04-01-2021, 21:45
@Borsuk to był jednorazowy wpis (być może powielony ,,gdzie się da" na ,,spontanie" w tzw. mediach społecznościowych ) i pozostał TU bez odpowiedzi... bo
a) biwakowanie w TPN/TNP jest zabronione
b) nie jest zbyt bezpieczne a w szczególności zimą
c) może narazić na niebezpieczeństwo ratowników/pilotów TOPRu
Ad.a Tatry to oczywiście nie tylko Park Narodowy i Lasy Państwowe (oraz ich odpowiedniki po słowackiej stronie). Ja wiem gdzie można ,,zabiwakować" półlegalnie lub nawet legalnie. A Ty? Jeżeli... to ,,sza" bo takich miejscówek nie zdradza się publicznie. Min. ze względu na podpunkt b i c.
Nie będę się zakładał ale mam przekonanie (graniczące z pewnością), że osoba która wie gdzie legalnie i bezpiecznie zabiwakować zimą w Tatrach wie także (ma wiedzę), że śpiwór XL (na 195 cm wzrostu) jest zbyt duży dla kogoś kto łapie się na S/M (160 cm)
Ale jest także druga strona medalu
W przypadku Aury rozmiary L i XL są w takiej samej cenie (przynajmniej u producenta ale też w sklepach).
Może się trafić ,,mega" promocja ,,życia".
W przypadku puchaczy wzrost wagi będzie pomijalny w całości zimowego ekwipunku.
Wzrost objętości po spakowaniu będzie jak wyżej (te same wory najczęściej) a kompresja to już... własna impresja
Pozostaje ,,nadmiar" w nogach czyli dodatkowa przestrzeń do ogrzania (ok 20-30 cm).
Dla tych, którzy trafią ,,promocję życia" na XL a są kurduplami, lub odziedziczą śpiwór po bracie koszykarzu, lub/i, etc.
Jest prosty sposób.
Trzeba ,,denko" zawinąć do środka (najczęściej do linii końca suwaka gdy jest długi, tzw. ,,pełny" a nie 3/4) i zakleić 3-4 odcinkami srebrnej taśmy (lub w innym kolorze np. czarną ) - po prostu skleić. W puchaczu uzyskujemy dodatkowe docieplenie stóp od góry (lub dołu ale będzie zgniecione) lub od ,,krańca" (np. ścianki namiotu). Taśma trzyma - sprawdzone.
To pisałem Ja - Trener Jarząbek
Czuwaj!
a) biwakowanie w TPN/TNP jest zabronione
b) nie jest zbyt bezpieczne a w szczególności zimą
c) może narazić na niebezpieczeństwo ratowników/pilotów TOPRu
Ad.a Tatry to oczywiście nie tylko Park Narodowy i Lasy Państwowe (oraz ich odpowiedniki po słowackiej stronie). Ja wiem gdzie można ,,zabiwakować" półlegalnie lub nawet legalnie. A Ty? Jeżeli... to ,,sza" bo takich miejscówek nie zdradza się publicznie. Min. ze względu na podpunkt b i c.
Nie będę się zakładał ale mam przekonanie (graniczące z pewnością), że osoba która wie gdzie legalnie i bezpiecznie zabiwakować zimą w Tatrach wie także (ma wiedzę), że śpiwór XL (na 195 cm wzrostu) jest zbyt duży dla kogoś kto łapie się na S/M (160 cm)
Ale jest także druga strona medalu
W przypadku Aury rozmiary L i XL są w takiej samej cenie (przynajmniej u producenta ale też w sklepach).
Może się trafić ,,mega" promocja ,,życia".
W przypadku puchaczy wzrost wagi będzie pomijalny w całości zimowego ekwipunku.
Wzrost objętości po spakowaniu będzie jak wyżej (te same wory najczęściej) a kompresja to już... własna impresja
Pozostaje ,,nadmiar" w nogach czyli dodatkowa przestrzeń do ogrzania (ok 20-30 cm).
Dla tych, którzy trafią ,,promocję życia" na XL a są kurduplami, lub odziedziczą śpiwór po bracie koszykarzu, lub/i, etc.
Jest prosty sposób.
Trzeba ,,denko" zawinąć do środka (najczęściej do linii końca suwaka gdy jest długi, tzw. ,,pełny" a nie 3/4) i zakleić 3-4 odcinkami srebrnej taśmy (lub w innym kolorze np. czarną ) - po prostu skleić. W puchaczu uzyskujemy dodatkowe docieplenie stóp od góry (lub dołu ale będzie zgniecione) lub od ,,krańca" (np. ścianki namiotu). Taśma trzyma - sprawdzone.
To pisałem Ja - Trener Jarząbek
Czuwaj!