To forum wykorzystuje pliki cookie
To forum wykorzystuje pliki cookie do przechowywania danych logowania, danych o Twojej ostatniej wizycie, pliki cookie na tym forum śledzą również tematy, które przeczytałeś. Korzystanie z forum oznacza akceptajcę ustawień plików cookie. Możesz zmienić ustawienia plików cookie w dowolnym momencie w swojej przeglądarce.


[Recenzja] Victorinox Soldier
#61
hehe, a ja mam małego trailmastera i też jestem zadowolony

Odpowiedz
#62
małego trailmastera? trailmaster jest raczej tylko duży, z blokowanym ostrzem ;-)

ja zmieniłem M3 na forestera, bo teraz mam korkociąg i w pelni gładkie ostrze, które latwiej naostrzyć

Odpowiedz
#63
ja mam Soldiera od ponad 4 lat. nosze go dosłownie wszędzie zawsze ze sobą. juz tak sie przyzwyczaiłem ze jeśli wyjde bez niego z domu (tzn kidy np. mi wypadnie z kieszeni ;) ) to specjalnie sie po niego wracam. miłem go na egzaminie gimnazjalnym, biezmowaniu i wielu innych imprezach ale nie po to zeby jak ktoś powiedział robić jakieś rozróby tylko właśnie na wszelki wypadek ;) no i oczywiście z przyzwyczajenia .teraz chodze do 3 kl. LO i tez nie było dnia w szkole kiedy bym go nie miał. jest poprostu niezniszczalny, nie wiem nawet ile razy mi spadł ale naprawde wiele było takich przypadków. aha moze nie niezniszczalny bo jakieś 2 lata temu złamała mi sie końcówka tego szpikulca. ale w sumie to była moja wina...zresztą niewazne. bardzo zachęcem wszystkich do kupna tego scyzoryka jest naprawde cool. ne zamieniłbym go na zaden inny nawet gdyby miał niezliczoną ilość funkcji. pozdrawiam wszystkich
-------------------------------------------
kr

Odpowiedz
#64
ja ma swiss champa i M3
swiss champ na codzien w pokrowcu na pasek a M3 zabieram na wycieczki :)

w swiss champie uszkodzilem kombinerki przecinajac nimi stalowy pręt ale gwarancja jest dożywotnia wiec pojechał znowu do fabryki i wrócił jak nowy
wbrew pozorom nie jest on ani cięzki (170g) ani niewygodny w uzytkowaniu

M3 ma jedna wade - brak na rynku pokrowcow ktore umozliwialy by latwe wyciagniecie scyzoryka i natychmiastoweotwarcie ostrza. zalety to liner lock na nozu i otwieraczu ktory sluzy jako maly lom oraz ząbkowany nóz z jednostronym szlifef ktory dlugo pozostaje ostry

ogolnie mowiac scyzoryki victorinoxa maja bardzo fajne pily (dwurzedowe ktorymi da sie przeciaz nawet belke 15x15) i sa dobrze wykonane dodatkowa dożywotnia gwarancja czyni je najlepszymi na rynku

p.s M3 to wersja dla bundeswehry z zielona obudowa i wroną trailmaster to wersja cywilna z czarna obudową z godlem szwajcari i wykałaczka i pęseta na pokladzie

Odpowiedz
#65
przypadkiem zajrzałem, przypadkiem zabieram głos w dyskusji - bo przypadkiem jestem WIELKIM WIELBICIELEM ;-) scyzoryków i 'multituli'
dla mnie nr 1 w świecie składanego żelaza jest LEATHERMAN WAWE ( stara wersja ) czyli ta ze stałymi narzędziami - bez tzw 'bitów' które wg mnie są:

a) za krótkie ( zwłaszcza śrubokręt krzyżakowy )
b) łatwe do zgubienia ( lużne gniazdo )
c) w zasadzie niepraktyczne bo nacodzień nieobecne - leżą sobie w domu i czekają nie wiem na co.

zalety starego WAWEa :

+ idealny dobór narzędzi
+ blokowane WSZYSTKIE DUŻE ostrza ( bezpieczeństwo palców ! )
+ duże ostrza otwierane i skladane jedną ręką,
+ stosunkowo lekki,
+ płaski

wady:

- małe ostrza nie blokowane
- brak miarki cm/cal ( wbrew pozorom często się przydaje )

numer 2 leathermam charge TI / XTI / WAWE 2004 ( są prawie identyczne różnią się budową rękojeści )

jego plusy w porównaniu z WAWEm to

+ miarka cm/cale
+ blokowane mniejsze ostrza
+ wygodniejszy chwyt ( szersza rękojeść - tylko charge )

minusy:

- wypadające 'bity'
- większe rozmiary ( tylko charge )

numer 3 multitool VICTORINOXA

zalety:

+ wykonanie staranniejsze niż LEATHERMANA
+ duża ilość narzędzi

wady:

- bardzo, bardzo ciężki
- brak możliwości otwierania noża jedną ręką
- niewygodne otwieranie małych ostrzy
- delikatny futerał
- w opcji z dodatkowymi bitami i kluczem duży i nieporędczny futeral ( napewno nie nadaje się do noszenia przy pasku )

numer 4

BUCK 360

zalety:

+ straranność wykonania !
+ możliwość otwarcia kombinerek jedną ręką ( po małym treningu )

wady:

- niebezpieczne ułożenie złożonego ostrza noża - istnieje realna groźba złapania palcem za ostrą krawędź
- bardzo ciężkie i niewygodne otwieranie małych narzędzi ( połamane zęby/paznokcie gwarantowane ! )
- zamały nóż

multitoole GERBERA

zalety:

+ bezproblemowe otwieranie kombinerek jedną ręką
+ staranność wykonania
+ wszystkie narzędzia otwierają się bez nadmiernych oporów

minusy

- KLEKOCZE ! rozłożony tool jest dość niestabilny, giętki ( na boki ! ), nie daje uczucia pewności chwytu
- elementy z tworzywa sztucznego ( ważne dla estetów i kowali - tool nie lubi gorąca ;-) )

to byl mój osobisty ranking ... kolej więc na coś co się rankingom wymyka MINI TOOL LEATHERMANA !

najmniejszy z multitooli - ale prawdziwy, tzn dość silne, odrobine mniejsze niż zwykle kombinerki, mały ( tak ze 3 cm ) możyk z wklęsłym szlifem, coś co można od biedy uznać za otwieracz do konserw i coś co od biedy można uznać za otwieracz do butelek, pilniko-śrubokręt ( spilowałem go tak że może odkręcać małe śrubki krzyżakowe ) do tego rozkladane podwójnie rękojeści i miarka cm/cale - niby nic za co więc wyróżnienie ? za rozmiar, 6 x 2 x 1 cm ! można go mieć zawsze i wszędzie ! w polączeniu z małym składanym nożem ( ja mam gerbera ) stanowi mój osobisty biurowy zestaw przetrwania ;-) otwiera paczki oplecione plastikową taśmą ( kombinerki ! ), rozkręca na części kompy ( krzyżak własnej roboty ! ) , wyciąga zszywki ( znowu kombinerki ) i wyciąga z ogniska płonącą kiełbasę ( kombinerki ! ) otwiera browara i wiele, wiele innych ...

wady ? jakie wady ;-) ? no dobra:

- mało narzędzi przydałby się prawdziwy krzyżak
- drogi kupilem na allegro za 220 zł ( cóż nałóg to nałóg )
- nie jest to tool do lasu, w góry, na saharę - raczej miasto/biuro/uczelnia itp ...
- już nie produkowany więc w zasadzie nieosiągalny

PODSUMOWUJĄC - jeżeli nie masz jeszcze multitoola zdecydowanie polecam WAWEa ! na allegro można go czasem znaleść w cenie ok 260 zł ( w sklepach nie radzę szukać - szkoda nerwów ... ). jest dużo tańszy od CHARGEa a nie odbiega ani zestawem narzędzi ani starannościa wykonania zdecydowanie nr 1 !

z nożyków składanych - jeżeli masz WAWEa albo CHARGEa to nic ci już do szczęścia nie potrzeba ( no może korkociąg i coś do smarowania masła - bo mają wąskie ostrza ;-) ) jeżeli masz toola bez dobrego blokowanego ostrza polecam PRT Einchorna ( fajny składany nożyk niestety dostępny tylko w wersji combo - kto to naostrzy po stępieniu ? :-( ) albo victorinox trailmaster ...

wszystkie te maszyny miałem osobiście ( część nadal mam ), zdaję sobie sprawę że ceny ich są CHORE ( nawet te pochodzące z indywidualnego importu do najtańszych nie należą ) ale wychodzę z zalożenia że 250-300 zł za przedmiot który będzie mi służył kilkanaście lat można ' przełknąć ' - w sumie to równowartość dwóch par spodni ...

uh ... to tyle na dzisiaj ;-)

Odpowiedz
#66
to może jeszcze jednozdanie o multitoolach LEATHERMANA

wszystkie klasyczne multitoole - PST we wszystkich warjantach, itp. w zasadzie różnią się jedynie liczbą narzędzi i ciężarem, wykonane są w miarę starannie, ich podstawową wadą jest brak dużego blokowanego ostrza ... SUPERTOOL ma takie ale jest duży i ciężki, do plecaka ok, ale kieszeń może urwać ...

odradzam też zdecydowanie kupywanie bzdetów za 30 - 50 zł czasem są tak fatalnie wykonane że można mieć podejrzenia iż pochodzą ze starych zapasów Układu Warszawskiego ;-) ... odkręcenie jednej śrubki potrafi wkur...ć świętego.

Odpowiedz
#67
thrall=> trailmaster nie jest cywilną wersją M3, posiada te same funkcje co M3, a różni się ostrzem, które jest gładkie a nie ząbkowane i nie ma wyrzutnika umożliwiajacego otwieranie jedna ręką,

Odpowiedz
#68
racja erwinw cywilna wersja M3 to Service Pocket Tool nie trailmaster (faktycznie różni się tylko ostrzem i ceną :P )
przepraszam za wprowadzanie w błąd.
-------------------------------------------
skleroza nie boli

Odpowiedz
#69
Witam!
Aż miło poczytać, że w Polsce są jeszcze ludzie, którzy fescynują się scyzorykami!!!
Posiadam dwa vicki:
pierwszy jaki kupiłem to huntsman. Początkowo nosiłem go zawsze przy sobie, potem leżał troszkę nieużywany aż w końcu od jakiegoś roku znów ma zajęcie:)
kolejny to większy model w aluminiowych okładkach, prosty posiadający tylko jedno ostrze.
Teraz chodzi mi po głowie swisschamp. Proszę posiadaczy tego modelu o dokładne opisanie jego walorów i wszystkie uwagi dotyczące go (jeśli nie jest to jakiś problem oczywiście:))
Ach jeszcze jedno: czy ktoś miał styczność z victorinoxami ''reklamowymi'' tj, z jakimś nadrukiem na okładkach? Czy są to pełnowartościowe produkty, czy może posiadają jakieś ukryte wady?
Z góry dzięki za pomoc!
POZDRAWIAM

Odpowiedz
#70
Witam!
Victorinox z nadrukiem to model oszczędnościowy, posiadający jednak pełną wartoś. Oszczędność dotyczy okładek- plastikowe i chropowate.
Ja posiadam Vica Tinker i muszę przyznać, że jestem bardzo zadowolony. Na moje potrzeby wystarczający. Planuję jeszcze zakup Trailmastera na jakieś terenowe wyjazdy na ogniska.

Odpowiedz
#71
A ja mam takie dwa pytanka:

Chciałbym się czegoś dowiedzieć o tym narzędziu do zdejmowania izolacji. Jak ta część dokładnie wygląda (bo zrozumiałem że znajduje się przy głowni służącej do otwierania kapsli - śrubokrętu)? I czy przydaje się to często osobom które nie pracują np. przy wymianie okien? :-)

I drugie: Czy może przypadkiem ten scyzoryk kupiony w sklepie internetowym jest jakoś ładnie opakowany? Bo byłoby to dla mnie mile widziane bo upatrzyłem go sobie jako prezent dla kolegi na 18-kę, a po całej tej klimatycznej otoczce jaka jest wokół tego towaru mógłbym się czegoś takiego spodziewać :-)

Odpowiedz
#72
Uwaga Soldier Victorinoxa występuje w dwóch rozmiarach ! Mały i duży ( 84 i 91 mm) , a do tego jest jeszcze coś takiego jak Cadet ( najmniejszy ? nie wiem bo nie widziałem na żywo) Generalnie w przypadku Soldiera lepiej żebyś go kupił w sklepie niż w sieci bo ja jakoś nie mogę dojść do ładu z tymi jego odmianami. W katalogach różnicy nie ma ale mój kolega ma takiego o 1/3 mniejszego, na oryginalnym, fabrycznym pudełku był napis Soldier - ale być może jest to właśnie ten nieszczęsny Cadet ? Fajny nożyk ale malutki - duży Soldier jest ok.

Ściągacz do izolacji to takie małe wycięcie w otwieraczu do kapsli - szczerze mówiąc NIE DZIAŁA bo jest wypolerowane i ma zaokrąglone krawędzie - szwajcarska precyzja w tym miejscu jest szkodliwa ;-) Ale reszta funkcji działa wzorowo !

tu zaznaczyłem ''strzałką'' : http://img216.imageshack.us/my.php?image=vitekuq9.jpg

Kupój koledze nawet jeżeli będzie zawinięty w starą tłustą gazetę ;-) Nożyk jest tego warty - jedyna wada to brak blokady.

-------------------------------------------
demon

Odpowiedz
#73
Dzięki :-)

Wierzę że jest warty i mam nadzieję że kupię :-)

I do sklepu też się wybiorę.

Pozdrawiam

Odpowiedz
#74
Pozdrawiam również.
-------------------------------------------
...

Odpowiedz
#75
To ja mam pytanko pare dni temu zakupiłem sobie Victorinoxa - Soldiera wspaniały nożyk ostry jak żyleta ... mam pytanie czym i jak go ostrzyć widziałem na allegro jakąś osełke firmową Vicka ale nie wiem czy jest dobra...W sumie nieuzywam zaczsto nożyka więc jeszcze sie okazji niema stępic no ale kidyś go pewnie ęde musiał podostrzyć.Więc pytam czym i jak
-------------------------------------------
Hellow

Odpowiedz
#76
ta ostrzałka vicka nir jest za dobra do scyzoryków można spieprzyć ostrze. Najlepsza ostrzałka jaką widziałem i mam to spyderco Triangle ale kosztuje ponad 200zł ale jest coś takiego : http://www.military.pl/?prod=10577&cat=311 tylko, że musisz sam ustawić kąt jakieś 40 stopni za to kosztuje 30 zeta ( troche wprawy i do scyzoryka jak znalazł )

Odpowiedz
#77
http://www.military.pl/?prod=2302&cat=311
http://www.military.pl/?prod=980&cat=311
po powrocie z obozu mój vick ma poharatane ostrze i chciałbym go podostrzyć, tylko, że potrzebuje ostrzałski ze staym kątem, bo nie chce porysować, przeprofilować itp. ostrza czy te dwie nadają się?

Odpowiedz
#78
ta pierwsza jest oki będziesz z niej zadowolony bo i coś większego bez problemu podostrzysz
-------------------------------------------
marcin

Odpowiedz
#79
tylko jak masz bardzo pocharatane to ostrze to się napocisz bo kamienie są słabo ścierne
-------------------------------------------
marcin

Odpowiedz
#80
Mam Vicka soldiera od roku i jest wspaniałym nozykiem.....Otwierałem nim nawet niewielkie kłódeczki...niestety trochę sie ostrze poszczerbiło jednak nieznacznie;)
-------------------------------------------
bucccu

Odpowiedz


Skocz do: