Ja powiem tak:
Po pierwsze kup rower z najlepsza ramą na jaką Cię stać. Jesli jestes cięzki to lepiej rame Cr-Mo, jesli nie masz nadwagi (a z tego co pamiętam to raczej nie), to możesz pokusić się o ramę alu ze stopu jak ronin20 napisał.
Prawda jest taka, że kazdy ma inne kryteria wyboru roweru.
Ja skupiam się na ramie, a dopiero potem patrzę na osprzęt. Nie zawracam sobie głowy amortyzatorem, ponieważ w rowerach do 2000 to są atrapy amortyzatorów, i wolę mieć sztywniaka z lepszą ramą i osprzetem w tej cenie, niż wątpliwej jakości amor.
Osprzet to jak pisał ronin20 Shimano od Alivio wzwyż (patrz na ceny, bo Deore może być niewiele droższe, a pracuje lepiej) lub SRAM 7.0 wzwyż.
Poważnym dylematem jest wybór przeznaczenia roweru. Jesli preferujesz miasto i jazdę po parku, to trekkingowy będzie spox, ewentualnie ''góral'' na oponach typu slick (choć to już raczej zakrawa o snobizm). Jesli jednak bedziesz jeździł częściej po terenie, to mimo swojej nazwy trekking niespecjalnie się nadaje (z reguły ma węższe opony, którymi cięzko się jeździ po terenie, cięzko nim manewrować na waskich lesnych sieżkach, ze względu na duże koła 28'') Tutaj ''góral'' spisuje się bardzo dobrze.
Firmy, którymi warto się zainteresować, to: Trek, Kona, Mongoose, GT, SCOTT, Giant, Schwinn, Canonndale (ale to juz chyba inna półka cenowa), Author, Merida.
Powyższe oferują sprzęd naprawdę dobrej jakości (są pomiędzy nimi subtelne róznice, ale wynikają one raczej z samej marki, niz z uzytych materiałów.) Kupując markowy rower masz pewnośc, że za np. 2 lata firma bedzie jeszcze istnieć i nie będziesz miec problemów z ewentualną reklamacją.
Pamiętaj o jednym - kupujac rower seryjny musisz się pogodzić z pewnymi mankamentami, które wyjda później. Niestety chcac kupić rower pozbawiony tych mankamentów trzeba by wydac więcej niż 2K PLN. Nie sa to jednak mankamenty, które będą Ci szwankować, czy przeszkadzać w stopniu utrudniającym jazdę, ale jak dłużej pojeździsz bedziesz chciał rower dopasowac do własnych potrzeb. Wówczas konieczna może okazać się wymiana sterów, mostka, hamulców, czy tez pisat na maszynowe. Niemniej to Cię czeka jesli naprawdę połkniesz bakcyla bajkera.
Kupując dobra podstawę, czyli ramę - resztę możesz sobie sukcesywnie polepszać w miarę możliwości finansowych.
W sprawie ramy nie idź na żadne kompromisy, że jak rama jesn nieco za duża lub za mała, to się przyzwyczaisz. Rama to nie buty - nie rozchodzi sie. Jesli źle wybierzesz przy zakupie, to szybko zniechęcisz sie do jazdy :-(
Przy zakupie polecam równiez kupić sobie kask - wbrew powszechnej opinii nie jest to zbędny gadżet przydatny tylko zawodowcom, albo tylko podczas zjazdów górskich. Mnie we wszystkich przypadkach kask się przydał w mieście podczas kolizji z samochodami. Koszt od 150 wzwyż. Kup najlepszy na jaki Cię stać, bo to jest coś, co może uratować Ci życie.
Rękawiczki tez nie sa głupim pomysłem, ale tu już koszty sa duzo mniejsze więc wybierzesz sam.
Kupując rower pewnie tez chciałbyś wiedzieć ile przejechałes, zatem potrzebny Ci bedzie licznik. Najtańsze kupisz już za ok 20 PLN, ale nie polecam takich wynalazków. IMO niekwestionowanym liderem jest firma SigmaSport. Liczniki Ich śa dobre, nie ma kłopotów z częściami zamiennymi, i baterie do nich sa tanie.
To tyle - jak bedziesz chciał coś wiedzieć szczegółowo, to wal.
-------------------------------------------
www.doczu.tk