NGT

Pełna wersja: Jaki palnik ? gaz czy benzyna ?
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27
Nie ma tu strachu przed napełnianiem. Są porady. A w kwestii napełniania wykonanych z cienkiej blachy kartuszy gazowych wyłącznie czystym propanem - także ostrzeżenia z podaniem podstaw. Również przez gościa z kierunkową wiedzą chemiczną. Tyle, że po angielsku.

A dany polski użytkownik wybierze, czy poczynić według porad, ostrzeżeń, czy wedle swojego uznania, doświadczenia bądź wiedzy.
-------------------------------------------
https://gameoflife-nextround.blogspot.com

Nie wgłębiałem się bo i tak nie zrozumiem.
Wytłumaczcie durnemu proszę - na tych fotach kartusz jest rozerwany z boku oraz... skasowany jest garnek z radiatorem tak jakby cała siła ,,eksplozji'' była skierowana pionowo w górę a garnek przykryty byłby ,,betonową'' pokrywką o wadze przynajmniej 20 kg (może to pokrywa od studzienki była???).
Żeby go wy... do góry to musiałby być wkopany w jakiś lity grunt (glina, wyschnięte jezioro?). A może jakiś miszczu nałożył duży garnek z radiatorem tak, że radiator opierał się o kartusz?
P.S. Jaka temperatura w PL może wystąpić w kabinie zaparkowanego na słońcu samochodu pomalowanego na czarno? Specyfikacje większości ,,wojskowych'' rzeczy mają minus 40 do plus 50 st. C

Faktem jest, że o okolicznościach tego wybuchu ze zdjęcia nic nie napisano. A powód być może był jakiś prozaiczny, bo przecież pomysłowość ludzka nie zna granic.

Mógł kartusz być postawiony np. na wieczku gara z radiatorem. Ale wtedy gar nie zostałby wprasowany w palnik - kartusz ma rozerwany bok, czyli energia eksplozji poszłaby w bok. Ja nie mam pomysła jakie sumarycznie okoliczności spowodowały taki efekt końcowy...🤔
-------------------------------------------
https://gameoflife-nextround.blogspot.com

Teoretycznie... to zestaw ustawiony pod ławkostołem tak, że ledwo się mieścił, z boku belka, z drugiej strony jakiś ,,krawężnik'' przytargany bo wieje...
Każdy kto strzelał z karbidu za młodu z puszek po farbie coś może powiedzieć w tym temacie ;)

Mi to wygląda na udowadnianie na siłę. Spisek producentów kartuszy ;-)

Tytuły naukowe? Mało to w kraju w ostatnich kilku latach objawiło się ''ekspertów'' z bełkotliwymi teoriami budzącymi tylko rechot?

Grandel, płyn (w sensie płynnego gazu) po podgrzanie zwiększy objętość do tego stopnia (w skrajnym przypadku), że wypełni całą objętość butli/kartusza. W tym momencie zacznie gwałtownie wzrastać ciśnieniewewnątrz, dosłownie linia wykresu ciśnienia idzie pionowo w górę. To powoduje, iż w ułamku sekundy z ciśnienia np. 2,7bar zrobi nam się 27bar.
Te zjawisko ma miejsce z każdym z węglowodorów poczynając od metanu, a na C10H20 skończywszy. Całkowicie normalne i znane zjawisko fizyczne, dla tego pozostawia się 20% wolnej przestrzeni w butach po to, by w przypadku zagrzania się gazu np. w bagażniku samochodu, ten nie miał jeszcze możliwości wypełnienia całej zawartości butli. Stąd ostrzeżenia o nie wystawianiu na słońce itd. i stąd niewypełnione do pełna kartusze, butle turystyczne i samochodowe.

Chemiczne nas nie interesują, bo nie rozpatrujemy czy C3H6 to na pewno propan, nas interesują właściwości fizyczne.

PRS, nie ma innej możliwości wysadzenią kartusza niż poprzez jego podgrzanie i/lub błąd podczas napełniania (brak wspomnianych 20% wolnej przestrzeni) i też ogrzania. Gaz sam z siebie nie wybucha, a to co na zdjęciu mogło równie dobrze wydarzyć się z mieszanką, metalem, butan em i innym jeszcze CH
---
Edytowany: 2018-11-22 11:15:03
---
Edytowany: 2018-11-22 11:19:01

Arni - do tego piję. Moim zdaniem radiator otaczał kartusz. I tak jak piszesz co by nie było to by pier...kło. Mogę się mylić oczywiście...

Generalnie różnica pomiędzy naszymi kartuszami, a butlami turystycznymi czy tymi w autach sprowadza się do tego, że te drugie mają spec zawory zapobiegające przepełnieniu. Ich nie nie da się popristu napełnić na 100%, a nasze kartusze tak. Dla tego my ładując musimy trzymać się wagi podanej na kartuszu, bo to gwarantuje nam te 20% wolnej przestrzeni.

Gęstości mieszanek, Propanu czy butanu są dość podobne, skroplony propan 495kg/m3 w 15,6st, a butan 500kg/m3 w 15st. a co za tym idzie, ta sama waga zajmie tę samą objętość. Mieszanka wyjdzie gdzieś po środku. Dla obawiających się, wystarczy wlać 10g mniej Propanu i będzie grało na 200%

Zdjęcie mi wygląda na przypadek typu: podgrzeję kartusz na pokrywce gara (lub w gorącej wodzie - Nagroda Darwina). Ale wziąłem z półki nie ten kartusz...
Wgniecenie gara w palnik wskazywało by siłę pionową.
A rozerwanie z boku? Puścił najsłabszy element. Blacha była uszkodzona, wgnieciona, partia materiału gorszej jakości itp..

Inny przypadek: kolega wypakowywał plecak w hallu na piętrze Turbacza. Tam jest kaloryfer, na zewnątrz było -18 no i c.o. hajcowało na maxa. Na rozgrzanym kaloryferze zostawił kartusz i szybciutko poleciał na pifko. Jakby się takie 100% propanu podgrzało do tych +50/+60 st.C. to by bzyknęło czy nie?

Rozumiem, że bardziej chodzi o takie BHP....no i to co jest obecnie deficytowe, czyli wyobraźnię.
-------------------------------------------
Pim

A ile taki kartusz ponownych napełnień wytrzyma i czy są istotne różnice między kartuszami? Oczywiście rozumiem, że napełnienie to trochę jak nakręcenie palnika, ale pewnie w końcu uszczelka puszcza albo gwint się wyrabia. Więc chodzi o szacunki.
-------------------------------------------
m

A ile kartuszy 230 g zużywa przeciętny zjadacz polskiego chleba rocznie?
Strzelam, że max 3 sztuki.
Osoby wybierające się na dłuższą wyrypę (tak powiedzmy 2 tygodniową) zabiorą jednorazowo 2, 3 sztuki max ( i ten max to w wypadku częstego pichcenia) na jedną osobę.
Wiec liczba możliwych do napełnienia potem kartuszy w ,, baterii'' wzrasta. Można sobie zaznaczać markerem ilość napełnień by nie farszować ciągle tej samej sztuki.
Dla mnie zagadnienie napełniania-przelewania leży gdzieś po środku.
Opłaca się napełniać ,,100''ki bo są bardzo drogie w rozumieniu waga gazu do ceny w sklepie ,,nie w promocji''.
Inna inszość to średnica kartusza w stosunku do posiadanych naczyń.
Dostałem od Kazia jego PIERWSZY kartusz z gwintem (,,dwusetka'') jeszcze z XX w. Tylko on z obecnie posiadanych mieści się do mojego czajnika zaworem do góry (MSR wchodzi odwrócony). Więc jest napełniany i zapewne będzie aż trafię ,,jakieś nowe Frugo''.
---
Edytowany: 2018-11-26 14:07:38

Dziękuję za cenny komentarz dotyczący opłacalności napełniania różnych pojemności w skali roku w odniesieniu do średniego dochodu zjadacza polskiego chleba. A teraz wracając do mojego pytania... ile taki kartusz ponownych napełnień wytrzyma i czy są istotne różnice między kartuszami? ;P
-------------------------------------------
m

3x230g=60/80zł
Nowa instalacja przelewowa to ok. 100zł z butlą. Nadal nie widzę sensu trwania przy kupnym gazie tym bardziej, jeśli ktoś jeździ zimą.

:-D ja przeciętny turysta, rocznie potrzebuję ok. 6/8x230g

m,
Przeciętny kartusz wytrzyma od kilkunastu do kilkudziesięciu napełnień. Jedyne co w nim może się popsuć to zaworek, a to oznacza nieszczelność. Łatwo to wyczuć jeśli rano z pełnego zrobi się półpełny lub pusty. W najgorszym wypadku gaz wyleje ci się w plecaku jak zwykła woda. Można sobie z tym poradzić w trasie nie odkręcając palnika.
W praktyce problem wytrzymałości kartusza nie istnieje, wymienia się je co jakiś czas na nowy gdy w śmietniku/w bacówce znajdziesz zużyty.

Nie, nie ma istotnych różnic pomiędzy kartuszami, domniemam iż tłucze je jedna bądź dwie fabryki na terenie Chin lub Korei. Wszystko sprowadza się do innego malowania, same zawory są identyczne.
---
Edytowany: 2018-11-26 15:20:56

Z tym wygrzebywaniem że śmietnika przy bacówce trzeba uważać. Bo jest konkurencja. Jeszcze można wp... dostać od jakiegoś gościa w brązowym futrze.

Spokojnie, on ma inne zainteresowania, kawał blachy nie jest jadalny, jeszcze :-D

A w temacie, ostatnio przekonał się kolejny, nieprzekonany kolega. Teraz nie może wyjść z zachwytu jakie to proste dziwiąc się jednocześnie, dla czego zwlekał tyleeeeeee lat.

PS. We Wrocku 1kg gazu kosztuje raptem 8zł!!! Kurna, ale u mnie złodziejstwo, przepłacam całe 2zł :-D
---
Edytowany: 2018-11-26 17:08:09

Arni
''...Spokojnie, on ma inne zainteresowania, kawał blachy nie jest jadalny, jeszcze :-D...''

Kanadyjskie niedźwiedzie mają inne zdanie. Widziałem alarmujące fotki rozwieszone na campingach, przedstawiające niedźwiedzie dobierające się zarówno do lodówek turystycznych (to jest akurat zrozumiałe) jak i... zagryzające pojemnikami ze sprayem zawierającymi repelenty przeciw owadom.

Grendel
Bo to były niewychowane misie, Amerykanskie... Nasze blachy nie ruszą... :D Wszystko Panie przez te modyfikowaną żywność w ty Ameryce...
-------------------------------------------
http://dasieda.blogspot.com/

Pewnie tak. No i w Krużewnikach nie byli. Tam w ogóle wszystko lepsze 😀.

Amerykańskie ćpają DEET? Niech se bidulki mają czasem jakąś przyjemność, a nie tylko monotonne kanapki turystów.

Stron: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27