To forum wykorzystuje pliki cookie
To forum wykorzystuje pliki cookie do przechowywania danych logowania, danych o Twojej ostatniej wizycie, pliki cookie na tym forum śledzą również tematy, które przeczytałeś. Korzystanie z forum oznacza akceptajcę ustawień plików cookie. Możesz zmienić ustawienia plików cookie w dowolnym momencie w swojej przeglądarce.


Mój sposób na ... czyli nasze patenty:)
moze poprostu puszka w alpy jedzie (przecież puszki do samolotu brać tez niewolno) ;-)
OT:
nono ~m wez ta zabawke na któryś zlocik bo z chęcią bym to organoleptyczmnie przebadał (postaram się nieślinić)

Odpowiedz
http://www.e-horyzont.pl/site/?mod=offer...&prod=2577

co myślicie o tym wynalazku?? Ponieważ nie będę wydawał w ciemno pół bańki to zbuduje takie cudo samodzielnie i przetestuje w górkach. Ciekawe jaka bedzie oszczędność. Jeżeli będzie powyżej 15% to chyba będe wtedy to brał w każdy wypad. Tylko nie wiem jakich ''szpilek'' użyć, żeby wbić toto w ziemię?:/

Odpowiedz
Gil_Galad fajne ale droge, taniej zrobić samemu, bylo o tym na forum jak to zrobic. Nie kupilbym. O przydatnosci tego wynalazku nie ma co dyskutowac.

Odpowiedz
Nawiązując m.in. do husky_tajragi i próbek, polecam koncentrat pasty do zębów Ajona (w każdej prawie aptece). Jest ona dostępna w 2 wielkościach: mała i maleńka :) Nie trzeba tachać całej tuby a na szczoteczkę nakłada się jej nieco więcej niż główka zapałki (!).
Patent z opakowaniami po negatywach, pluszzzach czy innych suplementach jest git.
-------------------------------------------
Zobaczmy co jest za następna górką

Odpowiedz
gumi, toteż pisałem, że chce zrobić a nie kupić:P

A skoro już takie coś używaliście to napiszcie jaka była oszczędnosć??

Odpowiedz
Gil-Galad...
A skoro już takie coś używaliście to napiszcie jaka była oszczędnosć??oszczednosc????bez tego (ale mysle ze to co kupujesz z prymusem jest lepsze,bo otacza palnik i rondel 360 stopni)wogole nie zagotujesz wody w gorach przy wietrze.jak nie wieje to nie widze zadnej roznicy :z czy bez oslony.....
minimalisci ida dalej.to jest aluminiowy(tytanowy)stozek ktory otacza garnek dookola,garnek w zasadzie wisi w srodku tego stozka nad palnikiem...
w zaleznosci od srednicy i wysokosci gara facet robi taki stozek jak sobie klient zyczy....mozna zrobic domowym sposobem
http://tiny.pl/fk77
-------------------------------------------
3grosze

Odpowiedz
Ja mam taką osłonę:
http://www.8a.pl/index.php?str=prod_big&...=45&subkat=
spełnia swoje zadanie i dobrze sie składa i mieści do kieszeni plecaka. Jedynym minusem jest to, że na nierównej powierzchni (trawy, kamienie) może się nieco składać. Przy silnym wietrze i tak trzeba trzymać rękoma. Ale nie wiem czy widzieliście to:
http://outdoor.org.pl/forum/index.php?PH...sg4996#new
Może kiedyś sie skuszę i takie cuś zmajstruję samemu:-)

Odpowiedz
Wierba skonstruował taką dzieloną jeszcze na pół czyli z dwóch arkuszy o szer. powiedzmy 15cm. Po zwinięciu tego mieściła się wewnątrz garnka.
http://www.npm.pl/artykul.php?art=691
Docza jest nieco prostsza.

Odpowiedz
Kolejne moje patenty - na gorąco po powrocie z Pirenejów
plecak przewoziłem samolotem w worku na ziemniaki - takim z praktikera za 3.5 zł - rewelacja - plecak w całości wchodzi razem z karimatą, nic sie z nim nie dzieje - jedyny minus to to że na lotnisku ludzie się dziwnie patrza i uśmiechaja pod nosem, ale co tam - bezpieczeństwo plecaka to ważna rzecz:)
A drugi patent to przewożenie raków na kawałku styropianu - bierzemy kawałek styropianu przycinamy na wymiar raka - nabijamy raki z 2 stron - owijamy paski, całość wsadzamy do stuptuta i jest git!
toby było na tyle...

Odpowiedz
Z ostatniego wyjazdu - stosowałem dwa drobne usprawnienia - ponieważ często przenosiłem się z kempingu na kemping chcąc przyspieszyć rozkładanie i zwijanie namiotu typu tunel nie odpinałem sypialni od tropiku (kółka plus kołki) oraz pozostawiałem przywiązane odciągi (pętle muszą być luźne, aby nie było trudno wsuwać masztów).
Jako osłonę kuchenki stosowałem blat stołu turystycznego

Ostatnia rzecz, ale dla mnie dość przydatna - w niewielkiej butelce np. 0.5l przenosiłem wodę do opłukania rąk (butelka alu mieści się w siateczkowej kieszonce plecaka). Jedzenie jakby lepiej smakowało...
-------------------------------------------
Robert

Odpowiedz
lol
W moim namiocie sypialnie opinam tylko w celu czyszczenia

Odpowiedz
Mam pytanko i jednocześnie pomysł.
Zastanawiam się nad noszeniem gąbki :-)
Czy ktoś nosi w mydelniczce ściśniętą mokrą gąbkę? Wiadomo, że nie zawsze uda się ją wysuszyć. Jak wygląda ona po miesiącu? Ściśnięty kawałek mokrej, śmierdzącej szmaty, czy dużo lepiej?
-------------------------------------------
Zbynek Ltd.

Odpowiedz
zależy, od czego jest mokra ;)

generalnie fiołków nie będzie ale też nie będzie tragedii jeśli ja wypłuczesz porządnie za każdym razem.

Odpowiedz
Ja mam taki patent, ze nie wioze gabki ze soba ;) zbyteczny kawalek luksusu moze pozostac w domciu...
-------------------------------------------
Quidquid latine dictum sit, altum videtur

Odpowiedz
gąbkę wożę ze sobą właściwie przez przypadek ;) chodziło mi kiedyś o wytłumienie trzaskającego się garnka z menażki... no i u mnie zadziałało.... a waży jakąś śmieszną ilość, także nie ma problemu.

Odpowiedz
Mi nie chodzilo o mase/objetosc, a raczej o zawracanie sobie tym glowy, ale faktycznie, sharp ma racje, do butow i garow rzecz przydatna, zwlaszcza taka gabka do zmywania co to ma szorstka jedna strone - lepiej tluszcz usuwa z zupek chinskich.
-------------------------------------------
Quidquid latine dictum sit, altum videtur

Odpowiedz
Gabke to zabieram tylko na spływy kajakowe - do wybierana nachlapanej/wlanej wody , do umycia kajaka wieczorkiem , do wytarcia rozlanego piwa (lub też innych torped) z dna kajaka - i to chyba tyle z zastosowań gabki.

Odpowiedz
a. Bylo o gotowaniu kaszy, wiec tylko uzupelnie:
1. gryczaną mozna zmielic przed wyjazdem w mlynku do kawy, gotowanie trwa potem moment. Na dodatek gryka nie zawiera glutenu w zwiazku z czym nie robia sie kluchy przy sypaniu na wrzatek.
2. wersja oszczednosciowa zamiast kuskusu - kasza manna. Trzeba ja najpierw rozrobic w odrobinie zimnej wody i dopiero taka mieszanke dodawac do wrzatku, ale w zasadzie nie wymaga gotowania, wystaczy chwile poczekac. Dobra do zagestniania potraw zarowno na slodko jak i na slono.
3. makaron nitki- wystarczy wrzucic na odrobine wrzatku i poczekac, az zmieknie. Z tym, ze lepiej go uzywac jako zagęszczacza, a nie samodzielnej potrawy, bo momentalnie robi sie z niego breja (i dlatego dobrze, gdy wody malo - nie trzeba jej wtedy odlewac), potem posypac jakimis ziolami (w gorach rosnie zwykle tymianek), serem, czosnkiem...
b. przemakajacy namiot z supermarketu mozna pomalowac folia w plynie (do kupienia w sklepach agd i budowlanych). Traci na oddychalnosci, za to sto procent nieprzemakalnosci.
c. gotowanie na ognisku - dwa kamienie, miedzy ktorymi pale dosc krotkimi i cienkimi patyczkami. Trzeba stale dokladac, ale gotowanie trwa sekund pięć i starczaja naprawde niewielkie ilosci opalu (ostatnio byla to garsc wyschnietych galązek z jagodziska). Do samego rozpalania zamiast podpalek do grilla stosuje suche liscie, trawe, a najlepiej igly z drzew iglastych. W przypadku braku kamieni moga byc dwa grube kawalki drewna, a jeszcze lepiej cztery kladzione na krzyz. Ewentualnie jak juz nic sie nie da znalezc, to menazke stawiam na gruncie, a ognisko pale dookoła.

Odpowiedz
nobelia można by coś więcej na temat folii w płynie??
Mam namiot Bergsona, podłoga przemaka mi na całej powierzchni.
Malować od wewnętrznej czy zewnętrznej strony, a moze z obydwu, jak jest z trwałością takiego rozwiązania?
Myśałem o naklejeniu jakiegos cienkiego nieprzemakalnego nylonu od wewnętrznej strony, lub pomalowaniem dna sylikonem rozcieńczonym benzyną ale podobno się to kruszy. Rozważam też całkowitą wymianę podłogi.
-------------------------------------------
barbog

Odpowiedz
bardzo fajny patent, nie moj wlasny ale podpatrzony na zagramanicznym kempingu - jak leje i leje i mamy mokry namiot a nie chcemy go mokrego chowac do plecaka bo przeciez lubimy rzeczy lekkie i suche:) to zopatrujemy sie w jakas mala szmateczke z mikrofibry i nim wycieramy rozbity namiot (jak pada to robimy to szybko zeby go znow nie zmoczylo) a potem osuszony skladamy. jak jest mokry od rosy a rano sie budzimy w sloncu, to jak sie taki namiot mokry wytrze to po 10 minutach w sloncu jest calkiem suchy.... na pewno szmatka wazy mniej niz woda w mokrym namiocie - wiec polecam :)

Odpowiedz


Skocz do: