28-01-2019, 09:09
Ale używałeś i odpada czy tylko teoretyzujesz? Bo dla mnie merino wygrywa, a pocę się jak... Bardzo się pocę. :)
|
Pierwsza warstwa czyli co wybrac ??
|
28-01-2019, 09:47
,,Kipsta z Decathlonu '' to nazwa wyrobów (linii) dedykowanej dla piłkarzy (skrótowo).
I tam są różne produkty. Oraz jak w całym Decu ciągle się zmieniają. W pewnym momencie (kiedyś tam) za 30% ceny można było zakupić (górę) z napisem ,,Kipsta'' niż taką samą z napisem ,,Kaczucha'' o Simondzie nie wspominając. Piszę o składzie materiałowym a nie kolorze ;) I sprawdza się zimą, tylko musi mieć odpowiedni skład. Mam porównanie bo mój Junior w takich pomyka zimą w górach (już 3 rozmiar). Sam też zanabyłem, ale o gorszym składzie i zabieram kiedy może być chłodno/zimno, ale nie bardzo zimno. Bo wtedy mam swoją ulubioną Milo ;) To nie jest tak, że ze skóry wyjdzie pot, wejdzie w koszulkę i sobie... wyjdzie. Musimy go wysuszyć ciepłem własnego ciała. By odparował. I warstwa przylegająca do koszulki musi być przepuszczalna. To też bardzo ogólnie i skrótowo. Zimą raczej zapomnij. Oczywiście zdarzało mi się, że miałem tak przepuszczalne warstwy... że jak przyszła nagła ,,kosa'' to miałem lodem pokryte rękawy. Ale to były czasy koszul flanelowych i wełnianych swetrów. Polipropylen praktycznie nie chłonie wody. I dlatego przy skórze nie masz mokrego kompresu jak przy bawełnie czy wełnie. Ale to tylko jeden ze składników. Rzutują proporcje. Z nie PP niezłe są rzeczy od Graffa. Tylko mają istotna wadę - są ciężkie. Na siebie tak, do plecaka raczej nie. Np. https://hunt-fish.eu/pl/p/901-GRAFF-TERM...LUGI-REKAW /317 Ma też bardzo istotnego plusa - bardzo długo nie capi. --- Edytowany: 2019-01-28 10:20:32 ------------------------------------------- wynik mierzy czyny
28-01-2019, 10:14
U mnie też przy niższych temperaturach dobrze (najlepiej z rzeczy których próbowałem) sprawdza się cieniutka, przylegająca do ciała koszulka z wełny (np. Icebreaker anatomica ss crewe). Schnie wolniej niż syntetyk, ale poza tym ma masą korzyści - grzeje, oddycha, nie śmierdzi. A nawet trochę przepocona nie jest takim zimnym kompresem jak np. mokra bawełna.
28-01-2019, 12:11
Próbowałem z cienką wełną Icebrekera, (w moim przypadku) nie daje rady pochłonąć i odprowadzić tej ilości potu.
Może ktoś używa Brubecka mod. ''Dry'' lub Bodydry mod. ''Corsair''? 
28-01-2019, 14:44
Bo do sporej aktywności czysta wełna nie jest najlepszym pomysłem, mieszanka ze sztucznym o bardzo niskiej gramaturze daje jakoś radę, ale i tak najlepiej wypadają sztuczne materiały. Dry mam w kalesonkach, bardzo fajny materiał, dobry do aktywności, szybko schnie.
Trzeba tez rozróżnić co kto ma na myśli pisząc o aktywności. Dla mnie są to wielodniowe wędrówki, gdzie wszystko musi wyschnąć na moim ciele zanim założę na to kurtkę puchową. Ktoś kto chadza od schroniska do schroniska lub na jednoodnówki nie będzie miał tego problemu i dla niego wełna ma jak najbardziej szansę się sprawdzić.
28-01-2019, 15:35
Ja pomykam od schroniska do schroniska. Koszulka wełniana BRUBECK ACTIVE WOOL - 56% poliamid- 41% wełna Merino lub
Koszulka BRUBECK THERMO 63% Poliamid- 35% Polipropylen. W zimę w obydwu mi tak samo dobrze przy czym thermo cieplejsza.
02-02-2019, 19:24
Hej, stoje przed wyborem pierwszej bielizny termoaktywnej do turystyki pieszej - nie góry, ale teren dość zróżnicowany. Przeznaczenie na okres jesień - zima. Moim problemem jest to, że w tym okresie bardzo szybko i intensywnie się pocę. Mokra koszulka powoduje, że jest mi zimno, a później znów się przegrzewam. W związku z tym chciałbym, aby bielizna odprowadzała pot, a przy tym utrzymywała ciepło
Proszę o pomoc w wyborze bielizny termoaktywnej. Myślałem nad: a) Nessi - https://www.nessi-sport.com/zestawy-3/ze...aign-id=20 -- ok. 260 zł b) Brubeck Active Wool - https://www.brubeck.pl/sklep/product/kol...20WOOL/231 + spodenki -- ok. 230 zł c) Berens Termolayer 100 https://berens.pl/bielizna-termoaktywna/...er100.html -- ok. 110 zł Berens o wiele tańszy, ale chciałbym czuć się komfortowo, czy warto zainwestować w Brubecka lub Nessi ? 
02-02-2019, 19:58
Nie szukaj marki, tylko materiału. Na zimę dobry stosunek ciepłota/wysychalność ma PowerDry.
------------------------------------------- Pim
02-02-2019, 20:52
Też szukałem czegoś, co rozwiązałoby podobny problem. U mnie priorytetem było utrzymanie suchej skóry, bo w pracy często przemieszcam się między gorącą salą a samochodem. Od dwóch lat prawie non stop pierwszą warstwą jest siateczkowa koszulka. Pewnie sporo firm produkuje. Używam Brynje, bo była dostępna. Z metki wynika, że szyją w Polsce. Mam też kombo - siatkowa pierwsza warstwa połączona za stałe z wełnianą grubą bluzą.
02-02-2019, 22:30
Mam koszulkę Brubeck Active Woll z długim rękawem i polecam. Też bardzo się pocę, używam w każdej porze roku.
--- Edytowany: 2019-02-02 22:33:47
03-02-2019, 10:10
Dzięki za wskazówki i podzielenie się własnymi doświadczeniami. Czyli tak naprawdę ciężko wskazać konkretny model, bo trzeba by testować na sobie czy się sprawdzi. W sumie tak naprawdę to ja się źle ubieram całościowo. Noszę bluzę i zwykłą kurtkę co pewnie to w dużej mierze wpływa na pocenie się. Jestem laikiem w tej dziedzinie, poczytałem trochę i wychodzi mi, że prócz dobrej bielizny wypadałoby założyć jakiś polar + wiatrówkę/softshell. Starczyłyby te trzy warstwy na takie łagodne zimy jak obecnie -5 - 0 stopni C ? I co jest lepsze wiatrówka czy softshell ? Unikam chodzenia w deszczu - więc wodoodporność nieistotna.
03-02-2019, 10:30
Przy podanych przez Ciebie temperaturach:
To dobry zestaw na spacer w lesie, przy umiarkowanym tempie. Przy szybkim tempie, czy w terenie gdzie podchodzisz, to ja miałbym na sobie bieliznę+windshirt.... ------------------------------------------- Pim
03-02-2019, 11:58
W miescie przy obecnej wilgotnosci (sol na ulicach) minus 2 to swoiste apogeum, -5 to juz extremum :)
To oczywiscie gdy stoisz lub wolno sie poruszasz.
03-02-2019, 15:22
Dzięki za pomoc! Czyli taki zestaw będzie dobry na różne kombinacje. Rozjaśniło mi to sytuację jak się ubierać. Pozdrawiam.
EDIT. Słuchajcie mam jeszcze pytanko. Dotarła już do mnie bielizna. Jak bardzo powinna być obcisła ? To moja pierwsza bielizna i powiem szczerze, że jestem zaskoczony. Wybierałem zgodnie z rozmiarami, a koszulke ledwo na siebie włożyłem- jest bardzo bardzo obcisła. Najgorzej jest z ramionami, muszę dobre kilkanaście sekund powalczyć, aby ponaciągać materiał, a później trochę krępuje ruch zgięcia rąk. Z kolei koszulka z krótkim rękawem w tej samej rozmiarówce jest bardzo ok. ''Kalesony'' są też bardzo obcisłe, ale tu jeszcze ujdzie. W zasadzie to nie wiem czy to po prostu taka pierwsza reakcja moja i tak ma być czy jednak nie. Wymieniać na rozmiar większy ? --- Edytowany: 2019-02-05 21:22:12 --- Edytowany: 2019-02-05 21:45:26
13-06-2019, 14:10
Cześć. Planuję kupić koszulkę merino, jako warstwę bazową na umiarkowane i niskie temperatury, zarówno do codziennego użytku, jak i różnych aktywności, np. góry. Rozważam dwa modele Icebreakera. Everyday LS Crewe i Oasis LS Crewe, oba mają gramaturę 200gm. Główną różnicą między nimi jest splot. Everyday mają splot ''rib'', a Oasis ''jersey''. Ten drugi jest droższy i ponoć lepszy. Wiecie może czym konkretniej się różnią? Który z nich jest odporniejszy na uszkodzenia mechaniczne, lepiej oddycha, jest lepiej dopasowany, wygodniejszy, zapewnia lepszą termoregulację?
------------------------------------------- Paweł 
13-06-2019, 17:36
Rib jest rozciągliwy, przez co może być bardziej dopasowany. Taki trochę sweterkowy splot. Jersey ma ciaśniejszy splot, więc wymaga nieco luźniejszego kroju.
Do Twoich wymogów rib zdaje się lepiej pasować. ------------------------------------------- Yatzek - nadworny tester NGT ;-)
13-06-2019, 19:19
Napisałem do merino-sklepu i odpisali mi, że Everyday i Oasis przylegają tak samo, ale ten drugi (jersey) jest wytrzymalszy i trochę szybciej wysycha. Hmm...
Ciekawe jak z termoregulacją i oddychalnością. --- Edytowany: 2019-06-13 20:24:15 ------------------------------------------- Paweł
14-06-2019, 11:07
Jakiś czas temu mierzyłem w sklepie Brubecka Active Wool. Koszulka jest fajnie dopasowana i wygodna. Martwi mnie jedynie skład. Aż 56% to poliamid, który z tego co wiem bardzo lubi łapać smród, wełny jest tylko 41%. Nigdy nie miałem ubrania z takim składem, ale podejrzewam, że te 41% wełny wcale nie pomoże ze smrodem i po 1, max 2 dniach średnio-intensywnego chodzenia po górach będzie trzeba ją po prostu wyprać?
Odporność na brzydkie zapachy, to dla mnie istotna cecha, ale z drugiej strony ciuchy z dodatkiem wełny są droższe. Po głowie chodziło mi full merino, ale trochę szkoda mi na nie pieniędzy póki co, więc zastanawiam się nad 2x tańszym Brubeckiem. Jeśli te 41% merino w składzie Brubecka znacząco zredukuje przyjmowanie smrodu i po 2-3 dniach średnio-intensywnego chodzenia bluzka nie prześmiardnie, to rozważyłbym zakup, ale jeśli bluzkę mam prać co 1-2 dni, to chyba wolałbym kupić sobie jakieś dwa tańsze syntetyki. Jak myślicie? --- Edytowany: 2019-06-14 12:17:05 ------------------------------------------- Paweł
14-06-2019, 12:02
Używam dokładnie tej koszulki Brubeck Active Wool z długim rękawem jest to moja podstawowa i ulubiona koszulka na każdą porę roku z zimą włącznie i dodatkowo na rower. Obecnie śmigam w niej po Beskidach w tych upałach i używam od dwóch lat. Ona nie łapie zapachu nawet po 10 dniach ( pod warunkiem psiukania antyperspirantem pod pachami) 😁i nie jest mi w niej gorąco. To moja podstawowa warstwa. Dzięki syntetykówi w składzie będzie większa żywotność. Od 15 kg plecaka nic mi się nie przetarło a w ciuchach 100% merino takie uszkodzenia występują. Mnie się pilinguje w niektórych miejscach i tyle z wad. Swoją kupiłem w sklepie sewel z rabatem wpisanym w koszyku ngtpl (20%) ale patrzyłem i działa też inny 23 % rbt23. Tak że kupisz ja z długim rękawem za 123 zł a z krótkim za 100 zł. Jedną ważna rzecz, należy kupić koszulkę bardzo dopasowana tak jak podają w tabeli rozmiarów bo po jednym dniu ona lekko się rozciąga a po praniu wraca do pierwotnego rozmiaru.
|
|
« Starszy wątek | Nowszy wątek »
|