To forum wykorzystuje pliki cookie
To forum wykorzystuje pliki cookie do przechowywania danych logowania, danych o Twojej ostatniej wizycie, pliki cookie na tym forum śledzą również tematy, które przeczytałeś. Korzystanie z forum oznacza akceptajcę ustawień plików cookie. Możesz zmienić ustawienia plików cookie w dowolnym momencie w swojej przeglądarce.


Góry i wspinaczka a zdrowie. Rehablitacja stawu kolanowego
#21
Co do glukozaminy, to jest to ściema na maksa. Placebo. Już kilka lat temu ukazały się w tym temacie artykuły.

Odpowiedz
#22
Jedni mówią, że glukozamina to placebo, inni mówią że wprost przeciwnie. A na każdy artykuł o tym, że glukozamina to placebo pojawiają się trzy inne twierdzące, że jest inaczej.

Jak dla mnie to to działa tylko nie tak, jak jest reklamowane. Zażywałem i mi nie pomogło na ból kolan, ale za to wydawało mi się że jednak lżej stawy pracują (a nastawienie miałem obojętne).
Z kolei mojej dziewczynie zaczęło skrzypieć w stawach po jednym wypadzie w góry, kupiła sobie artresan i twierdzi, że podziałało...

Tak więc trudno powiedzieć czy to ściema czy nie. Musiałby się wypowiedzieć jakiś lekarz(tak, wiem że polak z internetem jest ekspertem od wszystkiego :P ).

Odpowiedz
#23
Też brałem i to dwukrotnie. Też odnoszę wrażenie, że działało. Ale biorąc pod uwagę, że nie ograniczałem się tylko do medykamentu, to nie potwierdzam, ani nie zaprzeczam skuteczności.

Ależ lekarze się wypowiadali. I to wielokrotnie:
http://forum-farmaceutyczne.org/topic/688-glukozamina/
To tylko przytoczenie całego artykułu. Nie mogę znaleźć źródła.
---
Edytowany: 2012-01-04 23:25:02

Odpowiedz
#24
Ja nie stosowałem nic poza Artresanem( chyba, że galaretkę też uznamy za medykament ;) ) i zauważyłem różnicę, ale powtarzam W KULTURZE PRACY kolan. Jak mnie staw kolanowy napierdzielał tak napierdzielał mnie nadal i już raczej nic się z tym nie da zrobić. Kiedyś spotkałem się z opinią, że tkanka chrzęstna się nie regeneruje i ja bym potwierdzał tą teorię.

Glukozamina natomiast wzmaga wydzielanie się mazi stawowej, więc stawy pracują lepiej - co nie znaczy, że są uzdrawiane.

Odpowiedz
#25
nie wiem czemu mi ucięło wiadomość - mi na kolana rehabilitant zalecał magnetoterapię, a potem właśnie galaretki i różne takowe, a także kazał nosić przy wysiłku stabilizatory ja sobie dobrałem taki z magnetoterapią Trion:Z, mimo, że drogi to warto było
-------------------------------------------
hassa

Odpowiedz
#26
Ja też mam problem z kolanem. Może założyć nowy wątek: polecani lekarze/kliniki?

Myślę, że do lekarzy naprawdę warto chodzić. Oczywiście do dobrych. Ja kiedyś uważałem, że jestem zdrowy, lekarze nie są mi potrzebni i przez takie podejście mam nieodwracalnie zniszczone minimum dwa stawy.

Odpowiedz
#27
Has, z tymi galaretkami to ostrożnie.
Jak pochwaliłem się mojej p. doktor że na bolące kolana jem miśki żelkowe, to stwierdziła, że prędzej nabawię się cukrzycy, niż mi to coś pomoże :-D

Jest jeszcze drugi powód z tym ''ostrożnie''. Bo o ile niektóre miśki zawierają rzeczywiście żelatynę, to nie wszystkie. Dodatkowo, galaretki sprzedawane na wagę, czyli te których etykiety nie widzisz, mogą nie mieć tak pożądanej żelatyny ani ułamka promila. Jako środka żelującego używa się w nich wyciągu z wodorostów - agar-agar
http://pl.wikipedia.org/wiki/Agar-agar

Odpowiedz
#28
Zbynek, nie wiem jak Has, ale ja mówiłem o tradycyjnej galaretce owocowej. No wiesz - wlewasz do gotującej się wody, a potem trzymasz 3 godziny na parapecie, żeby szamać ;) Miśki rzeczywiście mogą nie działać, bo są małe i z racji zawartości cukru nie da się ich dużo zjeść.

Sama żelatyna na stawy pomaga tak, jak glukozamina - wzmaga wytwarzanie się mazi stawowej. Warto ją jeść jako wspomagacz terapii, a nie jako lekarstwo. Ciekawe jest też to, że żelatyna działa w tle glukozaminy tzn. że nie wlicza się jej do dobowej dawki dla glukozaminy.

Odpowiedz
#29
Jedzcie wywar/galaretkę z kurzych nóżek (pazurów), albo same nóżki :). Wiem, nie wszystkim może to estetycznie nie pasować :)

Odpowiedz
#30
Troop, czytasz skład tych galaretek owocowych? Najwięcej tam jest cukru.
Więc uważaj na cukrzycę, zanim pojawi się poprawa w stawach :-)

Sztucznie przetworzone produkty spożywcze nie są najlepszym lekiem. Zawartość jednego pożądanego składnika to za mało, by jakiś produkt uznać za pomagający. To tak jakby ciężko chory, mający wcinać antybiotyk, miał zjadać dziennie 3 kg serka z dodatkiem chrzanu. Widzisz analogię? ;-)

Odpowiedz
#31
''Troop, czytasz skład tych galaretek owocowych? Najwięcej tam jest cukru.''

Czytam, jem i cukrzycy nie mam :) Generalnie bardziej bym się obawiał stosowanego na szeroką skalę glutaminianu sodu niż cukru w galaretkach :D

Odpowiedz
#32
W leczeniu kolan i ich urazow niezbedna jest tez rehabilitacja po to aby wrocic do formy i poprzez cwiczenia odbudowac zaburzona funcjonalnosc stawow i wogole calych nog (bo zazwyczaj przyczyna schorzenia jest zespol kilku zmian jakie sie zadzialy nieraz nie tylko w jednym stawie, ale i np. w miesniach...)- wtedy mamy profilaktyke na kolejne lata dla naszych kolan, a nie tylko leczenie juz jak sie nam one zepsuly... pomyslcie o tym. Wiem o czym mowie bo sama mialam oba kolana z zaawansowana chondromalacja rzepek (obu), a teraz znow moge chodzic po gorach i jezdzic na snowboardzie:)

Odpowiedz
#33
Fala uderzeniowa się sprawdza u mojej małżonki,kolano i nogę leczy 25 miesiąc po wypadku.
Uratowaliśmy nogę,teraz zwiększamy jej sprawność,różnymi sposobami.

Ps mam 7 letniego labradora o glukozaminie to mógłbym elaborat napisać;-)
Tak jak pisałem jak ktoś ma pytania odnośnie leczenia to na maila,postaram się odpowiedzieć,ale to nie zastąpi dobrego lekarza

Odpowiedz
#34
no niestety glukozamina nie leczy i leczyć nie będzie działa jako placebo no chyba że chcemy dyskutować z British Journal of Medicine link do artykułu przesyłam:
http://www.bmj.com/content/341/bmj.c4675
po prostu firmy farmaceutyczne chcą od nas wycisnąć trochę kasy. I chyba tyle w temacie glukozaminy.

Odpowiedz
#35
No i mały update. Dwa tygodnie w Alpach, targanie ciężkich plecorów na lodowce, długie i trudne podejścia graniami, no i wreszcie orka na drodze lodowej... tym razem kijki obowiązkowo, zwłaszcza z plecakami i regularne wspinanie na ścianie (zero regularnego biegania, zero jakiś ostrych ćwiczeń siłowych na nogi, za to dużo statycznego rozciągania) i objawów, bólu nijakiego nie odczułem wcale. Nie wiem czy to zasługa kijów czy przygotowań i ćwiczeń (myślę, że i tego i tego), ale problem zdaje się na razie zniknął, co mnie niezwykle cieszy. Próbowałem kilka miesięcy temu się 'poforsować' bieganiem w górach...chciałem sprawdzić czy się kolano nie odezwie...pokonałem ok 600 m różnicy poziomów w niecałe 1,5 godziny w Lake District, generalnie po kamienistych ścieżkach, troszkę po trawie przy zbieganiu). Kolano sprawowało się znakomicie. Nie brałem żadnych lekarstw, nie odwiedziłem ostatecznie żadnego lekarza, tylko rozciąganie i regularnie wspinaczka 2-4 razy w tygodniu...
-------------------------------------------
Przedstawiciel firmy Marabut w Wielkiej Brytanii.

Odpowiedz
#36
Myślę, że też ważna sprawa to dbanie o wagę, np. BMI i w miarę możliwości, lekki sprzęt, tak żeby maksymalnie odciążyć stawy. Kijki jak najbardziej. Po sobie wiem, że np. bieganie rekreacyjne pomaga. Wstanie zza biurka po połowie roku i w góry to nie jest dobry pomysł...

A jeśli chodzi o galaretki - to ponoć pomaga tzw. galart (wywar ze ''stópek''), np. z warzywami, kurczakiem.

http://tiny.pl/hnhlb

W szpitalach zalecają.
---
Edytowany: 2012-09-13 10:10:03

Odpowiedz
#37
Yeah Tea - a w koncu do jakiego lekarza poszedles? Bo rozumiem masz jakis uraz do Sikhow.
-------------------------------------------
Sprzedawca w sklepie outdoorowym. Anglia

Odpowiedz
#38
Pisze,że nie odwiedził żadnego

Odpowiedz
#39
Czytanie ze zrozumieniem nie jest jak widac moja mocna strona :) Jakos to zdanie o turbanach za bardzo utkwilo mi w pamieci.
-------------------------------------------
Sprzedawca w sklepie outdoorowym. Anglia

Odpowiedz
#40
Odnośnie tematu glukozaminy
Jakiś czas temu pracowałem w firmie gdzie 8-10 godzin spędzało się na nogach - dosłownie - , znajomy, który prowadził siłownie powiedział, że najlepiej jak będę stosował zestaw Glukozamina + Chrząstka rekina . Tylko nie polskich producentów . Ja brałem NOW Foods 2 razy dziennie. Może to i placebo ;) , ale pomogło, stosowane w seriach z kilkumiesięcznym odstępem.
A teraz najlepsze. Dalej ta sama praca i ... Ból stopy! i to przez niego wylądowałem u ortopedy :D , po badaniu usg, lekarz stwierdził, że mam bardzo rzadkie schorzenie , występujące u wyczynowych sportowców :) . Jak nie urok to ...

Odpowiedz


Skocz do: