To forum wykorzystuje pliki cookie
To forum wykorzystuje pliki cookie do przechowywania danych logowania, danych o Twojej ostatniej wizycie, pliki cookie na tym forum śledzą również tematy, które przeczytałeś. Korzystanie z forum oznacza akceptajcę ustawień plików cookie. Możesz zmienić ustawienia plików cookie w dowolnym momencie w swojej przeglądarce.


Buty wspinaczkowe
Simba -> Jeśli chodzi o pracę nóg, to myślę, że jeszcze trzeba wziąć poprawkę na różnice między wspinaniem kobiet, a wspinaniem facetów. Dla nas praca nóg momentami okazuje się zbawienna tam, gdzie śmoc nie pomoże. A u Was na odwrót ;) Takie tam 'naturalne predyspozycje' i budowa ciała robą sporą różnicę.

Więc racja z tym, że jeśli chodzi o płeć piękniejszą, warto na początek wyrobić dobre nawyki pracy nogami, a co za tym idzie, wspinać się w dobrych butach. Myślę, że warto zainwestować w takie z dobrym tarciem, ale nie przesadzać znowu w drugą stronę i nie popaść w ekstremy, bo i tak wszystkich właściwości pierwszych butów tak naprawdę się nie wykorzystuje.

Pozdrawiam bardzo :)
-------------------------------------------
ŁOJ dana dana!

Odpowiedz
Kocie nie ma roznicy w technice wspinania dziewczyn i facetow. Podstawowa zasada jest jedna. Gdzie sie da wspinasz sie glownie nogami. Zlych nawykow mozna nabrac na sciankach czy jakis kamieniach. W gorach 2 wyciagow nie wyrobisz kondycyjnie. Chyba ze napakowana jestes na max no ale wtedy mozna i w lakierkach pomykac

Odpowiedz
A ja sie onegdaj wydrapalem na rekach na Sloneczna Turnie w kobylanskiej majac z braku laku na nogach botki od skorup :))) tarcie mialem takie, ze na poziomie ledwo ustac moglem heheh. Wniosek prosty mi sie nasunal - nigdy wiecej. Zalecono mi flashe na te dolegliwosc i faktycznie po odbebnieniu lektur wydaje mi sie to najsensowniejsza propozycja zwazywszy na cene.

Odpowiedz
Ja uwaząm ze jeżeli chodzi o początek wspinaczki to i tak pewnie w większości bedziesz sie wspinała na panelu, dlatego uważam ze wystarczą ci na poczatek jakieś proste buty a co za tym idzie tanie. Ja pamiętam jak ja zaczynałem to wtedy kupiłęm sobie La Sportiva Mamba. Buty na panelu sie dobrze spisywały- w skałach beznadziejnie ale po jednym sezonie kupiłem sobie inne buty tylko w skały (włąsnie Rock Pillars Pearl). Tamte już mi mało służą ale do nauki wspinaczki były dobre.
Nieradze ci kupować dobrych butów byś je zajechała na scianie bo to jest bezsensu. Na scianie nawet nieodkryjesz ich dobryc stron a pracować na nogach można sie nauczyć nawet w najprostszych butach byle tylko na poczatku myśleć jak sie je stawia.

Ja ci polecam Red Rock (Rock Pillars) mój kumpel je ma i jest bardzo zadowolony. Na sciane i na proste drogi w skałąch wystarczą.
---
Edytowany: 2007-05-29 10:06:40
-------------------------------------------
i to tyle dobrego...

Odpowiedz
Munkas, mówiąc o tych różnicach nie wzięłam tej opinii z kosmosu, ale z prostych obserwacji i opierając się na opinii fachowców. Różnice wynikają po prostu z budowy ciała- lokalizacja 'centrum mocy' jest inna. Wiadomo, że dziewczyny mają gorzej, bo słabe ramiona, więc muszą się sporo nakombinować, żeby nadrobić niedobór siły pracą nóg i bioder. Dlatego faceci się dziwią czasem, że to na czym oni wytężali muskuły, jakaś laska zrobiła tak lekko i ładnie. Gorzej, jak przychodzi taki czas, gdy trenując trzeba w końcu 'przypakować' i wtedy jest płacz, bo muskuły rosną :))
A jeśli chodzi o fachowców, to np. w książce Udo Neumanna i Dale'a Goddarda (zresztą b. dobrej :) ) jest rozdział poświęcony omówieniu tych różnic. 'kwestia płci', czy jakoś tak. Całkiem mądrze to napisali.

pozdrawiam
---
Edytowany: 2007-05-29 21:27:56
-------------------------------------------
i generalnie o to mi chodzi.

Odpowiedz
Kocie zasada jest prosta i nie ma co dzielic wlosa na czworo. Gdzie sie da wspinamy sie na nogach. To jedna z pierwszych umiejetnosci do opanowania we wspinaczce. Bez wzgledu na plec i pochodzenie spoleczne:-)

No co do kletterek to masz racje Kotku. Z butami nie nalezy przesadzac. Glownie w gorach. Po jednym dlugim wyciagu mozna miec zalatwione nogi na cacy. Lepiej kupic mniej profi buty ale bardzej uniwersalne.

Odpowiedz
Munkas dobże mówi

To że dziewczyny niby wspinaja sie inaczej bieże się z tego że na dzień dobry wspinaja sie lepiej (właśnie dzięki słabym rączkom) swego czasu poznałem niewiaste pokonyującą 6.1 bez wiekszego problemu (mnie sie to jeszcze nie usdało) i co cieiawe niewiasta ta nie była w stanie się podciągnąć choć raz :-)

Odpowiedz
''niewiaste pokonującą 6.1 bez wiekszego problemu (mnie sie to jeszcze nie udało) i co ciekawe niewiasta ta nie była w stanie się podciągnąć choć raz :-) ''

No widzisz, więc jednak zauważasz różnice :))
Nawet każdy trener Ci powie, że dziewczyny powinny mieć nieco inny trening, ze względu na inne predyspozycje do wspinania. I nie wspinają się lepiej dzięki słabym rękom, tylko dzięki pracy nóg i bioder. Technicznie, lekko, na wyprostowanych rękach, żeby ich nie męczyć, balansując bardziej ciałem, etc. Podczas, gdy trener zmusza facetów do cudów, podciągania na chwytotablicy, drążku, strzałów, etc, dziewczyny robią brzuszki, ćwiczą gibkość i rozciągają się. Dlaczego? Bo taka jest po prostu nasza budowa ciała, która warunkuje taki a nie inny sposób wspinania. Oczywiście na zawodniczym, sportowym poziomie różnice między wspinem facetów, a dziewczyn się zacierają, bo wiadomo, że im wyższa wycena, tym więcej niutona trzeba przyłożyć i technika też musi być perfect.
Nie mówię, że wszystkie dziewczyny wspinają się tak ładnie i technicznie, niektóre też nabierają złych nawyków i drą na łapach, co powoduje przyrost paskudnej buły ;)
---
Edytowany: 2007-05-30 11:21:53

Odpowiedz
No widzisz, więc jednak zauważasz różnice :))
Nawet każdy trener Ci powie, że dziewczyny powinny mieć nieco inny trening, ze względu na inne predyspozycje do wspinania. I nie wspinają się lepiej dzięki słabym rękom, tylko dzięki pracy nóg i bioder. Technicznie, lekko, na wyprostowanych rękach, żeby ich nie męczyć, balansując bardziej ciałem, etc.

I właśnie dlatego dobry trener stara sie tak trening ustawiać żeby tych osiłków facetów zmeczyć i zmusić do technicznego wspinania
Chyba że słaby facet sie trafi wtedy jest prościej bo on na dzień dobry musi pracą nóg nadrabiać (jak wiekszość dziewczyn) Po dopracowaniu techniki dopiero sie powinno myśleć o sile


OT
Rwący Munkas... sprawiasz wrażenie... wygłodniałego ;-)

Odpowiedz
[OT]
Oniegdaj w ''Górach'' jakiś spec wypisał dlaczego kobiety mają inne, czasem lepsze(!), predyspozycje do wspinaczki:
1. szersze biodra, które stanowią lepszą, bardziej stabilną podporę przy pracy nóg i obniżają środek cięzkości
2. mniejsze dłonie i stopy co czyni dla nich wszystkie chwyty relatywnie większymi
3. nieco inna fizjologia mięśni, czyniąca je mniej efektywnymi przy działaniach siłowych, ale dająca predyspozycje do wytrzymałości, przez co przy wspinaniu OS-em panny mogą sobie dłużej powisieć i pomacać za kolejnym chwytem

Natomiast jeśli chodzi o buty dla początkujących, którzy nie wiedzą czy zostaną przy tym sporcie, to zawsze alternatywą dla droższych butów, które potem trzeba w razie czego opchnąć na allegro, były korki, a w chwili obecnej butki z Decathlonu, te za 99zł. Wyglądem od korków (bez korków:) raczej się nie róznią.

Odpowiedz
przedwczoraj zakupilam moaby lace up... wszystko byloby pieknie gdyby nie fakt ze koszmarnie bola mnie w nich nozki - w lewej (lewa jest wieksza) mam skurcz w srodstopiu jak zakladam... a potem to masakra na obie stopy, bo jak juz w nich siedze to jest do zniesienia, ale nie ma szans w tym wogole chodzic, jak wstane zeby zrobic 2 kroki to najchetniej nauczylabym sie na uszach chyba chodzic, mialam niby isc jutro na scianke ale nie wyobrazam sobie zebym mogla w nich wogole jakos sie trzymac scianki bo mnie bola stopy (palce glownie) tak ze trace czucie... o ile jestem zawzieta bardzo o tyle sie zastanawiam czy nie kupilam ich jednak za malych... pan w sklepie mowil ze powinny byc ok, no bo przeciez sie rozbija... tylko ze jak mam je rozbic jak w nich sie poruszac nie da?

pliz powiedzcie czy to mozliwe ze moglam kupic za male? ( w o pol rozmiaru wiekszych prawa stopa byla praktycznie bez wiekszego ucisku, lewa z uciskiem, i pan w sklepie powiedzial ze mi za szybko sklapcieja) :(

OT: a moze chodzi o takie katowanie stop jak u Chinek - zeby byly mniejsze/piekniejsze :P
-------------------------------------------
JA SIE CHCE MOC WSPINAC W TYCH CZOLENKACH

Odpowiedz
Akacja,
To chyba jakiś kiepski Pan Ci doradzał w tym sklepie :-(.

Myślę, że powinnaś je wymienić na większe, póki jeszcze nie zaczęłaś używać ich na ścianie - powinni się zgodzić w sklepie na coś takiego. Najlepiej jakbyś mogła w nich chodzić po podłodze powiedzmy przez pół godziny bez zdejmowania (tyle mierzyłem swoje 5.10 jak kupowałem, i też mi chcieli wcisnąć mniejsze, ale na szczęście nie dałem się namówić). A jeszcze lepiej żebyś stanęła na jakiejś krawądce (np. schodek) i zobaczyła czy Cię nie boli. Pierwsze buty maja być przede wszystkim wygodne i przylegające, ale na pewno nie za małe.
Moja dziewczyna miała identyczny problem - sprzedaliśmy buty na Allegro. Naprawdę nie próbowałaś w nich chodzić w sklepie??? Nie wiem kto uczy tych sprzedawców, że but ma być ''za mały''. W bucie ma się dać wspinać i czerpać z tego przyjemność ;-)

P.S. Ja też mam lewą stopę większą ;-)
---
Edytowany: 2007-06-01 21:20:47
-------------------------------------------
KONIECZNIE JE WYMIEŃ PÓKI MASZ JESZCZE SZANSĘ!

Odpowiedz
Ale wybór modelu dobry moim zdaniem poczyniłaś ;-)

Odpowiedz
Akacja, moze Ci to pomoze, choc to nic odkrywczego.
Ja najpierw ubieram buta tylko do polowy, wciskam palce do konca, ukladam jakos najwygodniej i jak juz wszystko pasuje, wciskam piete.
Gdybym od razu wsunal cala stope do buta, nie mialbym szans na odpowiednie ulozenie palcow, korekte ich pozycji.

Zauwazylem o dziwo, ze gdy zaczynam sie wspinac, to buty staja sie wygodniejsze niz gdy stoje. Do tego jednego dnia sa bardzo wygodne, innego jakby duzo za male - troche pewnie zalezy, jak sie je ubralo, gdy sa tak bardzo male, a troche od stanu stop (ponoc pod wieczor sa wieksze, bo nieco puchna w ciagu dnia).

Jest mozliwe, ze nie tyle kupilas za male buty, co moze nieodpowiednie do ksztaltu Twych stop. No nic, musisz jakos wytrzymac ten poczatkowy okres, a pozniej juz powinno byc ok.

Dajesz! :)

...

Akacja, pisalem zakladajac, ze nie mozesz juz oddac/zamienic.
Simba, wytrzymywanie zazwyczaj trwa kilka, kilkanascie dni wspinaczkowych i pozniej jest ok. Nie znam osoby, ktora narzekawszy na za male buty przestala w koncu sie w nich wspinac - zawsze sie jakos rozeszly.
---
Edytowany: 2007-06-01 21:41:28
-------------------------------------------
karol

Odpowiedz
Ja jednak sądzę, że Akacja powinna się wspinać, a nie ''wytrzymywać''.

Odpowiedz
mierzylam w sklepie, chodzilam w nich - troche duzo powiedziane bo przeslam moze 7 krokow od stolka na ktorym je zakladalam do krawadki - stopnia miedzy salami no i tam cwiczonko z przenoszeniem ciezaru z palcow tak jakby na piety, tylko ze kazali mi stac na palcach i trzymac sie sciany a ja sie bardziej trzymalam sciany niz stalam na palcach (chodzi tylko lo lewa stope bo prawa boli jak najbardziej znosnie i wierze ze ta sie ma szanse rozwinac w cos normalnego) no wiec na lewej nie bardzo moglam stac na palcach ze wzgledu na to ze bolalo... i boli dalej :P no i potem 7 krokow z powrotem do stolka... ale malo pamietam z tego mierzenia bo tylko pamietam ze z nerwow zgrzalam sie jak dziki wol :P

acha, pan obslugujacy posluzyl sie argumentem ze te sa lepsze niz te o 1/2 nr wieksze poniewaz:
ta przestrzen na palce jest wypelniona (moimi biednymi zawinietymi w trabke niemal) paluszkami a w tych wiekszych to tam byla przestrzen (na gorze jakby palcow nie z przodu buta oczywiscie) i to zle ze jest ten babelek bo za jakis czas sie zrobia klapcie z butow...

no czytalam o tym kapcieniu butow ale jak mam je na sobie to zaczynam sie zastanawiac, bo przeciez guma na podeszwie sie nie rozciagnie do mojego rozmiaru, nie??

Quarol>> tylko ze moje ukladanie palcow nie ma wiekszego sensu bo i tak tam jest na nie ciasno a potem jak wcisne piete (co graniczy z cudem z tymoi moimi ostrogami na niej, ech) to one jeszcze dostaja przesuniecie o jakis centymetr chyba do przodu wiec sie tam gniezdza tak ze jak wyjme to czuje jakby sie zrosly pierwszym stawem od poczatku palca wszytkie naraz i mam 2 palce - 1 paluch i 1 taki z czterech malych polaczonych tym ''zgniecionym '' stawem... sama sie smieje jak to pisze ale to tylko dlatego ze juz je zdjelam i nie mam na sobie :P po schodach schodzilam na tylku bo noga lewa sie nie dalo :((
---
Edytowany: 2007-06-01 22:00:07
-------------------------------------------
JA SIE CHCE MOC WSPINAC W TYCH CZOLENKACH

Odpowiedz
Moab gym jest butem symetrycznym do lajtowego wspinania. Np. Bogna Jakubowicz (Zerwa Wrocław) poleca je studentom jako dobrą relację jakość-cena. Ten model jest prosty, dlatego początkujący i lekko zaawansowani (a już szczególnie na kurs wspinaczki skalnej) powinni tak dopasować, aby palce były tylko leciutko zgięte, nie podwinięte nie mogą boleć przy obciążaniu. lace up jest najlepsze dla początkujących, ale przed włożeniem trzeba bardzo mocno rozwiązać. dobrze zwrócić uwagę, czy nie jest obcierana kostka stopy przez górną krawędź buta.

Odpowiedz
Jeśli pół rozmiaru wyżej był luz w bucie, to znaczy, że ten rozmiar, który kupiłaś jest odpowiedni. Nie martw się, jak zaczniesz się w nich wspinać to nie będzie aż tak bolało. Zawsze bardziej boli jak chodzisz po płaskim :)
To, że są ciasne jest ok, jak się rozbiją będą idealne do Twojej stopy.
Ja pierwsze buty kupiłam na styk, choć mogłam wziąć ciaśniejsze i potem żałowałam, bo strasznie skapciały..

Powspinaj się w nich i zobaczysz, że niedługo będą ok.
acha, dobrze też na początek wkładać do nich na stopę jakąś bardzo cienką skarpetkę, wtedy szybciej się dostosują i mniej boli.

pozdrawiam i życzę wytrwałości :)
-------------------------------------------
Nikt nie mówił, że wspinanie ma być przyjemne ;)

Odpowiedz
pierwsze buty zawsze szybko się skapcają, no i niszczą. wspinanie powinno być przyjemne nawet w extremalnych numerach, ale na extremalnych drogach (jak wiadomo, że są niezbędne). każdy oczywiście ma indywidualny kształt stóp, jednak ten właśnie model butów jest specjalnie tak wykonany, zeby być w miarę wygodnym. Palce trzeba do ciasnoty przyzwyczajać stopniowo, bo i tak wspin krzywo na nie wpływa. Najlepiej zapytać jakiegoś instruktora. Jak Ci źle doradzili - powinni wymienić.
-------------------------------------------
Tylko granit

Odpowiedz
Hm... ja ze swojej strony moge tylko potwierdzic to co opisal quarol - stopa naprawde 'pracuje' i zmienia delikatnie swoj rozmiar w zaleznosci od pory dnia (wieczorem jest wieksza). Dlatego tez sytuacja pt. 'poranne wybieranie butow w sklepie i wspinaczka na sciance wieczorem' moze skonczyc sie rozczarowaniem.

Jako baaaardzo poczatkujacy wspinacz moge tylko powiedziec, ze niewygodne buty moga naprawde zniechecic... a tego, jak doskonale guma dopasowanych butow 'oblewa' moje palce i tak nie jestem w stanie docenic z braku umiejetnosci :) Czuje za to zgniatane i lamane palce u nog :(
-------------------------------------------
K.K.

Odpowiedz


Skocz do: