To forum wykorzystuje pliki cookie
To forum wykorzystuje pliki cookie do przechowywania danych logowania, danych o Twojej ostatniej wizycie, pliki cookie na tym forum śledzą również tematy, które przeczytałeś. Korzystanie z forum oznacza akceptajcę ustawień plików cookie. Możesz zmienić ustawienia plików cookie w dowolnym momencie w swojej przeglądarce.


[Kijki] Jakie kije trekkingowe wybrać?
Odpowiadając na wasz atak, muszę zaznaczyć, ze mam na tyle praktyki, by pisać takie, a nie inne porady. Co do butów, to nie pamiętam, abym pisała, że powinny być za małe, gdyż jest odwrotnie. Wielu zagadnień nie ujmuję, gdyż nie chcę pisać książki, a w końcu każdy ma własne zdanie na dany temat i bardzo dobrze, że się tym dzielicie. Dzięki za przydatne rady!
---
Edytowany: 2010-08-31 17:48:41
-------------------------------------------
http://activekid.pl/

Odpowiedz
Ale jaja... Ja na własne oczy widziałem... Trza mieć tupet, a nie doświadczenie.

Odpowiedz
Pani Katarzyna z activekid.pl jest bezczelna. Przecież -PITdoggy- zamieścił cytat. Jest na poprzedniej stronie.
Rzeczywiście tupeciara.
Zmieniła już wpis.

Cwaniaczkom mówimy NIE!
---
Edytowany: 2010-08-31 18:06:58

Odpowiedz
No pewnie. :-)

Odpowiedz
Potworny OT, ale trudno sie powstrzymać jak się coś takiego widzi...

najpierw na blogu:
''Fachowcy twierdzą, że buty do chodzenia po górach powinny być nieco mniejsze od numeru, który kupujemy. Powinno tak być dlatego, że nasza stopa dzięki temu lepiej trzyma się buta, a w końcu bezpieczeństwo to podstawa.''

potem:
''mam na tyle praktyki, by pisać takie, a nie inne porady. '' ;-DDDDDD

i:
''Co do butów, to nie pamiętam, abym pisała, że powinny być za małe, gdyż jest odwrotnie. ''

i nagle pojawia się w sposób magiczny na blogu tekst:
''Fachowcy twierdzą, że buty do chodzenia po górach powinny być nieco większe od numeru, który kupujemy. Powinno tak być dlatego, że nasza stopa oddycha, a my czujemy się swobodnie.''


No cóż.... :-DDDD

Nie wróżę kariery temu blogowi ;-)
---
Edytowany: 2010-08-31 18:23:20
-------------------------------------------
Pies i nóż- najlepsi przyjaciele człowieka

Odpowiedz
OT na całego, ale cóż...
No nieładna zagrywka... to już lepiej się było przyznać do błędu i wtedy poprawić wpis, a nie wypierać się w żywe oczy, ja też widziałem tam pierwotnie wersję o mniejszych butach.
PIT, a może nam już na okulistę przyszedł czas? ;)

Inna sprawa, że żaden z nas nie powiedział także, że buty trekkingowe koniecznie powinny być WIĘKSZE niż rozmiar, który się normalnie nosi. Powinny być takie, żeby pasowały i posiadały rezerwę na grubszą skarpetę oraz na puchnięcie stopy podczas długotrwałego marszu. A czy to będzie rozmiar większy, czy mniejszy, to się okazuje w praniu i podczas mierzenia danego modelu buta, bo rozmiarówka między nimi także się waha między sobą.

Ale to już się powinno znaleźć w jakimś temacie o butach, a nie tutaj.

Wracając do tematu i odnosząc się do tego, co Autorka napisała o kijkach na swoim blogu:

>>''Oczywiście większość turystów na górskich szlakach, nosi kijki, gdyż po prostu chce je mieć, ale nie są im jakoś specjalnie potrzebne.''

Ja bym powiedział, że większość turystów, która CHODZI z kijkami (nosić kijki można przytroczone przy plecaku... ale może Autorka ma na myśli tylko ludzi, którzy kijki właśnie NOSZĄ, a nie UŻYWAJĄ...), doskonale wie po co te kijki sobie kupiła. Ci, którzy ich nie potrzebują, po prostu ich nie kupują i z nimi nie chodzą.

>>''Bardzo przydają się natomiast osobom chodzącym w wyższe partie gór, a także świetnie się sprawdzają w kiepskich warunkach pogodowych, więc w związku z tym dobrze jest je mieć przy sobie.''

Ja bym powiedział, że kijki przydają się osobom chodzącym WSZĘDZIE, nieważne czy to spacer po mieście (tak jak robi to moja mama i bardzo sobie chwali), ''ceprostrada'' w Kościeliskiej, czy też grań Tatr Zachodnich, albo Alpy... Kijki przydają się tak samo. Z resztą zdania się generalnie zgadzam.
---
Edytowany: 2010-08-31 18:48:44

Odpowiedz
To jest juz niestety czas na jeszcze krótsze kijki, takie by głowę miec przy ziemi i nie przegapić żadnej przeszkody- mimo słabego wzroku :)
-------------------------------------------
Pies i nóż- najlepsi przyjaciele człowieka

Odpowiedz
Co za babsko, żeby tylko usunęła moje komentarze na swoim blogu i zmieniła wpis ale wyedytowała wszystko, przy butach skasowała a przy kijkach zrobiła sobie z nich dwa.
-------------------------------------------
m

Odpowiedz
Ależ oczywiście. Nie każdy lubi kije. Moja siostra popróbowała i dobrze, że miała na czym bo od razu odstawiła. Ja ich używam stale. Znajoma z kolei tylko czasami (sam nie wiem po co je nosi, skoro tak rzadko rozkłada). A kumpel tylko w zimie.

100% racja, każdy niech najpierw spróbuje na pożyczonych albo narciarskich. Szkoda wyrzucać kasę w błoto jeśli komuś nie podpasuje.
-------------------------------------------
m

Odpowiedz
A kto Ci każe piać z zachwytu? Tutaj się dzielimy własnymi spostrzeżeniami, nie lubisz kijków to w porządku.
A tekst o butach nie miał nic wspolnego z butami wspinaczkowymi.
---
Edytowany: 2010-08-31 21:14:48
-------------------------------------------
Pies i nóż- najlepsi przyjaciele człowieka

Odpowiedz
Kije trekkingowe to nie taki znowu wynalazek. pierwowzorem były jak sądzę kije drewniane czy może jeden kij częściej. trekkingowe mają mocną końcówkę, wygodną rączkę i możliwość złożenia, jak są niepotrzebne.

Jest to praktyczna rzecz po prostu, odciąża nogi i tyle, pozwala też czasem uratować się przed upadkiem, na błotku łatwiej z nimi podejść. Szczególnie się przydają, jak dużo na plecach albo wiele dni w terenie.

Przymusu używania nie ma, piania z zachwytu nie zauważyłem, może jakieś cytaty?

Odpowiedz
Kaśka zamykaj bloga! Kariery już nie zrobisz, te chłopy ci nie popuszczą ;)
-------------------------------------------
zrobił się kwas

Odpowiedz
Sam blog jest nawet w porządku, byleby tylko rzetelnie informował w pewnych kluczowych sprawach :]

Autorka, jakby nie było, poprawiła tam kilka rzeczy, tylko sposób i wypieranie się było trochę nie ok... No, ten link do ''pewnego zaprzyjaźnionego sklepu'' trochę robi zamieszania... :P

Odpowiedz
Myślę, że pod nazwą activekid.pl ten ''''blog'' (w cudzysłowiu, bo to przecież zmyślenia, nie przemyślenia) jest już spalony ;-)
Fama o nierzetelności rozniesie się szybko. Internet pamięta błędy i przekręty. Na zawsze.

Odpowiedz
Jako admin bardzo proszę by krytyka bloku Pani Katarzyny była konstruktywna a nie obraźliwa. Rozumiem braki merytoryczne bloga (są są ich całe sterty, czytałem go). Bardzo proszę o godne zwracanie się do rozmówcy. Posty obraźliwe będą kasowane. Krytykujcie z sercem i z poszanowaniem zasad dobrego wychowania nawet jeśli Waszym zdaniem własciciel bloga przegina edytując posty, komentarze i artykuły na bieżąco komentowane, etc.

Odpowiedz
Są jakieś rankingi blogerskie, każdy z kultywujących zacną sztukę grafomanii stara się o jak największą ilość odwiedzin na swoim blogu. Jeżeli to co się stało to przypadek, to trudno, ale ja bym nie wykluczył świadomego działania. W końcu tylu wejść na swoją stronę, co po historii z butami, to pani Katarzyna w życiu by nie miała. :-)


Aaa, i dalej będzie miała, bo wielu tam jeszcze zajrzy w poszukiwaniu kolejnych nowinek.
---
Edytowany: 2010-09-01 08:37:09

Odpowiedz
Mnie kijki zwykle pomagają, ale czasami przeszkadzają i wtedy je składam - oblodzenie, b.wąska ścieżka czy sporo szczelin (pułapek).
Jeśli autor uwagi negującej zalety kijków trafił na podobne warunki i to był pierwszy raz z kijkami, rozumiem jego ocenę. Jak ze wszystkim - rzeczy sprawdzają się w jednych warunkach a w innych wręcz stają się utrudnieniem.

Z tymi butami to wyższa szkoła jazdy, bo mam włoskie o właściwej numeracji, ale myślę o nich ''buty hiszpańskie'' :(, gdyby jeszcze były o numer mniejsze to wędrówki z racji intensywnych doznań byłyby fantastyczne...
-------------------------------------------
Robert

Odpowiedz
Prosiłbym by w tym wątku nie dyskutować o konkretnym modelu kija oraz nie wklejać zapytań dot. poszczególnych badyli. Od tego są waki dedykowane poszczególnym producentom. A jak nie ma to proszę dopisać się do ogólnego wątku o kijach. Ten niech będzie wątkiem jak w nagłówku

Odpowiedz
Ja w zasadzie składam kijki tylko w miejscach, gdzie muszę się już używać rąk do łażenia po skałach, łańcuchach czy klamrach, np. na niektórych szlakach tatrzańskich (rejony Świnicy, Zawratu, Orla, itp.). Praktycznie wszędzie indziej, gdzie tylko da się ustać na dwóch nogach, chodzę z kijami. Gdy są szczeliny, to uważam gdzie stawiam kijka, albo podnoszę je i idę kilka metrów bez podpierania się.
Generalnie jednak (zwłaszcza przy schodzeniu po stromiznach) kijki są nieocenione dla mnie jako podpórka. Na płaskim i równym na odmianę idzie się po prostu szybciej. A pod górkę... to chyba jasne :)

Odpowiedz
15 stron rozważań.

tak są przydatne. Nie nie sa przydatne.

Wnioski:
Ludzie udaja, wydaja pieniądze.
-------------------------------------------
carlosmuz

Odpowiedz


Skocz do: