To forum wykorzystuje pliki cookie
To forum wykorzystuje pliki cookie do przechowywania danych logowania, danych o Twojej ostatniej wizycie, pliki cookie na tym forum śledzą również tematy, które przeczytałeś. Korzystanie z forum oznacza akceptajcę ustawień plików cookie. Możesz zmienić ustawienia plików cookie w dowolnym momencie w swojej przeglądarce.


Najbardziej nieprzemyślany/niepotrzebny/nieudany zakup
#21
i radziq wlasnie zabil wątek tym rimem:)

Odpowiedz
#22
a ja właśnie siedzę w IB bodyfit 260 i mi dobrze :) co człowiek, to zdanie ;)

Odpowiedz
#23
Ja akurat LM charge i Rima uważam za super zakupy i korzystam namiętnie, więc każdemu wg jego potrzeb :)

Kiedyś kupiłem szafę i okazała się za duża, żeby wnieść ją do domu, ale to nie była szafa sprzętowa, więc nie na engiet ten wątek :]
---
Edytowany: 2014-01-28 22:49:22
-------------------------------------------
Nie jesteśmy tutaj dla przyjemności!

Odpowiedz
#24
znaczy idealna do interneto-serfowania ;P
-------------------------------------------
m

Odpowiedz
#25
takich mniej udanych zakupów pewnie każdy ma więcej, ale to listę można by tworzyć strasznie długą.

Odpowiedz
#26
dlatego ten wątek nam sie predzej czy później znudzi i watek popadnie w niebyt ale teraz taką odskocznie od jedynie slusznych testów chyba puścimy....

Odpowiedz
#27
Młotek do wbijania śledzi...(nawet nie wiem co z nim zrobiłem)

Odpowiedz
#28
Rakiety Tchibo. Koszmar.

Także Pajak Spider leży i się kurzy. Czasami założę go jeszcze na miasto.

Odpowiedz
#29
Niepotrzebny zakup? Chyba gogle, bo na nartach nie jeżdzę - myślałem, że przy braku soczewek będą dobrą alternatywą w parze z okularami...

Poza tym mata Mammuta 3.8cm - zwykle okazywała się za ciężka, bym chciał ją wziąć. Aż w końcu po 5 latach się materiał od pianki odseparował i miałem balonik pod głową :)

Odpowiedz
#30
Light My Fire Spork - złamał się zanim został w terenie użyty, teraz mam sztućce z Decathlonu, płaskie i mieszczą się koło menażki

Pinguin Stand - stojak pod kartusz, okazało się że nie pasuje do kartuszy 100g, a był za tani żeby go odsyłać do sklepu

Kanfor Tarn x2 - jakieś wadliwie uszyte egzemplarze, zanim sprawdzone minął czas na zwrot, informacja do firmy ze zdjęciami poszła i tak sobie kominiarki dwa lata w szafie leżą

Icebreaker BodyFit260 Tech Top - kupione w szmateksie za kilka złotych, za grube i przez to za wolno schnie na potliwym facecie

Brubeck Dry długi rękaw - po kilku razach rozmiar większa

Okulary rowerowe z Lidla - latem na rowerze nie używam bo wolę białe przeźroczyste, zimą w górach nie używam bo z nakładkami zimowymi z kilka sekund są zaparowane


Czujnik położenia wału - uszkodzony wymieniony na nowy też uszkodzony i dodatkowo ... a to nie to forum, ale w zamian za to był by śpiwór puchowy :P

Odpowiedz
#31
Buty Bergson z Supratex-em - ''zjadają'' sznurówki, przemakają, nie oddychają, guma na czubkach zadziałała jak nóż i ciężkie jak cholera.

Termos Esbit VF1000ML - gorszy termicznie od posiadanego już szklanego. Co gorsza, przez ~8h gorszy też od metalowego No Name z TESCO, a ponad 3 razy droższy.

Odpowiedz
#32
Marmot Precip - ani to oddycha ani chroni przed deszczem. Porażka okrutna. Pozbyłem się dawno...

Odpowiedz
#33
w kategorii nieudany:
kije Kohla EVO X-LIGHT - rzeczywiście ultralekkie, bo mają supercienkie ścianki aluminiowe. Pierwsze użycie awaryjne – podparcie podczas upadku – kijek złamany, reklamacja nie uznana. Po wymianie złamanego odcinka wytrwały jeden treking, na następnym powtórka – porażka.
-------------------------------------------
www.gadabout.pl

Odpowiedz
#34
1. długie SS spodnie rowerowe(leginsy) z lidla - ani SS, a krój na wielbiciela pączków a nie pedałowania
2. SS rowerowy z Lidla - absurdalny pomysł, cała kurtka szczelna i termika na temperatury poniżej zera , a naprawie całych plecach ''pończocha'' na temp wiosenno letnie ???
3. The North Face Pamir Windstopper Jacket , nawet nie był prany , fajny ciuch ale dla mnie za ciepły, nie znajduję zastosowania na tą chwilę

Odpowiedz
#35
@ot
nie wiem skąd takie wnioski odnośnie szlokominiarki WP ja mam, używam i jestem zadowolony
''ani na szyi nie da się nosić ani na głowie bo się można podusić'' to może też ją trzeba wyprać jak ową żonę wcześniej wspominaną? :D

Odpowiedz
#36
Namiot jednoosobowy-wmówiłam sobie,że jest mi potrzebny i kupiłam.Jednak okazuje się ,że nie -poszedł na allegro bo potrzebuję kasy na inny niezbędny zakup.
-------------------------------------------
iza

Odpowiedz
#37
Spoko temat! Nic tak nie łączy Polaków jak wspólne narzekanie :)
1. Kupiłem kiedyś dres ''saunasuit'', czyli foliowe wdzianko aby zrobić sobie vapour barrier do spania na wielkie mrozy. Ale waży toto aż 0,5 kg, śmierdzi plastikiem i nie miałem odwagi użyć (zdjąć to rano zapocone, brrr).
2. Windstopper Haglofs Shark Jacket. Za szybko namaka, aby mógł być kurtką zewnętrzną. Jest za zimny, aby mógł być ocieplaczem. Za słabo oddycha, aby wkładać go pod membranę. Do miasta na suchą jesień bardzo ładny, ludzie się oglądają na ulicy bo wyglądam jak alpinista ;)
3. Niskie buty HiTec cośtam. Po miesiącu z amortyzacji pod piętą zrobiły się kapcie, pięta była niżej niż palce, nie dało się chodzić. Wyrzuciłem, bo uznałem, że i tak nie uwzględnią reklamacji (mechaniczne uszkodzenie). Po pół roku dowiedziałem się od sprzedawcy, że to był wadliwy projekt i uznawali każdą reklamację bez problemu.
4. Buty Garmont Sticky Weekend. Tak mi się strasznie podobały, że nie zauważyłem, że są o numer za małe. Próbowałem je rozciągać na nodze, u szewca, moczyć, suszyć itd. nic to nie dawało. W końcu sprzedałem za 1/4 zapłaconej kwoty.
5. Wiedziony magicznym słowem ''Goretex'' kupiłem Royal Navy Gore-Tex Smock. Nie wiem, czy jest tam Goretex, ale waży strasznie dużo, przemaka, zamki błyskawiczne są grubsze niż w plecaku starego Alpinusa. Nie nadaje się do turystyki, natomiast jest świetna do udawania policjanta kierującego ruchem (odblaski) lub mechanika na pokładzie lotniskowca ;)
6. Sweter puchowy Pajak Eskimo. Lekko zamoczony śmierdzi kaczką. Kaptur nie mieści kasku. Puch się przesuwa odsłaniając zimne miejsca. Podjeżdża do góry. Odpinane rękawy nie mają sensu, bo sama kamizelka jest tak ciepła, że za ciepła na jesień a w zimie... w zimie jest zimno w ręce i trzeba dopiąć rękawy. Już odsprzedałem, tracąc na tym 50%.
7. Kamizelka puchowa Eksplo. Materiał w ogóle nie przepuszcza potu, jak worek foliowy. Kiepski zamek, niezamykane kieszenie.
8. Kurtka Campus Ramsey (?). Taki polarek z membraną, która przewiewa, a sam polar łatwo mamaka. Przy tym oczywiście nie oddycha. Ale z daleka wygląda jak kurtka alpinistyczna bo ma ''wzmocnienia'' innego koloru (czyli czarne łaty, też z polaru).
9. Łapawice Mitten Outer Dpm. Rozmiar L był tańszy niż M, to pomyślałem, że wezmę L, w końcu dłonie mam nie najmniejsze i pod spód wejdą inne rękawiczki. Okazało się, że to są zewnętrzne łapawice do... rękawic arktycznych. Rozmiar L mieści nie tylko dłoń, ale i stopę lub kota.

Wątek ma dwie strony, a już 4 razy pojawiło się narzekanie na merino w gramaturze 260 g. Czyli jednak jest ze mną wszystko w porządku, bo mam merino mniej więcej w tej gramaturze, z Decathlonu (Techwool czy jakoś tak), i również odczuwam, że jest ciężkie, łatwo się moczy od potu i potem trudno wysycha. Taka huśtawka: zimno, ciepło, za ciepło, wilgotno, zimno, za ciepło itd. Ponadto nie wiem skąd robią się dziurki na ramionach. Nie noszę pod plecakiem ani moli w szafie nie mam.

Muszę powiedzieć, że mimo wieku nic się nie uczę. Nadal zdarza mi się kupić jakąś ''perełkę'', głównie przez internet, która okazuje się niedopasowana do potrzeb lub rozmiaru ciała. ''A bo żal w takiej cenie nie kupić'' - to głupie podejście.
---
Edytowany: 2014-01-29 13:21:26

Odpowiedz
#38
u mnie:
1.Milo Lukka Pro - leżą w szafie i używam ich raz czy dwa do roku na nartach :)
2.Spodnie polarowe z Himalsportu - leżą w szafi i może ze 2 razy ich uzyłem.
3. Multitoole (LM, Mammut i NoName) miałem kilka i w sumie podczas gdy je miałem to uzyłem dosłownie kilka razy. Zawsze najbardziej by się przydały jak akurat nie miałem żadnego pod ręką :)
4.Bezrękawnik z membraną, z kolekcji rowerowej z Lidla :) Nie użyłem ani raz :)

Odpowiedz
#39
To i ja troszkę ponarzekam:)
1.Śpiwór Bergson Rocker III kupiony jak jeszcze byłem całkiem ,,zielony'' w sprawach sprzętowych. Jest za duży po spakowaniu i za ciężki, żeby go nosić w plecaku, za to dobrze sprawdza się koło domu na hamaku w chłodne letnie noce:)
2.Biodrówka Milo - kupiona z myślą o użytkowaniu na rowerze, ale jest za duża i niewygodna, wolę mały plecak rowerowy niż ją.
3.Kilka par skarpet różnych producentów (min. Wisport, Attiq) ze względu na szybkie przecieranie się ich na piętach. Dobrze, że są tanie chociaż.
-------------------------------------------
http://outdoormacieja.blogspot.com/

Odpowiedz
#40
Każdemu się coś takiego trafi. Najgorzej wspominam buty Campus Ross. Niewypał, że szkoda gadać. Na koniec mi je ukradli spod drzwi, z czego byłem aż nadto zadowolony..:D

Odpowiedz


Skocz do: