To forum wykorzystuje pliki cookie
To forum wykorzystuje pliki cookie do przechowywania danych logowania, danych o Twojej ostatniej wizycie, pliki cookie na tym forum śledzą również tematy, które przeczytałeś. Korzystanie z forum oznacza akceptajcę ustawień plików cookie. Możesz zmienić ustawienia plików cookie w dowolnym momencie w swojej przeglądarce.


Pranie, czyszczenie, impregnacja puchu / odzieży puchowej
#61
ale jakie pilki tenisowe?? do tenisa ziemnego czy stołowego??
-------------------------------------------
asia

Odpowiedz
#62
ziemnego
standardowe, nie te miękkie dla dzieci
-------------------------------------------
m

Odpowiedz
#63
Witam mam pytanie kupiłam sobie płaszczyk puchowy który trzeba prać chemicznie czy ktoś próbował wyprać mimo zaleceń na metce w pralce proszę o odpowiedź pozdrawiam
-------------------------------------------
olcia30

Odpowiedz
#64
~szkrabeusz

2010-01-14 18:59:47
195.187.94.185
nr 1
głosów -1

Witam,
czy ktoś impregnował kurtkę puchową nikwaxem (down proof)? Czy to faktycznie działa, tzn. kurtka staje się wodoodporna ? Dzięki.
-------------------------------------------
Przeniesione przez administratora

Odpowiedz
#65
Witam, mam problem.

kupiłem sobie kurtke Nike puchowa.

gdy mi sie zabrudzila na lewej stronie, wzialem gabke zwykle mydlo i starlem na mokro zabrudzenie.
ale po tym zauwazylem dziwne plamy na materiale, nie wiem nawet jak to opisac, nie sa to zwykle zacieki, nie jest to tez cos co przebija przez material.

probowalem znowu myc gabka i mydlem ale po wysuszeniu czy to przy kaloryferze czy przy wnetylatorze te plamy sie pojawiaja, nie zawsze w tym samym miejscu itp.
nie mam pojecia z czego to wynika.
czy mozna to jakos usunac?

boje sie wyprac kurtke w pralce przy uzyciu produktow np nikwax, zeby na calej kurtce nie pojawily sie takie dziwne plamy, nie wiem skad sie one biora.

Odpowiedz
#66
a ja zrobiłem to tak:
otóż kurtki puchowe nie sa mi obce i uważam osobiście że bardzo dobrze ''trzymają'' ciepło. W swojej karierz posiadałem Warmie(bardzo dobra) obecnie H/H i TNF.
Kurtkę H/H postanowiłem wyprac i wyszło doskonale!
zrobiłem to tak:
- program w pralce MIX- temp 30C i 1000obr na wirówce, czas 54 mninuty
- płyn ''Wirek'' z lanoliną do czarnych rzeczy(kurtka niebieska i ciemno niebieska) wlałem dużo tak,że przy wirowaniu wylatywała piana
- Lenor aromatherapy Microcapsules duzo
- suszenie na krześle przy ''odpalonym''
' kaloryferze i czestym obracaniem i poklepywaniem
Efekt mnie zaskoczył !! Wyglada jak nowa.
To tyle
pzdr Mrozik

Odpowiedz
#67
Zgadza się. Tylko uwaga, jeżeli puchówka to coś więcej np. goretex, czy inny techniczny to nie należy dolewać płynów do płukania. Nic tak nie psuje właściwości ochronnych przed przemakaniem jak zmiękczenie tkaniny. A Wirek z lanoliną to doskonały i tani patent. Druga uwaga. Nie należy przesadzać z poklepywaniem w trakcie suszenia. Po wysuszeniu też się da robić.
-------------------------------------------
kapeco

Odpowiedz
#68
Witam! Niedawno wypralam puchowa kurtke w pralce, puch sie zbil, a na materiale porobily sie plamy. Czy kto wie jak to naprawic? Czy pomoze ponowne wypranie kurtki np. w rekach i rozbicie pierza?
-------------------------------------------
decolor

Odpowiedz
#69
A ja mam na mojej kurtce puchowej zakaz prania, zalecane jest czyszczenie chemiczne, jednak w pralni powiedziano mi ze po czyszczeniu chemicznym na kurtkach puchowych wychodzi impregnat w postaci plam i moglabym im oddac ale na własne ryzyko, zabrałam kurtkę do domu i waham się co zrobić, dodatkowo komplikuje sprawę jej kolor, popielaty ;/ Co radzicie?
-------------------------------------------
Julia

Odpowiedz
#70
Witam:)
Wczoraj zrobiłam to samo co Wy....i załamałam się wyciagając-jak tu wcześniej pisano sam ortalion i gruda pierza w środku....
Przeszukałam cały internet w poszukiwaniu odpowiedzi i nigdzie nie znalazłam nic, co faktycznie by pomogło....
A mnie się słuchajcie udało i pomyślałam,że nie będę świnią i opowiem Wam...co i jak:)żeby komuś ewentualnie pomóc:)
Więc....to nie tragedia taka jak by się wydawało......
Po1. Bierzecie taką grudę pierza w ręce(jeszcze mokrą) i próbujecie trzeć w rękach, jakbyście robiły pranie ręczne...
Po2. Jak tylko coś się to rozłoży....to wieszacie przy kaloryferze na jakieś 2-3 godziny i ponownie robicie to samo...w między czasie dobrze strzepnąć z każdej strony. Czynność robicie do momentu,aż nie bedzie dużej grudy pierza, któa Wam będzie schła parę dni....
Po3. Na drugi dzieć wyschniętą kurtkę....trzepiecie trzepaczką do dywanów....nie za mocno....bo mi trochę puchu w powietrze poszło:)
i dalej niech dosycha...i tak parę razy. Moja kurtka dzisiaj jeszcze wisi...ale zrobiłą się bardziej puchowa niż przed praniem!!!!Kochane...także nie załamywać rąk-nic się nie dzieje.....tylko trochę pracy i nasze ukochane kurtki znów są jak nowe:)Pozdrawiam.

Odpowiedz
#71
Ja tam nigdy problemów z odzieżą puchową nie miałem, piorę w pralce schnie trzy dni ,a potem ostro wytrzepię ''kurtkę, sweter'' :-D rękoma lub jakimś badylem np od miotły :-D i wszystko jak nowe.Ostatnio wyprałem sweter puchowy z deca i po wyschnięciu i wytrzepaniu złapał lepszego lofta :-) niż miał przed praniem, puch/pierze zrobił się bardziej mięsisty i mocniej wypełnia komory.Jak się nie chce ręcznie to w pralniach chemicznych mają takie maszyny do roztrzepywania puchu.

Odpowiedz
#72
Sytuacja powstawania zacieków jest częsta. Trzeba prać w płynach stosować dodatkowe płukania. Zapieranie miejsc szczególnie brudnych szczotką najlepiej przy użyci płynu do mycia naczyń i trzeba dokładnie spłukać zapierane miejsce przed włożeniem do pralki. Płyn do mycia naczyń i płyn do prania nie może być w wersji soft nie wolno stosować płynów 2w1 i zmiękczających do płukania. Kurtka może być prana z piłeczkami bez dokładania innych rzeczy do pralki. najlepiej suszyć w suszarce do rzeczy z piłeczkami jeśli takich nie ma to po wyjęciu z pralki strzepnąć i miejsca szczególnie pogniecione rozprostować i wygładzić rękom.
-------------------------------------------
gwiazdka11

Odpowiedz
#73
http://4outdoor.pl/news/12719/jak-dba%C4...marki-yeti

Odpowiedz
#74
Witam,
Przed wypraniem swojego ''puchu'' korzystałam z pomocy przeróżnych forów, zatem postanowiłam się odwdzięczyć i podzielić wrażeniami - może będą komuś przydatne.
Otóż od roku jestem ''szczęśliwą'' posiadaczką kurtki NorthFace, model Greenland. Membrana HyVent 2L, wypełnienie: puch gęsi o sprężystości 550, zapinana na zamek i rzepy, kaptur wykończony futerkiem. Niestety, kurtka w kolorze białym - jak się okazało, najgorszym z możliwych :( Jak się nietrudno domyślić - po sezonie naprawdę wymagała prania, a w pralni odmówili przyjęcia ze względu na membranę.
No to postanowiłam przerobić temat sama. Najpierw zaopatrzyłam się w internecie w środek do prania membran i spray do impregnacji (komplet ok. 80zł). Najpierw pozapinałam wszystkie zamki itp., wyprałam kurtkę zgodnie z zaleceniem na opakowaniu (temp. zgodna z metką - 40st., program do prania ręcznego, delikatne odwirowanie 400 obrotów). Niestety, po wyjęciu okazało się, że brud pozostał nietknięty. No to pozostała mi tylko terapia szokowa: wycieczka do tesco, zakupiłam Vanish do białego w płynie. Odpięłam miśka z kaptura, wyszorowałam zabrudzenia na wilgotnej jeszcze kurtce, a że już wieczór był - zostawiłam na noc. Z rana wyprałam w programie jak poprzednio, ale bez żadnych detergentów, czyli raczej dokładnie wypłukałam (Vanish już był przecież na kurtce). Na koniec - znów płyn do prania membran i program jak za pierwszym razem, z tym, że wywirowałam podwójnie.
Suszenie: jako że kurtkę wyjęłam dobrze odwirowałam, wytrzepałam porządnie (jak koc) i powiesiłam na lewej stronie na grzejniku. Futrzany kołnierz wyczesałam grzebieniem i też rozwiesiłam. W miarę jak kurtka schła, co jakąś godzinę zdejmowałam i palcami ''rozdzierałam'' kulki puchu w poszczególnych komorach kurtki (z 5-6 razy chyba). Rzepy, jako że napchało się w nie ciemnego włosa z kaptura, wyczyściłam gęstym grzebieniem. Na koniec, jak już kurtka była w 100% sucha - należało zaimpregnować, zatem delikatnie użyłam sprayu na wewnętrznym skrawku membrany - żeby sprawdzić, czy nie zostawia na bieli śladów. Nie zostawiał, zatem spryskałam całą zewnętrzną część sprayem z odległości ok. 20cm. Zostawiłam do wyschnięcia, już rozwieszoną na wieszaku w temperaturze pokojowej. Po nocy najważniejsze: test. Kilka kropel na kurtkę i.... woda spływa, nie wsiąka, więc chyba eksperyment się udał :) Kurtka dobrze wyprana, bez zacieków, puchata jak przed praniem. Przeszkadza mi tylko troszkę zapach tego płynu do prania i impregnacji membran (sama na żadnym etapie nie dodawałam płynów do płukania), ale to się przecież wywietrzy. Kurtka jak nowa :)
-------------------------------------------
Aalicja22

Odpowiedz
#75
Fajnie i gratuluje udanego eksperymentu z Vanishem, innym proponuję jednak tego nie czynić podobnie jak nie roztrzepywać kurtek jak kocy. Ręczne darcie puchu też nie jest wskazane bo porozrywacie te delikatne piórka na strzępy. Kurtki za 1000zł a obchodzenie jak z wyrobem z Tesco, porażka.

Odpowiedz
#76
Odkopię temat. Pytanie głównie do krakusów. Macie jakąś sprawdzoną pralnię chemiczną, gdzie można oddać bez obaw kurtkę puchową do wyprania? Wiem, że można to zrobić samemu, ale jakoś nie mam czasu na to a jak przeglądam internety to usługa kosztuje w granicach 30-50 zł. Tylko którą pralnię wybrać, żeby nie zniszczyli kurtki? Z góry dzięki za jakiekolwiek sugestie.

Odpowiedz
#77
Maykel, mi w Yeti sugerowali żeby oddawać do pralni wodnej a nie chemicznej.

Odpowiedz
#78
Ktoś gdzieś na cafeterii pisał, że oddaje na Zwierzyniecką. Podobno piorą dobrze, tylko drogo. Ja bym też zapytała w 5asec - oni piorą metoda wodną.

A jak chcesz sam trzymać nad wszystkim pieczę, to może jakas pralnia samoobsługowa z porządnymi suszarkami? Np. Frania Cafe, Pepepralnia itp. - ?
---
Edytowany: 2015-02-09 14:49:10
-------------------------------------------
Marta

Odpowiedz
#79
macie patent na jakiś ogólnodostępny płyn lub proszek do prania puchu, czy lepiej nie kombinować i kupić dedykowany niwax?

Odpowiedz
#80
Myślę że nie ma co kombinować lepiej kupić coś dedykowanego do prania takich rzeczy .

Odpowiedz


Skocz do: