To forum wykorzystuje pliki cookie
To forum wykorzystuje pliki cookie do przechowywania danych logowania, danych o Twojej ostatniej wizycie, pliki cookie na tym forum śledzą również tematy, które przeczytałeś. Korzystanie z forum oznacza akceptajcę ustawień plików cookie. Możesz zmienić ustawienia plików cookie w dowolnym momencie w swojej przeglądarce.


[Recenzja] Buty Bundeswehry
Własnie kupiłem sobie butki BW urzywane za cene niecałych 50zł
jescze ich nie mam ale jak je dostanei beda ok to mam zamiar ich potraktowac w nastepujacy sposób:
jak wiadomo sa nie przemakalne wiec nie powinny przepuscic wody tj wleje do nich roztwór wody z detergentem anawet jakims łagodnym (3klasa) fungicydem (3klasa) i pozostawie na jakies kilka dni do tygodnia. to powinno załatwic problem grzybków i innych ustrojstw.
tylko jest jedno ale ... czy to buty przezyja i czy beda nadal takie wspaniałe... co Wy o tym sadzicie???
-------------------------------------------
TRep

Odpowiedz
bundów jeszcze wodą nie zalewałem, ale jak je wysuszysz(w temp pokojowej) to je dobrze natłuść od wew i z zew:O
-------------------------------------------
wyrocznia!!!

Odpowiedz
suszenie jak kazde inne kilkanascie godzin na kaloryferku i suche...

napastowac zawsze trzeba

mam buty niewiem jakiej firmy bez oznaczen (podeszwa ma protektor jak opona deszczowa) słurza mi juz prawie 7 zim a zabezpieczam je w nastepujacy sposób:
najpierw je porzadnie myje potem nakładam gruba warstwe pasty (czrnej) kłade na grzejnik az wsiaknie i tak 2-3 rzy, potem glacowanie i mozna sieprzegladac a woda spływa jak po kaczce.
-------------------------------------------
TRep

Odpowiedz
te bundeswehrki tez tak bede traktował...

co do grzybków to opowiem czy mój sposób bedzie skuteczny , jak nie bede musiał do skórnego biegac
-------------------------------------------
TRep

Odpowiedz
TRep jak chcesz sobie załatwic buty to powodzenia w takim sposobie suszenia ,jak już to wypchaj je gazetami nie kolorowymi i zostaw w suchym i przewiewnym miejscy ale z dala od kaloryfera.
Stary sposób na impregnacje butów wpier terpentyną oczyścic ze starych warstw pasty i innych środków impregnującyc odstawic na dzień następnie olej do skór tłuszcz do skór i jeśli się zmieści pasta woskowo żywicowa i po takim warstwowym systemie impregnacji nie przemoknie na pewno but ,ja swoje BW zmoczyłem trochę po 4h łażenie w deszczu mokrej trawie ,oraz przy przechodzeniu przez potoki górskie ,zmokły mi ale nieznacznie.

Odpowiedz
he... podobają mi się takie pomysły ( zalać buty wodą na tydzień ). Nie wiem jak się dyzynfekuje, ale chyba przeciera się zwilżoną szmatką jakimś roztworem, na pewno gdzieś na necie przepis się znajdzie. Radzę tylko zapamiętać, że woda i grzejnik to wrogowie skórzanych butów, które jednak nie zabijają od razu, im mniej będą miały z nimi doczynienia tym dłużej pożyją.

Odpowiedz
Jeśli już koniecznie chce się buty dezynfekować, to są od tego specjalne płyny, którymi można zalać wnętrze buta.

Co do impregnacji, to sama czarna pasta to też tak nie do końca... Nie chodzi o to, by buty się lśniły, lecz by nie przemakały.

Zwykła pasta nie odżywia skóry, dużo lepszy, choć bardziej pracochłonny jest sposób, który przedstawił Devilll (a sam go na niego podjudzałem, hehehe...) i który sam stosuję:

1. Oczyścić buty terpentyną balsamiczną (broń Boże jakimiś innymi rozpuszczalnikami!) i zostawić do wyschnięcia dobę.
2. Potraktować je olejem do skór (do nabycia na allegro albo w sklepach jeździeckich) - najlepiej 2-3 razy, raz dziennie.
3. Nałożyć tłuszcz stały (np. Coccine, za 7 zł) i zostawić do wyschnięcia 1-2 doby (można powtórzyć ewentualnie).
4. Na końcu można zaaplikować pastę woskowo - żywiczną (też Coccine, 3,99 zł), która zapewni ochronę pozostałych warstw.

Olej odżywi i wniknie w głąb skóry, tłuszcz natłuści i też świetnie zaimpregnuje, a pasta woskowo żywiczna na wierzchu ochroni pozostałe warstwy przed np. mokrą trawą czy rozmokłym śniegiem.
Ja do tego dokładnie dosłownie zasmarowuję tłuszczem wszystkie szwy oraz miejsca gdzie skóra przylega do podeszwy, wszystkie szparki, zakamarki, szwy...

Taka impregnacja wymaga cierpliwości i samozaparcia (a w przypadku terpentyny... maski gazowej :P) ale działa i przy okazji konserwuje buty.
---
Edytowany: 2008-09-26 18:12:48
-------------------------------------------
Calmness is the key to all kinds of success

Odpowiedz
Nie No Blatio z tą terpentyną nie jest tak źle ,ja swoje czyściłem wczoraj na otwartej przestrzeni to głowa bolała mnie trochę to końca dnia ,później jak buty przyniosłem do domu to trochę w łazience waliło ,a teraz to tylko śmierdzą buty terpentyną i sobie tak leża już dobre prawie ,za nie długo olej sobie kupie wiec zacznie się zabawa.

Odpowiedz
co do suszenia na kaloryferku to jakis stosuje ja do mych starych butów i jedyma usterka to wydarte futerko w srodku, porwane sznorówki i zdarta podeszwa.

co do dezynfekcji to jak zostało wspomniane ''przecieranie szmatka nasączona jakims roztworem'' odkazi nam góra 1mm warstwy skóry, a grzybki i bakterie napewno tylko na powierzchni nie grasują, dlatego zadam pytanie to w czym rozpuscić srodek grzybobujczy jak nie w wodzie...?
Mozna by było co jakis czas spryskiwac stezonym srodkiem wnętrze buta ale tak czy inaczej potem bede musiał go czyms wypłukać.
Pisze to bo te butki BW to sa urzywane przez jakiegos goscia, i niewiadomo co on w sobie nosił dlatego wole zaryzykowac to moczenie choc to ma byc zrobione tylko ten jedyny raz.
Za wasze rady dotyczace póżniejszej impregnacji i zabezpieczenia serdecznie dziekuje.

PS : moczenie butów to zbrodnia ale podczas garbowania skór to czego oni urzywaja jako rozpuszczalnika dla tych wszystkich specyfików.
O ile sie dobrze orientuje to przy produkcji butów skóra jest moczona np przy tłoczenum choc tu sie moge mylic.
---
Edytowany: 2008-09-26 19:43:40

Odpowiedz
''co do suszenia na kaloryferku......i zdarta podeszwa'' i wysuszona i podatna na pękanie skóra, którą ratuje jedynie to, że solidnie ją pastujesz, jednak nie ma już takiej wodoodporności i komfortu użytkowania ( miękkości ) jaką mogłaby mieć.
Kilkudniowe moczenie butów w wodzie z pewnością odbije się im czkawką, to nie jest płat skóry tylko buty, uformowane, sklejone i zszyte. Ale to tak na marginesie. Skoro zdecydowałeś się kupić używkę za 50 zeta, to na pewno nie masz co do nich specjalnych wymagań i aż prosi się żeby na nich poeksperymentować.

Odpowiedz
2004-03-26 08:42
thor@iq.art.pl

Ha, słuszny kierunek waść obrałeś - ja zbieram się z napisaniem twstu butów letnich - tzw. ''jungle boots'', ale do rzeczy...
Rzeczywiscie znam parę osób, które posiadają takie botki od paru lat i intensywnie ich używają nie tylko zimą - wszystkie opinie są pozytywne - zapomniałeś dodać, ze buty posiadają specjalny system odprowadzania pary wodnej ze środka buta - podobno są tam jakieś kanaliki czy coś takiego - a pozatym nie ma się co przecierać - mnie też gore poszło na paluchu w Scarpach...
Wysokość jest kwestią przyzwyczajenia - jak dla mnie im wyższe tym lepsze (na śniego to już w ogóle) w końcu po górach nie trzeba biegać - wystarczy marszobieg [;
-------------------------------------------
Przeniesione przez administratora

Odpowiedz
2004-03-26 10:08

Hej,
czy przód buta jest wzmocniony dając ochronę na palce (tzw toe box albo jakoś tak...) ?
-------------------------------------------
Przeniesione przez administratora

Odpowiedz
2004-03-26 13:00
arek@rower.com

przód buta jest utwardzony, ale nie jest to blacha jak w glanach. Co do testu jungle boots to czekam z niecierpliwością.
-------------------------------------------
Przeniesione przez administratora

Odpowiedz
2004-03-26 14:42

i to właśnie chciałem usłyszeć... a przód bund'ów jest umocniony też skórą ale lakierowaną i utwardzaną.
-------------------------------------------
Przeniesione przez administratora

Odpowiedz
2004-05-06 14:37
reloader@poczta.fm

mam te butki od 7 miechow
sa bardzo wygodne naprawde dobre na zime ale nie wiem czy w lecie nie odparze w nich stopy(obóz zweryfikuje) przeszelem w nich juz ok 300km(tak tak to nie pomylka) i chyba z mojej winy pekla (przetarla sie) na wewnętrznej warstwie skóra (na wysokosci konca wzmocnienia na piecie)
radze wam smarowac to miejce(po wyszeniu butów po wycieczce) jakims srodkiem który uelastycznia skóre lub nawet kremem nivea, nie stawajcie też pionowo na tym wzmocnieniu(tzn uważajcie jak wkladacie buty aby nie zawadzac o to wzmocnienie piętą)
ogólnie uwarzam ze buciki warte są swojej ceny i warto sie w nie zaopatrzyć
co do wodopornosci-sa w stanie wytrzymac naprawde duzo, zaden deszczyk im nie zasszkodzi a i tez jak pochodzicie troche po kaluzach, tez nic sie im nie stanie(pod warunkiem ze bedziecie je pastowac i impregnowac co jakis czas)
wysminiecie nadaja sie do zjazdów pionowych bo miedzy dolna a górną warstwą podeszwy jest cześć wykonana jak by z bardzo ęstez gąbki przez co nie odczuwamy uderzen o skale
mają jeszcze jedną ciekawą cechę mianowicie wewnętrzna skóra wchlania wilgoc w taki sposub ze widac w którym miejcsu jest mokra ale jezeli zmienicie skarpeki nie przejma z niej ani troche wody -na prawde bardzo fajna rzecz
no to chyba tyle
-------------------------------------------
Przeniesione przez administratora

Odpowiedz
2004-05-09 23:14

do przemka.
300 km? naprawde nie wiem czym sie tak fascynowac. ok, przyznaje, ze to nie malo (oby wiecej takich ludzi), ale nie ma powodu do przesadnej dumy. ja w soich lowa'ch tyle robie (leciutko liczac) w gora dwa miesiace i jedyne co im dolega to scierajaca sie podeszwa.
-------------------------------------------
Przeniesione przez administratora

Odpowiedz
2004-05-09 23:46

BW są super- to ze wysokie to zaleta, wcale nie sa takie ciezkie...jak na takie buty sa spoko
wrazliwa skora? skora jak ze SLONIA :)
wygodne!
nie za gorące
WODOSZCZELNOSC- genialna-6 godzin w sniegu i nie przemokly, dopiero potem po 2ch godzinach w mokrym sniegu zaczely....
SUSZYC z gazetami w srodku i pastowac zanim do konca wyschna bo beda sie odksztalcac
miekka i wytrzymala podeszwa
-------------------------------------------
Przeniesione przez administratora

Odpowiedz
2004-05-18 20:22
past@gazeta.pl

mam buty od roku , są rewelacyjne , połowe tańsze od Boreali , a ustępują im niewiele. W lecie troche ciepłe w lecie , ale dobra skarpeta i mozna śmigać. No i nie do zdarcia jak się konserwuje -- ostatnio Niwax - pasta carna wodoodporna.
-------------------------------------------
Przeniesione przez administratora

Odpowiedz
2004-09-12 22:53

hm. no cóż mam takie buty od lipca 2001r. i nadal mi służą jak dla mnie maja jedyna wadę -są zbyt obszerne na moją szczupłą nogę (odbija sie to na ''czuciu'' np. wchodząc na drzewo itp.), do zalet napewno zaliczę: wygoda, wysoka wodopodporność, dobre sznurówki, słaba przyczenośc błota do buta, praktycznie brak szwów wewnątrz buta, świetna amortyzacja podeszwy, wysoka trwałość. But nie przecieka do wysokości ok 16cm (chyba żaden z trekingowych nie dorównuje?) niska cena i dobra jakość-polecam:-)
-------------------------------------------
Przeniesione przez administratora

Odpowiedz
2004-09-23 21:46

Buty te jak na razie uzytkuje 6 miesiecy. Zarowno warstwa wewnetrzna - troche bardziej sliska i mieksza, jak i zewnetrzna sa dobrej jakosci. Do wad niestety mozna zaliczyc to, ze skora w srodku jest troszke ''za sliska'' i przy schodzeniu napieramy duzym palcem na czub buta. Z powodu miekkiej skora czesc zewnetrzna podatna jest na obrysowania, obtarcia itd. Mialem mozliwosc testowania ich w lasach szwecji - duzo wody, mchu i bagien. Wodoodpornosc jest raczej wysoka - oczywiscie nie ma sie spodziewac, ze but bedzie trzymal suchosc tak dlugo jak ''gumowiec'':)) Jednak spokojnie mozna w nich chodzic parenascie minut w wodzie (oby tylko woda nie przelala sie przez ''gore'' buta). Jezyk jest tak skunstruowany, ze siega praktycznie do konca buta i w ten sposob pozwala na zatrzymanie suchoscie wnetrza. System wiazanai jest niezly - jak na razie nie musialem wymieniac sznuruwek. Zauwazylem jednak, ze lepiej jest wiazac bez tego ''dzyndzla'' po srodku - wtedy but mocniej sie trzyma nogi. Musze tez napisac o pewnej wadzie. Otoz po jakims czasie wytarla sie ... skora w srodku buta - mimo, ze jest sliska, to po dotarciu do niej potu, staje sie wrecz ''szorstka'' i mozna dostac nawet odciskow. Podeszwa buda dobrze trzyma sie podloza. Na szczescie blot, piach i inne dranstwa raczej szybko odpadaja od powieszchi. Podobnie jest z woda - po przejsciu klatki schodowej, buty w domu juz nie ciekna :D
Najlepszym pomyslem jest chyba ta ''harmonijka'' z tylu buta. Prosty, a zarazem genialny element - nei powoduje obtarc w okolicach sciegna.
Trzeba rowniez dodac, iz szwy sa czesto podwojne,a czasmi rowniez poczworne. Na dodatek szew miedzy skora, a podeszwa jest pokryty warstwa silikonu.
Buty te wybralem z powodu ceny, ale rowniez z powodu jakosci (kumpel wczesniej kupil i przetestowal). Marzeniem byly Corcorany - ale na to przyjdzie poczekac jeszcze pare dobrych lat :D
-------------------------------------------
Przeniesione przez administratora

Odpowiedz


Skocz do: