To forum wykorzystuje pliki cookie
To forum wykorzystuje pliki cookie do przechowywania danych logowania, danych o Twojej ostatniej wizycie, pliki cookie na tym forum śledzą również tematy, które przeczytałeś. Korzystanie z forum oznacza akceptajcę ustawień plików cookie. Możesz zmienić ustawienia plików cookie w dowolnym momencie w swojej przeglądarce.


[Obuwie] Obuwie marki Arcteryx / w tym test Bora 2 Mid GTX
#81
Cześć
tu coś dla zainteresowanych
https://hikinginfinland.com/2015/05/arct...l-gtx.html

Odpowiedz
#82
No i stało się. Dzięki inicjatywie Braavosiego i Waszemu wsparciu buty Bora 2 Mid GTX trafiły dziś po południu w moje ręce. Pasują, robią dobre wrażenie i już za tydzień wyjadą na pierwszą przygodę w Sudety, a w okresie lipiec - wrzesień przejdą prawdopodobnie 1000 km niemal bez przerwy.

Zobaczymy czy znany z niszczenia sprzętu Sołtys okaże się taki, jak Maciek Ciesielski. I czy, jak twierdzili znawcy, będą niewygodne, z zawyżoną rozmiarówką i rozklejające się. Każdy but z tej dwójki powinien wykonać w tym sezonie około 750 tysięcy zgięć, więc test będzie miarodajny.

Zdjęcia i pierwsze wrażenia prześlę niedługo, chwilowo siedzę poza domem.
---
Edytowany: 2015-05-09 00:15:54
-------------------------------------------
http://www.lukaszsupergan.com/

-
https://lukaszsupergan.com/

Przewodnik "Szlaki Polski. 30 tras długodystansowych":
https://lukaszsupergan.com/produkt/szlaki-polski/
Odpowiedz
#83
Czyli warto było klikać :) na forum NGT

Odpowiedz
#84
@sołtys, ile i które wkładki dostałeś?
Interesuje mnie też, czy można kupić buty bez żadnej wkładki? Czy oryginalne wkładki można zastapić np. produktami, które w swoim teście zaproponował Henrik Morel (wklejony przez barsusa na górze strony)?
No i oczywiście przed wszystkim jak szybko wkładki ulegną zniszczeniu..

Problem z Twoimi testami butów jest i to dla nas domatorów spory. Chodzisz dużo i masz mocno wypracowaną konstrukcję nogi, nie potrzebujesz tak dobrego obuwia na wymagające warunki jak ja. Jeszcze Iran, gdzie szedłeś drogami dał bym radę w takich butach jak go przeszedłeś, ale pamiętam chyba drugi Łuk Karpat w lekkich karromorach Made In China, to by już się dla mnie skończyło tragicznie na 100... Ale to już problem dla domatorów, nie dla zawodowców ;-)

Edyta: kto to jest Maciek Ciesielski?

Brawo dla dystrybutora firmy na PL!?!
---
Edytowany: 2015-05-09 11:01:54
-------------------------------------------
thx

Odpowiedz
#85
Maciej Ciesielski? http://wspinanie.pl/2012/08/ciesielski-m...ngo-tower/

Zakładam, że pisząc 'wkładki' masz na myśli wewnętrzne botki. Dostałem normalne, w wersji letniej, standardowo dołączane do tych butów. Butów bez wkładki (samych 'skorup'' zewnętrznych) nie ma chyba w ofercie.

Pod względem konstrukcji nie są to ciężkie buty, ale na pewno nie wahałbym się w nich pójść na trasę taka jak Łuk Karpat. Kiedyś wspomniałem o tym w którymś z tekstów a blogu - przy wyborze buta znaczenie ma nie tylko rodzaj terenu, ale też obciążenie jakie niesiesz. Idąc przez Karpaty w 2004 roku miałem grubo ponad 20 kg w niestabilnym plecaku, co sprawiło, że dobrze szło mi się tylko w ciężkich butach alpejskich. 9 lat później miałem lekki, dobrze leżący i wygodny plecak, co powodowało, że ten sam teren pokonywałem dużo swobodniej, a więc noga nie wymagała tak solidnego usztywnienia - mogłem więc iść w lekkich butach.

Tym razem czeka mnie szlak z obciążeniem około 15-17 kg, ale w sporej części wysokogórski. Buty wysokie, ale lekkie, takie jak Bora 2, powinny mu sprostać.

No i oczywiście podziękowania dla firmy Sportimi za wejście w to przedsięwzięcie.
-------------------------------------------
http://www.lukaszsupergan.com/

-
https://lukaszsupergan.com/

Przewodnik "Szlaki Polski. 30 tras długodystansowych":
https://lukaszsupergan.com/produkt/szlaki-polski/
Odpowiedz
#86
To może Ci dokupimy wkładki z tej kasy która nam została ze zrzutki na Małach 300 UL II? To była by spora wartość dodana? Masz niskie niebieskie? Czy wysokie czerwone? Rozumiem, że docieplane nie są potrzebne na najbliższą trasę?
-------------------------------------------
thx

Odpowiedz
#87
Bora 2 to te wysokie czerwone: http://arcteryx.com/product.aspx?languag...iking-Boot

Na najbliższa trasę nie, na najbliższą zimę może.
-------------------------------------------
http://www.lukaszsupergan.com/

-
https://lukaszsupergan.com/

Przewodnik "Szlaki Polski. 30 tras długodystansowych":
https://lukaszsupergan.com/produkt/szlaki-polski/
Odpowiedz
#88
Znalazłem kolejny test Bora2 Mid GTX
http://www.switchbacktravel.com/reviews/...king-boots


[Obrazek: 8793-88-1.jpg]


[Obrazek: 8793-88-2.jpg]


[Obrazek: 8793-88-3.jpg]

Odpowiedz
#89
Ja mam takie pytanie na ktore nie znalazlem odpowiedzi a mianowicie.

Gora buta nie ma jezyka a tym samym woda/piach/kamyczki/bloto bezposrednio stykaja sie z botkiem wewnetrznym.

Czy moga przedostac sie one (szczegolnie woda) do buta na spod (gdzie by zalegla miedzy botkiem a butem i w koncu dostala by sie do stopy)?
---
Edytowany: 2015-05-11 12:28:02
-------------------------------------------
filemoon

Odpowiedz
#90
Na jednym z forum anglojęzycznych przeczytałem , że właśnie tak się dzieje buty zbierają wodę w skorupie a piach zalega w miejscu gdzie zazwyczaj mają język
---
Edytowany: 2015-05-11 12:55:40

Odpowiedz
#91
Nie do końca. W przedniej części ''skorupy'' jest stały język, który to właśnie zjawisko ma ograniczać. Sięga on mniej więcej do połowy cholewki, kończąc się nad środkiem stopy. Tak więc wpadanie piasku jest zmniejszone, aczkolwiek nie zlikwidowane - w górnej części cholewki może się tak dziać.

Wodę, jeśli się dostanie do buta, częściowo może zatrzymać gumowa podeszwa jaką od spodu posiada botek wewnętrzny. Czy zatrzyma ulewny deszcz wpadający do środka albo wodę nabraną przy przechodzeniu przez potok - to dopiero zamierzam sprawdzić.
-------------------------------------------
http://www.lukaszsupergan.com/

-
https://lukaszsupergan.com/

Przewodnik "Szlaki Polski. 30 tras długodystansowych":
https://lukaszsupergan.com/produkt/szlaki-polski/
Odpowiedz
#92
Zdjęcie pokazuje jak to wygląda z góry:
-------------------------------------------
http://www.lukaszsupergan.com/


[Obrazek: 8793-92-1.jpg]

-
https://lukaszsupergan.com/

Przewodnik "Szlaki Polski. 30 tras długodystansowych":
https://lukaszsupergan.com/produkt/szlaki-polski/
Odpowiedz
#93
Czyli jak dla mnie to sa idelane zbieracze wody - jednym slowem lipa ;)

Chcieli dobrze ale nie wyszlo :)
-------------------------------------------
filemoon

Odpowiedz
#94
Filemoon - z tą lipą to może poczekajmy na test ;)

Swoją drogą - właśnie wróciłem z Kanady, gdzie pozwoliłem sobie na tydzień urlopu w okolicy Gór Skalistych. Miałem ze sobą Acrux FL i przyznam, że są dużo lepsze pod kątem wygody/trzymania niż moje 5.10 Guide Tennie. I problem z zakładaniem nie istnieje ;) Takie odczucia po ok. 100km.
-------------------------------------------
Evolution in action

Odpowiedz
#95
Moi drodzy,
Minęły już 3 tygodnie odkąd dostałem w swoje ręce buty Arcteryxa.

Buty przez ten czas były stale w użyciu. Pierwsze 3 dni spędziły na mieście, kiedy starałem się je wyczuć, rozchodzić, znaleźć najlepszy sposób wiązania czy zakładania. Dość szybko doszedłem z nimi do ładu. Kolejnym krokiem był tydzień spędzony na wędrowaniu po Górach Sowich, połączony z krótkimi wspinaczkami i zejściami do starych sztolni. Ostatni weekend spędziły na intensywnych wędrówkach w Górach Stołowych. Czas na pierwsze podsumowanie.

BUDOWA

Model który dostałem to Bora 2 Mid GTX. Pierwsze wrażenie – tak, to zupełnie nowe podejście do buta. A z drugiej strony... podobne rozwiązania jakbym już gdzieś widział. Dawno temu Salomon wypuścił, wyglądający nieco podobnie, model buta wykonanego bez użycia skóry, w pełni syntetycznego, gdzie zamiast szwów materiał był klejony bądź zgrzewany (ktoś pamięta może nazwę?). A wewnętrzny botek? Jakbym nosił skorupy, tyle, że lekkie i miękkie. Jednak rozpatrując wyłącznie buty trekingowe, podejście Arcteryxa jest nowością.

But składa się z dwóch części. Pierwszą jest zewnętrzna „skorupa” wykonana z laminatu poliuretanu i nylonu. Kilka warstw materiałów zgrzanych jest w całość, bez użycia choćby jednego szwu. Przy kostce oraz na bokach znajdują się panele z materiału – to właśnie nylonowe elementy, w tych miejscach nieosłonięte warstwą tworzywa. Cała reszta przypomina w dotyku solidną, choć nie sztywną gumę. Nie jest to jednak guma, laminat nie jest bowiem rozciągliwy. Ponieważ całość jest czarna, można przeoczyć otok, osłaniający przód. Całość jest sklejona z podeszwą Vibram.

Wnętrze buta to, w przedniej części, to samo tworzywo co na zewnątrz. W miejscu panelu z nylonowej tkaniny (zobaczycie to na stronie producenta) znajdują się otwory wentylacyjne. Laminat posiada w tym miejscu kilka okrągłych otworów, osłoniętych tkaniną, mających odprowadzać wilgoć na zewnątrz. Lamina w tylnej części buta, wokół pięty, jest wyłożony materiałem, w dotyku przypominającym welur. Podobna w dotyku jest wewnętrzna strona podeszwy. Wokół kostki znajduje się zaś wyściółka z miękkiej gąbki osłoniętej siatką, wszytej od wewnątrz.

W górnej części cholewki zwraca uwagę brak języka. To nie do końca prawda – klasycznego języka brak, ale nie oznacza to braku osłony od góry. Mniej więcej do połowy buta sięga bowiem wszyta na stałe osłona z lekkiego materiału, która ma zapobiegać wsypywaniu się od góry piasku i żwiru (patrz - zdjęcie. Od połowy buta rolę osłony i języka spełnia wewnętrzny botek.

Botek sam w sobie zasługuje na osobny opis. Czerwony „kapeć”, sięgający za kostkę, wyposażony w syntetyczną podeszwę, która pozwala chodzić w nim po schronisku czy na krótkie odległości poza namiot. Nie posiada sznurowadeł czy suwaka, wsuwa się go na stopę chwytając za dwie pętelki z przodu i z tyłu. Miękki w dotyku, wykonany jest z czegoś przypominającego ażurową siatkę, na która z obu stron naciągnięto materiał. Wewnątrz jest to miękka, elastyczna tkanina, z zewnątrz – sztywniejsza i odporniejsza czerwona. Między nim dwiema – membrana Gore. Góra botka obszyta jest elastyczną taśmą, trzymającą ściśle – ale jednak nie uciskając – wokół kostki.

Wewnątrz botka znajduje się klasyczna wkładka z pianki.

ZAKŁADANIE

Uff... Na szczęście to nie aż tak skomplikowane i wydaje mi się, że jeśli ktoś odrzuca taki projekt buta tylko przez to, że wymaga więcej zachodu podczas zakładania, to za wcześnie się uprzedza.

Pierwszy idzie w ruch wewnętrzny botek. Chwytając go w obie ręce, palec wskazujący lewej przekładamy przez pętelkę z przodu botka, palec wskazujący prawej – z tyłu. Leworęczni robią odwrotnie. Następnie płynnych ruchem posuwisto-ślizgowym wkładamy stopę do botka i naciągamy jak skarpetę. Brzmi skomplikowanie? Nie jest. Botek od razu układa się dobrze na stopie. Przy pierwszych kilku razach bałem się, że zbyt mocne obchodzenie się z nim wyrwie którąś z pętli. Na szczęście nie ma na razie obawy, są one solidnie wszyte na znacznej długości buta.

Po botku kolej na „skorupę”. Tu pojawia się schodek, stopa w botku nie wchodzi w nią tak płynnie. Konieczne jest przytrzymanie palcem za pętlę w tylnej części cholewki – znowu, potrzebowałem kilku razy by przekonać się, że nie pęknie. Kolejny ruch posuwisto-ślizgowy i stopa ląduje w bucie. To komfort nie zawsze jest odczuwalny od razu. Czasem coś zawinie się od środka, trzeba wysunąć stopę i włożyć jeszcze raz, ale dość szybko wszystko trafia na swoje miejsce.

Ciekawe zjawisko: czasem zdarza się, że nawet rano, gdy stopa nie jest spuchnięta, po założeniu wełnianej skarpety i ubraniu buta, jeden z nich wydaje się ciaśniejszy. Który? To zależy. Od czego? Nie wiem, chyba coś musi się tam w środku poukładać, gdyż po minucie – dwóch to uczucie znika. Wtedy pozostaje tylko zasznurować but. Haczyki wyposażone są w blokady, pozwalające na inną siłę sznurowania u dołu i u góry. I ruszamy.

MARSZ

Buty są komfortowe. Być może to zasługa botka, a może dobrego wykonania, ale ani razu mnie nie obtarły. Chodzi się w nich tak, jak w klasycznych butach na umiarkowanie trudne szlaki. Podeszwa działa dobrze w każdym terenie i trzyma się nawet wilgotnej skały. Trzymanie w kostce jest pewne. Otok z przodu dobrze chroni przed uderzeniami w kamienie. Pod tym względem wszystko jest w najlepszym porządku.

Rewelacyjna jest też wkładka amortyzująca na pięcie, to szare „coś”, widoczne na zdjęciach na stronie producenta. Miękkie tworzywo rzeczywiście dobrze tłumi wstrząsy, czego doświadczyłem, biegając w nich kilka kilometrów bez żadnych trudności po asfalcie i kamieniach.

CO DAJE NIETYPOWA KONSTRUKCJA BUTÓW?

Interesującym testem było wejście w nich do strumienia. Brak języka powoduje że to botek i jego membrana zatrzymują wodę. Gdy wejść do wody, syntetyczna cholewka zatrzymuje ją całkowicie, z wyjątkiem materiału po bokach cholewki. Gdy wejść po kostki - „skorupa” jest zalana od góry, a stopę ogarnia niepokojąca fala chłodu. Na szczęście botek spełnia swoje zadanie i po wyjściu z wody stopa i skarpeta są kompletnie suche. Całość wysycha zaś szybko – o wiele szybciej, niż skórzany buty w tych samych warunkach, według moich obserwacji.

Fakt, że od góry but chroniony jest tylko połowicznie sprawia, że dużo łatwiej wpada tam brud z zewnątrz. Po całym dniu wędrówki w suchy dzień nie było to kłopotem. Wystarczyło jednak przejście przez strumień, trochę błota na brzegu, miękka ziemia na łące i po kilkunastu godzinach botek był brudny, a z samego buta wytrzepywałem piach. Po weekendzie spędzonym w górach mam w nim dużo więcej brudu, niż w klasycznym bucie. Nie jest to duży kłopot – trzepanie buta to nic wielkiego, ale wyobrażam sobie, że po dniu wędrówki w deszczu i błotnistym terenie, botek będzie bardzo umorusany. Na szczęście wyczyszczenie go wymagało jedynie gąbki i zimnej wody. Nie ma też łapania wody - po przejściu strumienia wnętrze buta było wilgotne, ale nie mokre.

WENTYLACJA

To chyba jedyny problem jaki na razie dostrzegam. Wędrówka w chłodny dzień to idealne środowiska do tych butów. Ale już 25 stopni powodowało, że po 8 godzinach wyjmowałem stopę w przepoconej skarpecie. Pod tym względem Bora 2 przypomina solidny górski but całosezonowy. Wentylacja w niej nie jest na pewno tak dobra, jak w lekkich trekach z mieszanki materiał/skóra. Otwory wentylacyjne w bocznej części śródstopia nie odprowadzają całego potu i po dniu wędrówki zawsze wyjmuje botek wilgotny po bokach, tam, gdzie styka się on z tworzywem. Kolejne tygodnie spędzę w cieplejszym niż Polska klimacie, będę więc obserwować buty przy np. 30 stopniach. Marsz w upale chyba nie będzie w nich jednak najprzyjemniejszy.

ZUŻYCIE

Na razie brak. Jedynym miejscem które nosi ślady używania są boczne fragmenty cholewki, gdzie znajduje się nylon. Tam powstały trwałe, ale delikatne zagięcia materiału, nie widzę jednak, by on sam się ścierał.

Co dalej? Kilka dni odpoczynku i ponownie pojadą ze mną w góry, skąd postaram się wrzucić kilka zdjęć. A już w lipcu planuję długodystansowy marsz przez kilkaset kilometrów. Liczę, że to on pokaże naprawdę mocne i słabe (jeśli są) strony butów Arcteryxa. Na razie moja jedyną uwagą jest wentylacja. Poza nią Bora 2 sprawdziła się naprawdę dobrze.
---
Edytowany: 2015-06-03 22:51:08
-------------------------------------------
http://www.lukaszsupergan.com/


[Obrazek: 8793-95-1.jpg]


[Obrazek: 8793-95-2.jpg]

-
https://lukaszsupergan.com/

Przewodnik "Szlaki Polski. 30 tras długodystansowych":
https://lukaszsupergan.com/produkt/szlaki-polski/
Odpowiedz
#96
Dobrze to wygląda jak tak dalej pójdzie to buciki będą się sprzedawać jak ciepłe bułeczki bo kto po takim teście kupiłby jeszcze np. Zamberlan 232 Airound Mid GTX RR Walking Boots lub jakieś tam Salomon-y ;)


[Obrazek: 8793-96-1.jpg]

Odpowiedz
#97
Kolejna cegiełka w temacie butów arca. Tym razem buty na 2016 r. Nie podejmuje polemiki bo jeszcze nie czytałem. Zaraz jak znalazłem zapodałem:
https://hikinginfinland.com/2015/06/arct...-boot.html

Odpowiedz
#98
@Barsus, te zintegrowane/demontowalne ochraniacze zrobiły na mnie wrażenie!
-------------------------------------------
thx!

Odpowiedz
#99
W tym stylu wolę zaufać Salomon-om S-Lab X-Alp Carbon GTX ta firma mnie jeszcze nie zawiodła robią buciki na moją stopę :)


[Obrazek: 8793-99-1.jpg]

Odpowiedz
Ja się na Salomonie nieco zawiodłem. Miałem XA z gore i po jakimś roku zaczęły przemakać od podeszwy. Kłopot z jakością, bo jeśli chodzi o wygodę to jest to mistrzostwo świata. Te S-lab oglądałem w sklepie trochę jako ciekawostkę, a trochę jako alternatywę dla Arteryx Acrux2 FL To dwa różne buty, do innych celów oczywiście. Ostatecznie kupiłem Acrux'y i mam bardzo mieszane uczucia. O wytrzymałości nic jeszcze nie powiem, bo za krótko je noszę. Bardziej będzie o wygodzie i próbach ''dogadania się''. Poczytałem, pomyślałem, poszukałem alternatyw, poczekałem na jakąś promocję i, koniec końców, bez mierzenia kupiłem w necie. Pierwsza przymarka - jest dobrze! Rozmiar trafiony, palce swobodnie się poruszają, ale też są solidnie butem otoczone. Sznurowanie bardzo dobrze trzyma. Stopy w samym botku wewnętrznym mają ok 0,5 cm luzu. Powinno grać - pomyślałem. Przez pierwszy tydzień tylko lekkie rozchodzenie po kilka km. Większych problemów nie było, ale zawsze jakiś szczegół nie pasował. Buty są sztywne więc w sumie nic dziwnego. Nic dziwnego też, że pięta się w nich przesuwa. Ale to od 2 tygodnia stało się dość irytujące.
Wkładam stopę w skarpecie do skompletowanego buta (czyli z botkiem już wewnątrz) i skarpeta zaciąga się mocno do góry i zaczyna cisnąć w palce. Nie but, tylko przesunięta skarpeta... Poprawić tego nie ma jak, ale dzień w ramach eksperymentu chodzę. Kolejnego dnia wkładam najpierw stopę w skarpetach do botka, a później do buta. Niby lepiej w palcach, ale dla odmiany kiepsko się układa materiał botka na piętach. Powstają dość grube zmarszczki, które komfortowi nie służą. Przez kolejne dni trwają poszukiwania - a to inne skarpety, a to różne wiązania. Znaczącego postępu nie ma. Solidnego trzymania pięty nie udało się uzyskać. W tej kwestii najlepiej było bez skarpet, stopa ''przykleiła się'' do botka i było bardzo dobrze, ale dla odmiany kumulacja szwów i taśm do wciągania butów na pięcie powodowała ocieranie ścięgna Achillesa. Nie wykluczam, że może to wynikać z kształtu moich stóp, choć nie wydaje mi się żeby odstawały od średniej. Prawie idealnie było w zwyczajnych, cienkich skarpetach i z plastrem na ścięgnie - tylko chyba nie o to chodzi....
Kupiłem więc cienkie, krótkie skarpety z czymś w rodzaju kołnierza zamiast ściągacza, który świetnie niweluje to ocieranie. Mija 6 tydzień i na ten moment jest to najlepsza opcja. Jednak do wzoru wygody, jakim są dla mnie Salomony XA, jest jeszcze bardzo daleko. Jestem dość uparty więc to na pewno nie koniec.
Wentylacja sprawdza się dobrze, nawet w wyższych temperaturach i po całym dniu noszenia na nogach nie było odparzeń.
Buty mają bardzo dobrą podeszwę - i na suchej i na mokrej skale trzymają bardzo pewnie, żadnego ślizgania się nie stwierdziłem, za to wzrost pewności siebie, tam gdzie lekko trzeba się było wspinać. Tu jest duży plus.
Spróbowałem też używać ich bez botków, ale z grubą wkładką i bardzo grubą skarpetą. Więcej tego nie popełnię. Sznurowadła piją niemiłosiernie a sztywność materiału w okolicach zgięcia palców jest po prostu nieznośna.
Tyle na tę chwilę nasuwa mi się uwag. Buty są bardzo ciekawe, sama magia marki nie gwarantuje niestety wygody. Jak pisałem wyżej - może to problem moich stóp.
---
Edytowany: 2015-06-24 17:21:57
---
Edytowany: 2015-06-24 17:22:58

Odpowiedz


Skocz do: