To forum wykorzystuje pliki cookie
To forum wykorzystuje pliki cookie do przechowywania danych logowania, danych o Twojej ostatniej wizycie, pliki cookie na tym forum śledzą również tematy, które przeczytałeś. Korzystanie z forum oznacza akceptajcę ustawień plików cookie. Możesz zmienić ustawienia plików cookie w dowolnym momencie w swojej przeglądarce.


Test koszulek Stoor
#61
Trening biegowy, nie różniący się właściwie od poprzednich. Dodam jeszcze że koszulka prana była w ten sam sposób co wcześniej.
-------------------------------------------
http://blizej-nieba.blogspot.com/

Odpowiedz
#62
Czy wszystko ok? Czy wlasciwe sztuki zatrzymane a drugie egz odesłane?

Odpowiedz
#63
Tak, ja odesłałem już dawno poleconym

Odpowiedz
#64
Tak, dawno już odesłałem niepasującą koszulkę.
-------------------------------------------
http://blizej-nieba.blogspot.com/

Odpowiedz
#65
Tak, większą koszulkę dawno odesłałem do firmy. Na razie niestety nie mogę testować tej, która mi została - niestety wciąż mam kontuzję biodra i jeszcze pewnie przez tydzień nie będę mógł biegać:( Jestem kontuzją nieco sfrustrowany, bo nic na nią poradzić nie mogę, a przez nią ani biegać ani wspinać się przyzwoicie rady nie daję.
---
Edytowany: 2012-06-06 17:41:39
-------------------------------------------
gavagai.ngt.pl

Odpowiedz
#66
Biega ktos ze sluchawkami w uszach? Czy koszulka powoduje wypadanie sluchawek? Mam kilka koszulek z decathlonu i sa swietne ale wyciagaja z uszu sluchawki. W koszulkach biegowych adidasa czy reeboka ktore posiadam to nie wystepuje. Moze to duperel ale czasem upierdliwy. Jak wypadam z tym stoor?
-------------------------------------------
http://www.panoramio.com/user/90763

Odpowiedz
#67
Biegam ze słuchawkami - opaska na uszy załatwia sprawę i po nie leci po twarzy.
-------------------------------------------
carlosmuz

Odpowiedz
#68
Ja biegam praktycznie ciągle ze słuchawkami. Wczoraj też biegałem w Stoorze i słuchawkach i wszystko było ok, ale u mnie w koszulce z decathlonu też raczej jest ok. Z tym, że ja słuchawki mam douszne - http://www.roland.com.pl/image/470x500/947.jpg (coś takiego) no i zawsze wyciągam z kieszeni spodni w których mam mp3 trochę kabelka żeby luzem wisiał. Nigdy mi słuchawka z ucha nie wypadła

Odpowiedz
#69
Rzez do tablicy!

Odpowiedz
#70
Ponad miesiąc musiałem biegowo pauzować. Miałem niestety przykrą, bo dość bolesną kontuzję wspinaczkową mięśnia gruszkowatego (o ile dobrze pamiętam jego nazwę). Nie jest jeszcze doskonale, ale fizjoterapeuta powiedział, że od zeszłej niedzieli mogę z powrotem wrócić do biegania. Odczekałem dzień i ruszyłem w koszulce Stoora na test. Poniedziałek był dość upalny, biegałem jeszcze w słońcu, co prawda już zachodzącym. Biegło mi się ciężko, ale ani to wina temperatury, ani tym bardziej odzieży. Ot - po takiej przerwie nie mogło być inaczej. Tempo było raczej wolne a dystans również średni bo 10 k. Wtorek bezpiecznie dałem sobie odpocząć i wczoraj ruszyłem już nieco bardziej zamaszystym krokiem biegnąc nieco ponad 7 k w tempie około 4:35 (w tym podbiegi +50/-50 metrów deniwelacji). Pobiegłbym więcej, dalej lub szybciej, ale na razie boję się nadwyrężać.
W koszulce Stoora najbardziej podoba mi się kolor. Co tu dużo pisać - ubrany w nią rzucam się w oczy (choć i ewentualnie zabrudzenia będą na niej również doskonale widoczne). Najmniej podoba mi się fason. Wymieniłem na egzemplarz w rozmiarze M (mam 181 cm wzrostu, 102 cm w klatce piersiowej). Na długość koszulka jest OK, ale przyzwyczaiłem się biegać w bardziej dopasowanych a nawet ściśle opinających ciało. Tu jednak materiał nie zawiera żadnych włókien lycropodobnych, więc być może taki luźny fason jest nieunikniony. To, że krój jest właśnie taki luźny specjalnie mi nie przeszkadza.
Sam materiał jest dość miły w dotyku, choć np. na letnie starty wybrałbym koszulkę uszytą z jakiejś lżejszej dzianiny - zawody raczej odbywają się przed południem, słońce latem operuje mocno, więc lepiej byłoby włożyć coś bardziej zwiewnego. Niemniej na późnopopołudniowe lub wieczorne letnie treningi jest OK. Na razie nie miałem wrażenia, żeby koszulka zdecydowanie lepiej lub gorzej odprowadzała pot niż te, w których zazwyczaj biegam. Koszulka uszyta jest z jednorodnego materiału. Rozumiem przez to, że nie ma tak wstawek lub stref (np. pod pachami, wzdłuż kręgosłupa, na piersi itp.), gdzie materiał miałby inna gramaturę, byłby bardziej ''siateczkowaty''.
Trochę to towarzysko ryzykowne ale nie będę prał koszulki dopóki ewidentnie nie zaśmierdnie. Na razie po dwóch treningach, po których dość solidnie się spociłem, koszulka nie sprawia jeszcze wrażenia nieświeżej.
Mój egzemplarz jest starannie uszyty, żadne nitki nie wyłażą, wszystko jest pod względem jakości wykonania cacy.
-------------------------------------------
gavagai.ngt.pl

Odpowiedz
#71
rzez mam nadzieję że miales stoora w mongolii...

Odpowiedz
#72
Hej Marcin,

Nie brałem Stoora do Mongolii - głownie ze względu na krój, co opisałem na drugiej stronie wątku. Teraz używam do treningów ogólnorozwojowych i spinningu na siłowni. Niedługo postaram sie opisać dalsze wrażenia!
-------------------------------------------
https://picasaweb.google.com/rzez.immi

Odpowiedz
#73
Parę moich uwag o bieliźnie stoora, porównywałem z innymi producentami.

Od jakiegoś czasu używam bokserek i koszulki stoor. W koszulce biegam, jeżdżę na rowerze, do tego treningi z kettlebell itp.
Mam jasnoszarą, kolor bardzo mi się podoba. Najpierw przymierzałem XL- bokserki zdecydowanie za małe, koszulka niby spora była spora, z drugiej nie czułem się w niej dobrze. Odzież termoaktywną lubię bardziej przylegającą, często trenuję w bardzo opiętych rashguardach- mam under armoura XL, który przylega idealnie i jest bardzo wygodny. Natomiast jeżeli chodzi o stoora- wziąłem w końcu XXL. Jest mi w niej wygodniej niż w XL. Mocniej opięta nie pracowała tak dobrze jak inne koszulki.
Dzisiaj w stoorze przebiegłem 3 km, przejechałem 19 km rowerem, do tego 45 minut dodatkowego intensywnego treningu. Koszulka dobrze odprowadza pot, szybko schnie, nie drażni i jest wygodna. Ustępuje pod tym względem mojemu najcieńszemu craftowi, ale i tak relacja jakość do ceny bardzo dobra.
Z dodatkowych uwag- sama koszulka pod względem materiału przypomina mi nieco starszą koszulkę fjorda nansena-nuk hot men. Sprawuje się też bardzo podobnie.

Bokserki stoora uważam za produkt lepszy nawet niż koszulka, sprawują się świetnie.
---
Edytowany: 2012-07-28 18:46:33

Odpowiedz
#74
Kilka kolejnych uwag odnośnie koszulki - wykorzystywana w treningu ogólnorozwojowym (bieganie, ćwiczenia w biegu, pompki, podciągnięcia, wyjścia siłowe, brzuszki, jazda na rowerze).

Koszulkę Stoora będę porównywał najczęściej do następujacych produktów:

- Kalenji Deefuz Essential,
- Under Armour TNP,
- Sekri PCU Level 1 (Polartec Power Dry),

ponieważ mają zbliżony krój (poł-przylegający) oraz pozycjonowane są w podobnym segmencie cenowym (tak wiem, Sekri ciężko jest dostać w PL, ale najczęściej kosztują ok. 15 USD).

1. Wygoda - odczucia wobec materiału. Materiał jest bardzo miły w dotyku, pod tym względem jest porównywalny do PowerDry, zdecydowanie wyprzedza UA/Kalenji (są one pod tym względem bardziej sztuczne). Z jednej strony jest bardziej miękki i nie powoduje podrażnień na skórze, z drugiej natomiast jest minimalnie bardziej szorstki niż PD.

Wygoda - odczucia względem kroju. Jak wspomniałem w poprzednich postach, bardziej podobałby mi się krój przylegający. Z rzeczy, które zauważyłem podczas treningów:
- koszulka sprawia lekkie problemy w trakcie rozciągania (szczegolnie na wysokości barki/klatka piersiowa) - czuć lekkie opinanie się na skórze. Najprawdopodobniej problemem jest (w moim przypadku) za mała ilość materiału na plecach.
- wykonywanie podciągnięć, rozgrzewanie/rozciąganie rok unosząc je do góry, jest lekko niewygodne - szew od wewnętrznej strony rękawka uciska pachy. Rękawki mogłyby być dłuższe.

2. Odporowadzanie potu/schnięcie - cudów nie ma, w przypadku każdego treningu jak każda bielizna koszulka w miarę szybko jest całkowicie mokra. Natomiast bardzo in plus muszę zaliczyć czas schnięcia - wydaje się, że materiał absorbuje mniej wilgoci niż Kalenji/UA/Sekri, a przez to rownież szybciej wysycha.

3. Zapach - nieprzyjemny zapach koszulka łapie dosyć szybko, aczkolwiek nie jest źle. Czuć taką mieszankę materiału syntetycznego i potu, natomiast nie miałem jeszcze sytuacji, że Stoor śmierdział bardziej niż wyżej wymienione koszulki. Zobaczymy jak sytuacja będzie wyglądała za kilka miesięcy.

4. Kolor - może i koszulka nie jest fluorescencyjna, ale kolor bardzo mocno rzuca sięw oczy. Na razie żadnych oznak sprania/blaknięcia materiału. Były lekkie problemy z odepraniem, ale trochę szorowania i poszło okej.

5. Wytrzymałość - żadnych prujących się nitek/rozchodzących szwów na ten moment.

Więcej uwag - za jakiś czas :)
-------------------------------------------
https://picasaweb.google.com/rzez.immi

Odpowiedz
#75
ktos miał w reku lub na karku grubsze ubrania tej firmy,najlepiej dedykowane na rower Bluza zewnetrzna lub BEBRUS
-------------------------------------------
memento mori

Odpowiedz
#76
Witam,
Ja mogę powiedzieć kilka słów odnośnie cieplejszych ubrań firmy Stoor.

Stoor ultraterm 100 używam od roku praktycznie codziennie. Mam dwa komplety góra+dół i naprawdę trudno jest mi wyjść z sypialni bez założenia tego zestawu. Dwa miesiące temu kupiłem dodatkowo czapkę z tej serii i również jestem bardzo zadowolony z właściwości termicznych i oddychania [choć z pewnością poprawiłbym jej krój, bo wygląda jak czepek na basen].

Ubrania te naprawdę bardzo fajnie trzymają ciepło, bardzo dobrze odprowadzają wilgoć i mimo dość ciasnego kroju nie krępują ruchów a getry, co istotne, nie powinny uwierać męskiej części użytkowników ;] Od spodu jest coś jakby microfleece, czyli ''przystrzyżony polarowy misiek'', który jest bardzo przyjemny dla ciała.

Wytrzymałość - trudno znaleźć inne ubrania o podobnej wytrzymałości... Co prawda zauważyłem spilingowanie się bluzy na plecach [od szorstkiego plecaka wisport] i pilingowanie ''miśka'' od wewnętrznej strony, jednak naprawdę użytkuję ją bardzo często. Mimo spilingowania właściwości bluzy pozostały niezmienione.
Kolor raczej się nie zmienił, piorę w 40-50*C w perwollu do czarnego.

Jak wygląda oddychalność w ciepłych pomieszczeniach? Dla mnie super, w podobnej grubości ''dresach'' zalałbym się potem.

Jedyną wadą tej serii jest 1 wersja kolorystyczna. Jak wiele bym dał za drugą taką samą bluzę, jednak np z szyciami w innym kolorze - tak, jak to zrobiono w przypadku koszulek z serii BioLine [które również gorąco polecam!].



Dodatkowo mam bluzę rozpinaną z 2 kieszeniami [model BEBRUS] - pierwsze, co rzuca się w oczy, to zdecydowanie gorszy krój na wysokości ramion. Jestem szczupły, a w tym przypadku nadmiar materiału mi tam po prostu ''wisi''.
Dodatkowo ekspresy/zamki są wręcz beznadziejne, odpinają się z ogromnym oporem i hałasem. Nie dasz rady zapiąć kieszeni jedną ręką bez zadzierania jej na wysokość brodawki. Czyż nie lepiej byłoby dać tam zamek YKK i sprzedać bluze za 10-20zł drożej?

Jeśli chodzi o oddychalność i termikę, to jest ona właściwie podobna do ultraterm 100, mamy tu jednak do czynienia z kompletnie innym krojem. Rozmiar XL jest o wiele krótszy i tęższy od ultraterm 100.

Zdecydowanie na ogromny plus zasługuje gumka ściągająca bluzę od dołu... super rozwiązanie, brawo dla projektantów. Kolorystyka również zasługuje na uznanie.

Odpowiedz
#77
Wytrzymałość - trudno znaleźć inne ubrania o podobnej wytrzymałości...
To ile i jakich ubran zajechales i w jaim czasie ze wyrazasz taka opinie?
-------------------------------------------
http://www.panoramio.com/user/90763

Odpowiedz
#78
wygląda jak czepek bo pewnie kupiłeś myckę pod kask , wiec krój nie jest przypadkowy
u mnie po roku nie występuje spilingowanie, nie używam stoora :D

Odpowiedz
#79
Ten rok niestety nie był biegowo udany - niespodziewana kontuzja pokrzyżowała mi większość planów biegowych wiosenno-letnich a czasochłonny projekt popsuł jesienne przygotowania startowe. Od października praca pochłonęła mnie na tyle, że wolałem nie wystartować w swoim ulubionym warszawskim Biegu Niepodległości na 10 km niż wystartować i być rozgoryczony brakiem kolejnej w nim życiówki. Z biegów zorganizowanych wziąłem właściwie udział tylko w jednym poważniejszym - Chaszczok, Bieg na Babią Górę (10,4 km, 1200 m sumy podbiegów) - ale tam akurat w koszulce Stoora biec nie było sensu.

Nie mając parcia nw wynik trochę się biegowo zapuściłem, poświęcając więcej czasu innego rodzaju sportom, głównie wspinaczce. Teraz jednak - za sprawą zimy i śniegu - poczułem ponowną chęć wykręcania kilometrów, podbiegów, interwałów itd. Koszulka Stoora ląduje na garbię, dokładam do tego windstopperek albo inszą bluzę i hulaj dusza:) Tak więc, skoro Stoor ponownie w użyciu, kilka o nim słów.

Umiarkowane użycie koszulki przez ostatnie miesięcy generalnie potwierdza o niej moją wcześniejszą opinię. Funkcjonalnie jest ona porównywalna z innymi koszulkami z tego rodzaju niestretchowej dzianiny (tj. jeśli chodzi o subiektywne poczucie paroprzepuszczalności, szybkości schnięcia, łapanie zapachów itd.), choć od niektórych, np. koszulki z Attiq, która sobie na tym forum kiedyś wspólnie sprawiliśmy, jest - mam wrażenie - milsza w dotyku, bardziej miękka, toteż wolę używać tej marki Stoor a nie tej z Attiq.
Zdecydowana, jaskrawa kolorystyka nie zdążyła mi się jeszcze opatrzyć i fajnie by mieć koszulki w takich jaskrawych kolorach, choć akurat w żółtym kolorze - w jakim dostałem koszulkę do testów - nie gustuję. Ale gdyby takie koszulki były w moim ''klubowym'' kolorze, pewnie bym doradzał znajomym zmianę na taką jaskrawą wersję. Bo i cena przecież przystępna.
Szwy są OK, nie ocierają, nie prują się, nie zaciągają. Pod tym względem było i jest dobrze.

To, co mi w koszulce zawadza, to projekt. Moim zdaniem firma powinna go przemyśleć. Nie wiem, jakich innych firm koszulki projektanci firmy brali na wzór, ale uważam, że koszulki powinny być jednak bardziej dopasowane do ciała. Nie wiem, na ile sylwetka przypominam typowego biegacza, ale jestem raczej szczupły, ''wyżyłowany'' i na moje oko zbyt dużo firma zmarnowała materiału szyjąc takie wdzianko - kilkanaście centymetrów kwadratowych mogłaby na pewno zaoszczędzić ujmując trochę koszulce w torsie, a może przede wszystkim w pasie: fajniej by to wyglądało a nie jak worek na kości ;) Dobry efekt wizualny psuje moim zdaniem czarny szef idący u góry z tyłu w poprzek koszulki - nie wiem, jaki mieli zamysł projektanci, ale wygląda to raczej słabo. Taki nadmiar materiału latem nie specjalnie mi przeszkadzał, ale teraz, zimą jakoś niespecjalnie wygodnie nosi mi się na niej inną obcisłą odzież. Wolałbym więc - raz jeszcze - żeby była bardziej dopasowana. A najlepiej - opinająca. Ale tego postulatu nie uda się zrealizować bez zmiany materiału na dzianinę z domieszką elastanu.
Koszulka swoją przesadną objętością przypomina mi nieco koszulki dawane uczestnikom biegów przez organizatorów. Zwykle są to jednak koszulki bawełniane, z dziwnymi paskudnymi napisami, logami sponsorów, szyte na panów z brzuchami - rzadko kiedy nie ''tonę'' w tak otrzymanej w ramach pakietu startowego M-ce :)
Nie będę pisał dokładnie, w jaki sposób zmieniłbym projekt koszulki, tym bardziej, że nie czuję się w tego typu poradach zbyt kompetentnie - niemniej nieśmiało mogę zasugerować uszycie ''tułowia'' koszulki nie z trzech kawałków materiału, ale z czterech - przód i tył z dotychczasowego materiału, ale rozdzielonego dwoma pasami materiału o mniejszej gramaturze, strukturze bardziej ''siateczkowatej'' (co pozwalałoby jeszcze wydajniej odprowadzać pot z miejsc, gdzie najbardziej się pocimy), biegnącymi dwoma zwężającymi się ku dołowi pasami od pach w dół. Taka wizja wydaje mi się najprostsza w realizacji i chyba możliwa jest bez rewolucji w używanych materiałach i procesach technologicznych.
-------------------------------------------
gavagai.ngt.pl

Odpowiedz
#80
Nie znam koszulki, ale luzny kroj przy takim przeznaczeniu o jakim pisze producent jest raczej zrozumialy i trudno to krytykowac. Koszulki, na bardzo wysokie temperatury i do startow wlasnie takie powinny byc, luzne i zwiewne, (wystarczy spojrzec jakie worki czesto nosza maratonczycy), co innego zasadnosc paneli siatkowych.
-------------------------------------------
http://www.panoramio.com/user/90763

Odpowiedz


Skocz do: