To forum wykorzystuje pliki cookie
To forum wykorzystuje pliki cookie do przechowywania danych logowania, danych o Twojej ostatniej wizycie, pliki cookie na tym forum śledzą również tematy, które przeczytałeś. Korzystanie z forum oznacza akceptajcę ustawień plików cookie. Możesz zmienić ustawienia plików cookie w dowolnym momencie w swojej przeglądarce.


nakrycie głowy w okresie letnim
#21
o co chodzi z pl znaczkami?
ąćę...ź&#38 0;
-------------------------------------------
fr

Odpowiedz
#22
mam podobne odczucia co kolega wyżej

Odpowiedz
#23
Najczęściej czapeczka marines, o wiele rzadziej kapelusz US Army. Mam wrażliwe zatoki i odniosłem wrażenie, że pod rondem kapelusza robią się przeciągi. Oczywiście jak jest bardzo ciepło to jest to ok. Co do ochrony karku, to z tyłu pod czapkę podkładam chustę spadającą mi na kark.
Jeśli ktoś obawia się, że odstrzelą go w arafatce, to niech ufarbuje ją na khaki (jak angole) lub na zielono (jak nasi komandosi). Takich zestawień kolorów nie nosi się u Arabów.

Odpowiedz
#24
Polecam za 1.99pln czapke beasbollową z Geant'a
-zawsze można wyrzycić...
-------------------------------------------
nieoceniony worek strunowy

Odpowiedz
#25
wyrzycić=wyrzucić
-------------------------------------------
nieoceniony worek strunowy

Odpowiedz
#26
Witam.
Mam taka dziwna przypadlosc, ze w terenie lubie sie szlajac glownie w niesprzyjajacych stonce warunkom atmosferycznym a co za tym idzie mnostwo czasu spedzam w deszczu. I wiecie co moi panstwo, nie przepadam szczegolnie za kapturem, z przyczyn wielu, ogranicza widocznosc, pudlo rezonansowe sie robi itp... Na granii niezastapiony, ale tak pozatym to szukam substytutu dla owego. Wymyslilem zatem kapelusz. Tak wiec kieruje sie do was z prosba o porade. Czego chce? Ano juz mowie:

- kapelusz przede wszystkim na deszcz, ale na slonce oczywiscie tez...
- aby sie go dalo na jakos zaimpregnowac, nie musi super oddychac (wazne, zebym ja oddychal.)
- aby dalo sie go jakos sensownie spakowac wlazac w wysokie gory, gdzie wieje i w ogole jest zle - wiec klasyczne kapelusze ''sztywne'' chyba odpadaja...
- aby nie mial zbyt waskiego ronda, zalezy mi na tym, zeby oprocz chronienia czerepu kapelusz pilnowal, zeby po szyi nie nalalo mi sie za kolniez bo wtedy cala idea texow wszelkich idzie sie mhm...

Co znacie, co lubicie, co polecacie? Jedyne co znalazlem w recenzjach to kapelut JW, tyle, ze to jest zupelnie nie to czego szukam...

Odpowiedz
#27
>>Crimson
Ja mam cos takiego jak ''US GI BONNIE HAT'', 2/3 poliester, 1/3 bawełna, made in ... ?, kupione w military shopie za ok. 25 zł, zaimpregnowałem to Nikwaxem do bawełny. Mało ważne zresztą jak się to nazywa - wojskowego kroju kapelutek tropikalny, mają większe ronda niż toto JW, wywietrzniki w postaci siatkowanych ''oczek'', psaek pod brodę. Można to miąć do woli i upychać gdziekolwiek. Jak możesz więcej w kapelutek zainwestować to i jakiś ripstop sie trafi, jakaś membrana, podściółka i tp. Ten mój służy mi głównie podczas lżejszego deszczu.

Odpowiedz
#28
ja tam mam znowu jakiegos z lidla ... niby to du pont i z filtrem uv:D ale kto tam wie ... podobny do wolfskina , tylko ze za 15 zeta chyba:D pod broda ma tasme z stpoperem do sciagniecia -z boku w razie czego idzie go zapiac na zatrzaski, dorobilem pare wywietrznikow( dostepne u szewca takie dziurki na sznurowki:D) z gory przejechalem jakims nikwaxem , czy tam kiwi na obuwie i jest git:D

Odpowiedz
#29
ma ktoś kontraktowy boonie hat olive drab?

Odpowiedz
#30
~tylkoja - takie w kolorze olive drab chyba nie były robione dla wojska. Kontraktowe tylko w woodlandzie, 3/6 colorze, ewentualnie tiger stripe. Obecnie ACU i MARPAT (pustynny i leśny).
-------------------------------------------
Rzez

Odpowiedz
#31
Dobry kapelusz wojskowy MA się miąć i pozostawać w takim stanie po to żeby łamał kształt głowy. On ma między innymi kamuflować.

Odpowiedz
#32
Ach... to dobrze, że ten kapelusz łamie tylko kształt głowy, a nie samą głowę.
Pomyślałem sobie - poczytam jakie to GÓRSKIE nakrycia głowy noszą chłopaki, a tu jakieś ''kontrakty'', jakieś ''boonie hat olive drab''.
Buty do miasta - znów Bundeswehra, US Army.
Naczynia - manierka Alice.
Kurtka - oczywiście M-65.
Co jest grane? Ja w mieście noszę obuwie miejskie - letnie lub zimowe, w domu noszę kapcie, w góry zaopatruję się wsklepach z takowym asortymentem, a ciuchy wojskowe nosiłem przez 2 lata - w wojsku.
Czy to już forum militarne, czy może współczesna młodzież tak bardzo pragnie ''iść w kamasze''. Skąd te militaristyczne zapędy. Czyżby jakaś wojenka się szykowała?

Odpowiedz
#33
> rytmar
> Co jest grane? Ja w mieście noszę obuwie miejskie - letnie
> lub zimowe, w domu noszę kapcie, w góry zaopatruję się
> wsklepach z takowym asortymentem, a ciuchy wojskowe
> nosiłem przez 2 lata - w wojsku.

i może to z tych dwóch lat wynika pewne twoje 'uczulenie' ?

> Czy to już forum militarne, czy może współczesna młodzież
> tak bardzo pragnie ''iść w kamasze''.

''młodzież'' ???
tak sie zabawnie skąłda, że na tym forum śa nie tylko ludzie
w wieku 'przedwojskowym', więc nieco (hehe) przesadzasz

> Skąd te militaristyczne zapędy. Czyżby jakaś wojenka się szykowała?

ja nie patrzę wojskowe / miejskie /trekingowe, nie patzę, czy z racji 'wersji' wypada mi w czymś iść w góry, czy też jedynie miałbym
na poligon, czy zlot militarny...
patrzę czy mi w czymś wygodnie, czy nie - i tyle :o)

wiesz, nie każdego stać na kapelusz Wolfskina za 15o złotcy,
a własciwie komplet takowych na każdą porę roku z osobna
- więc radziMy sobie jak możeMy...

może troszke ma w tym coś do roboty sentyment do czasów,
kiedy jedynym sensownym strojem w góry była flanelowa koszula
i 'wykombinowane' po znajomosci moro ?
sentyment do czasów, kiedy jedynym przejawem sportów
extremalnych były telewizyjne relacje z Camel Trophy ?
a moze po prostu niektóre z tych 'passkudnie mlitarnych ' ciuchów
po prostu sa i wygodnie, i użyteczne i na dodatek fajnie wygladają ?

-------------------------------------------
http://wiki.smutek.pl

Odpowiedz
#34
''Patrzysz czy Ci w czymś wygodnie''
Hmm... Są na świecie producenci, którzy dają mi możliwość wyboru, np. butów do konkretnych potrzeb i dopasowania ich do moich stóp, preferencji, zapewniając doskonałą jakość. To trochę inaczej niż w butach wojskowych, które pasować muszą na 99,99% populacji męskiej, a pewnie również żeńskiej. Zasada ta odnosi się do innych części garderoby.
Piszę ''młodzież'', bo sam nosiłem moro w czasach, kiedy bezsprzecznie byłem młodszy. Były to czasy, kiedy dość nagminne były przypadki zabierania takich części ubioru przez ówczesną MO. Wtedy do domu wracać trzeba było, np. w slipach. Wtedy te ciuchy były wygodne, bo nic lepszego nie było. Teraz jest inaczej.
Uczulenie? Może. Dwa lata wyrwane z życia, potrafi zapędzić człowieka w traumę :))))
Ja patrzę w czym wypada gdzie pójść. Trudno, żebym do mojego biura wpadał w trepach BW. Ani to wygodnie, ani - wybacz - ładnie, a na pewno śmiesznie by było.
Może moda? (tak było wprzypadku mojego moro). Chyba tak, bo jakoś argument o niskich cenach mnie nie przekonuje. Za kwotę, którą trzeba wydać na porządne buty BW ''do miasta'', spokojnie da się kupić coś zdecydowanie do miasta wygodniejszego, o odpowienio wysokiej jakości.
Ciekawie wyglądają ci po uszy ''uzbrojeni'' młodzieńcy w centrach handlowych.
A tak naprawdę to mało mnie to obchodzi. Zdecydowanie bardziej wolę tych w morach, od tych w dresach. Mój post (ten pierwszy) miał charakter lajtowo-żartobliwy. Mam nadzieję, że ci ''wojskowi'' też z dystansem podchodzą do swojej MODY i nie rozstrzelają mnie bez sądu, choćby wojennego;)

Odpowiedz
#35
Ja podchodzę z dystansem i nie będę nikogo rozstrzeliwał :-)
Nie chodzę po mieście w kamuflazu od stóp do głow (do pracy muszę chodzić w marynarce i krawacie, więc w ogóle odpada odzież wojskowa i turystyczna). Nie gardzę nowoczesnym sprzętem turystycznym, np. polarem, butami trekkingowymi, karimatą itd. Spędziłem też trochę czasu w WP i od tego czasu nie mam wielkiej ochoty na noszenie polskiego ekwipunku rodem z MON (np. butów ''desantów'') nie zpowodu traumatycznych przeżyć bo ich nie było, tylko z powodu dosć niskiej jakości tych wyrobów. Tym niemniej chętnie i często noszę elementy odzieży wojskowej. Z kilku powodów:

1. Niektóre wyroby wojskowe nie mają odpowiedników w asortymencie odzieży turystycznej, np. bluza polowa (BDU), która jest bardzo przydatna w wielu rodzajach turystyki czy na pogranicu turystyki i survivalu. Dobrze chroni od chłodu, ale także od upału, komarów itd. Nie znam nic co mogłoby być jej odpowiednikiem rodem ze sklepów outodoorowych.

2. Niekiedy rzeczy wojskowe są po prostu tańsze, a conajmniej tak samo dobre jeśli nie lepsze od turystycznych, np. tu omawiany kapelusz boonie hat jest tańszy od markowych odpowiedników turystycznych, spodnie BDU w ripstopie sa tańsze od markowych spodni trekkingowych itd.

3. Niektóre rzeczy wojskowe są bardzo uniwersalne, np. kurtka M-65 nadaje się zarówno do turystyki, jak i do chodzenia po mieście, pasuje i do dżinsów i do spodni BDU itd.

4. Może i jest w tym jakaś rzeczywiście nostalgia za czasami ''niekomerycyjnymi'' jak napisał wiki, kiedy wystarczały stare dżinsy, flanelowa koszula i buty ''pionierki'' by chodzić po górach (bo i tak nic innego nie było). Niektóre wyroby wojskowe ''mają duszę'' np. kurtka M-65 - dla jednych symbol Zachodu w czasach PRL, dla innych symbol niekomercyjności itd.

-------------------------------------------
nordwest

Odpowiedz
#36
Czy można dostać w Warszawie (albo przynajmniej w jakimś polskim sklepie internetowym) kapelusz:
http://www.camo-store.com/boonie_hats.htm
model ''Swat black''?

Odpowiedz
#37
W sklepach sa i na allegro sa.
Ale lepiej kup w sklepie i szukaj takiego z twardszym rondem.

http://www.b-52.pl/oferta.php?cat=14
To warszawski sklep.

http://www.b-52.pl/?p=kontakt

ps. Czarny na sloncu wyblaknie i bedzie brzydki.
-------------------------------------------
puncur@wp.pl

Odpowiedz
#38
>krogulec>>Kwestia gustu.Mi czarny zaczął się naprawdę podobać kiedy właśnie wyblakł.Pozdrawiam.

Odpowiedz
#39
To już taniej będzie w demobilu Rambo na Dworcu Centralnym (45 zł zamiast 53 zł),w obu i tak pewnie kapelusze są od Proppera.

http://demobil-rambo.pl/

pozdrawiam
-------------------------------------------
Rzez

Odpowiedz
#40
Dziękuję bardzo.
A zaczęła mnie zastanawiać jedna rzecz. Czy czarny kapelusz nadaje się na lato? Nie chodzi właściwie o to czy wyblaknie, ale czy przez większe ''pochłanianie'' światła nie ugotuje mi się głowa.

Odpowiedz


Skocz do: