To forum wykorzystuje pliki cookie
To forum wykorzystuje pliki cookie do przechowywania danych logowania, danych o Twojej ostatniej wizycie, pliki cookie na tym forum śledzą również tematy, które przeczytałeś. Korzystanie z forum oznacza akceptajcę ustawień plików cookie. Możesz zmienić ustawienia plików cookie w dowolnym momencie w swojej przeglądarce.


[Recenzja] Petzl Tikka Plus
#1
OPIS PRODUKTU:

Zasilanie: 3 baterie R03 1,5V (małe paluszki) |n|
Czas świecenia: 80 - 400 h |n|
Zasięg światła: 5-20 m |n|
Ciężar: 78 g (z bateriami).

-----------------------------------------------------------------
RECENZJA:

DATA RECENZJI:
03-09-2003, 05:00

Czołówka ta nie była moim pierwszym kontaktem z latarkami czołowymi jak i wyrobami firmy Petzl. Przyzwyczajony do wygód czołówki postanowiłem pójść za nowoczesnością i zdublować mojego poczciwego ZOOMA czołówką diodową. Po rozpatrzeniu kilku wariantów i możliwości mój wybór padł na unowocześnioną TIKKĘ, która otrzymała dodatkowo wyznacznik ''+''. Jak czołówka ta spisuje się podczas trekingu i wspinaczki skałkowej czytajcie poniżej.

Wygląd i pierwsze wrażenie
Tikke plus dostajemy ładnie zapakowaną wraz z bateriami (jest to miła tradycja firmy Petzl, która zaoszczędza nam czasu na bieganie po kioskach) oraz instrukcja obsługi. Czołówka ta jest jedną z najmniejszych i najlżejszych latarek czołowych produkowanych na rynku. Tikka plus spoczywa na głowie za sprawą gumowej opaski, która początkowo sprawia wrażenie za ciasnej i ''wżynającej się''. Jednak dokładna regulacja obwodu powinna powstrzymać to uczucie. Nie ma tutaj ''górnej'' opaski, która jest przydatna w większych czołówkach, jednak w tej ''kruszynie'' byłaby ona zbędna. Po paru minutach zapominamy, że latarkę mamy jeszcze na głowie. Tikka plus ma budowę podobną do standardowych czołówek, jednak zamiast żarówki mamy tu do czynienia z 4 diodami LED, zamkniętymi w solidnej i bardzo precyzyjnie wykonanej plastikowej obudowie. Czołówkę tą obsługuje się odruchowo przyciskiem na wierzchniej części obudowy.

Innowacje
W porównaniu z poprzednią Tikka - Tikka plus została zmodyfikowana zdecydowanie na lepsze. Po pierwsze czołówka otrzymała dodatkową diodę, która zwiększa poziom oświetlenia. Po drugie, i ważniejsze Tikka plus ma regulowany kąt padania światła. Czyli nie musimy już chować głowy w kolana, aby światło padało nam na buty - przydatne.(przy chodzeniu światło przestawiamy sobie w górę, natomiast przy wertowaniu mapy, rozmowie z koleżanką lub konsumpcji w dół).

Jakość i czas świecenia
Tikka plus świeci nie na żółto jak czołówki żarówkowe, a na przyjemny biały kolor podobny do naturalnego światła. Nie wiem natomiast jak jest z barwą światła na śniegu. Producent proponuje zakup zapasowych szkieł gdyby stare nam się porysowały lub chcielibyśmy świecić na czerwono czy zielono. Jednak niezbyt sensowne wydaje mi się kupowanie kolorowych szkiełek zamiast standardowego przeźroczystego, ponieważ są one ciut ciemniejsze i mogą przygaszać światło czołówki, co ogranicza zasięg oświetlenia. Snop światła jest rozproszony - tak w sam raz.

Tikka plus została wyposażona także w 4 poziomy oświetlenia, które zmienia się poprzez ''klikanie'' przełącznikiem tj. OFF > 1 > 2 > 3 > 4 > OFF OFF - wyłączona
1 - poziom najjaśniejszy zasięg do 20m, czas świecenia około 80h
2 - poziom średni zasięg do 10m, czas świecenia około 120h
3 - poziom najsłabszy zasięg do 5m, czas świecenia około 150h
4 - poziom pulsacyjny zasięg trudno powiedzieć, ale około 10-15m czas mrugania około 400h!

Czasy napisane tu przeze mnie są czasami podanymi przez producenta. Czołówka nie świeci nam jednak równomiernie, jej światło po około 12h niezależnie od programu zaczyna słabnąć. Dokładna tabelka czasów i natężenia światła znajduje się na opakowaniu (można sobie oglądnąć w sklepie) jak i w katalogu.

Zastosowanie i funkcjonalność
Poziom 1 zapewnia nam dostateczne światło wystarczające do chodzenia po górskich szlakach (tych raczej znanych). Zdarzyło mi się wspinać z tikką na głowie długo po zmroku i światło było wystarczające, poziom 2 jest optymalny na równe ścieżki oraz operacje namiotowe, poziom 3 jest dobry do czytania oraz jedzenia gdyż na poziomach 1 i 2 światło odbija się nam od kartek tudzież zupy, skutecznie rażąc nas po oczach. Poziom 4 to poziom migający. Hmm dla mnie jest to poziom mało użyteczny i raczej awaryjny. Włączenie tego programu w namiocie powoduje efekt znany z dyskotek, jednak może przez to światło jest się bardziej widocznym z daleka (np. podczas wypadku w górach).

Odporność
Co do czołówek najważniejszą sprawa jest odporność na wilgoć. Producent na opakowaniu jasno zapewnia: ''H2O - OK'' jednak i faktycznie podczas chodzenia po deszczu nie ma problemów. Jednak nie jest to czołówka stricte wodoodporna! Ponadto czołówka jest odporna na upadki i zgniecenia - sprawdzone.

Podsumowanie
Czołówka mała poręczna, banalna w obsłudze dysponująca bardzo długim czasem świecenia. Polecam pod namiot, na wspin, wyprawy i w góry oraz jako czołówkę awaryjną. Czołówka ta ze względu na brak możliwości schowania baterii pod ubraniem nie spisze się w zimie. Można mieć ją jednak zawsze przy sobie - choćby w kieszeni kurtki. Przydatnym dodatkiem będzie zakup pokrowca, który ochroni nasza latareczkę przed zgubieniem, zniszczeniem i porysowaniem. W trzech słowach: MAŁA RZECZ A CIESZY! Zdecydowanie polecam!

Czas użytkowania: 1,5 roku

Zalety:
- długi czas świecenia
- regulacja kąta światła
- mała masa i rozmiary
- kilka poziomów oświetlenia

Wady:
- wymagana pieczołowitość przy wymianie baterii
- cena - zawsze mogłaby być niższa


[Obrazek: Petzl%20Tikka%20Plus%201.jpg]

[Obrazek: Petzl%20Tikka%20Plus%202.jpg]

[Obrazek: Petzl%20Tikka%20Plus%203.jpg]


Odpowiedz
#2
DATA RECENZJI:
11-02-2007, 21:05

Swoją przygodę z Tikką plus zaczołem na wkacje ubiegłego roku. Na obozie przydała się w nocy do szukania jednego z moich podopiecznych który poszedł sobie na spacer o 23 :) ale nie o tym teraz. W ciemnym lesie spisała się dosyc dobrze nie wpadłem na nai jedno drzewo ani nie wpadłem w jedną z licznych dziur będących dokoła obozowiska. Nie była to moja czołówka wtedy tylko porzyczona, po tym obozie i po powrocie do domu kupiłem sobie także ten model.


Funkcjonalność i wygląda
Latarka ma przyjazny kształt nie jest za specjalnie jakaś kosmiczna w wygladzie. Prosta i szybka zmiana trybów świecenia.
1. tryb najmocniejszy sprawdział się na obozie kiedy szukałem młodego po lesie.
2. tryb średni idelany jak trzeba wyjść z namiotu np do toalety
3. tryb oszczedny idealny do domu jak wysiądzie prąd.
4. tryb pulsacyjny zupełnie bez użyteczny jak dla mnie w zamian wolał bym miec na jego miejscu np tryb BOOTS

Fajnym patentem jest toze można wymieniac w niej filtry:
CZERWONY- podobno dobry do nocnego ino nie wiem jeszcze nie prztestowałem ich
ZIELONY- brak zastosowania
PRZEŹROCZYSTY- ja z powodu że miałem już jeden taki, w standarowej wersji czołówki drugi poświęciłem na na zeszlifowanie przedniej warstwy co dało efekt jeszcze bardziej rozprosznego światła. Nie razie az tak mocno ludzi stojących przedemną :)

Kąt nachylenia jest regulowany, a na dodtek tego wszystkiego czołówka ma mały daszek pod diodami co nie pozwala na na samooślepienie się. Mało widoczny ale jak przydatny patent :)

Czołówka bardzo dobrze układa się na głowie, tylko żeby pasek był inny ja mam biały szkoda bo szybko sie brudzi a na dodatek gumka z pasak mi zaczęła pękać, ale to przez moje zakłądanie czołówki na hełm.

Chciałbym wspomnieć coś o jej wodoodporności. Na te wakacje często kapałem się w jeziorze po 23 czyli ciemno było jak w nocy :) Raz zsunęła mi się z głowy po skoku do wody i poszła na dno dobrze że była włączona bo inaczej bym jej nie znalazł kilka minut poleżała sobie na głębokości 4 metrów zanim ja wyciagnąłem z dna. Wyszedłem na pomosto ubrałem się i wróciłem do namiotu i latarak cały czas działała. 4 tryby świeceni działayły bez zazutów, wyłączała się zero problemów. Profilaktycznie wyciągnłaem z niej baterie na noc aby się troche przesuszyła i kolejne nocy działą bez zazutów. To było w 07,2007 a baterie wymieniłem dopiero w 11,2007 te same które były z latarka pod woda na wkacje.

PLUSY:
-waga
-włącznik
-lekka
-3 tryby swiecenia
-wymienne filtry (trzeba osobno dokupic)
-długość świecenia
-cena (jak za taką latarke daje rade choc ja dałem 130 to już można dostac ją po 100 )

MINUSY
-biały pasek ( ale to moja wersja, teraz sa z szarym paskiem)
-trzeba mieć zwinne palce aby móc wymienic baterie

OCENA PRODUKTU:

Wygoda: 5/5
Wytrzymałość: 5/5
Ogólna: 5.00/5



Odpowiedz
#3
DATA RECENZJI:
01-05-2011, 20:59

Tikka plus

PLUSY
-Lekka
-Niewielkie gabaryty
-Prosta obsługa
-Wodo odporna (nie wodoszczelna!!!)
-Bardzo długi czas świecenia, przy minimalnym poziomie oświetlenia

MINUSY
-Cena
-Szybko ''zjada'' baterię, przy maksymalnym świetle (na akumulatorkach AAA), niemal natychmiast umiera zimą, lub świeci na minimalnym oświetleniu...
-Trudna zmiana filtrów światła
-Niezbyt pomysłowe rozwiązanie na wymianę baterii (niewprawionemu baterie potrafią się posypać, można urwać plastikowe paski w środku trzymające całą obudowę do kupy)

OPINIA
W mojej opinii, czołówka ta nadaję się do domu, na kemping, przy spacerach po nieoświetlonych drogach, czy przechadzkach po lesie.
Nada się przy niezbyt wymagającej turystyce.
Subiektywne odczucie to takie, że po intensywnym wykorzystywaniu jej od 2006 (czyli już 5 lat) moc światła jest słabsza niż wcześniej (pomimo zmian i testów na różnych ogniwach zasilających)

Zasięg światła ani moc czołówki nie imponuję, ale wystarczy całkowicie przy codziennych pracach...

Używam tej czołówki przede wszystkim przy wyjazdach na kemping, czasem gdy grzebie pod samochodem, przy wykonywaniu precyzyjnej roboty w domu i spacerów po lesie, zdarza się, że zostanie wykorzystana jako oświetlenie podczas jazdy na rowerze...
Czołówka przeżyła już porządny crash-test, została przypadkiem rzucona o beton z pełnym impetem, posypała się na części pierwsze (tj. szkiełko, lustro, układ scalony, pokrywa baterii, itd.) ale po szybkim poskładaniu do kupy świeci dalej...

OCENA PRODUKTU:

Wygoda: 5/5
Wytrzymałość: 5/5
Ogólna: 5.00/5



Odpowiedz
#4
hej! wlaśnie kupiłem Tikke plus.... latareczka niczego sobie... nie spodzewałem się tylko że jest aż tak mała...
chodzi mi to to że na odwrocie opakowania przeczytałem że diody L.E.D są nie wymienialne.... czy to znaczy że po upływie gwarancji (3 lata) latarka przestaje śiecić i koniec czy że te diody są nieśmiertelnę i niewyczerpywalne....???
prosze o odpowiedź...

Odpowiedz
#5
Podobno diody maja zywotnosc kolo 100.000h..
Zakladajac ze na rok trzymasz ja wlaczona 100h
To chyba raczej one cie przezyja :)

Odpowiedz
#6
hehehe.... jeśli tak to jestem juz zupełnie spokojny... dzieki stary

Odpowiedz
#7
HEJ! MAM JESZCZE JEDNO PYTANKO... GDZIE MOGE DOSTAĆ POKROWIEC NA TĄ LATARECZKE... ? CZY OD STAREGO MODELU TIKKI SPRZEDAJĄ POKROWCE OSOBNO??

Odpowiedz
#8
Pokrowiec do Tikki to koszt ok 25zł. W sklepie turysty jest chyba po 24zł. Jak jesteś z Łodzi to wpadnij. Jak nie, to mozesz zamówić przez internet.
http://www.sklepturysty.com.pl/index.php?page=swiat lo

Odpowiedz
#9
Jak znam zycie, to diody da sie wymienic... :]
-------------------------------------------
wsw

Odpowiedz
#10
Polak potrafi, napewno sie da
-------------------------------------------
HAMMET

Odpowiedz
#11
mam przyjemnosc byc posiadaczka tej czolowki...
jak dla mnie rewelacja - jest mala, poreczna...
swietnie ze ma regulowany kat padania swiatla i rozne jego natezenie... niezastapiona w poszukiwaniu jakis ***ek po namiocie gdy jest juz ciemno!
jestem z niej bardzo zadowolona!
-------------------------------------------
Tajra&Aga

Odpowiedz
#12
latareczkę kupiłem około pół roku tamu i jestem z niej zadowolony. znakomita na rowerek nosiłem ją gdy paał deszcz i sie nie zawiodłem fakt jeżeli jest mgła zostałem oczarowany jak mocno potrafi świecić p'' oczach'' ale ogólnie na szlak to jak znalaz dobre jest cztero poziomowy system świecenia i kąt ustawienia światła nie moge powiedzieć o nie złego zdania.
-------------------------------------------
kudłaty

Odpowiedz
#13
Tikka jest słabo wodoodporna. Natomiast zalana funkcjonuje be zarzutu. Po prodtu podwiesiliśmy ją do przedsionka starego cieknącego namiotu. Woda po gumkach dostała się pod ubudowę i zalała wnętrze razem z diodami. Fakt przelewała się i światlo było b. miękkie ale nic po za tym się nie działo. Po wylaniu wody wyjęciu baterii i nocy w śpiworze było wszystko OK.
Pozdrawiam
-------------------------------------------
Michał Pietrzak

Odpowiedz
#14
hmm ciekawe niby jest jakaś guma ale plastykowe szkiełko na 100% przepusci wode. Choc jak widac nie robi to wrazenia na Ticce :D

-------------------------------------------
Turbo

Odpowiedz
#15
Woda spłynęła po gumce nz czoło i przedostała się przez styk pomiędzy dwiema częściami z których składa się Tikka. Olastikowe szkiełko faktycznie przepuszczało wodę - wykapywała, bo czołówka podwieszona była do ''sufitu''. Tikka mimo zalania działała bez zarzutu. Także po wysuszeniu.
-------------------------------------------
Michał Pietrzak

Odpowiedz
#16
Sprawdziłem w warunkach dużej wilgotności prowadząc grupę nocą na Babią, gdzie przez około 7 godzin mżyło non stop nic jej się nie działo w przeciwieństwie do znacznie bardziej rozbudowanej czołówki petzla opodwujnym oswietleniu stosowanej w jaskiniach która niestety żarła baterie aż miło. Szczerze polecam tikka. :)
-------------------------------------------
artur

Odpowiedz
#17
Co do pokrowców, to tanie są bo po 9.99 PLN na tej aukcji:
-------------------------------------------
http://www.smsnet.pl/~Doczu/

Odpowiedz
#18
A za 4.90 był jakiś czas temu w horyzoncie, moze jeszcze zostały...
-------------------------------------------
...w pewnych sytuacjach niecierpię mieć racji...

Odpowiedz
#19
vick - no toś mnie pocieszył - a ja już kupiłem ten z aukcji :/
-------------------------------------------
http://www.smsnet.pl/~Doczu/

Odpowiedz
#20
...praszam... :/
-------------------------------------------
...w pewnych sytuacjach niecierpię mieć racji...

Odpowiedz


Skocz do: