To forum wykorzystuje pliki cookie
To forum wykorzystuje pliki cookie do przechowywania danych logowania, danych o Twojej ostatniej wizycie, pliki cookie na tym forum śledzą również tematy, które przeczytałeś. Korzystanie z forum oznacza akceptajcę ustawień plików cookie. Możesz zmienić ustawienia plików cookie w dowolnym momencie w swojej przeglądarce.


Pranie śpiwora
Dzis odebrałem śpiwór z pralni. Ładnie pachnie, jest miekki i przyjemny. mam nadzieje że bezie trzymał ciepło jak przed myciem.

Odpowiedz
Prałem śpiwór puchowy Campusa 1500 g już wile razy w pralce (program do wełny a na końcu odwirowanie 800 obr/min plus suszenie nad kaloryferem w łazience) z dodatkiem odrobiny płynu do mycia naczyń i nie stwierdziłem żadnych negatywnych efektów. Użyłem kiedyś produktu Nivax'a do puchu i jedyne co zaobserwowałem to fakt że jestem biedniejszy o kilkadziesiąt złotych. Mam ten śpiwór już chyba z kilkanaście lat i pewnie jeszcze długo mi posłuży Pozdrawiam Tomek
-------------------------------------------
Tomek

Odpowiedz
Plyn do mycia naczyn bedzie sie nadawal, serio?

Odpowiedz
No nie wiem, dość brutalne podejście ale jakiś delikatny płyn do prania (może bez zmiękczaczy typu lanolina) jak najbardziej.

Odpowiedz
Cześć, wyczytałam tutaj że śpiwór puchowy da się wyprać i że po praniu będzie wyglądał OK, jeśli zrobi się to z głową.
Moje pytanie takie: Mam śpiworek Marmota puchowy, do -20C, ciepły jest i w śniegu sobie w nim śpię. Niestety zewnętrzny materiał ma bardzo delikatny i przy niskiej temp na zewnątrz namiotu, kiedy w namiocie skrapla się wydychane powietrze, śpiwór zbiera wilgoć. Taki wilgotny, nawet jeśli podeschnięty na zewnątrz to i tak w środku zostaje trochę wilgoci- trzeba spakować do szczelnego worka i przy kilkudniowym wyjeździe przechodzi takie traktowanie właśnie. Potem niestety brzydko pachnie- nie z powodu braku higieny, ale z powodu pakowania go wilgotnego do nieoddychającego wora przez kilka dni. Suszenie po powrocie pomaga, do czasu ponownego wyjazdu i zamoknięcia, kiedy tamten nieprzyjemny zapach się ''uaktywnia''. Wór jest szczelny ponieważ na kajaki taki jest najlepszy.
I teraz: boję się że po wypraniu będzie ładnie pachniał i wyglądał, ale straci właściwości izolacyjne. Ktoś ma pomysł co tu poradzić? Czy ryzykować pranie? Ktoś testował czy po praniu zmienia się komfort termiczny śpiworka?
Będę wdzięczna za wypowiedzi doświadczonych kolegów i koleżanek.
Pozdrawiam!
-------------------------------------------
Kate

Odpowiedz
Nie szanuje się puchacza ;-) Przy takich warunkach potrzebujesz świstaka na Membrain albo wór biwakowy na wierzch. Nie dobrze jest pakować mokrego. Jaki to model?
Kurtki puchowe prałem kilka razy, śpiwór raz;

Pralka, mydełko w płynie (bez zmiękczaczy i zapachów), temp do 40C, cylk bardzo delikatny. Suszenie, suszarka bębnowa + kilka piłeczek tenisowych, temp minimalna, albo tylko powietrze. Podczas suszenia wyciągam co 10 min zeby rozbić dodatkowo kluchy puchu z którymi nie poradziły sobie piłeczki. Śpiwór/kurtka dosycha na wieszaku w ciepłym dobrze wietrzonym pomieszczeniu ok 2-3 dni, przetrzepywanie puchu wskazane, dodatkowo dmucham lekko wiatrakiem.
Bez suszarki bębnowej jest o wiele więcej roboty z ''trzepaniem ''puchu podczas schnięcia.
Schnięcie to właściwie najtrudniejszy etap doprowadzenia śpiwora/kurtki do stanu właściwego. Nie wolno dopuścić do sklejenia się puchu bo właśnie wtedy dochodzi do pogorszenia termiki. Nie zauważyłem żeby stało się coś złego moim puchaczom. Pewnie po kilku praniach wkońcu spadnie nieco termika, dlatego pisałem wyżej o zabezpieczeniu się przed wilgocią, jeśli nie możesz dosuszyć przed spakowaniem.

Odpowiedz
Kilkakrotnie prałem śpiwory puchowe, nie ma się czego obawiać, śmiało pierz i nic mu nie będzie. Wysuszysz na grzejniku lub na słońcu w lato. O zbrylenie puchu też się nie obawiaj. Puch po zamoknięciu poskleja się w takie bryłki, które podczas schnięcia zaczną się niemal samoistnie rozpadać, praktycznie niewiele trzeba z nimi robić, można je lekko przetrzepać ale ich nie rozrywaj na mniejsze, bo uszkodzisz pojedyncze piórka. Najlepiej wysuszyć w suszarce bębnowej ale jeśli nie masz takiej pralni w okolicy to spokojnie grzejnik wystarczy. Proces suszenia potrwa od 24 do 48h ale wszystko będzie jak nowe i żadne właściwości się nie pogorszą.

PS. wilgoć na śpiworze podczas snu w mrozie to normalna sprawa. Bierze się i z naszego potu i z oddechu, nie da się tego uniknąć w żaden sposób, można jedynie ograniczyć. Ja w nowym śpiworze mam naszyte rzepy na kapturze i na klacie by do nich przymocować kawałek cienkiego polara. Polar przejmie wilgoć/szron wydychaną przez usta poczym go odkleję i zwinę w osobny woreczek.

Odpowiedz
przeczytalem watek o praniu kurtek i spiworow puchowych, zajrzalem rowniez na strone cumulus.pl - i mam jedna watpliwosc

kurtki mozna wirowac na wysokich obrotach - dowiedzialem sie z ngt
a co ze spiworami? cumulus sugeruje niskie, niektorzy z Was pisza o wysokich

Odpowiedz
Ja bym raczej wirował na niskich obrotach, zresztą takie są moje doświadczenia ze śpiworami. Niska temperatura, małe obroty, delikatny proszek i potem suszenie na dworze ale nie na bezpośrednim słońcu. I takie kombo się sprawdzało do tej pory.

Odpowiedz


Skocz do: