To forum wykorzystuje pliki cookie
To forum wykorzystuje pliki cookie do przechowywania danych logowania, danych o Twojej ostatniej wizycie, pliki cookie na tym forum śledzą również tematy, które przeczytałeś. Korzystanie z forum oznacza akceptajcę ustawień plików cookie. Możesz zmienić ustawienia plików cookie w dowolnym momencie w swojej przeglądarce.


Obuwie Trezeta
odnośnie mojego ostatniego postu - zakupiłem buty i okazało się że prawy but bardzo uwiera u góry stopy, teraz czekam na rozpatrzenie reklamacji, także nie nacieszyłem się zbytnio zakupem, ściągnąc inny egzemplarz, poprosiłem o 1/2 nru większe, może będzie lepiej... bo buciki fajne, wykonanie, wygląd itd więc szkoda by było.
-------------------------------------------
shymon22

Odpowiedz
Trezeta ma troche pokopana numeracje, ja musialem kupic 1,5 nr wieksze zeby byly na mnie dobre.

Odpowiedz
no więc odebrałem buty o pół nru większe i wszystko jest ok, jak na razie bardzo zadowolony jestem, chociaż jeszcze nie testowane w trudniejszych warunkach niż przydrożne kałuże ;)
-------------------------------------------
shymon22

Odpowiedz
Przepraszam za pytanie ale solidnie przeszukałem neta i forum w poszukiwaniach informacji ale nic/niewiele znalazłem

Coś ktoś może mi powiedzieć o tych butkach?:
http://allegro.pl/buty-trekkingowe-treze...12852.html

waham się pomiędzy nimi a Aku Camana Fitzroy gtx

Odpowiedz
Dwa lata temu kupiłem Trezeta Chinook do chodzenia w koło komina :) i niestety po 3 -miesięcznuch ochach i achach poluzowało się trzymanie pięty #%^%#%^$%^ - reklamacja 2 tygodnie i OKI :) ale kolejne pół roku ujawniło rozwarswiającą się podeszwę VIBRAM - czarny element odchodz od szarego zaznaczam ze buty są stosowane na codzień :(

Odpowiedz
Moja odp. z dnia 30.08.2010:
,,Moja 2 połowa zakupiła takie buty miesiąc temu. Niestety po tyg. trekingu Pieniny spiskie-tatry buty się rozkleiły. Co prawda były to niwielkie i płytkie szczeliny pomiędzy skórą a podeszwą, ale miały wpływ na wodoodporność(a w zasadzie jej brak). Rozklejenie nie było widoczne na pierwszy rzut oka. Dopiero po naciśnięciu skóry okazało się, że nie sa dobrze sklejone z podeszwą. But zaczoł przemakać od palców w górę. Po 10min. deszczu stopy pływały.
Nie świadczy to dobrze o nowych butach. Naprawiono i zaimpregnowano w ramach gwarancji. Niesmak pozostał.,,
Od tamtego czasu były jeszcze raz w reklamacji. Mimo naprawy i braku widocznych uszkodzeń buty były jak sito. Czas schnięcia był nie do przyjęcia ok 3 dni. Moje LA Newady po 1 dniu nadawały się do chodzenia. Po 3 tyg. zwrócili pieniądze.

Odpowiedz
No i nabyłem te Trezety Cuzco. Oczywiście jestem załamany:) Pierwsze wrażenie - dużo bardziej pancerne (większe, twardsze, cięższe) niż poprzednie tanie Campusy. Pochodziłem w piątek po mieście, byłem zadowolony. Zadowolenie minęło, gdy w sobotę poszedłem na finał Pucharu Polski w siatkówce, wchodząc z zaśnieżonego terenu do budynku mało nie wywinąłem orła na płytkach w hali. Niezadowolenie stało się większe, gdy po 6 godzinach na hali (gdzie nie było aż tak ciepło by np. siedzieć w samej koszulce) skarpetkę miałem widocznie ''zgrzaną''. Tak więc całe to oddychanie i membrana to chyba jakiś kit. Wczoraj poszedłem w nich na przechadzkę po nawierzchni asfaltowej ale pokrytej zamarzającym śniegiem. Co chwilę słychać było gromkie kur..a bo chyba z 10 razy mało nie wywinąłem orła. Dla sprawdzenia wróciłem do domu i zmieniłem buty na stare tanie Campusy, które wcale się nie ślizgały. Kląc pod nosem obiecałem sobie że dziś jeszcze wystawie buty na allegro albo oddam dla biednych, ale... stare tanie Campusy nie ślizgały się ale za to czuć pod nimi każdy, najmniejszy kamyczek czy bryłę lodu, tak że po 2 godzinach ma się już obolałe stopy. Po oglądnięciu podeszwy stwierdziłem, że bieżnik jest, ale po bokach, zaś w środku stopy podeszwa ma chyba ze 2 milimetry gołej gumy. Na dodatek Trezety nie były po przechadzce wilgotne a stare tanie Campusy - jak najbardziej. Wnioski? Mam niemal 40 lat, chcę/muszę wrócić do chodzenia po pagórkach dla zdrowotności, jak miałem lat 20 biegałem po Bieszczadach najpierw w starych butach ojca kanadyjskiej konnej, potem w zwykłych zamszakach z porządnym protektorem, z których po zaimpregnowaniu woda spływała. Minęło wiele lat i okazuje się, że nie można sobie kupić porządnych butów turystycznych nawet za spore pieniądze, co jest bardzo frustrujące. Jak się okazuje, wszyscy lecą na podeszwę Vibram, która okazuje się często bardzo śliska, a to dlatego że trwalsza (może stare tanie Campusy miały miekką, mało śliską gumę, za to starły ale dopiero po 3 latach) albo mają (nie wiem po ch... ) samooczyszczający się z błota protektor. Zatem najlepiej konsumencie kup sobie trzy pary i wydaj 2000 zł na jedne buty do suchych ścieżek, jedne do asfaltowych, inne do kamieni, a inne do śniegu. Jakaś paranoja. Mogę sprzedać swoje Trezety tracąc ze 150 zł ale co kupię w zamian? Jakieś Campusy z wątpliwą membraną z miekką (choć przecież też robią Campusy na Vibramie) podeszwą? Jakieś Wojasy? Wiem, kupiłem Trezety przez neta ale przecież kupując w sklepie sprzedawca nie wypuści mnie na lód czy mokre skały do sprawdzenia... Ja wiem, że na lód to raki ale ja do parku w rakach mam chodzić żeby mnie obśmiali? Albo na przedwiośniu w Bieszczady? Wiem, zaraz ktoś mi poradzi abym kupił sobie Meindle za 800 zł ale dziękuje, wyjdę z nimi ze sklepu stacjonarnego i okaże się że Vibramowa ślizgawka na wszystkim...
Tu moje pytanie, ktoś może mi polecić sposób/link do zwiększenia przyczepności tych Trezet? Bo słyszałem już o cokolwiek dziwnych pomysłach na wtapianie/klejenie piasku czy smarowanie gliceryną...
Wybaczcie przydługi post ale może przyda się komuś kto szuka normalnych wygodnych trzysezonowych butów turystycznych

Odpowiedz
Każda podeszwa się na lodzie będzie ślizgać i tego się nie zmieni, jedne mniej drugie bardziej.
A co do zwiększenia przyczepności, to albo jakieś raczki, albo nakładki, może coś takiego Ci się spodoba:
http://www.runexpert.pl/Sporty-zimowe-Ak...905__.html
http://www.sklep-presto.pl/product-pol-1...alker.html

Odpowiedz
Dzięki za odpowiedź. Ale jesli miałbym po wczorajszym eksperymencie ocenić śliskość butów to wymienione trezety - 8, stare Campusy Viking - 2. Różnica kolosalna, niestety jak pisałem pod podeszwą wyczuwalna każda grudka. Orła w trezetach nie fiknąłem ledwo co wysiadając z auta. To już nie jest normalne. bo nie będę zakładał raczków na okoliczności gdzie 90% butów się nie ślizga. A najgorsze że szukam już czegoś innego niż standard dobrych butów z membraną i vibramem i wszystko, od Wojasów po Meindle na Vibramie. W sklepie będa super a potem sie znów okaże że ślizgawica.

Odpowiedz
Owian Trezety Cuzco to but trekingowy w teren a nie na miasto. HanWag np. zrobił podeszwę na zimowe warunki http://www.hanwag.de/schuh-kategorie.php?cat_id=10
Hanzel w swojej ofercie również posiada taką podeszwę-grip
http://www.hanzel.pl/?p=p_58&sName=Nowa-podeszwa-GRIP. Uniwersalnych bytów nie ma. Jak coś jest do wszystkiego to jest do DUPY.
Vibram produkuje ponad 100 modeli, każdy do innego przeznacenia.
---
Edytowany: 2012-01-24 11:47:06

Odpowiedz
Ech, nie chcę się kłócić, każdy ma swoje racje ale coś mi się nie chce wierzyć, że to nie jest moda i snobowanie. Jak pisałem, kilkanaście lat temu można było dostać normalne dobre buty turystyczne, w których może nie dało się zdobywać lodospadu, ale też nie groziły fikaniem po wyjściu w zimie z auta na wyślizgany śnieg. Każde glany sa lepsze, ba, myślę że nawet moje laczki do pracy nie byłyby tak śliskie. Tym samym nie godzę się że nie ma uniwersalnych butów. Myślicie że potrzebne jest te 100 rodzajów Vibrama? Może wystarczyłyby trzy, cztery, miękkie i przyczepne, twardsze, może jeszcze jakieś, a powinno to być ściśle przez producenta/sprzedawcę podawane, bo to istotna cecha butów. Ja czuję się oszukany a butów nie mogę zwrócić bo chodziłem w nich 3 dni. Może ktoś chce je kupić za 299 zł? chętnie sprzedam.

ps. Niedługo będą sprzedawać osobne buty na Beskidy, osobne na Bieszczady, inne na lessy, inne na czarnoziemy, inne na żwirek, na trawę zieloną, inne na żółtą...

Odpowiedz
Mnogość sprzętu jaki oferuje obecnie rynek determinuje mnie do tego aby przed zakupem przejrzeć chociażby to forum. Nie stać mnie na kupowanie bubli, jestem na to za biedny aby kupować byle co. Wiem, że np. Meindle czy HanWagi kosztują worek pieniędzy ale ilość pozytywnych opinii na temat tych butów nie wzięła się z sufitu. Naprawdę warto przed zakupem poczytać, aby nie wyrzucić pieniędzy w błoto. Na nasze góry w sezonie wiosna-jesień wystarczy naprawdę 1 para butów. np: Meindl Borneo. Na zimę w mieście ich nie założę, bo mi ich po prostu szkoda. Miejskie warunki zniszczą każde buty(czyt. sól).
Na miasto używam ocieplanych cielaków od wojasa ze skóry crazy horse już 3 sezon, jak jest mokro to gumaków ;)

Odpowiedz
Forum przeglądałem blisko miesiąc. Dziś przeszedłem w Trezetach Cuzco 10 km w tym po śniegu (temp. - 4) około 200 m. Buty przemokły. Nie jakoś strasznie, ale przemokły na podbiciu i pięcie. Dodatkowo na odgniotło mi w jednej stopie przód podeszwy, podobnie jak tanie Campusy. Trezet tych już pewnie nie sprzedam. Ale nie wiem czy nie wylądują w koszu. Tylko nie wiem co kupię w zamian, bo ''markowym'' butom trekingowym już chyba nie zaufam. Mierzyłem jakieś Wojasy na podeszwie grip multifunction ale kosztowały 500 zł i nie wyglądały specjalnie pewnie.

Odpowiedz
Owain aż z ciekawości zerknąłem w necie na te cuzco. To lekkie buty trekkingowe (nawet są w kategorii hiking, nie trekking), nie ma co się dziwić że ślizgają się na śniegu/lodzie, bo nie są przemyślane na te warunki, więc i podeszwa też.

Odpowiedz
OWIAN dn.2012-01-11 zadajesz pytanie na temat trezet cuzco. Dostając 2 negatywne odp. i tak je kupujesz. Poszukaj np. Hanzeli na Gripie. Wątek o Hanzelach znajduje się na forum.
---
Edytowany: 2012-01-26 08:16:12

Odpowiedz
Niby racja, ale w sklepie gdzie je kupiłem są w kategorii lato/zima i jest napisane wodoodporne (gwarancja 3 lata). Nie oczekuję, że buty będą suche po brodzeniu w strumieniu czy mokrej trawie ale oczekuję, że będą suche po 200 m w zmrożonym sypkim śniegu. No cóż, będę reklamował, choć wiadomo, że mogę dostać odpowiedź: ''Panie, a nam nie przemakają''. Co do wyboru, cóż, zaryzykowałem, przecież ogólnie pisze się, że trezeta to dobra firma a o tym modelu znalazłem też ze trzy dobre opinie w necie. Po prostu spodziewałem się czegoś lepszego wobec starych trzyletnich campusów (najtańszy model bez membrany, vibramu itp.). No nic, nie zamęczam Was, skrobnę pewnie jeszcze jak skończyła się sprawa reklamacji i jak się będą sprawowały dalej.

Odpowiedz
Ja swoje reklamowałem z powodu braku wodoodporności. Czas jaki były użytkowane to w sumie ok 30 dni. Gwarancję uznali, zwrot kasy. Trezeta była dobrą firmą 3-4 lata temu. Początkowo produkowali buty we Włoszech, później Chiny. Nie bez powodu W.L. Gore & Associates zabrał im licencję na produkcję butów z Gore-tex.

Odpowiedz
Jednak zwracam honor. Buty nie przemakają, to była kwestia nieodpowiedniej skarpety, przeżyły nawet półgodzinny prysznic i nie przemokły

Odpowiedz
czy nosi/nosił ktoś z Was trezety z serii multifuncional? a szczególnie lakota low, cherokee low? jak jest z ich wytrzymałością, wygodą?

Odpowiedz
Witam,

@jargi
Ja aktualnie od października użytkuje Trezetki Lakota Low, praktycznie non stop z racji łagodnej w sumie zimy. Kupiłem je do latania po mieście, na rower etc., ewentualnie do jakichś pieszych wędrówek w niewymagającym terenie, po utargowaniu ceny zapłaciłem 310zł:
http://gorskiszlak.pl/catalog/product/view/id/1635/

Teraz widzę, że cena troche podskoczyła :)
Co mogę powiedzieć? Świetne buty, naprawde pożądnie zrobione, wygodne.. jedyny MANKAMENT (i to warto napisać wielkimi literami!) to szybko przecierające się sznurówki :( poprostu oczka przez które przewlekasz sznurówki zostały kiepsko zaprojektowane i z czasem dosłownie ''tną'' sznurowadła :/
Troche mi się już podeszwa starła, ale ja na to biorę poprawkę, bo każdy inaczej nogę stawia, każdemu inaczej sie ściera.. poza tym ja swoje waże, więc wiesz..
Generalnie buty godne polecenia, gwarancja na 2 lata, warto te 300+zł wydać imo.

Odpowiedz


Skocz do: