benzynową. Jest to stary Prymus. Wydaje się być zdatna do użytku. Zanim jednak coś z nią zrobię chciałbym się dowiedzieć jak ją odpalać, bo nie mam o tym pojęcia. Gdyby ktoś z forumowiczów wiedział jak to zrobić (a zakładam, że tak jest:)), to proszę o instrukcje.
Z góry dziękuję.
Pozdrawiam.
-------------------------------------------
Szeryf

Odpowiedz
#2
do miseczki poniżej palnika, nalewasz benzyny, najlepiej ekstrakcyjnej, podpalasz i czekasz aż się całość podgrzeje, w palniku powyżej dyszy powinien pokazać się mały płomień, wtedy okręcasz zawór i masz płomień, kuchenka wydaje charakterystyczny szum, na podpalenie powinno starczyć od 3 do 5 cm sześciennych benzyny, można dozować strzykawką, przed odpaleniem radze przeciścić dysze i iglice
-------------------------------------------
gg 5838058, le-ch@o2.pl

Odpowiedz
#3
no i uważaj, żeby jej nie przegrzać - lubia wybuchać

Odpowiedz
#4
prymus nie peka, ani nawet nie wybucha, chyba ze jest to juwel (sdielano w sowietskom sojuzie)
-------------------------------------------
dzis sam jestem dziadkiem...

Odpowiedz
#5
Ludzie wszystko nazywaja primusami. przydałby się link/fotka od szeryfa w celach identyfikacujnych

Odpowiedz
#6
Hmm... gotowalem na mojej, gotowalem, ale przegrzac ani wysadzic w powietrze jej sie nie udalo.
Mam rosyjska (lub jeszcze, co bardziej prawdopodobne, radziecka) kuchenke. Taki prostopadloscian o boku ok. 15cm i wysokosci moze 8cm...

Odpowiedz
#7
co do klasyfikacji i nomenklatury: polecam tą stronę:
http://www.spiritburner.com/my_collection_01.htm
gość kolekcjonuje palniki i ma ich całkiem sporo - niestety nie pisze o ich parametrach...
nie ma też u siebie radzieckich kopii tak więc:
to co u nas, nazywa się 'prymusem' to zwykle kopie Optimus Hunter Stove
Juwelami określa się tak oryginalne niemieckie Juwele (34 lub 84) jak i ich radzieckie odpowiedniki (http://i33.photobucket.com/albums/d52/oo...ssian1.jpg) a także palniki podobne do ich wkładów (czyli kontynuatorzy Primusa 216)
Pozostają jeszcze Szmiele (Szmele?) - to też niewątpliwie wschodnie kopie jakiegoś szwedzkiego lub niemieckiego produktu... :)

Co do wybuchowości - wszyscy wiemy, że ruski czasem robi lepiej a czasem jest poniedziałek rano... Wiele osób ma doświadczenia z eksplozjami wschodnich palników (szczególnie gdy się przegrzeją) - sam używałem ich mało więc detonacjami pochwalić się nie mogę.

Problem stanowić też może brak mechanizmu sprężania i czas rozgrzewania się 'aparatu ssąco ciupciającego' - przy silnym wietrze i mrozie rozgrzanie palnika może okazać się niewykonalne - pisał o tym Kamiński w relacji ze swojego pierwszego wyjazdu na Szpitzbergen...

Odpowiedz
#8
Jeśli chodzi o owe ''kostki'' radzieckie czyli ''breżniewki'' to są zerżnięte z Optimusa 8.Nie wybuchają lecz chętnie okazują temperament przez zawór bezpieczeństwa.Wygląda to wspaniale-strzela metrowy płomień z zaworu na ok. 0.5 sek a kuchenka gaśnie.Gorzej jak się nie dokręci zakrętki od zbiornika-wywala zakrętkę z zawartością zbiornika.Tak się urządził znajomy-zarętka urwała mu kawałek ucha a benzynka usmażyła połowę twarzy.Wyglądało strasznie ale zszedł tylko naskórek :)
-------------------------------------------
Pozdrav

Odpowiedz
#9
Ja mam pytanie pokrewne - znalazłem ostatnio kuchenke benzynową prod radzickiej, taka zielona z pompka i zbiorniczkiem. Czy ta miseczka od której trzeba nalać benzynę znajduje się między zbiornikiem a zaworem? to tutaj trzeba ją nalać?
-------------------------------------------
pozdr

Odpowiedz
#10
Mam pytanie. Kupiłem Prymusa i mam taki problem.Gaśnie mi płomień gdy zbiorniczek jest zbyt chłodny wystepuje to przy silnym wietrze i minusowych temperaturach. Czy bezpieczne będzie podłożenie chwilowego płomienia prosto pod zbiorniczek z benzyna w celu podwyższenia ciśnienia.Czy komuś udało sie rozwiązać ten problem?
Prosze o odpowiedź .
Pozdrawiam.
-------------------------------------------
robik

Odpowiedz
#11
karlos. Tekże posiadam taką maszynkę jest to szmiel. tak ta miseczka znajduje się tuz nad zbornikem należy wlać tam paliwo lepiej więcej około 3cm to wtedy bedziesz miał pewnoć ,że od razu utwożą sie opary benzyny a nie ciecz.Oczywiście należy przedtem napąpować ciśnienia do zboirnika.
-------------------------------------------
robik

Odpowiedz
#12
-> robik
Żeby szmiel dobrze działał zwłaszcza gdy wieje i zimno musi być DOBRZE nagrzany wstępnie.To nie jest maszyna na ekstrema pogodowe,raczej sprzęt bazowy.Jest też spora szansa że masz przytkaną dyszę,sprawdź.

Odpowiedz
#13
U mnie szmiel dobrze dział nawet w ekstremum pogodowym tylko jest za ciężki a więc kupiłem kostkę prymusa i tam mam problem jak podgrzać zbiornik z paliwem tak aby dawał dobre ciśnienie a zarazem nie wybuchł.
-------------------------------------------
robik

Odpowiedz
#14
ja mialem primusa vari fuel....i raz bedac w gorach stacilem prawie cale pudelko zapalek (drogocennych !!!!)bo polozylem butle z benzyna na zlym boku....a tak jeden bok pompki to ON a drugi OFF.NALEZY NA TO ZWROCIC UWAGE.....ha,ha,ha,
-------------------------------------------
ucz sie na bledach moich....

Odpowiedz
#15
->robik
Rozumiem że chodzi Ci o wspomnianą kostkę ''breżniewkę''?
Jak tak to żeby ją dobrze rozgrzać musisz ją polać benzynką najlepiej całą.Ja tak np. w Pięcistawach chlustałem benzynką na maszynkę,podpalałem,wychodziłem na papierosika,jak wracałem to maszyna była aż ''wyrywna'' do palenia;-))(jak wcześniej wspomniany zawór nie puścił).Oczywiście taka metoda TYLKO dla doświadczonych!Pokombinuj.
-------------------------------------------
Pozdrav

Odpowiedz
#16
browar
tak to jest chyba ''breżniewka'' pomyliłem nazwy ale na pudełku nie ma żadnej; jest to poprostu kostka ze zbiorniczkiem na paliwo z boku.
Twój sposób ogrzewania zbiornika jest dla mnie dość ryzykowny mogę czasami jeść tylko zimne potrawy jak zawór nie wytrzyma.
ja mam taki pomysł trochę bezpieczniejszy tylko nie wiem czy się sprawdzi: pod zbiornik na minutę podłożę świeczkę zapachową i paliwo trochę podgotuje.Co ty na to?
-------------------------------------------
robik

Odpowiedz
#17
a jak sprawdzić czy mam przytkaną dyszę? i jak ją ewentualnie przeczyścić?
sprawdzałem i maszyna jak się rozgrzeje to działa, zajmuje to kilka chwil ale w warunkach pokojowych nie za długo

dzieki za pomoc

Odpowiedz
#18
->Karols
Jak dysza przytkana to słabo pali nawet jak zbiornik parzy!
->robik
Jak zawór nie wytrzyma to popuści,ale się zamknie i będzie jak dawniej :-)
Świeczka może być ''dla ostrożności'',zbiornik ma być po takiej operacji zdecydowanie ciepły.
-------------------------------------------
Pozdrav

Odpowiedz
#19
hmm... a nie wiecie ile taki szmiel zużywa benzyny - potrzebuj na 2 dni (kolacja, śniadanie, kolacja)? pół litra wystarczy? bo nie chce mi się dźwigać...sama kuchenka juz sporo waży

Odpowiedz
#20
Karlos mam Szmiela, i powiem tak: jeżeli masz dużą wprawę w użytkowaniu to litr na 2dni starczy na pewno. Jeżeli natomiast takowej nie posiadasz to i 2litry bedą za mało. Przed wyjazdem solidnie poćwicz.
Ja ze swoją rózne sztuki robiłem, tzn oblewałem zbiorniczek paliwem i podpalałem żeby go rozgrzać i nigdy mi nie strzelił :-). Ogólnie konstrukcja bezpieczna ale jednak lepiej nie stać od strony zaworu bezpieczenstwa

Odpowiedz


Skocz do: