To forum wykorzystuje pliki cookie
To forum wykorzystuje pliki cookie do przechowywania danych logowania, danych o Twojej ostatniej wizycie, pliki cookie na tym forum śledzą również tematy, które przeczytałeś. Korzystanie z forum oznacza akceptajcę ustawień plików cookie. Możesz zmienić ustawienia plików cookie w dowolnym momencie w swojej przeglądarce.


[Kijki] Jakie kije trekkingowe wybrać?
Schodziłem z przeł. Karkonoskiej - bez kijków, ze względu na kolana musiałem się zatrzymywać, żeby odpoczęły. Kolejnym razem z kijkami - szedłem szybciej i zatrzymywanie nie było potrzebne.

Na wąskich ścieżkach przeszkadzają, podobnie tam, gdzie podtrzymujemy się dłońmi. Przy oblodzeniu lepiej kijków nie używać, na śniegu są b.pomocne.

Mam zakręcane, gdybym kupował nowe spróbowałbym zatrzaskowe. Ponieważ musiałem wymieniać jeden złamany segment, wybrałbym firmowe, bo łatwiej dostanę potrzebny element.
-------------------------------------------
Robert

Odpowiedz
... nie martw sie o farbe w kijkach tylko o chrzastke w kolanach.

Odpowiedz
RoKo59, ja bym nie był takim optymistą co do firmowych - o segment do Gabeli nie mogę się doprosić dystrybutora od pół roku, a cena części do np. Dlack Diamond to koszt kompletu (nawet dwóch) tanich kijów marketowych.

Odpowiedz
Ja kolejne kijki na 100% bede kupował z blokada zatrzaskowa(zaciskowa?) a nie zakręcane. Składanie, regulowanie, rozkładanie kijkow zakrecanych w rekawiczkach to tragedia (moze gdybym zamiast fitow mial furio byłoby inaczej). Tak czy siak zatrzaskowe duzo bardziej praktyczne. Gdyby moje fizany nie były prezentem to bym je już pogonil.

Odpowiedz
Od dluzszego juz czasu przygladam sie kijom Karrimora. Maja zatrzaski, sa weglowe ale jakos wolalbym je z alu. Cena mi odpowiada, 30 fuli jest do przebolenia. Z plecakiem potrafie wazyc pod stowe i jakos nie mam zaufania do karbonowych. podobaja mi sie zatrzaski. Kiedys fajne grivele byly i pozwolilem im przejsc przez palce, nigdy juz nie wrocily na stan.
Z drugiej strony idea kupienia najtanszych (rzedu 10 fuli za pare) by sprawdzic, czy sie je lubi, jakos do mnie srednio przemawia. No i najtansze, do ktorych mam dostep, mam problem zlozyc/rozlozyc juz w sklepie, a co dopiero w terenie.
-------------------------------------------
Sprzedawca sprzetu outdoorowego. Wlk. Brytania

Odpowiedz
@grinpis ale kupując części zamienne produkujesz mniej śmieci, niż gdy kupisz kolejną parę kijków z marketu, do których części nie ma, a stare wyrzucissz. dla mnie to jest argument, poza tym ten stosunek nie zawsze jest aż taki, jak piszesz.
-------------------------------------------
2x

Odpowiedz
Kivak ja słabo ogarniam ten temat ale od czasu do czasu zdarza mi się przychrzanić kijem w kamień czy skałę. Różne są przyczyny. Najczęściej nieuwaga lub potknięcie. Myślę, że nie jestem wyjątkiem na tym świecie.
Na alu nie robi to wrażenia (estetyka lakieru metalik trochę siadła) - nie wiem jak zachowuje się struktura kompozytu w kijkach.

Odpowiedz
@dwa razy, wiesz, na razie to funkcję śmieci pełnią u mnie te Gabele. Markowe kije zatrzaskowe zaczynają się gdzieś od 170 zeta, a ogólnie to ceny kręcą się koło 250-300 zł więc wystarczy zerknąć na aukcje żeby zobaczyć że do tych 100zł wybór jest, a nikt nie powiedział że mają być mniej trwałe od BD czy Fizanów.

Odpowiedz
PRS - jakby te kijki byly z alu, to dawno bym je juz kupil Wlasnie fakt tego karbonu mnie powstrzymuje. Mam wybor miedzy najobrzydliwsza taniocha (zlamalem koncowke podczas wieszania na wystawie), a Leki, ktore sa drogie. Te Karrimory sa w srodku. Szukajac po necie jest i wielki wybor i nie ma wyboru ;) Mocne Alu (grube) na zatrzaski - jakos nie potrafie ich upolowac ponizej 30 fuli. Wiecej niz tyle nie dam.
-------------------------------------------
Sprzedawca sprzetu outdoorowego. Wielka Brytania

Odpowiedz
Ja się wypowiem odnośnie do mocowania zatrzaskowego, bo takowe posiadam w wymienionych już przeze mnie BD.
Po paru latach siłowania się (zwłaszcza zimą) z kijkami skręcanymi (mowa nie tylko o tanich z Allegro, ale i o ''lepszych'' z Quechuy), odkąd zacząłem używać zatrzasków stwierdzam, że kijom skręcanym mówię stanowcze i zdecydowane ''Nevermore'', jakby to powiedział E. A. Poe...

Nie wiem jak to wypada w tanich kijach z zatrzaskami, ale w moich BD po ~3 latach użytkowania musiałem jak na razie dokręcić jedną śrubkę regulacji siły zacisku w jednym kijku, bo już powoli zaczęła luzować i kij po paru kilometrach szlaku skracał się bodajże o 2 cm... Tyle, jeśli chodzi o ''trudy'' użytkowania kijów z zatrzaskami. Poza tym nic się nie dzieje, nic nie pęka, jeśli śruby regulacyjne są dobrze skręcone, to zablokowane kijki trzymają mocno, łatwo się je rozkłada na 3 segmenty do czyszczenia, a rozkładanie jest proste w każdym warunkach pogodowych, również w rękawicach.

Jeśli kiedyś (o ile się wnuków nie doczekam do tego czasu) moje Trail Backi się rozpadną, to kupiłbym sobie takie same. Tanie nie są, kosztowały 249 zł gdy je kupowałem, ktoś by powiedział, że w tej cenie mogę mieć pięć, albo sześć par tanich kijów z marketu i ciorać aż do zarżnięcia. Nie dziękuję. W górach potrzebuję pewności, że kij mi się w krytycznym momencie nie złamie, nie złoży, a końcówki po przejściu z Kuźnic do Gąsienicowej i z powrotem nie będą wyglądały jak łby nitów...

Gdybym na początku swojej ''kariery'' z kijami wiedział to, co teraz, to nawet bym się nie pchał w kije za 50 zł.
---
Edytowany: 2014-05-20 18:53:55

Odpowiedz
@ Blatio, od siebie dodam: amen!
-------------------------------------------
2x

Odpowiedz
kivak ja mam niewiele wspólnego z ,,węglem'' bo to drogi materiał (kosztowna technologia ;) ) ale ci których stać używają go powszechnie w żeglarstwie w celu zmiejszenia masy (czasami zwiększenia wytrzymałości). Ale tam w zależności od elementu i przewidywanego rozkładu sił już w czasie produkcji stosuje się optymalny rozkład włókien i zbrojenia.
Kijki prawdopodobnie mają ,,ciągły'' rozkład włókien.
Ciężko to wytłumaczyć ale... niektóre (włókniste) rośliny ,,puste'' w środku są dość oporne na złamanie. Uderzone ,,czymś'' ,,wginają'' się do środka i już łatwo je przełamać. Kijek (pionowy) obciążony sporą siłą mającą kierunek zgodny z jego osią wytrzyma prawdopodobnie dużo.
Ale jego powierzchnia mająca punktowy kontakt z ,,udarem'' ,,roztrzaskuje się''.
Ja uderzam najczęściej przy poślizgnięciu się gdy wykonuję ,,olimpijski'' telemark i dla utrzymania równowagi wyciągam ręce (a co za tym idzie kijki) w bok. Czasami zdarza mi się pacnąć ,,z półobrotu'' jak kijek się zakleszczy w szczelinie.
Trzeba by się dopytać ,,wieloletnich'' użytkowników jak jest/było z wytrzymałością w tym aspekcie.

Blatio masz całkowitą rację ale to niczego nie dowodzi.
Bo przykładowo ja mam skręcane taniochy firmy NołNejm rodem z Czajna. Z tras zimowych to trawers Karkonoszy, częściowe przejście GSB, sporo w Tatrach. Z letnich sporo kawałków GSB, cały MSB, Bieszczady Wsch., Tatry w szerz z Zakopca do Tatrzańskiej Polanki, sporo Tatr słowackich i polskich, niedzielne łazikowania odchudzające itd.
Nigdy nie miałem problemów ze skręcaniem/rozkręcaniem w rękawicach czy bez (oczywiście gładkie rękawiczki ślizgają się bardziej niż z jakąś gumą). Nigdy ich nie czyściłem. Nigdy się nie złożyły na szlaku tak żebym upadł na ryj.
I to także niczemu nie dowodzi.
Za wszelkie zło i dobro odpowiada plastikowy element (mimośrodowy) w środku. I z jakiego został on wykonany plastiku rzutuje na komfort/dyskomfort używania badyli. Nie jesteśmy tego w stanie określić dokonując zakupu. Myślę, że różne partie tych samych kijków (tego samego typu) mogą się różnić.
W przypadku budżetowej półki badyli prawdopodobnie w 100% wykonywanych w CRL to jakieś 90% kijka jest taka sama. A więc rękojeść, pianka, rurki, groty. Różnią się tym, że jedne mają ,,pierścienie'' a inne ,,zatrzaski''. Jak dla mnie nic nie przemawia za tym by taki sam kijek tylko z ,,zatrzaskiem'' (pewnie koszt jednego el. z 2,5 PLN) kosztował dwa-trzy razy więcej.
Faktycznie wygoda jest, a za luxus trzeba płacić. Nie wiem, nie posiadam, nie znam się. Nie wiem czy ,,zatrzaski'' skłoniły by mnie do częstszych manipulacji długością badyli. Bo tak jak pisałem do tej pory też nie mam z tym problemów i nie korzystam. Ale może...? Kto wie? ;)
Groty (końcówki) się ścierają. Mniej lub bardziej ale jednak.
Producenci mogli by zaopatrzyć groty w gwint i sprzedawać same (łatwowymienne) końcówki za te 2,5 czy 5 zł.
Ale tego nie robią.
W świecie sprzętu outdoor co rusz jesteśmy ,,nakręcani'' przez marketing i oszukiwani przez producentów. Może tak jest z tym ,,węglem'' i ,,zatrzaskami'' tylko jeszcze do nas to nie dotarło...
P.S. Nie neguję niczego, doceniam lekkość karbonu i komfort ,,zatrzasków''.
P.S.2 dlaczego nikt w dyskusjach o badylach nie pisze, że ... te mają superwygodne rękojeści a te ... niewygodne itp. A to chyba w kijkach jest najważniejsze.

Odpowiedz
Nie rozumiem dlaczego PRS dostał minusa.
Ja parę lat temu ''zaszalałem'' i kupiłem jakieś Mastersy, kosztowały niewiele więcej niż marketowe ale nadal to było 30% ceny kijków BD. Przez te kilka lat nic złego im się nie stało, można je było skręcac i rozkręcac bez problemów.
Te właśnie używane Mastersy przekazałem Sołtysowi na jego spacer przez Słowację:
http://www.lukaszsupergan.com/przejscie-...-poradnik/
Udało mu się popsuc jeden kijek.
Teraz szukam kolejnych kijków i przeznaczam na to max 200zł na 2 pary - dla siebie i żony.

Odpowiedz
warrad jak wrzucałem linki Kol. Foxowi to Fizan Compakt (chyba w Mallu) były po 99 zł. Czyli można ,,zapolować'' i zapłacić dobrą cenę.
160 zł bym nie dał.
Obecnie ,,towar wycofany ze sprzedaży''.
Za 109 zł są Trek S13, 470 g, skręcane, po złożeniu 64 cm
http://www.mall.pl/kije-nieamortyzowane/fizan-trek-s13-

Odpowiedz
@ PRS i a propos doświadczeń indywidualnych - absolutnie niczego nie neguję. Jeśli komuś się trafiły tanie kije, które się nie psują i działają jak należy - daj Panie Boże, aby trwało to po wsze czasy.

Ja się wkurzyłem i kupiłem BD, bo miałem już zwyczajnie dość swoich przeżyć :)

Z trzech par tanich kijków, których używałem wcześniej wraz z moją panią, ostatecznie udało się poskładać jedną sprawną parę, z segmentów, które się jeszcze do czegoś nadawały (jakimś cudem wszystko do siebie pasowało w trzech parach, kupowanych w różnych miejscach niezależnie od siebie, jakby z jednej fabryki wyszły...). Teraz te dwa służą jako kijki awaryjne, które zawsze wożę w bagażniku na wypadek ''W'' :)

Kije z Quechuy, które kupiłem w międzyczasie, żeby mieć ''coś lepszego'' posłużyły mi krócej niż jeden sezon, bo po kilku miesiącach udało mi się jednego z nich złamać (dosłownie złamać, złożył się jak scyzoryk na dolnym segmencie) gdy schodziłem zimą z Kasprowego. Poślizgnąłem się na ośnieżonej trawie i kij nie wytrzymał mojego ciężaru :P

BD jak na razie są pierwszymi moimi kijami, z którymi nic się nie dzieje. Oby jak najdłużej :]
---
Edytowany: 2014-05-21 01:42:13

Odpowiedz
Cieszę, się że sprowokowałem taką dyskusję i sporo jednocześnie się dowiedziałem. Poluje w takim razie na jakąś okazję w supermarketach, jednak póki co panuje susza.
A co powiecie o stopach aluminium rzędu 70XX - warto tym sobie zaprzątać głowę, czy takie 60XX dadzą radę pod łączne obciążenie ok 105-110kg ?

Odpowiedz
Żeby mój poprzedni post nie wyglądał na zachwalanie marketowych kijków to dodam, że równocześnie z Mastersami zakupiłem parę kijków w Makro czy innym Realu za 60zł. Kijki nadal są całe i nadal służą ale rozkręcanie ich i skręcanie jest dośc ''upierdliwe'' a na pierwszym wyjściu zgubiłem talerzyk. Nadal jednak te ''wady'' nie powodują u mnie chęci zapłacenia więcej niż 100zł za parę.

Odpowiedz
Iluvatar
2015-06-18 22:58:18
89.77.42.129
nr 1
głosów -1

[kijki] Gabel Vertigo i Del Alpi Treker
Witam. Czy ktoś używa/używał któreś z wymienionych kijków i ma wyrobione o nich zdanie? Ewentualnie inne porady też mile widziane. Linki do kijów:

http://esklep.intersport.pl/pl/product/1...l-70074128
http://esklep.intersport.pl/pl/product/1...-treker-fl

Dotychczas używałem kijów z Lidla (coś takiego: http://www.lidl.de/de/rocktrail-karbon-t...ecke/p7549), mam je bodajże od września 2010, ale od pewnego czasu już się sypią (i to dosłownie) i są coraz większe problemu z mechanizmem blokującym, jeden już praktycznie nie działa i trzeba się nakombinować, żeby zablokować goleń. Planuję wymianę i szukam czegoś w rozsądnej cenie. Nie chcę wydawać 300 zł na Black Diamondy, nie moja półka cenowa.
-------------------------------------------
Przeniesione przez administratora

Odpowiedz
Jakie 300; zł ?
Trail Back za 219; np. sklep Weld
Używam, (Trail) wg mnie bardzo dobre.

Odpowiedz
Gdzieś czytałem, nie pamiętam gdzie niestety, że części do kijków BD znacznie potaniały.
PS.
Ale, ale, żeby nie być gołosłownym, to chyciłem za smłartofona i bardziej potaniały w Katowicach, sklep Tuttu chce 50 zł za element. W Gdańsku w tej samej firmie (Tuttu) zażyczyli sobie 79 zł.
Czyli bracia w turystyce, jakby ktoś złamał, to trzeba drzeć koty o cenę.
---
Edytowany: 2015-06-19 14:00:39

Odpowiedz


Skocz do: