02-09-2010, 14:17
Co do śmiecenia, to przede wszystkim, unikam zabierania czegokolwiek ''generującego'' nagdabarytowe śmieci. Picie mam nieśmiecące, jedynie batoniki pozostawiają niewielkie opakowanie, które często przez roztargnienie noszę jeszcze długo w kieszenie plecaka.
Co do pozdrawiania, to rzucam energiczne ''cześć'', uważając, że wobec gór wszyscy jesteśmy równi, nie tworzę dystansu przez ''dzień dobry'', chyba że w formie odpowiedzi na takie pozdrowienie.
Też nie pozdrawiam wszystkich, ale podróżnika łatwo wypatrzyć, a rozkrzyczane towarzystwo to dla mnie nie zawsze ludzie gór, ale staram się swoim przykładem krzewić tę odrobinę werbalnej kultury na szlaku.
To tak z grubsza.
Generalnie nawiązuję kontakt wzrokowy i dalej już jasne.
Pozdrawiam - ''cześć''! :-)
Co do pozdrawiania, to rzucam energiczne ''cześć'', uważając, że wobec gór wszyscy jesteśmy równi, nie tworzę dystansu przez ''dzień dobry'', chyba że w formie odpowiedzi na takie pozdrowienie.
Też nie pozdrawiam wszystkich, ale podróżnika łatwo wypatrzyć, a rozkrzyczane towarzystwo to dla mnie nie zawsze ludzie gór, ale staram się swoim przykładem krzewić tę odrobinę werbalnej kultury na szlaku.
To tak z grubsza.
Generalnie nawiązuję kontakt wzrokowy i dalej już jasne.
Pozdrawiam - ''cześć''! :-)