Raczej jako zapas dla głównych tras, dróg dojazdowych do większych miast. Fajnie byloby mieć miasta w szczególe, ale resztę już nie.
Zapytałem, bo większość map, które widzę w sieci to skala rzędu 1:1mln, 1:4mln a to wydaje mi się bardzo dużo. Pomijając fakt, że sporo to wydania 2015, 2017.. Wspomniałeś 1:300k jako zgrubną do określania trasy przez kontynent, a to i tak jest kilkukrotnie mniej niż obecna oferta.
1:300k są do znalezienia dla np. Polski, więc zakładam, że taka sama dla Europy to była by kilkutomowa księga, ale chcialem się upewnić z praktykami
Po deszczowej nocy macie totalnie zmoczony namiot/tropik. Trzeba to zapakować do plecaka, aby ewentualnie później około południa przesuszyć.
Jaki jest Wasz patent na przenoszenie mokrego tropiku w plecaku? Worek na śmieci, czy jakiś worek wodoszczelny? Worek wodoszczelny próbowałem, ale w przypadku porządnie mokrego tropiku worek przeciekł...
Noszę taką płaską chłonną gąbkę i ściągam nadmiar wody, potem dosuszam na postoju. Zajmuje to trochę czasu ale lepsze to niż noszenie wody w plecaku :P
29-10-2022, 10:51 (Ten post był ostatnio modyfikowany: 29-10-2022, 10:52 przez Yatzek.)
(29-10-2022, 08:41)bzyk69 napisał(a): Dzień dobry.
Po deszczowej nocy macie totalnie zmoczony namiot/tropik. Trzeba to zapakować do plecaka, aby ewentualnie później około południa przesuszyć.
Jaki jest Wasz patent na przenoszenie mokrego tropiku w plecaku? Worek na śmieci, czy jakiś worek wodoszczelny? Worek wodoszczelny próbowałem, ale w przypadku porządnie mokrego tropiku worek przeciekł...
Generalnie: jak radzicie sobie z mokrym namiotem?
Ja przetrzepuję namiot jak tylko się da, po czym jest wkładany do bocznej kieszeni plecaka bez pokrowca.
Taki sposób ma tę zaletę, że w namiocie pakuję wszystko do plecaka i wychodzę już ze spakowanym i zamkniętym plecakiem, a namiot otrząśnięty w bocznej kieszeni nie moczy mi nic innego gdyby był wewnątrz plecaka i choć trochę oddycha i przesycha po wierzchu. Łatwo go też na postoju wyjąć i dosuszyć.
Zwykle mam też ze sobą jakąś szmatkę / ściereczkę i używam jej też do zbierania kondensacji wewnątrz, jak i przecierania z zewnątrz.
Staram się też znaleźć takie miejsce w miarę możliwości, by rano mieć wschodzące słońce nie przesłonięte, dzięki czemu w środku szybciej robi się ciepło (bo nad ranem zawsze najchłodniej) i wilgoć szybciej wysycha.
Jakoś nie mam potrzeby by w trakcie wędrówki pakować namiot do wnętrza plecaka. Boczna kieszeń idealnie załatwia mi sprawę.
Dziękuję za podsunięcie pomysłów. Swoją drogą, jestem po pierwszej nocce w namiocie taga 1, skusiła mnie recenzja na blogu Yatzka, zaskoczyła mnie pozytywnie ilość miejsca. Mam 180cm, rozkładam materac Therma Rest ten w największym rozmiarze, zimowy, a jeszcze jest miejsce z boku na rozłożenie drobnego szpeju. No ale składanie się wewnątrz tego namiotu to pewno jest niezła ekwilibrystyka :-). Od środy idę na Główny szlak świętokrzyski - będzie można przetestować namiot dokładniej.
(30-10-2022, 07:05)bzyk69 napisał(a): Dziękuję za podsunięcie pomysłów. Swoją drogą, jestem po pierwszej nocce w namiocie taga 1, skusiła mnie recenzja na blogu Yatzka, zaskoczyła mnie pozytywnie ilość miejsca. Mam 180cm, rozkładam materac Therma Rest ten w największym rozmiarze, zimowy, a jeszcze jest miejsce z boku na rozłożenie drobnego szpeju. No ale składanie się wewnątrz tego namiotu to pewno jest niezła ekwilibrystyka :-). Od środy idę na Główny szlak świętokrzyski - będzie można przetestować namiot dokładniej.
Taga 1 to całkiem udana konstrukcja jak na jednopowłokowca i po pierwszych noclegach, polubiłem go. Daję radę z kondensacją, innych obiekcji nie mam.
GSŚ przeszedłem osiem lat temu, więc coś tam na blogu można wyczytać. Mam nadzieję, że oznakowanie szlaku w miejscach gdzie tych znaków brakowało, zostało uzupełnione.
Powodzenia i dobrej pogody!
Dzień dobry,
Potrzebny termos 500 ml, najlepiej polski. Lekki, ze zwykłym korkiem (żadne klikające wynalazki), jednym kubkiem. Do wyboru: 1) Termite (używam ich termosów 1L, bardzo dobre) - za drogi. 2) Rockland Helios - najtańszy. 3) Fjord Nansen Honer - cenowo do przyjęcia. Czy ktoś z Was porównywał może tego Heliosa z Honerem?
Cześć!
Pytanie o kurtkę syntetyczną, wpadłem na martesie na promocję kurtki JACK WOLFSKIN ROUTEBURN JACKET. Czy ktoś ma doświadczenie z tą kurtką? Najbardziej chodzi mi o termikę i jakość.
Czy może polecicie jakąś inną dobrą kurtkę z wypełnieniem syntetycznym do 400zł?
Zastosowanie turystyka
Twoje pytanie jest zbyt ogólnikowe. Co oznacza w Twoim mniemaniu pojęcie "turystyka" czy "termika"? Turystyką jest zwiedzanie starówek miast w półbutach ale też wędrówki po lasach czy wspinanie w górach. To pojęcie szerokie. Podobnie rzecz ma się z termiką. Inną kurtkę założysz wędrując po lasach a inną chodząc po alpejskich szlakach.
Kurtka z wypełnieniem syntetycznym to popularnie zwany tutaj waciak. Mam taki jeden - kupiony z 3-4 lata temu w Decathlonie za niecałe 100 zł. Noszę go w mieście, na wyjazdach, w górach, z koszulką merino pod spodem w temperaturach do ok. 10°C i zapewnia mi komfort termiczny. Gdy jest zimniej zakładam pod spód np. bluzę z Technostretch Pontetorto (od popularnej na forum polskiej firmy Montano) lub inną bluzę/koszulkę z "drapanym" spodem albo cienki polar.
02-11-2022, 20:36 (Ten post był ostatnio modyfikowany: 02-11-2022, 20:36 przez malykf.)
(02-11-2022, 10:44)grendel napisał(a): Cześć,
Twoje pytanie jest zbyt ogólnikowe. Co oznacza w Twoim mniemaniu pojęcie "turystyka" czy "termika"? Turystyką jest zwiedzanie starówek miast w półbutach ale też wędrówki po lasach czy wspinanie w górach. To pojęcie szerokie. Podobnie rzecz ma się z termiką. Inną kurtkę założysz wędrując po lasach a inną chodząc po alpejskich szlakach.
Kurtka z wypełnieniem syntetycznym to popularnie zwany tutaj waciak. Mam taki jeden - kupiony z 3-4 lata temu w Decathlonie za niecałe 100 zł. Noszę go w mieście, na wyjazdach, w górach, z koszulką merino pod spodem w temperaturach do ok. 10°C i zapewnia mi komfort termiczny. Gdy jest zimniej zakładam pod spód np. bluzę z Technostretch Pontetorto (od popularnej na forum polskiej firmy Montano) lub inną bluzę/koszulkę z "drapanym" spodem albo cienki polar.
Racja, bez konkretów pytanie zadałem, dziękuję jednak za pochylenie się nad nim.
Potrzebowałem solidnego docieplenia na postoje (syntetycznego) przy pieszych wędrówkach górskich. Posiadam właśnie waciak z Decathlona, ale już nie trzyma tak ciepła i chciałem czegoś z lepszą ociepliną. Zastanawiałem się nad tą samą kurtką, ale w tej chwili kosztuje 160zł, a ja ze 3 lata temu kupiłem ją za 80zł. Więc zdecydowałem, że zacznę szukać jakiejś lepszej alternatywy, może warto dołożyć i być bardziej zadowolony. Oczywiście oprócz traktowania kurtki jako ocieplacz, używałbym jej w dojazdach do pracy.
Do wędrówek używam syntetycznych koszulek, wiatrówki z firmy Kwark i ewentualnie bluzy z attiqa (Tecnocomfort) w zależności od temperatury. A w dużym mrozie jako pierwsza warstwa koszulka tecnostretch z Attiq zamiast cienkich syntetycznych. Także system swój mam.
Zamówiłem kurtkę, o którą pytałem. Zobaczę jak przyjdzie czy będę z niej bardziej zadowolony od "waciaka" z Decathlonu, najwyżej zwrócę.
Pozdrawiam
02-11-2022, 22:00 (Ten post był ostatnio modyfikowany: 02-11-2022, 22:00 przez braavosi.)
Moze coś z Columbii? Mam ponad 10 lat ocieplany softszell i grzeje do dziś. Mam zdanie, że to firma z produktami o bardzo dobrym stosunku cena/jakość.
Może np. model Powder Lite? Są obniżki cen, bodajże w 8a.
Stare NGT było jak stary dobry narkotyk. Nowe - jak syntetyk nowej generacji - daje w czapę jeszcze mocniej ;)
Cześć, co byście polecili takiego jak Rab Borealis, ale z normalnymi kieszeniami (nie na piersiach)?
Kupiłem tego Raba, ale brak kieszeni w których mogę trzymać ręce mnie denerwuje, zastanawiam się nad oddaniem
A szkoda, bo pasuje dość dobrze (jestem chudy i wysoki)
(02-11-2022, 22:00)braavosi napisał(a): Moze coś z Columbii? Mam ponad 10 lat ocieplany softszell i grzeje do dziś. Mam zdanie, że to firma z produktami o bardzo dobrym stosunku cena/jakość.
Może np. model Powder Lite? Są obniżki cen, bodajże w 8a.
Mam Powder Lite od jakiś dwóch lat. Używam głównie na miasto oraz do plecaka awaryjnie zimą. Póki co nic złego się z nią nie dzieje i jestem bardzo zadowolony. Ale to sreberko od środka nie zwiększa jakoś mocno ciepłoty.
Przez tę kurtkę przekonałem się do Columbii i kupiłem sobie w tym roku ich spodnie - też bardzo fajne.
(02-11-2022, 22:00)braavosi napisał(a): Moze coś z Columbii? Mam ponad 10 lat ocieplany softszell i grzeje do dziś. Mam zdanie, że to firma z produktami o bardzo dobrym stosunku cena/jakość.
Może np. model Powder Lite? Są obniżki cen, bodajże w 8a.
Dziękuję za podpowiedź, być może cenowo nawet lepiej wygląda Powder Lite.
Chyba jednak się poddam i zostanę z tym Rab Borealis, nie chce mi się męczyć z szukaniem alternatyw, zamawianiem, przymierzaniem, odsyłaniem itp. Co najwyżej będę częściej brać rękawiczki...
Powiedzcie proszę w jakich temperaturach używacie tą kurtkę, czy zabieracie ją jako dodatkową oprócz grubszej kurtki, wydaje mi się że to taki odpowiednik wiatrówki i często sama nie wystarczy. A może oprócz niej bierzecie jeszcze dodatkową wiatrówkę? Albo używacie tylko np. na rower?
Don Diego
"Z cienkich softów mam trzy :
-Rab Borealis
-Rab Torque
-Arcteryx Terquille
Torque jest troszkę grubszy i bardziej pancerny, jest też troszkę wnerwiający. Nie ma osobnych rękawów i wnerwia mnie , że jak ubiorę mam uczucie ,że jest za duży. Trzeba zapiąć i jest ok. Rozpięty leci z ramion.
Borealis i Arcteryx są mniej więcej tej samej wagi i wielkości po zwinięciu. mają też podobną termikę. Arcteryx bardziej nylonowy, śliski , ale po czterech latach dość intensywnego używania nic się nie zniszczyło."