To forum wykorzystuje pliki cookie
To forum wykorzystuje pliki cookie do przechowywania danych logowania, danych o Twojej ostatniej wizycie, pliki cookie na tym forum śledzą również tematy, które przeczytałeś. Korzystanie z forum oznacza akceptajcę ustawień plików cookie. Możesz zmienić ustawienia plików cookie w dowolnym momencie w swojej przeglądarce.


Pranie śpiwora
#1
kupiłem sobie śpiwór Hannah Hiker w listopadzie 2003, przez zimę spisywał się bardzo dobrze (kilkukrotnie spałem pod namiotem przy -10stC i było mi bardzo przyjemnie w nim), jednak do czasu pierwszego prania. Ostrożnie wyprałem go ręcznie (zważając na warunki prania podane na ''tabliczce znamionowej'', równomiernie rozwiesiłem na płasko, a po wyschnięciu...... całkowita grubość spiwora ( 2 warstwy jedna na drugiej ) wynosiła przy dotknięciu 5mm, a wcześniej był przyjemnie gruby i pusysty. w tej chwili w ciągu lata jest mi w nim optymalnie, co oznacza że na zime to on sie już nie nadaje.
Jeżeli ktoś ma pomysł jak naprawić mój błąd to prosze o info ( bartodziej@poczta.fm )

Proszę także o porady w spranie prania śpiworów, podzielenie się swoimi doświadczeniami . Abym już przy następnym śpiworze nie popełinł tego samego błedu.
Producenci śpiworów bardzo pobieżnie traktują temat prania śpiwora.

prosze o poważne potraktowanie tego tematu i włączenie się do dyskusji.

Odpowiedz
#2
Jedyny sposób naprawy to wymiana wypełnienia, jednak to jest nie opłacalne w wypadku śpiworów syntetycznych.

Po pierwsze: śpiworów się nie pierze a co najwyrzej przeciera wilgotną szmaką ew. zapiera tylko poplamione miejsca.
Druga uwaga to śpiwór powinien przebywać w worku możliwie jak najkrócej.
Po trzecie jak się go wkłada do worka należy go niestarannie upychać. W ten sposób zginamy śpiwór zawsze nieco inaczej i warstwy nie spłaszczają się tak jak prz zwijaniu w rulonik.
Po czwarte: puch jest trwalszy czyli bardziej odporny na powtarzające się cykle pakowania (włókna w sztuczny wypełnieniu się poprostu nadłamują)
-------------------------------------------
Piotr Czekański

Odpowiedz
#3
~czekan ma absolutną racje, ja problem higieny śpiwora rozwiązałem w ten sposób: uszyłem sobie śpiwór z cienkiego polaru, i stosuję go jako ''śpiwór wewwnętrzny'' zajmuje bardzo mało miejsca, łatwo sie pierze, szybko schnie, no i problem mam z głowy... no a w ciepłe noce, lub w schronisku można go urzyć jak koca.

pozr.
-------------------------------------------
Wojtek

Odpowiedz
#4
Czekan a jak dobrze dbać (i czy można prać )o SYNTETYKI?

pozdr
-------------------------------------------
VauDe #1

Odpowiedz
#5
To co napisałem dotyczy wszystkich śpiworów.
Wode trzeba trzymać jak najdalej od śpiwora. Natomiast jak najbardziej wskazane jest wietrzenie.
-------------------------------------------
Piotr Czekański

Odpowiedz
#6
W morde, aleś mi klina zabił Łotrze! Bo otóż piorę swoją pociechę namiętnie i to często. Fakt, nie wygląda za dobrze -takie mizerne i mało wypasione, jakby głodne - ale za to milutkie... Co tu dużo mówić, często jako jedyne z całego ekwipunku pachnie, że chce się przytulić , jak i spać :]

Ja po prostu nie wiedziałem, że śpiworów się nie pierze, zakładając oczywiście, że masz rację. No ale, używam raczej podrzędnego wora, także będę go nadal prał, hehe.

Odpowiedz
#7
hmm no to mnie teraz zasmuciłeś troche ''czekan''.... , zastanawia mnie tylko dla czego w takim razie w ogóle piszą na tej ''tabliczce znamionowej'' jak to wyprać, skoro jakkolwiekbym tego nie wyprał to będzie źle....

Odpowiedz
#8
a co ze śpiworem po kilku(nastu)(dziesięciu) razach użytkowania? Jak każdy wie zapach z okolicy nóg śpiwora może ZABIĆ nawet niedźwiedźia.Co wtedy? Przecież wietrzenie nie wystarczy.
-------------------------------------------
VauDe #1

Odpowiedz
#9
nie rozmiem..jak spiworow sie nie pierze????
na moim starym Alpinusie jest wyraznie napisane ze mozna go nawet w pralce prac..bylyby w temp nizszej niz 30 stopni...
ja polecam zrobic przed ew. praniem spiworu cos czego wiem ze pPolacy bardzo nie lubia - PRZECZYTAC INSTRUKCJE LUB PRZYJRZEC SIE METCE KTORA MA KAZDY SPIWOR, ew. jezeli jest zamawiany w jakiejs firmie - to skontaktowac sie z nia i popytac...
ale toz to nieprawda, ze nie mozan zadnego spiwora prac... moj pralam wiele razy i jest o.k....
a co do mojego Bergsona, ktorego jeszcze nie pralam... to jezeli przyjdzie mi na to ochota, to po porstu wpierw sobie metke ogladne ;)
-------------------------------------------
pozdrawiam

Odpowiedz
#10
pisząc że prałem według zaleceń'' tabliczi znamionowe'' myślałem o metce tego śpiwora - jeśli nie zajarzyliście. Prałem go ostrożnie według tych zaleceń, żeby wyprać go prawidłowo.
Wypełnienie tego śpiwora to ''HOLLOW Soft''.

Odpowiedz
#11
Śpiwory są różne. Generalnie chodzi o to, żeby śpiwór syntetyczny był jak najgrubszy. Można to zrobić na dwa sposoby. Pierwszy sposób to dać dość zbite warstwy włókniny za to kilka warstw. Wada takiego rozwiązania to waga i objętość, zaletą jest natomiast trawłość, bo zbity materiał jest trudniej zbić. Drugi sposób to maksymalne napuszenie warstw, takie śpiworki parametrami termicznymi do wagi dorównują śpiworom puchowym. Jednak tak ''nastroszoną'' włókninę jest łatwo sprasować uzyskując śpiworek z pierwszej kategorii. Tyle że mając niską wagę ma niższe parametry.

Jak ktoś potrzebuje letnią (bez urazy) smzatkę to utrata parametrów jest mało istotna. Zdecydowanie gorzej jest jak ktoś wybierze się ze śpiworem w zimie a śpiór nie będzie trzymał zadanych parametrów bo to już zaczyna być niebezpieczne dla życia.

Jak ktoś już musi wyprać spiwór to można rozważyć ofertę pralni chemicznych, które robią to na sucho. O takich operacjach na śpiworach puchowych czytałem na preclu. Jednak pralnia chemiczna pralni chemicznej nie równa.

Jak bym koniecznie potrzebowal odsmradzać śpiwór to zacząłbym od wietrzenia następnie poszukałbym jakiś środków bakteriobójczych np. scholla. Poźniej zacząłbym zwiedzanie pralni chemicznych.
-------------------------------------------
Piotr Czekański

Odpowiedz
#12
Jest taka metoda, że śpiwór należy prać osobno (bez innych ciuchów) i wrzucić do bębna pralki kilka piłek tenisowych, co zapewni puszystość.

Odpowiedz
#13
najlepiej czystych piłek tenisowych :)

też o tym słyszałem, ale nie próbowałem - mojego zimowego śpiwora, zgodnie z tym, co mówi czekan, nie piorę, ale też nie ostatnio używam go prawie wcale, więc nie śmierdzi...

Odpowiedz
#14
Witam! Nie do końca mogę sie zgodzić z Czekanem, ale moje doświadczenie dotyczy śpiwora puchowego. Mam śpiwór zimowy Yeti, 1300 gram puchu. Używałem go na jednym z wyjazdów przez około 4 miesiące nonstop i uległ takiemu przepoceniu ( mimo codziennego wietrzenia), że warstwa spodnia śpiwora miała grubość niewiele przekraczającą grubość Pertexu, którym jest kryty. Skontaktowałem sie ze sklepem Horyzont, a oni w swojej uprzejmości zadzwonili do producenta i polecono mi go wyprać w pralce, ale w środku do prania puchu firmy nikwax. Niestety nie mam suszarki, więc śpiwór po praniu odwirowałem około 10 razy i rozłożyłem na płask na suszarce, na której dochodził do siebie przez 3 dni. Co moge stwierdzić po takiej ''operacji'', to to, że zdecydowanie wróciła mu puszystość jaką miał wczesniej. Pozdrawiam!
-------------------------------------------
Ousi

Odpowiedz
#15
hmm... no nie doczytalam ze prales zgodnie z zaleceniami producenta...
no to dziwnie..
a aporopo pralni chemicznych - akurat na tym moim spiworze jest zakaz czyszczenia chemicznego
-------------------------------------------
pozdrawiam

Odpowiedz
#16
dla mnie caly bajer spiworow syntetycznych to to ze je mozna prac (prazc trzeba ale rozsadnie i nie za czesto) ja piore w wannie (udeptuje+plyn do delikatnych tkanin potem plukam 0 wirowania czekam jak nadmiar wody splynie i na balkon)

w przewodnikach harcerskich z przed paru latek byl patent na ''posciel'' do wnetrza z bawelny mozna bylo cos takiego kupic
ale dla mnie to bylo nie wygodne (moze do typu koldra bylo ok) potem pojawily sie z polaru ale sie w to zawijalem i teraz nie stosuje

Odpowiedz
#17
ale do tematu to moze przetrzepanie trzepaczka cos da ale watpie by odzyskal nowosc zbil sie jak na syntetyka przystalo i tyle

Odpowiedz
#18
o praniu z piłeczkami tenisowymi słyszałem już, ale uznałem to za bezsens i nie próbowałem tego. Twierdze że bęben pralki i tak jest dość mały jak na to żeby śpiwór (mokry na dodatek) swobodnie się w nim przemieszczał. A idea prania z piłeczkami miała polegać na tym że niby te piłeczki non-stop uderzając w czasie prania, mają ten śpiwór ruwnomiernie ukleplać, i wypełnienie dzieki temu ma się nie pozbijać. Stwierdziłem że ten sposób jest troche nie logiczny, a na dodatek na metce było wyraźnie przekreślone Pranie w pralce bębnowej...., więc wyprałem ręcznie w letniej wodzie.

Odpowiedz
#19
w sumie nie wiadomo też co producent rozumie pod ''nie prać chemicznie'' , bo jeżeli rozumie przez to także pranie za pomocą środków chemicznych , to w takim razie bym ten zakaz złamał. Prałem go w proszku ''Persil color power''.
Ale myśle że to narmalne żeby do prania użyć proszku...

hmm... wcześniej miałem przez lata śpiwór syntetyczny o słabych parametrach, ale za to go mogłem prać w nieskończonośći nie było rużnicy dla wypełnienia w jaki sposób był prany

Odpowiedz
#20
Odgrzewam stary temat, bo własnie przypadkowo natrafiłem na witrynie www.vaude.de na zalecenia dot. prania ich śpiworów puchowych. Krótko mówiąc, zalecają środek nikwaxa do prania puchu, pozostawienie mokrego śpiwora do odcieknięcia i dopiero ostateczne osuszenie przez odwirowanie z użyciem kilku piłek tenisowych dla uzyskania puszystości. Tak więc piłeczki nie są używane przy praniu, ale w ostatniej fazie suszenia.

Odpowiedz


Skocz do: