Liczba postów: 1152
Liczba wątków: 8
Dołączył: 20.10.2011
Zerknij jeszcze na Warmpeace Torpa II lady:
http://www.warmpeace.cz/kalhoty-torpaIIlady-508270
Nie jest to softshell, ale przy lekkim deszczyku dają radę. U mnie sprawdzają się późną jesienią i wczesną wiosną, a w parze z getrami Brubeck'a również zimą. Można kupić też wersję z dłuższymi nogawkami do podwinięcia, co w moim przypadku jest super rozwiązaniem.
Liczba postów: 6
Liczba wątków: 0
Dołączył: 23.02.2017
Zając - spodnie mam dostać w prezencie, więc kwestia ceny jest sprawa wtórną :-) sama pewnie bym wybrała coś budżetowego, a tak to najwyżej sobie dołożę i mogę zaszaleć. Nic nie mam do decathlonu, użytkuję wiele ich produktów (plecak, spodnie, polar, kurtka przeciwdeszczowa) i jestem zadowolona, tym razem jednak chciałabym coś innego, ''markowego''.
Jak sprawa namakania tych spodni Vino? Raz zaliczyłam chlupanie w bucie, bo przez namoczone spodnie splynelo do środka, i nie było to przyjemne. Z drugiej strony raczej chodzę przy dobrej pogodzie, a taki Rain cut w plecaku rozwiązał by sprawę. Z trzeciej jeśli spodnie można użytkować też przy lekkiej zimie, to mała wodoodporność przydałaby się przy opadzie śniegu.
Gumibear - dzięki, fajny zbiór informacji
Liczba postów: 47
Liczba wątków: 1
Dołączył: 25.01.2017
Wątek jest o spodniach ale ja się zapytam a co ze spódnicami? Spróbowałam trochę spodni zanim przekonałam się, że na dłuższą metę we wszystkich mi niewygodnie a najlepszym zestawem trzysezonowym dla mnie jest cienka nylonowa spódnica + getry z cienkiego merino. Tylko musi być to odpowiednia spódnica - na tyle szeroka, żeby można było w niej robić normalne kroki i móc usiąść i odpowiednio długa żeby nie świecić tyłkiem. Z pasem, który nie wadzi pod plecakiem i koniecznie kieszeniami oraz uszyta z szybkoschnącego materiału. Niestety ta, którą użytkuję już nie jest projektowana i boję się, że jak się zużyje znów będę musiała szukać... I mam wrażenie, że producenci spódnic ''górskich'' stawiają bardziej na walory estetyczno-modowe przez co są one za wąskie i za krótkie żeby wygodnie w nich chodzić po górach. Może któraś forumowiczka też chodzi w spódnicach i chce się podzielić w jakich?
Liczba postów: 2130
Liczba wątków: 23
Dołączył: 24.11.2004
Napisz do Kasi Nizinkiewicz z Kwarka, zobacz bloga. Kasia uakurat pomysłów spódnicowych opisała kilka.
-------------------------------------------
Pim
Liczba postów: 47
Liczba wątków: 1
Dołączył: 25.01.2017
Bloga Kasi znam i chętnie cztam. Spódniczki kwarkowe dla mnie niestety dyskryminuje brak kieszeni. Chociaż ta powerstretchowa to ciekawy patent na zimę do getrów z PS.
Liczba postów: 2130
Liczba wątków: 23
Dołączył: 24.11.2004
Kwark chętnie customizuje. Napisz co chcesz...
-------------------------------------------
Pim
Liczba postów: 472
Liczba wątków: 0
Dołączył: 28.03.2009
Hmm, znaczy jakiś kilt z własnymi ewentualnymi zmianami ;-)? Tak, wiem, raczej męska część go nosi, ale spodnie też kiedyś były głównie noszone przez gorszą połowę :-P.
Ale coś mi się kojarzy, że któraś forumowa dama uszyła? używała? jakąś spódnicę czy coś podobnego z lnu??? Ale więcej szczegółów nie pamiętam,
---
Edytowany: 2019-11-12 13:42:23
Liczba postów: 8026
Liczba wątków: 214
Dołączył: 12.02.2004
ns dobrze pamiętasz. Jaga uszyła z lnu
Liczba postów: 72
Liczba wątków: 0
Dołączył: 23.11.2018
Szukam spodni outdoorowych na jesień/zimę do lasu, w góry, ale też w miarę możliwości na narty. Istnieją w ogóle takie spodnie, które nadają się zarówno na outdoor, jak i na narty? Na nartach jeszcze nie jeździłem, w tym sezonie planuję wybrać się po raz pierwszy, dlatego nie chcę wydawać pieniędzy na kolejną parę spodni, z których nawet nie wiem czy bym korzystał częściej niż ten jeden raz. Chciałbym, żeby się nadawały, ale priorytetem jest outdoor. Nie chcę wydać więcej niż 300 zł.
Do 2 grudnia mam 10% rabatu na odzież firmy Revolution Race, który łączy się z innymi promocjami, więc może coś tego producenta?
Liczba postów: 2130
Liczba wątków: 23
Dołączył: 24.11.2004
Po pierwsze na jakich nartach będziesz jeździł?
- na stoku,
- na skitourach,
- na biegówkach?
Na stok zawsze dobrę będą ocieplane spodnie narciarskie. Bo są postoje, przerwy itp...
Na skitoury, na narty śladowe, włóczenie się każdy grubszy SS + zimowa bielizna, używany turystycznie o tej porze roku, będzie akceptowalny. Na podejściu zawsze jesteś generatorem ciepła i jego odprowadzenie jest ważne. Jak dodatkowo masz rezerwę na założenie grubych stretchy, to jesteś zabezpieczony przed nagłym ochłodzeniem. To osobiścię nie widzę problemów.
Od lat mam SS Milo i takich konfiguracji używam.
Na biegówki, wiadomo najlepsze ''obcisłe'' - ''bo to trzeba mieć styl'' .
-------------------------------------------
Pim
Liczba postów: 72
Liczba wątków: 0
Dołączył: 23.11.2018
Jeśli chodzi o narty, to będę jeździł na stoku. Ale tak jak mówię, nie szukam specjalistycznych spodni narciarskich, tylko takich, które pozwolą w miarę komfortowo spędzić czas na stoku, natomiast większość czasu spędzę w nich podczas jesienno-zimowych wędrówek leśnych, czy górskich. Pod spodnie mam kalesony merino Icebreakera o gramaturze 200g/m^2, ale podejrzewam, że o ile na jesień to może wystarczyć, o tyle na zimę przydałby się jakiś grubszy materiał albo delikatna ocieplinka. Poza tym wodoodporność i wiatroszczelność - to chyba mus w takich spodniach. Strefy wentylacyjne też mile widziane.
Macie jakieś konkretnie modele godne polecenia do tych 300 zł?
---
Edytowany: 2019-11-24 19:53:46
Liczba postów: 477
Liczba wątków: 0
Dołączył: 23.12.2014
pazday takie za 80 zł powinny w zupełności wystarczyć, 200 zł zostanie w kieszeni ;-)
https://www.lidl-sklep.pl/CRIVIT-PRO-Fun...p100266955
Liczba postów: 2130
Liczba wątków: 23
Dołączył: 24.11.2004
Milo Tacul, czyli średniej grubości SS + kalesony z PowerDry, to mój stały zimowy zestaw. Po za arktycznym wyżem w Karkonoszach, kiedy temperatury były poniżej -20, był to zestaw całkowicie wystarczający.
Poruszanie się zimą w takich ocieplanych spodniach oznacza, że na podejściach będziesz się permanentnie przegrzewał i pot ci będzie płynął po....
Jak się boisz ''chłodu'', do powyższego zestawu dodaj np. najtańsze Raincuty spodnie z Deca. Jako warstwę wiatroszczelną, do spakowania na dno plecaka.
-------------------------------------------
Pim
Liczba postów: 349
Liczba wątków: 0
Dołączył: 29.08.2018
@Pim
W szafie sprzętowej masz Milo Vino i Tacul mógłbyś ''porównać oba modele''....pytam bo Sted82 swoją opinią w innym wątku.... ''zniechęcł'' mnie do zakupu modelu Milo Berenta.
-------------------------------------------
W
Liczba postów: 2130
Liczba wątków: 23
Dołączył: 24.11.2004
Tacul ma u dołu nogawek rzepy, mam tam też doszyte pętle. Zawiązuję sznurogumek, co mi pozwala nie używać stoptutów. (Zimą używam przede wszystkim nart, więc rzadko/krótko toruję, czytaj: oram w śniegach. Choć czasem na nartach też się orze).
Innych różnic nie ma. Materiał ten sam.
Vino używam w mieście, można powiedzieć na codzień.
-------------------------------------------
Pim
Liczba postów: 349
Liczba wątków: 0
Dołączył: 29.08.2018
ok... to mi wystarcza.... Dzięki :-)
-------------------------------------------
W
Liczba postów: 36
Liczba wątków: 0
Dołączył: 02.01.2019
Pazday- jeśli dopiero zaczynasz jazdę na nartach, to większość czasu spędzisz stojąc lub siedząc, czyt. marznąc- lepiej pożyczyć od kogoś lub kupić tanie ocieplane spodnie narciarskie, parametry membrany nie są tutaj szczególnie istotne. Charakterystyka tej aktywności fizycznej jest zupełnie inna, niż ''outdooru'' (cokolwiek to tak właściwie znaczy- bushcraft? trekking? biegi przełajowe?...), branie na stok spodni ''outdorowych'' i docieplanie ich jest w najlepszym wypadku ''sub-optymalne''.
---
Edytowany: 2019-11-24 21:48:24
---
Edytowany: 2019-11-24 22:10:10
Liczba postów: 473
Liczba wątków: 2
Dołączył: 16.04.2008
Na stok tylko ocieplane membranowe, nawet tanie spodnie narciarskie. Ja mam Tchibo i sobie bardzo chwalę. W góry zima na skitury mam grube SS Arcteryxa i wyjazd w nich na stok zawsze oznacza pewien kompromis termiczny i raczej nie polecam.
Liczba postów: 2130
Liczba wątków: 23
Dołączył: 24.11.2004
Gapcio! Tak jak piszą inni: Stok rządzi się swoimi prawami. Ciepłe portki konieczne. W teren to inna sprawa.
-------------------------------------------
Pim
Liczba postów: 72
Liczba wątków: 0
Dołączył: 23.11.2018
Generalnie i tak muszę kupić spodnie na jesień-zimę na spacery, do lasu, w góry i w oko wpadły mi te: https://www.revolutionrace.pl/silence-pr...-blue.html . Fajny jest w nich ten haczyk na dole, który można zaczepić o sznurowadła, żeby nogawki się nie podciągały (pokazane na filmiku na stronie), co by pewnie poprawiło komfort na nartach. Są też wodoodporne (ale nie wiem czy na całej powierzchni, czy tylko poniżej kolan i na tyłku), ale nie wiem czy wodoszczelne?
Mówicie, że te spodnie z lidla za 80 zł i tak będą lepsze na stok niż te Revolutiony przecenione z 400 zł ?
|