To forum wykorzystuje pliki cookie
To forum wykorzystuje pliki cookie do przechowywania danych logowania, danych o Twojej ostatniej wizycie, pliki cookie na tym forum śledzą również tematy, które przeczytałeś. Korzystanie z forum oznacza akceptajcę ustawień plików cookie. Możesz zmienić ustawienia plików cookie w dowolnym momencie w swojej przeglądarce.


gdzie (nie)rozbić namiot i inne miejsca na sen a przepisy §
Mnie kiedyś zdarzyło się nocować w niedoszłej elektrowni atomowej w Żarnowcu.. Krajobraz zaiste industrialny, trochę twardo ale za to pewny dach nad głową :) , nawiasem mówiąc teren idealnie nadaje się do Paintball'u jak i Airsoft'a. Podczas snu nikt nas nie niepokoił, teren jest ogrodzony ale nikt go nie pilnuje, nocleg w takim miejscu naprawdę dostarcza ciekawych wrarzeń.

Odpowiedz
Ja jak jechałem stopem do Chin to spałem w paru różnych miejscach. Zwykle przy drodze w zaroślach. Parę razy na plaży. Raz na takiej kamienistej, gdzie porywy wiatru były tak silne, że musiałem kamieniami wypełnić namiot, żeby nie odleciał. Nie podarł się - brawo dla FN Trolla. A najgorszy był nocleg w środku miasteczka. Dowiózł mnie stop w samo centrum o godzinie 2 rano i ze zmęczenia rozbiłem się w centrum, na takim dużym zielonym trójkącie u zbiegu trzech głównych dróg, w pobliżu stacji benzynowej. Jak się rozbijałem cały czas szczekał na mnie jakiś pies z sąsiednich zabudowań ale byłem tak padnięty, że nawet mi to nie przeszkodziło w zaśnięciu. Rano, jak się zwijałem przyszedł do mnie jakiś dziadek - strażnik z jakiegoś sąsiedniego budynku. Podobno bał się o mnie i cały czas pilnował czy ktoś się koło mojego namiotu nie kręci :)
Innym razem spałem na ulicy w Chinach, bo 30zł za pokój to było za dużo. Rano obudziłem się z rozciętą kieszenią w spodniach, ale portfela na szczęście nie ukradli :)

Odpowiedz
1994 rok Włochy. Rano, pole kukurydzy, odgłos zbliżającego się kombajnu. Na szczęście zdążyliśmy się pozbierać.

Odpowiedz
Gdyby ktoś był w pobliżu a nie miał za bardzo gdzie przenocować podaje parę sprawdzonych lokalizacji.
Bratysława:
48.191644, 17.201047
48.177483, 17.094700

Lasek między Regeisbrunn a Haslau-Maria Ellend nawet paliłem niewielkie ognisko:
48.098908,16.755853

Wiedeń.
Karlsplatz Tu jest taki gaik...trochę szkoda go deptać ale jest wygodny i bezpieczny. Reszta zieleni zarezerwowana dla narkomanów i im bliżej wejścia do metra tym jest ich więcej. Nie ma tam miejsca na namiot :)
48.198662,16.372362
Miałem jeszcze jedną miejscówkę ale coś mnie pamięć zawodzi i nie jestem na 100 procent pewien więc nie będę podawał.

Brno.
Pod murami zamku na samiuśkim wale. Należy obejść zameczek wkoło wzdłuż murów. Będzie tam kawałeczek płaskiej powierzchni nie widocznej ze ścieżki.
49.195129,16.600237
Koło sadów przy autostradzie w pobliżu stacji paliw (na samej stacji tez ktoś nocował w trakcie mojego pobytu):
49.158938,16.574546

Praga.
W tym miejscu przy murze jest tak jakby ganeczek czy cuś, należy wleźć na dach ganeczku.Odważniejsi mogą spróbować przejść na teren klasztoru bo z tego miejsca jest to dość łatwe:
50.084685,14.388833
To miejsce jest tuż nad rzeczką, w zasadzie na jej wale. Trochę po skosie ale należy ułożyć się między drzewem a murkiem i smacznie spać.Miejsce z ulicy niewidoczne bo odgradza nas murek i na dodatek bezpieczne bo często przechodzi tamtędy pieszy patrol policji:
50.091068,14.41259

W pobliżu granicy czesko niemieckiej nad Łabą, należy wejść w trzeci lub czwarty przepust(moja pamięć) pod torami i udać się w górę do lasu, jest tam dużo miejsca pod skałkami. Nie zalegać przy samej ścianie bo czasem coś spada.
50.864086,14.22488



Niektóre z tych miejsc przyjmą tylko jednego wędrowca zwłaszcza Brno pod murami i Praga nad rzeczką. W innych miejscach spać może więcej osób (dwie trzy) bez namiotu jak Praga przy klasztorze a inne miejsca są na tyle obszerne ze można rozkładać nawet pomarańczowy namiot i nie będzie wadził.
Cyferki które podałem należy wkleić do google maps.

Odpowiedz
Podchwytuje temat :

Graz, 100metrów do Stadionu Sturmu -schowek na drewno za opuszczonym domem, miejsce bezpieczne, osłonięte , ustronne, jest daszek, 4noclegi
47.046701,15.456502

La Salette, tylko w ostateczności -> toaleta dla niepełnosprawnych, przestronna, można zamknąć się od środka i zgasić światło, najlepiej wchodzić wieczorem około 22 i rano się zmywać
44.858594,5.977923
-------------------------------------------
www.kryvan.pl

Odpowiedz
- rozstaj drogi wychodzącej z lasu (rano mało motorem mi nie
zaparkowali w namiocie)
- za krzakami przy trasie Warszawa - Gdańsk
- ambona myśliwska (taka z dachem)
- na szlaku pod Chryszczatą - (płachta, śpiwór)
- pod wiatą w dolinie w Słowackich Tatrach
- w polance w lesie w Jurze - fajnie tylko strasznia rosa
- na plaży
- na ławce przed posterunkiem policji
- na ławce na jakimś dworcu kolejowym pod Kielcami, ale jak się SOK
doczepił to wsiadłem w pierwszy lepszy pociąg, wysiedłem na
pierwszej stacji i spałem w snopku zboża:-)
- pod kajakiem
- w starej szopie prawie w centrum wsi (rad rowerowy)
- pod zwalonym drzewem w Beskiedzie Sądeckim w Walentynki

pewnie jeszcze trochę pogrzeszę, choć z wiekiem robię się wygodny;-)

Odpowiedz
F5

Odpowiedz
Witam! Wybieram się w rejony Masywu śnieżnika i Gór Bialskich (trasa mniej więcej leci tak: Międzygórze-Śnieżnik-Bielskie Siodło-Stronie Śląskie). Czy znacie w okolicach miejsca, gdzie można się rozbić z namiotem?

Odpowiedz
W Bielicach jakiś czas temu było pole namiotowe blisko sklepu, mozna też rozbić się przy Białej Lądeckiej w pobliżu zejścia szlaku z Puszczy Śnieżnej Białki - teren po drugiej stronie rzeki wykorzystywany był przez harcerzy, jak to teraz wygląda nie wiem, ale nie powinno być z tym problemów.
-------------------------------------------
Robert

Odpowiedz
Ja w pełni sezonu rozbiłem się tuż pod Śnieżnikiem. Po stronie Czeskiej są ruiny byłego schroniska oraz źródło (prawdopodobnie Morawy). Chowając się za ruinami praktycznie cie nie widać ze Śnieżnika jak i ze ścieżki. Po trawie widać, że wiele ludzi się tam rozbija, a jest to ok. 5 min. ze szczytu.

Odpowiedz
Roko, Arni, dzięki bardzo za info :-)

Odpowiedz
Jak wygląda sprawa z namiotem w B.Żywieckim i Makowskim?
Tylko pod Diablakiem nie można (wnioski z tego ze tam jest PN)? A obok schronisk?

Odpowiedz
obok schronisk to nie ma problemu, większego (tylko zastanawiał bym się czy nie lepiej skorzystać ze schroniska i nie targać zbędnych kilogramów); z doświadczenia i z tego co słyszałem - nie ma problemu z namiotowaniem w tych beskidach. nawet nie słyszałem by kogoś granicznicy mieli nękać. jedna rada - unikaj z biwakowaniem popularnych szlaków, ale to oczywista oczywistość.

Odpowiedz
dzieki bart za odp,
z mojej perspektywy lepiej targać pół namiotu, czyli jakies 2kg wiecej przez pare dni i być 30zł dziennie do przodu.. ;)
biwakowanie koło szlaku to przegrana misja :) ale chodzi o kołoschroniskowe bo część ekipy idzie spać w schronisko a my z kolegą rozważamy wersję rumun - namiot obok schronu, a w nim tylko prysznic :)

Odpowiedz
nie przy każdym schronie pozwalają się rozbić, możesz zrobić kulturalnie i się dopytać w recepcji albo mniej kulturalnie i rozbić się na pałę 200 m od schronu w jakiś chynchach. Rozbijanie się przy nawet najbardziej popularnych szlakach w Żywieckim (jak i w innych pasmach) nie stanowi żadnego problemu, trzeba tylko zachowywać się jak przystało na człowieka i wbić się kawałek do lasu albo rozbić się po zmroku i wstać skoro świt. Zostaje jeszcze kwestia zabierania hamaku zamiast namiotu - ale to już indywid. kwestia :)

Odpowiedz
thx, chyba zrobie tak że zadzwonie i się zapytam zachowując kindersztube a jak powiedza że nie, to i tak się rozbijemy tylko 100m dalej :P

Odpowiedz
za tydzień wybieram się z juniorem w beskid sądecki i niski. Założenie jest takie, że spędzamy tam min. 2 tygodnie przemieszczając się bez pośpiechu (2-3 noclegi w jednym miejscu, namiot). Startujemy w Rabce, meta w okolicach Dukli (umówione spotkanie z paczką znajomych). Niestety, ostatni raz byłem w tamtym rejonie na początku lat osiemdziesiątych. Mamy ogólny plan wędrówki ale oparty na mapach i informacji z internetu. Gdyby ktoś miał świeże info dotyczące pól namiotowych, miejsc na noclegi, schronisk (z możliwością postawienia namiotu) to chętnie skorzystam. Równie chętnie rozważę propozycje trasy z pominięciem gsb i innych zatłoczonych miejsc i szlaków.
A może ktoś z Was będzie tam w tym czasie ?

Odpowiedz
przywołuję temat, bo dzwoniłem od schronisk. W Hali Miziowej - ''nie prowadzimy pola namiotowego'', w markowych szczawinach (bardzo NIE mily typ) - ''mozna, ale jest kara 500zł'', hala krupowa - ''mozna tylko awaryjnie za kwotę: [...]''.
Wiec o ile o Halę Krupową się nie martwię, to zastanawiam się o dwa pierwssze schroniska. I trochę nie rozumiem. Zorganizowałem im 5 osob na nocleg, sam z siebie wypije tam pewnie browar czy 5, wrzuce dwójkę za prysznic, a nie mogę rozbić namiotu? No cholera. Rozumiem ze bez namiotu = jeszcze + 30za spanie, ale i tak...
Typ w Markowych jeszcze powiedział ze podłoga 20zł.. to norma?
Co myślicie - brac namiot, nie przejmować się i po prostu jak pisałem wczesniej rozbić się 100m dalej? czy jednak ryzyko mandatu w Markowych i przegonienia w Miziowej jest zbyt duze?

Odpowiedz
Niedaleko Miziowej jest super miejsce - Hala Górowa.

Odpowiedz
dzieki semow, chyba skorzystamy!! :)
pozostaje tylko najmniej przyjemny temat - Markowe.. :/

Odpowiedz


Skocz do: