To forum wykorzystuje pliki cookie
To forum wykorzystuje pliki cookie do przechowywania danych logowania, danych o Twojej ostatniej wizycie, pliki cookie na tym forum śledzą również tematy, które przeczytałeś. Korzystanie z forum oznacza akceptajcę ustawień plików cookie. Możesz zmienić ustawienia plików cookie w dowolnym momencie w swojej przeglądarce.


[Recenzja] Alvika Losar
#1
OPIS PRODUKTU:

Materiał - WindProtect Plus 20.000/20.000 (oddychalność/wodoodporność)
Rozmiary: XS, S, M, L, XL, XXL, XXXL
3 zewnętrzne kieszenie+sucha kieszeń
Kaptur chowany w kołnierz z modelowanym daszkiem oraz regulacją dopasowania
Wentylacje kryte plisą, zapinane na zamki błyskawiczne umieszczone pod pachami

-----------------------------------------------------------------
RECENZJA:

DATA RECENZJI:
12-12-2005, 06:00

Wentylacje kryte plisą, zapinane na zamki błyskawiczne umieszczone pod pachami.
Kurtkę zakupiłem w firmie Alvika w Sosnowcu we wrześniu 2005 za kwotę niewiele ponad 600 zł (inny rozmiar=inna cena). W kategorii jakość wykonania i parametry vs. cena - ocena wybitna.
Priorytetem dla mnie były parametry oddychalności - z dwóch wersji membranowych wybrałem tę o parametrach 20.000/20.000 (oddychalność/wodoodporność). Jest również dostępny inny laminat o zwiększonej wodoodporności (30.000) i niewiele od 20.000 mniejszej oddychalności.
Kurtka ładnie wykończona, materiał zewnętrzny przyjemny również w dotyku. Od wewnątrz wszędzie siateczka, nawet na kapturze (ładniej byłoby z podszewką) - oprócz dolnej części kurtki: tam siateczka przechodzi w podszewkę. Brak fartucha p.śnieżnego - mi to nie przeszkadza.

Kieszenie zewnętrzne skośne - wbrew wyglądowi wygodne. Impregnacja fabryczna bardzo dobra. Mankiety z gumką, rzepem i wewnętrznym ''fartuchem p.śnieżnym''. Pod pachami otwory wentylacyjne.
Jako podpinka do kurtki pasuje - przez przypadek odkryłem - mój Polar firmy Brugi.

Ogólnie oddychalność kurtki znakomita, wodoodporność (warunki miastowe plus... motocykl) również.
A teraz minusy - ten pierwszy jest OGROMNY, pozostałe mniej ważne, ale zauważalne.

Największym minusem i moim zdaniem niedopracowaniem konstrukcyjnym jest kołnierz. Gdy kurtka jest bez podpiętego polaru po prostu kołnierz opada jak... nie powiem co. Jak polar jest podpięty, owszem - kołnierz się usztywnia, ale dalej jest za niski. Mówiąc precyzyjniej: moim zdaniem (ja kurtek nie szyję) kołnierz chyba jest za nisko umieszczony, za nisko się zaczyna. Można się częściowo ratować ściągaczem kołnierza (który nota bene wygląda jak smycz z tyłu kołnierza - i to jest drugi minus, estetyczny), ale broda i dolna część szczęki i tak pozostanie poza kołnierzem: na wietrze, mrozie itd. Idźmy dalej - użyliśmy ściągacza i już nie wieje nam w szyję, jednak nie do końca: za lekko ściągniemy to nam wieje - za mocno, to kołnierz się obniża - bo ściągamy.
Ale TO NIE KONIEC! Spróbujmy usiąść w zapiętej kurtce: przez źle zaprojektowany dekolt tworzy nam się w tym rejonie... wielka ''buła'' - u kobiet może pół biedy, ale u mężczyzn ni w pięć ni w dziewięć: biust (i to duży;)!) się nagle robi! No i trzeba - jest to konieczne - kurtkę rozpiąć i to niemało, bo tak poniżej piersi.

Informowałem o tym Alvikę, wiedzą o tym od września, ale nie wiem co i kiedy z tym zrobią.
3 minus: otwory wentylacyjne - zamek pod pachami. Zamek jest za długi, bo ma prawie 40 cm(!). Dodatkowo nie ma rzepów (nic nie ma nad zamkiem, poza cienkim paskiem materiału). Zamek sięga aż po łokcie(!), a najgorsze jest to, że ... od łokci zaczyna się odpinać. Moim zdaniem - zły kierunek albo za długi zamek.
4 minus to o 1 lub 2 szt. za mało zatrzasków zapinających kurtkę, gdy chcemy się zapiąć bez użycia zamka - np. dochodząc do samochodu. Wszystkich kapsli jest 4 szt. (plus 1 na górze kołnierza), co powoduje, że tak zapięta kurtka ma zbyt duże dziury i w sumie trudno powiedzieć, że nawet częściowo jesteśmy zapięci: odstępy wielkości blisko 22 cm, to moim zdaniem za dużo.
Tylko pierwszy minus jest istotną (moim zdaniem) wadą. Pozostałe trzy - jak praktyka pokazuje - nie są bardzo uciążliwe, ale z drugiej strony nie można ich nie zauważyć.
Co niniejszym dla siebie i dla Was czynię) KURTKA NA PIĽTKĘ... Z DUŻYM MINUSEM!

Czas użytkowania: 2 miesiące

Zalety:
- Wysokie parametry oddychalności i wodoodporności
- Cena

Wady:
- Zła konstrukcja kołnierza
- Ściągacz kołnierza - wygląda faktycznie jak smycz.
- O 1-2 szt. za mało zatrzasków przy zapięciach kurtki
- Otwory wentylacyjne pod pachami: zły kierunek otwarcia, za długie



Odpowiedz
#2
DATA RECENZJI:
13-12-2005, 20:57

Komentarz ten jest w pewnej mierze powtórzeniem moich postów na temat tej kurtki, więc niektórych może on zanudzić. Pomyślałem jednak, że warto go zamieścić, bo pojawiły się głosy, żeby nawet powtórzyć test. Od tego mamy jednak komantarz, by każdy użytkownik mógł się wypowiedzieć - każda opinia coś wnosi, a wnioski trzeba wyciągać samemu.
Kurtkę (Losar 2l) kupiłem pół roku temu jako następcę wysłużonego gore 2L Alpinusa. Choć jest to podobno model wspinaczkowy, używam głównie do trekkingu. Testowałem ją w Beskidach (lato/jesień/zima), Tatrach (jesień, zimowy wypad niedługo) oraz w Pirenejach (lato, ale nieco większe wysokości). W tym roku zamierzam zabrać ją nieco wyżej.
Jakość wykonania:
Moim zdaniem bardzo dobra. Pół roku to stosunkowo krótki okres, ale jak na razie nic się nie pruje, nie odkleja, itd. Także subiektywne odczucia są bardzo pozytywne, badając kurtkę ''ogranoleptycznie'' mamy wrażenie, że Alvika solidnie przykłada się do roboty. Co ważniejsze, wrażenie to pozostało do dziś.
Wodoodporność:
Kupując kurtkę trochę się łamałem, bo wcześniej miałem gore i nie bardzo miałem ochotę ''przesiadać się'' na gorszą mambranę. Ale dopracowanego, solidnie wykonanego gorka ciężko znaleźć poniżej 1000 pln, a ja nie zamierzałem inwestować więcej w kurtkę, której żywotność jest z definicji ograniczona, a właściwości nie aż tak cudowne. (ostatecznie wydałem 565 pln).
Alvika podaje dla winprotec+ 2l parametry 20 tys./20 tys. W przypadku membran ''niegorkowych'' to absolutna czołówka, a parametry nie wydają się przesadzone. Kurtka ani razu nie przemokła, choć raz miała prawo (cały dzień ulewnego deszczu na przemian z gradobiciem). Bardzo dobrze spisuje się farbyczna impregnacja - woda spływa, a nie wsiąka (do czasu oczywiście, ale nigdy nie przemaka). Zobaczymy jak długo kurtka zachowa swoje parametry, ale Buran mojej żony (winprotec bez plusa) po ponad 3 latach dalej nie przemaka, choć mocno chłonie wodę.
Oddychalność:
Jak dla mnie miłe zaskoczenie. Nie zauważam istotnych różnic w porównaniu do gore. W lecie oczywiście rewelacji nie ma - pocę sie mocno, a o działaniu membran w takich warunkach na tym forum napisano wystarczająco dużo. Ja w lecie zakładam kurtke w ostateczności (kiedy oprócz deszczu jest także np. silny wiatr i niezbyt wysoka temperatura), wolę moknąć w bieliźnie z długim rękawem. W zimie lub na dużej wysokości oddychalność jest bardzo dobra. Wypad na Babią w zestawie bielizna, thermal pro i Losar oznaczał tylko mokre plecy i ramiona (plecak i wzmocnienia polara blokowały odprowadzanie potu).
Krój:
Dla mnie super. Kurtka jest krótka, dopasowana, ale nie krępujaca ruchów. Na ''biust'' nie zwróciłem uwagi (moja wcześniejsza kurtka go miała, zgadzam się - bywa to denerwujące), czyli jeśli jest, to szczatkowy. Może to kwestia rozmiaru - mam 170cm, średnią budowę i kupiłem najmniejszy rozmiar S. Uważam, że pod kurtkę powinna zmieścić się bielizna, polar thermal pro o dopasowanym, technicznym kroju, a miejsca ma być tylko tyle, żeby nie mieć skrępowanych ruchów.
Kaptur, kołnierz, garda:
Konstrukcja kaptura zapewnia dobrą ochrone przed wiatrem, jednak mimo sporych mozliwości regulacji, mam pewne problemy z jego idealnym dopasowaniem. Jest po prostu bardzo obszerny, zapewne będzie idealny po nałożeniu kasku (co w modelu wspinaczkowym nalezy uznać za zaletę), jednak bez niego ma sie wrażenie posiadanie nieco zbyt krótkiej szyi. Ogólnie nie jest źle, choć nie idealnie (biorąc poprawkę na to, że używamy kurtki do trekkingu, czyli nieco niezgodnie z przeznaczeniem). Wystarczy jednak założyć choćby grubszą czapkę, by odczuć poprawę. Gdy używamy kaptura bez gardy, dyndają nam ''uszy'' - dwa rzepy załatwiłyby sprawę. Szkoda...
Garda jest stosunkowo wysoka i dobrze spełnia swoją funkcję. Kołnierz ma dla mnie dobrze dobraną wysokość i objętość. Może to kwestia dopasowania gabarytów ciała do gabarytów kurtki.
W moim przypadku idealnie mieści się w nim stójka bluzy i polara. Nie zaszkodziłoby obszycie jakimś fleceem, byłoby przyjemniej, gdy nosimy kurtkę na samą bieliznę i polar nie ''izoluje'' naszej brody przed kontaktem z wewnętrzną częścia kołnierza.
Inne:
- Otwary wentylacyjne pod pachami - duży plus: nie tylko za to, że są, ale i za ich spore rozmiary. To że są tak długie, to dla mnie jedna z największych zalet kurtki. Może lepsza byłaby dwukierunkowa maszynka, choć w zasadzie po co? Jeśli odsuwam, to całe.
- Właściwie umieszczone kieszenie; można sięgnąć do nich przy zapietym pasie biodrowym, poza tym bez problemu można je otworzyć w rękawicach. Laminowanie zamków dalej wygląda idealnie, może dlatego, że zabieram ją tylko w góry lub na rower i nie biegam w niej na codzień. Do miasta to dla mnie najlepsze parametry ma parasol.
- Rękawy zaopatrzone są w wewnętrze mankiety - bardzo dobre rozwiązanie - oraz w coś, co chyba jest pętlą na kciuk (poprawcie mnie, jeśli się mylę). Pętla jest bardzo niewygodna i w zasadzie jej nie używam (chyba, że służy do czegoś innego). Spotkałem sie z innym rozwiązaniem - wewnętrzy mankiet z otworem na kciuk - mam coś takiego w ex-windzie HiM i jest super.
- Kurtka nie ma fartucha przeciwśnieżnego, co trudno wskazać jako wadę (ktoś kiedyś słusznie zauważył, że to cecha kurtki, poza tym to model ''wspinaczkowy''). Przed zakupem warto jednak o tym pamiętać. Mnie jak na razie brak fartucha nie przeszkadza.
- Zarzutu dotyczacego ilości zatrzasków nie warto komentować - po prostu trzeba zasunąć zamek, a potem zapiąć zatrzaski. Zajmuje to jakieś 5 sek. więcej, a żaden wiatr niestraszny.
- Dla mnie wadą jest istnienie zamka do podpiecia polara - nigdy nie korzystam z tej opcji. Może w warunkach miejskich ma to jakiś sens, ale w kurtce technicznej to zbędny bajer.
Na koniec jeszcze dwie zalety: estetyczny wygląd (to opinia mojej żony) oraz cena. Za niecałe 600 pln chyba nie znajdziemy niczego lepszego.
Co prawda kilka szczegółów można by dopracować, ale generalnie kurtka ma wiele zalet, co do istnienia których możemy przekonać się tylko w górach.
Pozdrawiam

P.S.
Jeszcze mała dygresja.
Losar w rozmiarze XS (w ramce testu jest mowa o takowym) jest kurtką wirtualną - występuje tylko na stronie Alviki (swoją drogą fatalnej i od dawna nieaktualizowanej). W każdym razie tego dowiedziałem się dzwoniąc do firmy z myślą o nowej kurtce dla żony. Może do dzis to się zmieniło, ale nie sądzę.



Odpowiedz
#3
DATA RECENZJI:
28-12-2005, 16:35

używam tej kurtki ponad półtora roku i jestem zadowolona bardzo. przeszła wiele bo jestem właścicielką wymagającą i używam jej na okrągło, niemal cały rok - zimą z podpinką - do miasta, w góry, na narty, latem - miesiąc obozu harcerskiego, zawsze na deszcz, i zawsze w góry - bez względu na porę roku, była też w grecji... jest rzeczywiście wodoodporna, wiatroodorna i oddychalna.
Jeden raz nieznacznie przemokła po ponad roku użytkowania, po całym dniu nieustannego bieszczadzkiego deszczu (nawiesem mowiac Bergson chłopaka wysiadł po pierwszych 2 godzinach) a nie była jeszcze wtedy ani raz impregnowana (pomijajac że fabrycznie).
Mam zastrzeżenia co do kaptura- jak dla mnie jest wielki i tone w nim i to niezbyt wygodne, gdy sie chce cos zobaczyć, a jak sie go nie wyreguluje idealnie, co jest bardzo trudne, bo system regulacji - chodzi o pasek z tylu - jest wedlug mnie niefortunny, to wiatr nadyma go w balon...
Poza tym bardzo wygodna, na prawde swietne kieszenie i ta wewnętrzna:)
A pętle przy mankietach są po to, że dawniej w polarach Alviki były takie krótkie tasiemki na rękawachi żeby polar się nie suwał w kurtce, to sie je zapina:)
Jedyne usterki po takim czasie użytkowania to naderwana gumka w dolnym ściągaczu, nadrywające sie plastikowe końcówki przy rzepie na rękawach i minimalne rozprucie. Po reklamacji (na gwarancje), ponoc pierwszej w historii sklepu w ktorym kupowalam, jestem zachwycona, wszystko naprawione i cacy:)

edycja z 27.10.2007:

po 3 latach uzytkowania odkrylam ze powoli kurtka przy mnie wymieka... zaczela sie luszczyc membrana w okolicy ramion (tam gdzie pisali ze niby sa wstawki z cordury a tajk na prawde to taki sam material jak cala reszta kurtki tylko ze czarny) - to od plecaka i torebki, fakt ze nie oszczedzam tej kurtki jakos bardzo, tzn jest ze mna niemal zawsze jak pada i cala zime, ale myslalam ze moze membrana wytrzyma wiecej... pozatym nie mam zarzutow

OCENA PRODUKTU:

Oddychalność: 3/5
Wiatroodporność: 5/5
Wodoodporność: 5/5
Wygoda: 4/5
Wytrzymałość: 4/5
Ogólna: 4.20/5



Odpowiedz
#4
DATA RECENZJI:
08-10-2008, 10:56

Mam kurtkę Losar już 2 lata. Do tej pory byłem z niej bardzo zadowolony. Nie przemakała (przy deszczu o średnim natężeniu), miała w miarę poprawną oddychalność a materiał zewnętrzny okazał się bardzo wytrzymały. Podczas użytkowania była regularnie impregnowana. Okazja do pełnego przetestowania ''zalet'' Losara nadarzyła się dopiero po dwóch latach jego użytkowania w Tatrach. Podczas podchodzenia z Kuźnic do Murowańca zaczęła się ulewa, wtedy byłem przekonany, że jestem dobrze zabezpieczony na taką ewentualność, niestety po pół godzinie poczułem wilgoć a zanim doszedłem do schroniska miałem już całe plecy mokre. Czary goryczy dopełnił fakt, że moja dziewczyna dotarła do Murowańca sucha pomimo faktu, że miała kurtkę z dolnej pułki od Campusa o wodoodporności zaledwie 5000. Na miejscu przyjrzałem się kurtce i zauważyłem, że membrana po prostu zaczęła się złuszczać.

Oddychalność, w tej kurtce jest dostateczna, chociaż daleko jej do oddychalności softshellu (używam Bugaboosa firmy Montano).

Wiatrodporność, jest idealna, w ogóle nie czuć wiatru.

Wodoodporność, jest raczej kiepska, trudno mi ją oceniać, gdyż tylko raz miałem okazję ją porządnie przetestować, jednak jak na warunki tatrzańskie jest zdecydowanie za mała, więc tylko dostateczny.

Wygoda, krój kurtki mi odpowiada, dobrze wykończone rękawy i duże wywietrzniki pod pachami. Nie do końca mnie przekonuje natomiast wielkość kaptura, który jest dużo za duży po to żeby zmieścił się pod niego kask.

Wytrzymałość Materiał zewnętrzny jest bardzo wytrzymały i po dwóch latach nie widać praktycznie śladów użytkowania, niestety łuszcząca się membrana mus znacznie zaniżyć tą ocenę, więc tylko dostateczny.

OCENA PRODUKTU:

Oddychalność: 3/5
Wiatroodporność: 5/5
Wodoodporność: 3/5
Wygoda: 3/5
Wytrzymałość: 3/5
Ogólna: 3.40/5



Odpowiedz
#5
Opis słaby, ale póścilem tylko z uwagi na bardzo istotne wady kurtki które użytkownik zauważyl od samego początku. Jestem ciekaw jak spostrzezenia innych uzytkowników co do tego modelu.

Odpowiedz
#6
....aha no i jak dla mnie po przeczytaniu to nie jest 5- jak autor ocenia. Po takich wadach? Jesli faktycznie zaistniały to max 2+

Odpowiedz
#7
mam Losara od ok. 1,5 miesiąca i co do wad:
brak rzepów przy wywietrznikach - zaliczyłbym to jako plus, dzięki temu jest mniej zabawy przy otwieraniu/zamykaniu. rzepy mają to do siebie, że lubią się sczepiać w najmniej przydatnym momencie... a zamki nigdy, jak dotąd, się nie otworzyły (np. przy bieganiu)

kołnierz - bardzo mi odpowiada, bo wysoki blokowałby ruchy głowy, a jeśli wieje to wyciągam kaptur i zapinam go jako dodatkowy kołnierz. choć może rzeczywiście mógłby być trochę sztywniejszy

''biust'' ;)- jak przeczytałem o tym to założyłem kurtkę i... rzeczywiście jest:D. To można, od bólu, uznać za minus ale do tej pory go nie widziałem, więc ocenę pozostawiam innym

zatrzaski - jak ktoś chce więcej zatrzasków to jego masochizm;). sprawdzałem kurtkę na bardzo silnym wietrze i listwa nie przepuszczała wiatru więc dla mnie jest ok.

Dodam, że jestem z kurtki baaardzo zadowolony, świetnie się spisuje w różnych warunkach, ma dobre parametry i jest wygodna.

No i zastanawia mnie jak można puścić test zrobiony po 2 miesiącach używania?? Za przeproszeniem ale te wady są bardzo naciągane, a prawdziwe pokażą się po dłuższym czasie. No i nie ma odpowiedzi co do wytrzymałości tej kurtki

Pozdrawiam:)

Odpowiedz
#8
A ja się zastanawiam jak jest z tymi parametrami 20/20 - troszkę mi się one naciągane wydają. Takie parametry jak te (zbliżone) posiadają gore-texy - stąd moje wątpliwości. (producent mógł troszke naciągnąć te parametry - wielu tak robi w przypadku goretexow - wodoodporność 80.000 - śmiechu warte :)))

Ale pewny nie jestem !!!
-------------------------------------------
Coś się na pewno znajdzie....

Odpowiedz
#9
witam nie posiadam tej kurtki choc nosze sie z zamierem kupna od ponad roku gdy zobaczylem test ucieszylem sies jak go przeczytalem to juz bylo gorzej.
jak juz mowilme kurtki nie posiadm ale jestem posiadaczem bardzo wiel wyrobow alviki i znam marke a kurtke ta mierzylem wiele rrazy ogldalem i zbieralem opinie z wielu zrodel wiec niejako troche moge sie ustosunkowac do testu w innej kurtce alwiki w modelu nadir terz są napy i nie przeszkadza to zupeunie bardzo ladnie trzymja a gdyby było ich wiecej to bylo by to tylko uciazliwe przy zakladaniu kolnierz jest bardzo wysoki i mierzac kurtke sprawial wrecz wrazenie ze bedzie wyjatkowo dobrze chronil szyje wiec taopinia mocno mnei zaskakuje milobyloby gdyby jeszcze kilku urzytkownikow wypowiedzialo sie na ten temat co do rzepw pod pachami to potwirdzam zdanie łużyna to jest moim zdaniem plus żepy mocno utrudniają użytkowanie zastana wiem mnei za to kilka żeczy o których autor nie pisze takich jak jak sprawuja sie zak kieszeni a okladnie ich krycie czy nie niszczeja os slonaca jak to ma miejsce przy tego typu zamkach w plecakach czy czeste skladnie i wpychanie do plecaka nie niszczy tych zamkow nie widzilem terz nic o kapturze a wydaje mi se on godny uwagii bardzo obszerny może z powodzeniem zmiescic kask mnei za to interesuje jak zprawuje sie w urzytkowaniu bez kasku czy nie okazuje sei za wilki czy regulacja ijest wystarczająca
posumowując cieniutki ten tescik a chcialo by sie pocztac tak wiele o tej kurteczce
-------------------------------------------
straiker

Odpowiedz
#10
straiker - te zamki to też mnie zastanawiają, na razie jest wszystko pięknie ale jak będzie później... regulacja kaptura dużo pomaga ale mimo wszystko jest on wielki, a to powoduje, że i tak wyglądam jakbym miał wodogłowie;)

Odpowiedz
#11
straiker czy ty wiesz co to jest interpunkcja albo duże litery chociaż????????Ortografię pominąłem.Przecież tej twojej wypowiedzi nie da się przeczytać....

Odpowiedz
#12
To nie jest test tylko opis kroju. Taką opinię mógłby wydać każdy bez wychodzenia ze sklepu. Nie ma oryginalnych zdjęć ani jakiegokolwiek praktycznego potwierdzenia ''rewelacyjnych'' parametrów. O wytrzymałości nie wspominając. Co do ''biustu'' taki sam pojawia się w moim Milo Yash i jakoś na razie mi nie przeszkadzał.

Odpowiedz
#13
Hmmmm a tak wogóle to test ten nic nie mówi o użytkowaniu tej kurtki w górach a najważeniejsze stwierdzenie to to że jest za mało zatrzasków jak nie chce sie jej zasuwać a tylko dojść do samochodu.....Na moje oko, a oglądałem tą kutrkę kilka razy to jest model wspinaczkowy a nie samochodowy:)
Z kolei długi zamek wentylacji jest wg mnie zaletą a nie wadą, sam mam kutrkę właśnie z takim zamkiem który zaczyna sie powyżej łokcia a kończy na linii żeber i nie raz odsuwałem go całego dla jak najlepszej wentylacji hmmm może tyle tylko że powinien to być zamek dwubiegunowy a w Losarze chyba nie jest.....
No a narzekanie na to że ze ściągacza robi się smycz jest już dla mnie śmieszne, ja po prostu nie zwracam na to uwagi chociaż też tak mam, no i to wogóle nie jest żadna wada użytkowa a jedynie przeszkadzać może tym którzy śmigaja granią dolnych Krupówek........

Odpowiedz
#14
jak kiedyś napisał Rumcjas:
[...] opis [i to marny] jest, ale gdzie test?...

Odpowiedz
#15
kołnierz - jak dla mnie wcale za niski nie jest, w porównaniu z moją wcześniejszą kurtką - Milo Tareg, uwazam go wręcz za bardzo wysoki. Faktycznie troszkę odstaje od szyi i faktycznie jak się go ściągnie to gumka wygląda jak smycz dla Burka, ale chyba tylko esteci mogą się tym przejmować.
Zamki pod pachami są genialne, nie trzeba się męczyć z rozpinaniem rzepów i kombinowaniem później, jak je pozaginać żeby rzepy się nie posklejały i nie pozamykały tym samym otworów. Nigdy jeszcze nie zauważyłem żeby zamki same się otwierały.
Co do nieplanowanego tworzenia się ''zderzaków'':)) - to znów temat na esej dla estetów. Padło pytanie dotyczące laminowanych zamków - rzeczywiście jest to większy problem, osoby które używają tej kurtki nie tylko do łojenia w górach, ale także podczas codziennego biegania po mieście i siłą rzeczy dosyc często używają kieszeni bocznych mogą się po pewnym czasie ostro wkurzyć, bo lamninat łuszczy się dość zawzięcie. Z drugiej stronu mimo, iż trochę laminatu ubyło, kieszenie pozostają suche nawet podczas długiego łażenia w deszczu.
Co do zatrzasków się nie wypowiadam bo szkoda umysł męczyć na takie bzdury; jest tyle ile powinno być i nie rozumiem jak się można do czegoś takiego przyczepić (tak samo zresztą jak do wcześniejszych ''minusów'')
Kaptur jest duży i spokojnie pomieści kask, czy za duży to już kwestia otwarta, jak dla mnie w sam raz.
Od siebie dodam tylko (sam chciałem zrobić test, ale widać gość mnie uprzedził)że kurtka jest genialna w swojej prostocie, nie ma żadnych zbędnych bajerów, membrana za tę cenę spisuje się świetnie, (a to dla estetów:)) na ulicy można się w niej spokojnie pokazać;)
Pozdrawiam
-------------------------------------------
rafał

Odpowiedz
#16
może by tak ktoś inny spróbował opisać tą kurtkę- zrobi test, jeśli ją posiada. Bardziej rzetelnie, przykładając się do pracy, aby był to test, a nie ''spostrzeżenia sklepowe''. Pzdr
-------------------------------------------
tytus

Odpowiedz
#17
może by tak ktoś inny spróbował opisać tą kurtkę, jeśli ją posiada. Bardziej rzetelnie, przykładając się do pracy, aby był to test, a nie ''spostrzeżenia sklepowe''. Pzdr
-------------------------------------------
tytus

Odpowiedz
#18
moja kobieta posiada tą kurtkę co do oddychalności to jest bardzo dobra wodoodporność nie została jeszcze niestety sprawdzona.
kaptur jest rewelacyjny (obszerny) z dobra gardą
moim zdaniem troszkę za dużo przeszyć na wzmocnieniach rękawów i ramion...
w wersji MAX którą mierzyłem są dwukierunkowe zamki
w każdym razie materiał czerwony strasznie szybko chwyta brud

a co do samego testu to jest dla mnie śmieszny (żenujący??) i nijak się ma do jakości towaru
ale to tylko moja opinia pozdrawiam

Odpowiedz
#19
Jeżeli takie rzeczy są najistotniejsze, to może trzeba było wybrać Campusa... tam przynajmniej jest więcej kapsli, a to że przemaka to marny szczegół...
Pozdrawiam

Odpowiedz
#20
A na kapsle polecam rzmarza :) sd ma rację możesz tez wybrać jakość doskonale skrojonego Bergsona - przynajmniej sprawdzony i babeczki na niego lecą ;) a za tak długie zamki to oddał bym sporo, taka subiektywna opinia
Pozdrawiam i niech moc będzie z Tobą
-------------------------------------------
Pascal i Machiavelli w jednej osobie ;)

Odpowiedz


Skocz do: