To forum wykorzystuje pliki cookie
To forum wykorzystuje pliki cookie do przechowywania danych logowania, danych o Twojej ostatniej wizycie, pliki cookie na tym forum śledzą również tematy, które przeczytałeś. Korzystanie z forum oznacza akceptajcę ustawień plików cookie. Możesz zmienić ustawienia plików cookie w dowolnym momencie w swojej przeglądarce.


[Recenzja] Rakiety śnieżne, Tchibo
#21
hmm, z recenzji oraz wypowiedzi chłopaków powyżej, wynika że to są nic niewarte badziewia. Miałem okazję przedwczoraj użytkować pierwszy raz w życiu rakiety śnieżne(nie pamiętam modelu, Vick wie) i szło się super, nic nie uciskało, nie ocierało, wszystko było ok, tyle że kosztują pewnie 2x więcej.

Odpowiedz
#22
Mimo wszystkich powyżej wymienionych wad pozwalam sobie donieść Szanownemu Gremium, że w chwili obecnej są dostępne w outletowych Tchibo ( Piaseczno i Warszawa Ursus ) w cenie 139. Może dla mniej ambitnych użytkowników jest to jakieś ekonomiczne rozwiązanie problemu brnięcia w głębokim śniegu.

Odpowiedz
#23
Hej, kupiłem te rakiety jakiś niecały miesiąc temu z myślą o wyjeździe w Gorgany, nie mogłem zabrać nart( kumpel nie narciarski) i uderzyliśmy w temat rakiet. On pojechał na pożyczonych Tubbsach, ja na tchibo nówkach. Że tak powiem, wróciliśmy, a ja idę dziś reklamować z nadzieją że się uda - chętnie bym dostał nowe/naprawione rakiety bo moje się średnio nadają do użytkowania...

W skrócie - mam 67kg, plecak pewnie jakieś dodatkowe 20kg, spędziliśmy tam 5dni z których ok 4-4,5dnia cały czas z założonymi rakietami. Warunki śnieżne nisko były trudne, często po wspaniałych polankach, gdzie bez rakiet bym się po jajca zapadał, następowało 100m gdzie szliśmy po płatach śniegu, wyżej cora lepiej, lecz na kopule szczytowej Sywuli wystawały spod świeżego opadu puchu kamole. Jako że warunki pogodowe były b. ciężkie nie w smak nam było zdejmować rakiety i zakładać po kolejnych 100m w puchu...

Uwagi - zęby mocno się stępiły, powyginały i niestety - w obydwu rakietach identycznie rozwaliła się skórzano-sztuczna podstawa po zewnętrznej części buta, jeszcze wewnątrz konstrukcji, która to doprowadziła do przesunięcia położenia buta z ''na wprost'' do położenia czubkami buta wyraźnie do wewnętrznej strony - złapałem mikro kontuzję przez to położenie, mięśnie trochu bolały :(

Dodatkowo w warunkach mrozu oraz dużego śniegu notorycznie przednie paski mocujące (''czubkowe'') luzowały się z ząbków i nie szło ich naciągnąć. Kończyło się to tym, że wiele set metrów zaiwaniałem tylko z jednym zapiętym przednim ogranicznikiem, co na pewno miało wpływ na problem rozdarcia powłoki podbutowej....

Że tak powiem przy wielodniowym użytkowaniu i zamoknięciu parcianych pasków/troków przeznaczonych na trzymanie pięty, okazało się że patent się średnio sprawdza - troki złapały wilgoć, pozamarzały i wobec zluzowanego przodu buta zdarzało się często że spadał mi ten trok ''z achillesa''. Oczywiście z dociąganiem były problemy, bowiem były pozamarzane.

To tyle wnikliwej i raczej negatywnej obserwacji, ale nie ukrywajmy - dostały te rakiety mocno po dupie przez te parę dni. Dopóki mi się nie rozwaliły i zaczepy nie zaczęły nawalać bardzo sobie chwaliłem, uważam że mogą być bardzo, ale to bardzo fajną akcją na lżejsze warunki. Marzyłoby mi się pochodzić w nich z lekkim plecakiem w super warunkach śniegowych :)

Zobaczymy jak podejdą w Tchibo do sprawy reklamacji...

pozdrawiam!
-------------------------------------------
Piotrek Fijałkowski

Odpowiedz
#24
Hej, byłem ostatecznie wczoraj w Tchibo i pierwszy kontakt klienta w sprawie reklamacji rewelacyjny. Wiem że kolo który przyjmował rakiety do reklamacji nie będzie jej rozpatrywał, ale że tak powiem pełen szacun - zainteresowanie co tam się dokładnie działo, jak oceniam użytkowanie, czy zanim się nie rozwaliły to byłem zadowolony etc.
Do tego miły akcent - zostałem poczęstowany kawą, usiedliśmy przy stoliku razem by spisać reklamację.

Teraz będę oczekiwał ok 2-3 tygodni gdyż wysyłają rakiety do Niemiec kurierem. Sprzedawca powiedział mi że najprawdopodobniej dostanę nowy komplet.

Pozdrawiam, Piotrek
-------------------------------------------
Piotrek Fijałkowski

Odpowiedz
#25
Dziś zadzwonili do mnie z Tchibo - nie mają na stanie magazynowym pary rakiet na wymianę - więc dziś wieczorem idę po zwrot kasy za nie.

Że tak powiem błyskawicznie załatwiona reklamacja - 5 dni. Rewelka, szkoda tylko że jednak nie dostanę rakiet nowych, na lżejsze warunki(wycieczki z żoną), tak jak wspomniałem myślę że by się sprawdzały.

Dam znać czy dostałem kaskę :)

Pozdrawiam, Peter
-------------------------------------------
Piotrek Fijałkowski

Odpowiedz
#26
Wczoraj otrzymałem od tchibo 100% zwrot kasy.

P.
-------------------------------------------
Piotrek Fijałkowski

Odpowiedz
#27
Połaziłem w nich dzis troszkę.
Pierwszy raz w życiu na rakietach...

Warunki:
+ Mały Grojec nad Żywcem, śnieg kopny na polach, wydeptane ścieżki,
kawałek przygotowanego ratrakiem 'na twardo' stoku
+ mały plecak, buty Meindl AR 2.0, kije

Stan po:
- jeden z pasków mocujących konstrukcję do ramy lekko
naderwany - musiałem o coś zaczepić
- przednie paski trzeba po jakimś czasie lekko dociagać,
ale to chyba efekt dopasowywania sie buta i wiązania
- i przy snowboardzie i w butach trekingowych jest taki sam
efekt, po jakimś czasie trzeba cały ukłąd przesznurować/przepiąć
+ zęby jak na razie całe, niepozaginane, ale chodziłem tylko 2 godziny

Wrażenie ogólne - faajnie się w tym chodzi :o)

Na przednich paskach (zębatych) przydało by się coś jak
w wiązanaich snowboardowych - poszerzające nakładki
rozkładajace na większą powierzchnie siłę nacisku paska na but.
Luzowania tylnych pasków nie zauważyłem - wprost przeciwnie,
trzymały nawet po rozpięciu pasków z przodu :o)
-------------------------------------------
http://wiki.smutek.pl

Odpowiedz
#28
ciekawe, jak opisuje wiki wrażenia po 2 godzinnym ''rakietowym'' spacerze po polach w kopnym śniegu, to ile by one nie kosztowały jest to moneta wyrzucona w błoto.
Co na to użytkownicy rakiet ''Tchibo''?
-------------------------------------------
<%*5*@#!>

Odpowiedz
#29
No nie ma jak przygotować sobie wyjazd rakietowy, wydać na bilety, umówić z kumplami i wrócić na drugi dzień, bo coś pękło, puściło, wygięło się itp. Kupujcie takie ścierwa a przeżyjecie tą rozkosz :-)

Odpowiedz
#30
Przed zakupem to mało kto jest mądry. Ale żeby po takich przygodach pisać , że w sumie to fajny zakup , bo dostało się kawę a reklamacja sprawnie poszła...Dajcie spokój. To co się musi stać , żeby zakup był do kitu? Potrzeba nekrologu użytkownika?
---
Edytowany: 2009-02-22 18:01:24

Odpowiedz
#31
:) Mixerro - wyraziłem pozytywną opinię odnośnie kultury załatwienia sprawy i nie robienia problemów przy reklamacji. O wadach napisałem, że się rozleciały etc. O zaletach(że moim zdaniem przy chodzeniu z lekkim plecakiem i nie katowaniu) też.

Nie będę psioczył na siłę bo w sumie rakiety pomimo problemów technicznych spełniły swoją rolę - wytrzymały (prawie) 5 dni katowania z ciężkim plecakiem w nieciekawych dla rakiet warunkach i nie będę pisał ''tylko źle'' lub ''tylko dobrze''. Napisałem jak było.

A odnośnie reklamacji - to nie ukrywam, ucieszyłem się że koszt użycia rakiet na wyjeździe wyniósł mnie dokładnie zero - czyli nie wypożyczałem (koszt w Poznaniu ok 65-75zł/tydzień).

Pozdrawiam, Piotrek
-------------------------------------------
Piotrek Fijałkowski

Odpowiedz
#32
śledzę ten wątek z zainteresowaniem, na początku myślałem żeby kupić te rakiety ale teraz widzę że to nic nie warte buble do zabawy w okolicy domu a nie na wyjścia w góry.
Panowie którzy piszecie pochlebne opinie o tych rakietach powinniście się zastanowić czy używanie takiego sprzętu przez 5 dni czy ileś tam i jego zniszczenie nie dyskwalifikuje przypadkiem takiej rzeczy.
Moim zdaniem powinno się to wycofać ze sprzedaży bo może ktoś przez te rakiety zginąć w górach.

Odpowiedz
#33
Chmm - to mniej więcej chciałem napisać, co z resztą powtórzyłem ze dwa razy - stwierdziłem że się rozleciały po 5 dniach - może powinienem dopisać wniosek że się nie nadają do ciężkiego katowania w średnich warunkach.
Napisałem że do lekkich wycieczek będą dobre - i podtrzymuję - myślę że na spacerki do Wyżniej Chochołowskiej i na Grzesia z małym plecakiem spełnią swoją rolę.

P.
-------------------------------------------
Piotrek Fijałkowski

Odpowiedz
#34
Prawdę mówiąc, nie sądzę. PO prostu wytrzymają dłużej, jakies dwa tygodnie :)

Odpowiedz
#35
Hej,

sprzedam nowe rakiety Tchibo- cena 199 zł.

pozdr.
-------------------------------------------
katny1@wp.pl

Odpowiedz


Skocz do: